Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

LUTÓWKI 2015

Polecane posty

Gość kasik_84
Ja też się dołanczam do pytania Madi i Natomini. Podeślijcie jakąś listę i nie tylko z ilością ubranek ale i z innymi rzeczami. Też czyatałam lusty internetowe i zastanawiam sie czy jest az taka duza potrzeba zeby kupowac podgrzewacz, sterylizator, aspirator itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasik_84 podgrzewacz to dobra sprawa,wygodnie i szybko mozna szykowac dzidzi "am,am" :) Madi_28 dokladnie taka sama mam kolyske :) Dostalam od kuzynki,ale z tego co wiem to jest nowa :) Dowiedzialam sie,ze u mie w szpitalu nie potrzeba brac ze soba ubranek i innych rzeczy dla dziecka do szpitala,bo wszystko dawaja,ale ja i tak wezme jakies body,pajaca na przebranie w razie "awari" ;) Kremy na odparzenia typu sudokrem wszystko tam jest. Zreszta kobitki nie przejmujcie sie wyprawka tatusiowie beda Was odwiedzac codziennie to zawsze moze przyniesc co trzeba takze nie pakujcie niewiadomo ile pieluch (ja biore 10szt + 2 tetrowe) ,ubranek i tak dalej,pamietajcie,ze przewaznie jeszcze ktos jest na sali oprucz Was..Nie chodzi mi o to,zeby o cos kogos prosic tylko o to,ze inne maja klejace rece ;/ Kradna jak nie wiem na salach. Dla siebie zabieram ceratke na przescieradlo,podpaski te ogromne,majtki jednorazowe,koszule do porodu,taka na codzien,szlafrok,kapcie,kosmetyki (krem nawilzajacy,pasta do zebow itd.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze reczniki dwa duze w tym jeden dla dzidzi i dwa male. Slyszalam,ze wkladki laktacyjne to tez dobra sprawa dlatego kupie mala paczke.. Pamietajcie tez o wodzie nie gazowanej najlepiej w jak najmniejszej butelce wtedy wiadomo jest wygodniej i nie zajmuje duzo miejsca w torbie. No i oczywiscie dla malego na wyjscie maz dowiezie rozek,nosidelko,kocyk,kombinezon,ciepla czapeczke i wiadomo takie cieple rzeczy zeby maly mial cieplo,a kto wie jaka pogoda nas czeka moze akurat bedzie slonecznie hehe Bo po tej naszej obecnej pogodzie wszystkiego mozna sie spodziewac,u mnie dzis - 4 takze brrr jak dla mnie ;) Moglaby byc wiosna te 12 miesiecy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ogolnie tak co kupilam,bo mam wszystko oprocz wanienki to : -lozeczko +materac kokos-gryka -ochraniacze na lozeczko,przescieradlo,posciel,baldachim ze stelazem -kolyska z materacem kokos+gryka -wozek 3w1 (gondola,spacerowka,nosidelko) -podgrzewacz -lezaczek do wanienki -przewijak -reczniki -kocyki -body odpinane kopertowo (jakies 10szt na rozmiar 62) -pajacyki 10 -spiochy 10 -kaftaniki 10 -skarpetki 5 -czapeczki 8 (wiekszosc dostalam) -rozki 3 -buziki 5 par -dresik 2 komplety -komplety body na dlugi + spodenki 3 -smoczek 1 -butelka 125ml 2 Mam juz tez kilka kosmetykow : szampon z "dzidzius",podsypka,kremy nawilzajace,oliwki,dostalam rowniez cale opakowania witamin dla niemowlaka,na kolki,oslonowe na jelita,do gojenia pepuszka chyba po tym w 4 dni odpadl,ale nie uzyje tego bez zgody lekarza rzecz jasna. Mam juz wiele rzeczy az trudno mi myslec co tu jeszcze,ale napewno cos przeoczylam :D Wszystko kupuje na rozmiar 62 chyba tylko dwie rzeczy mam na 50 i 56. Na 50 kupilam juz dawno,a tu gin zaklada,ze maly jest juz duzy i postanowilam,ze nie bede takich tyci kupowac. W przypadku mojej kuzynki urodzila chlopaka 64cm wiec wiecie kochane na wszystko trzeba sie przygotowac :) Maly juz tak kopie,ze czasami az zaboli.. maly lobuz ^^ Oliwke bambino stosuje od wczoraj na brzuch,ale i tak budzilam sie w nocy,napewno bardziej natluszcza jak te inne kremy do tego przeznaczone.. pozyjemy zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) a ja się wczoraj wieczorem wkurzyłam. Przeglądałam na allegro szlafroki i koszule do karmienia. W sumie szlafrok mam, ale taki milusi cieplusi po domu, do szpitala wolałabym cienki bo tam i tak jest upalnie. I co... Ja mam 180 cm wzrostu i wielki tyłek, a wszystkie te szlafroki i koszule to chyba dla krasnali robią :(:( ledwo doope zakrywa, no co za przypadłość ;( a wiadomo w szpitalu tyłkiem świecić nie chcę, buuuu.... Wiki, ja mam podobne ilości do Twoich tych wszystkich rzeczy :) W podgrzewacz też chcę zainwestować, sterylizator niekoniecznie, co za problem wrzątkiem przelać butelkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Wiktoria za podanie listy zakupów. A powiedzcie czy kupujecie też ubranka na 68 "na później"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duzo zalezy od tego na jakie karmienie sie matka zdecyduje, bo jesli naturalne to odpadaja te wszystkie sterylizatory, podrzewacze itd. ja tych gadzetow nie mialam, ale ponad 2 lata cyc szedl w ruch... polecam jednak laktator, ale tu warto zainwestowac w dobry, zeby nie masakrowal sutkow i zeby w miare dobrze szlo. ja teraz kupilam Medela Harmony to jest jedyny lakator, ktorego smoczek od butelki przypomina piers matki dlatego nie odzwyczaja od ruchu ssania. mialam Avent wczesniej i niestety masakrowal sutki... a cena nie byla niska. Butelke bede miala tylko ta od lakatora. polecam tez kupic worki do mrozenia mleka np Babyono, bo jak jest nawal mleka to szkoda to do zlewu wylewac. ja wszystko mrosilam, dzieki czemu mozna bylo wyjsc spokojnie gdzies a ojciec dziecku dal mleko. Wiktoria, o jakich witaminach piszesz? na kolki mialam espimisan, na szczescie prawdziwa kolka byla tylko raz, ale gowno to wszystko daje, bo jak sa kolki nie ma zlotego srodka. te butelki antykolkowe to tez do niczego. Bodow mam moze z 15 szt. pajacow pewnie tez. wkladki laktacyjne obowiazkowo. na poczatku to polecam jakas mega pake, bo strasznie leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam laktator ręczny avent , kupiony w takim fajnym zestawie z butelkami, pojemniczkami i kosmetyczką fioletową, gdzieś na aukcji kupiłam w przystępnej cenie i wszystko mi się bardzo przydało, laktator się przydawał w czasie nawałów, zwłaszcza na początku miałam dużo pokarmu, więc się wspomagałam laktatorem, a pokarm zamrażałam i przydał się jak przestałam karmić piersią i wtedy podawałam go butelką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka86
Cześć Dziewczynki :) xxx Tak pokrótce co u nas... moje wyniki się nie poprawiły w ogóle - hemoglobina leci w dół "na łeb, na szyję"; lipidogram - dalej katastrofa. Pewne wyniki mam powtórzyć po porodzie i okresie karmienia - może wszystko się jakoś unormuje... a jak co to wtedy będziemy się dalej martwić, bo teraz pewnych leków brać nie mogę. Dobra wiadomość jest taka, że szyjka już mi się nie skróciła, w każdym razie mam nadal leżeć, brać leki i w razie czego dzwonić lub jechać na IP. Chociaż nie wezmą mnie do szpitala przed Świętami!!! :D Następna wizyta 09.01.2015 :) Mała jest zdrowa i duuuża - w 29 tc waży już około 1600 gram, serduszko bije 153 razy / min. Była tak *****iwa, że nie dało się zrobić KTG, dlatego lekarz robił pomiar akcji serduszka w trakcie USG :D Wszystko dla Niej ścierpię, więc już nie narzekam :D xxx Co do wyprawki, to w pełni zgadzam się z Mery. My stawiamy na minimalizm - żadnych podgrzewaczy, czy sterylizatorów, kołysek, baldachimów. Moja Siostra tego nie miała, a dwójkę dzieci urodziła i jak z Nią rozmawiałam, to mówiła: "z połowy tego cudownego sprzętu nie korzystała (a miała - to wydała, bądź sprzedała)". Z resztą mieszkanie mamy takie z 50 m2 i szkoda mi miejsca. Wolę te pieniądze zainwestować w jakieś edukacyjne zabawki, lepsze pieluchy, szczepionki, itp. Co do torby do szpitala - to najlepiej zorientować się w szpitalu, w którym chce się rodzić co jest wymagane. A w razie "W" to przecież to nie Średniowiecze i zawsze ktoś najbliższy dostarczy potrzebne, bądź brakujące rzeczy :) My większość ciuszków mamy w rozmiarze 62 (choć pare na 56 też się znajdzie). Moi Rodzice zaczęli pomału kupować ciuszki już na 68 i 74, bo na początku jak ludzie przychodzą odwiedzić i zobaczyć Maluszka to przynoszą właśnie takie malizny na 62 - 68. Później postaram się skrobnąć coś więcej, bo muszę się teraz położyć przed powrotem Mojego S., by się zbytnio nie rozdzierał ;) xxx Buzialki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mery, niestety przesyłka nie była ubezpieczona, babka wysyłała na swój koszt to chciała jak najtaniej no i mam :/ Ale w styczniu kółka będą, mam nadzieję że do tego czasu wózek mi nie będzie potrzebny :) A pranie ostatniej szansy w silu pomogło, nie z wszystkiego zeszło ale większość body uratowana, w sumie pozbędę się tylko 3 kaftaników i 2 koszulek bo mają tyle plam że nawet po domu awaryjnie wstyd by mi to było założyć. Z rożka mi nie poschodziło i nie wiem czy kupić nowy czy podszyć na nowo tą wewnętrzną stronę... jak mi ktoś maszynę naprawi to spróbuję chyba:) Co do jedzenia warzyw przez maluchy, wiem że można przyzwyczaić bo mój synek też mnie zadziwia i zjada chętnie praktycznie wszystkie warzywa. Dziś się zajadał gotowaną kiszoną kapustą, on woli warzywa niż mięso. Szkoda że nie wszyscy rodzice próbują dziecku podawać warzywa mimo że prędzej dzieciaki ich nie jadły. Natomini, powodzenia na egzaminach! Assus, wózek 3w1, koła będą w sprzedaży od stycznia więc poczekam, mąż stwierdził że nie mam szukać używanych bo jedno nowe 60zł to nie znowu majątek a za używane też by pewnie trochę chcieli. Całej ramy bez reszty wózka nie sprzedadzą, pisałam do serwisu, pozostaje czekać :) To fajnie miałaś jak po porodzie Ci się piersi nie powiększyły, ja miałam wielkie jak balony przez cały okres karmienia. Madi, ja też jestem spokojniejsza jak coś nowego kupię albo chociaż popiorę, bo wiem że w razie czego ktoś to poprasuje i będzie wszystko gotowe. Z tymi koszulami to racja że robią ****ardzo krótkie :/ Małami, kołderka z rożka to dobry pomysł, sprawdza się póżniej dość długo. Rożek potem też może służyć jako mata do leżenia itp. Ja właśnie rozważam kupno nowego bo po starszym jest sfatygowany, ja polecam rożek większy 80na80. Co do ilości ubranek, to moim zdaniem wszystko zależy od tego czy maluch dużo ulewa (mój pierwszy syn non stop ulewał i ciągłe przebieranie) i jak często będzie się prać te dziecięce ubranka. Ja miałam dość sporo tych ciuszków i prałam raz na 4-5 dni ale gdyby młody nie ulewał to spokojnie raz na tydzien by mi wystarczyło robić jego pranie. Zobaczymy jak teraz będzie, mam nadzieję że nie będę musiała prać co chwilę bo ciuszków mniej a i z suszeniem zimą większy problem. Ale się rozpisałam i pewnie zagmatwałam :D Karola, pewnie się narobiłaś, oszczędzaj się trochę! Ja kupuję ciuszki większe jak się coś trafi to nawet na 74. Wiktoria, z tym podgrzewaczem i sterylizatorem to zależy jak się chce karmić, jak piersią to takie gadżety moim zdaniem są zbędne :) Ja laktator miałam ręczy, malutki z firmy nuby i teraz też go zamierzam kupić bo się sprawdził mimo iż miał niewielki pojemnik na odciągnięte mleko i u mnie mieściło się z jednej piersi ale wiem że nie każda kobieta da radę odciągnąć tyle pokarmu. Wkładki laktacyjne to podstawa, u mnie pewnie pójdą ilości hurtowe. Najfajniejsze są z johnson baby i teraz rossman ma jakieś nowe w biało-fioletowym opakowaniu i też są fajne bo akurat je używam. Malutka, dbaj o siebie i koniecznie kontroluj te wyniki, ciekawe od czego są takie nieciekawe. Trzymam kciuki :) Z tymi sprzętami to racja, ja żałuję zakupu karuzeli do łóżeczka przy pierwszym dziecku bo kompletnie się nią nie interesował a mało nie kosztowała. Może Kajtek teraz ją polubi :) Tak jak siedziałam w domu to dziś jestem poumawiana ze znajomą wieczorem a rano z młodym byliśmy odwiedzić półrocznego Franka - jestem przerażona tym, że starszy będzie bił i zaczepiał młodszego bo Franio dziś nie raz dostał piłką czy grzechotką... chyba każę mężowi zrobić klatkę, albo dla jednego albo dla drugiego bo aż będę miała strach do łazienki iść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś jestem w trakcie wielkiego prania firan i zasłon z całego domu :D Mężuś mi rano pościągał ;] Jutro pani poprasuje i zawiesi i umyje okna :) od dziś równe dwa tygodnie do świąt, chyba już pora przestać myśleć, że na wszystko jest jeszcze dużo czasu :D co prawda u mnie ze świętami luz, ma być w sumie u nas wigilia, ale jestem umówiona z teściową i swoją mamą, że każda coś zrobi od siebie i poprzynosi. Ja chce upiec pierniczki, zrobić sałatkę warzywną i może coś jeszcze wymyślę, może jakieś ciacha popiekę :) Fajnie, że robota jest rozłożona "po ludziach" nie będzie zabijania się ;) nie mogę doczekać się świąt!! Ustaliliśmy, że prezentów nie kupujemy, więc kolejny temat "z bańki" ;-) Do szpitala to ja sobie chyba wezmę nie koszulę, tylko piżamę ze spodniami 3/4 z luźną gumką i rozpinaną do karmienia bluzką i o!! będzie mi najkomfortowiej. A na stronie mojego szpitala jest napisane, żeby do porodu wziąć t-shirt gigantyczny jakiś :D i tak pewnie się "upaćka" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osłonowe na jelitka mam - LAKCID ( moga go stosowac rowniez dorosli), DELICOL na kolke niemowleca. Wiadomo,ze nie kazde dziecko ma kolki,ale dostalam to za darmo to wzielam moze akurat sie uda,a witaminki nie pamietam jak sie nazywaja wiem,ze to takie w plynie wyciskane od pierwszych dni zycia co pielengniary dawaja dzidzi. Co do podgrzewaczy to oczywiscie sie zgodze,ze zalezy od karmienia ja oczywiscie mam zamiar jak najdluzej karmic jak dlugo tylko sie da,ale te podgrzewacze sa dobre z tego wzgledu bynajmniej moj jest taki,ze od 4 miesiaca mozna podawac te sloiczkowe obiadki i wlasnie w tym podgrzewaczu sie robi. Herbatke koperkowa mozna w tym podgrzac i w ogole to przeciez nie jest tylko do mleka... Baldachim kupila okazyjnie w komplecie z ochraniaczami na lozeczko itd takze jak juz mam to go uzyje pewnie,kolyske dostalam wiec jak jest to niech jest,ale czy bede uzywac to tez nie wiadomo,bo mam malo miejsca chyba,ze u mamy zostawie i zawsze maly bedzie mial swoje miejsce u dziadkow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
hej hej.. padam dzis, rano musialam pomoc babci, pozniej napalic sobie w piecu, pozniej wzielam sie za prasowanie ciuszkow, zeszlo mi dlugoo bo mnie maly tak kopal ze musialam robic sobie przerwy, w miedzy czasie wpadla kolezanka, pozniej ukladanie w polkach i przekladanie bo jak zwykle mi cos nie pasowalo, pozniej musialam sobie zupke wstawic bo sama bede w domu do weekendu to zebym miala przynajmniej i na jutro to juz zrobilam wiecej i na koniec sobie odkurzylam.. Niby duzo nie zrobilam a zmeczona jestem :/ zrobilam sobie tez liste czego potrzebuje jeszcze dla malego i dla siebie (dla siebie to nie mam nic w sumie) i moze jutro po lekarzu sobie pochodze po slepach a jak nie to na allegro zamowie bo mialam wyjsc dzis ale juz mi sie jakos nie chcialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
A co do swiat to ja je uwielbiam. U nas zazwyczaj wigilia jest u cioci i jest ponad 20 osob :) takze zawsze jest fajna atmosfera ale i roboty duzo przed i tez zazwyczaj cos tam dzielimy ze kazdy z przyjezdnych cos tam przywozi.. ale i tak najwiecej wlasnie my tu na miejscu robimy ale lubimy to wiec nikt nie narzeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małami, w naszym przypadku takie "niby nic nie zrobiłam" to maraton :D:D:D Ja dziś tylko pranko tych firanek zasłon i co chwila bieganie na górę żeby porozwieszać ;) potem na obiadek zrobiłam makaronik ze szpinakiem, a na kolacyjkę wzięło mnie na placki ziemniaczane :D i też NIBY NIC, ale weź obierz ziemniorki, potem tarcie, potem tarcie cebuli - niby nic, ale każdy mięsień pracuje i brzuszek to czuje ;) fajnie, bo mąż został dziś w domu, lubię jak jest ze mną w taki zwykły dzień :) za to jutro jedzie do wrocka, a od nas to 400 km i pewnie wróci dopiero w piątek. Akurat jak się baby za sprzątanie planują zabrać, wie skubany kiedy się ewakuować z domu haha :D:D Małami, zamiast zakupów na allegro polecam Ci jednak pójście do sklepu:) zawsze można "macnąć" i wybrać fajniejsze :) Tzn oczywiście ja też w necie zakupy robię żeby nie było :D ale w sklepach też byłam :) już tak taką kropką nad i będzie zamówienie po 10 bodziaków i pajacy w rozm 62 :D tak żebym była pewna, że są i niczego mi nie zabraknie :D szykuję się jak na wojnę :P:P ale podoba mi się ten etap wicia gniazda :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tym paleniem w piecu to współczuję, wiem co to znaczy, bo sama to robię, tzn teraz już staram się męża gonić, bo jednak noszenie tego węgla to nic dobrego na naszym etapie, zresztą na każdym etapie w ciąży dźwiganie wskazane nie jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
Madi no niestety uroki mieszkania w domu ;) powiem Ci ze nosilam po malo w wiadereczku wlasnie to i mi zeszlo troche no ale zeby duzo nie dzwigac. A jak skonczylam rozpalac to przyszedl moj dziadek bo sobie u nas w garazu trzyma swoje rzeczy i sie smial ze moglam sie wstrzymac to by mi szybko rozpalil.. aj no gdyby dal znac ze idzie to bym poczekala ;) a co do rzeczy z allegro ja bardzo duzo tak kupuje dla siebie, fakt no czasem zdarzylo mi sie cos ze musialam odeslac ale ogolnie zawsze jestem zadowolona. Ja mieszkam w malym miescie i naprawde wybor czekogokolwiek tu jest na poziomie zerowym :/ a do wiekszych miast mam 40 i prawie 60km :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madi pisalas,że jutro przyjdzie pani umyć okna.poprasowac i powiesić firanki i zaslonki,a później piszesz ze latalas na górę wieszać?to co na brudne okna nieporasowane wieszalas?czy chcialas zagrać "bogaczke"u której ktoś okna myje,a wyszło jak wyszło? Swoją drogą,okropne masz te zasłony w domu.nikt teraz nie ma zasłon,a jak już to nie takie wiejskie gdzie ty mieszkasz?moja babcia 20lat temu miała lepsze niż ty teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu widać, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Przecież pisała że prała to wszystko, to chyba trzeba rozwiesić żeby wyschło? Logiczne?Ech kolejna "życzliwa" osoba. Małami miałaś się oszczędzać! A jak brzuszek? Nie twardnieje już? My wigilię robiliśmy w tamtym roku u nas a teraz wychodzimy z domu. Nawet myslałam żeby może zaprosić gości ale mój mąż stwierdził, że ja się teraz nie nadaję na wilekie szykowania:) pewnie coś tam przygotuję żeby było "w co zęba wsadzić" ale bez szału. Madi ja ciasto na placki robię w blenderze, jakbym miała to wszystko trzeć to bym wolała ich nie jeść:) możesz spróbować:) Zgodzę się tutaj z dziewczynami, które stawiają na minimalizm. Ja też nie jestem zwolennikiem tych wszystkich cudownych sprzętów, nawet chyba przewijaka nie będę kupować. Zobaczę jeśli coś mi będzie potrzebne, typu laktator i inne to dokupię po porodzie, przecież to nie czasy komuny:) Zastanawiam się tylko nad drugim łóżeczkiem na dół, bo będziemy spać na górze i tam będzie łóżeczko a i tak cały dzień nie będę siedzieć w sypialni przecież a jakbym miała na dole drugie łóżeczko to bym miała małą pod ręką i ona widziałaby później co się w domu dzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
Karola aj no widzisz to tak jak kazda z nas ma sie tu oszczedzac a w rzeczywistosci wychodzi inaczej. Oczywiscie staram sie jak najbardziej no ale czasem trzeba cos zrobic. No i szczerze to mi twardnieje czasami a biore magnez tak jak mi kazala caly czas, tardyferon - fol i witaminy mamma dha. Jutro wlasnie mam wizyte to jej powiem, ze zbytnio duzej poprawy nie ma. W domach pietrowych u moich znajomych to czesto bylo tak, ze mieli drewniane lozeczko na gorze w sypialni lub pokoiku dziecka a na dole zawsze bylo drugie ale turystyczne wiec w sumie fajna sprawa przynajmniej dziecko na "widoku" jest. Ja mam parterowy takze nie mam tego problemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madi_28
Drogi gosciu, ale masz zagadke co? :D wieszalam na suszarce zeby wyschly. Owszem, pani przyjdzie umyc okna i zajmie sie reszta :) co do zaslon, to kiedys ich nie chcialam tylko maz sie uparl, ze bedzie przytulniej i w sumie mial racje ;) czy sa ladne, czy wiejskie rzecz gustu. Mnie sie podobaja nikomu innemu nie musza :D Karola, super pomysl z tym blenderem! Patrz, taka ze mnie bogaczka a blendera nie mam :D :D :D ale sie przemeczylam tym razem, wyszly smaczniutkie :) Rozumiem i popieram minimalizm, niestety mnie to nie wychodzi... ;) Co do drugiego lozeczka to wlasnie fajny pomysl, dlatego kupilam kolyske na kolkach zeby maly byl w dzien ze mna i zatrybil szybko ze na noc jest kapiel i spanie w swoim pokoiku ;) kolyske kupilam uzywana, ojej...bogacze tak chyba nie robia, co za wstyd :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka86
Karola moja Siostra też mieszka w dużym piętrowym domu (wiecie te takie stare budownictwo :) ) i na dół kupili zamiast drugiego łóżeczka taki kojec na kółkach :D Jest to świetna sprawa, zwłaszcza gdy dziecko jest już później większe - można tam powrzucać przeróżne zabawki, a jak chce spać to i tam utnie sobie drzemkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
mam pytanie dziewczyny, jaki macie stopien lozyska? bo ja sobie wlasnie podpatrzylam, ze mam 1 a w necie znalazlam ze powinnam juz miec 2 lub nieraz sie zdarza juz 3. I tak stwierdzilam, ze az Was zapytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małami, ja na ostatniej wizycie miałam też łożysko gr 1, zobaczymy co powie we wtorek. Wszyscy mi mówią że mi się brzuch obniżył i mam leżeć z dupą do góry bo się martwią że urodzę lada dzień :/ Jak wykraczą to zatłukę. Nie ukrywam że się gorzej czuję, puchnę, pierścionki mi są nagle za ciasne a obrączki zdjąć nie mogę, w niedzielę jeszcze było ok :/ Bez sensu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja spac dzis nie moglam, bo jakies sensacje zoladkowe mnie dopadly ;/ widze, ze wiecej nas tutaj minimalistek :) Malutka, widze, ze metraz mamy bardzo podobny, tyle ze Was bedzie 2+1 a nas 2+2 ale musimy sie jakos pomiescic...zgadzam sie z tym ze lozeczko turystyczne (cos a la kojec na zabawki) to swietny pomysl, na pewno praktyczniejsze niz kolyska. jak mieszkalismy w domu to takie cos na dole mieslismy. teraz bedzie sluzyc jako lozeczko turystyczne dla malej. Wiktoria, ten Lakcid to probiotyk, ja bym go dawala jak sie pojawia dopiero jakies problemy. nie przyzwyczajalabym dziecka do probotykow, mimo ze 'wspaniale' firmy farmaceutyczne zalecaja oslonowo. chyba ze przy kuracji antybiotykowej, to wtedy jak najbardziej. wole juz ja brac jakis probiotyk i zby przez mleko przechodzil, niz dziecko bezposrednio. Madi, moja kosula nocna nie byla jakas wyjatkowo krotka, mimo ze S, ale moze tez dlatego, ze jestem jakies 18cm od Ciebie nizsza. mialam cos takiego http://allegro.pl/z-koszula-nocna-do-karmienia-ciaza-porod-s-34-36-i4798992826.html pizama do karmienia jak najbardziej sie nada. widze, ze gniazdo juz prawie uwite :) co do niektorych zakupow np. o wpomnianym wczesniej laktatorze wolalam na allegro wczesniej ze wzgledu nawet na cene. wowaczas kupilam avent, ktory kosztowal cos ok. 100 zl a widzialam ze w tesco ponad 150 zl, wiec roznica byla. niby mozna wszystko pozniej dokupic, ale jak cos jest na juz potrzebne to sporo sie przeplaca. malami, nie wiem jaki mam teraz stopien lozyska, ale st. 1 to bardzo dobrze, bo jeszcze ok. 10 tyg. Ci zostalo i oznacza to ze sie nie starzeje. starzejace sie lozysko (zwapnienia) moze byc przyczyna wczesniejszych porodow, hipotrofii bo dziecko nie bedzie odzywione jak trzeba, dlatego ciesz sie ze tak masz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) U mnie praca wre :):) muszę sobie co chwilę robić małe przerwy na odpoczynek, dlatego tu zaglądam :) Malutka, łóżeczko turystyczne super sprawa! jak już dzieciaczek jest bardziej gramotny, umie sam siedzieć to taki kącik jest rewelacyjny, powrzuca mu się tam zabawki jak mówisz i się bawi:) O ile chce sam :D ale my w tym czasie możemy obiad gotować np ;) A jak zacznie raczkować, to będziemy musiały uważać pod nogi będąc np w kuchni :D można mu na kolanka floterki pozakłdać i podłoga błysk hahaha :P Małami, na temat łożyska to ja nie wiem nic... Chyba aż zapytam lekarza na najbliższej wizycie. Tym razem nie zlecił mi badań krwi ani moczu, ale chyba zrobię sama dla siebie z ciekawości, choć czuję się dobrze. Ninika, dupką do góry to sobie raczej teraz nie poleżysz :D jeju jak mi brakuje spania na brzuchu :D - co najwyżej brzuchem do góry, o! :D Nie martw się, z tym brzuchem to nieraz taka uroda, że ma się niżej więc w Twoim przypadku to wcale nie musi zaraz porodu oznaczać! Bez schiz;) mery, patrzyłam na ta koszulę właśnie też wczoraj, ale mimo wszystko mam obawy :D muszę się dokładnie pomierzyć:) a gniazdo się wije i wije i uwić nie może, chociaż, nie mogę grzeszyć, już bliżej jak dalej:) Wracam do swoich obowiązków, do poczytanka później ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Dziewczyny tak podczytuje właśnie co u Was i rzuciło mi się w oczy, że nie tylko ja muszę sobie zadbać o to żeby w kotłowni był opał. Ja mam takie aluminiowe, super lekkie taczki :D Drzewo jest pod zadaszeniem, kilka metrów od domu i tak co kilka dni dowożę. Czytałam ostatnio trochę na ten temat i wiecie też dlaczego nie powinnyśmy dźwigać? A no żeby "zwieraczy" naszych nie przeciążać :D Wczoraj kursowałam coś 6 razy z pełnymi taczkami i mam takie jakby zakwasy pod brzuchem i lekko pobolewa mnie podbrzusze. Kiedyś kobiety wysoko w ciąży pracowały na roli a teraz kurczę przez to zdegradowane środowisko, konserwanty i inne dziadostwo zrobiłyśmy się mega delikatne. Ja jestem przyzwyczajona do "męskiej roboty" a i tak w ciąży po zrobieniu pewnych rzeczy brzuch mam napięty jakby miał wystrzelić w kosmos. Ogólnie nawet przygotowania do świąt dają popalić brzuchatkom, nie spodziewałam się, że tak będzie. Myślałam, że "ciąża to nie choroba" :D Wiktoria_220 mnie też bardzo swędzi skóra ale w nocy mnie to nie budzi. Tak szukałam informacji na ten temat, wiadomo, opinie różne ale myślę, że powinnaś skonsultować to z ginekologiem. Co prawda przy cholestazie ciążowej głównie swędzą dłonie i stopy tak, że budzi to nawet w nocy ale dmuchać na zimne nie zaszkodzi ;) ninina zus kontaktował się z moją ginekolog i to chyba dość konkretnie. Na wizycie po tym kiedy dostarczono mi pismo, że wszczęto postępowanie ona była już pewna, że kolejne zwolnienie nie będzie mi potrzebne ;) Jednym słowem mają prawo nas prześwietlić z każdej strony, jak tylko będę mieli "ochotę". Ja podpisałam umowę mając już założoną kartę ciąży, sytuacja była nieciekawa także nie martw się na zapas. Trochę to potrwa ale decyzja powinna być pozytywna dla Ciebie :) Ja we wtorek dostałam już łączny przelew, łącznie z tym zwolnieniem które trafiło bezpośrednio do nich. Przepraszam, że nie odpisuje wszystkim. Nadrobię zaległości później, zaczął się okres kiedy trzeba zamienić się w "mały samochodzik" i mało czasu na korzystanie z internetu jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małami to nie dobrze, daj znać co powiedział lekarz na wizycie, jakie decyzje dalej. Ja nie mam pojęcia jaki st. łożyska. Szcerze to nawet nie wiem co to znaczy. Z tym łóżeczkiem to coraz bardziej się do tego przekonuję, tym bardziej że bratowa chce nam dać, a mąż chce kupić nowe bo mówi, że przecież nie jedno dziecko będziemy mieć i oni może też drugie kiedyś będą chcieli. To nie trzeba by kupować drugiego. A jak będzie większa to oddamy i kupimy ten "kojec" bo o tym też myślałam. Madi no jak możesz! To stać Cię na osobę do sprzątania a na blender Ci szkoda? :D A tak serio to polecam naprawdę bo wygoda. Mam nadzieję, że pani szybko się uwinie ze sprzątaniem. Malutka my mamy dom z poddaszem i na dole jest taki mały pokój 3x3, który dla nas do tej pory wystarczał, ale teraz z małą się nie zmieścimy i dlatego myślę o tym drugim łóżeczku. Ninina może postaraj się więcej odpoczywać. Ja to dziś przesadziłam rano pojechałam po zakupy i przy okazji zawiozłam tatę na badania. Przyjechaliśmy o 9, później poszłam z mężem robić garderobę, później szybko obiad także do 12.30 na nogach. Ale już czułam że nie daję rady, kłuło mnie w pochwie i bolało i już się zaczynałam bać. Teraz jak już leżę to trochę lepiej. A jutro jadę sobie zrobić badania bo we wtorek wizyta. Przy okazji dowiedziałam się o tej położnej, co pisała Wgosia. U mnie w przychodni jest tak, że jest jedna położna i tak jakby automatycznie jest się do niej przypisanym i jeśli urodzę i zdecyduję się do tej przychodni zapisać dziecko to automatycznie położna się ze mną skontaktuje i umówi na wizytę. Także luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mery84 zadnych z wymienionych "lekow" napewno nie podam bez konsultacji z lekarzem,dla mnie to oczywiste. Wlasnie chodzilo mi o ta kuracje antybiotykowa,zeby wrazie czego.. Ale nie wazne. Co do koszuli to mam taka podobna na oku u mnie w miesie kosztuje 20zl. Ale rozwazam nam tym,zeby kupic dluzsza bluzke w komplecie do karmienia i spodnie (zastanawiam sie czy tak byloby mi najlepiej),bo nog samodzielnie juz sobie tak dokladnie nie ogole,a na sali byloby mi za nie dobrze jakby ktos to zauwazyl -wiadomo ;) Dzis na obiadek kapusniaczek,a pozniej zrobie fasolke po bretonsku. Siekalam marchewke i tak sie jej obiadlam,ze teraz mi sie odbija co chwila hehe.. W dodatku zaczynaja mi sie "mix'y" :D Probowalyscie kanapke z serem i dzemem truskawkowym??? Pycha !! :D Do tego sok mietowy i jestem zadowolona ;) Madi nie przejmuj sie gosciem takich ludzi najlepiej olac i w ogole nie odpowiadac,szkoda nerwow.. Ale dobrze wiedziec,ze ciekawscy Nas podczytuja na okraglo ;) Mam pytanie z calkiem innej beczki.. Co kupujecie swoim m na swieta?? Moj w swieta ma urodziny takze musze jakis mega prezent wymyslec.Pff lep peka od pomyslow,a mimo to jeszcze za niczym nie latalam po sklepach. Jutro jade do miasta to moze kupie juz sobie do szpitala jakis "stroj" ;) za tymi wanienkami polatam.. Oliwka napewno zalagadza mi ten swiad,ale i tak sie budzilam w nocy,dzis sparze sobie rumianek,bo podobno dobry jest. Nastepny eksperyment przede mna.. :D Enka tylko wiesz ja sie budze ze swedzeniam i zarazem do lazienki takze do konca nie wiem co mnie budzi czy swedzenie czy lazienka,ale po powrocie z lazienki i tak smaruje oliwka. Nic wiecej mnie nie swedzi tylko rozstepy na brzuchu.Dzieki za rade,ale poczekam jeszcze chwile,bo nie poglebia sie nic tylko jest tak jak od samego poczatku. Tez wole dmuchac na zimne,ale w tym przypadku jeszcze poczekam kilka dni po weekendzie najwyzej zadzwonie do gin i dam znac co mi powiedziala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
Bylam na wizycie dzis no i na to napinanie sie brzucha powiedziala, ze mam barc caly czas to samo co wczesniej i zeby nie chodzic za duzo - no ale ja i tak ostatnio bardzo malo chodzilam :/ szyjka mi sie nie skraca juz, jest miekka ale to podobno w niczym nie przeszkadza. I ze jest wszystko ok. Wynik tego badania w 30tc omowila i jest wszystko dobrze. No i oczywiscie zalecila mniej stresow.. ale to wiedzialam nawet bez jej mowienia ;) Co do tych koszul to na takie same patrzylam i wezme sobie takie dwie bo jak pochodzilam dzis u mnie po sklepach to strasznie drogie sa a ja i tak ich pozniej nie wykorzystam bo nienawidze takich koszul do spania. Musze miec pizamke ze spodenkami lub nawet koszulke i majtki.. tak najlepiej mi sie spi. Z tym lozyskiem to sobie poczytalam wlasnie dzis do konca i juz wiem, ze jesli jest 1 stopnia to dobrze bo sie nie starzeje.. takze spoko Wktoria kanapki z serem zoltym i dzemem to ja jem od wiekow :D tak najlepiej mi smakuje.. wiec nie jestes sama :) Byłam dzis u znajomej ktora nie caly rok temu otworzyla sklep dzieciecy i stwierdzila, ze zamyka bo jej nie idzie. No to fakt, u mnie w miescie ciezko jest cos utrzymac i zeby jeszcze dochod z tego byl. Ale ogolnie to jakis takich "szalowych" rzeczy nie miala. Nie raz jej proponowalam cos ale olewala to, no ale ze to tylko znajoma to ja mam to troszke gdzies ze sie nie brala na serio moich rad. Pracowalam przeciez w sklepie dzieciecym i mniej wiecej wiem o co sprzedawalam, o co pytali i co by jej zeszlo. Chcialabyc madrzejsza no to jest :) Po powrocie od lekarza pol dnia przespalam i teraz jestem taka ze nic mi sie nie chce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×