Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

LUTÓWKI 2015

Polecane posty

Gość Enka7
Karola jestem na "diecie", podczytywałam na innych forach i wychodzi na to, że niektóre tak już niestety po prostu mają. To chyba nie tłuszcz, nie wiem co się dzieje :/ Tyle kilosów przecież bym na sobie zauważyła... (12 w tym 8 kg w ostatnich dwóch miesiącach) Co do Twojej ginekolog to faktycznie miło z jej strony, dobrze trafiłaś ;) Fajnie, że mąż wyskakuje z Tobą na tego typu zakupy, nie każdy się tak angażuje :D Jakie kolory wybraliście jeśli można wiedzieć? :) mery dobrze, że to tylko wirus, teraz tyle tego dziadostwa jest, że lepiej dmuchać na zimne. Co do mnie to nie pakuję w siebie, wszystkiego sobie odmawiam już i stąd ta frustracja. Gdybym żarła i leżała nie byłoby mi przykro, że tyje ponad wszelkie normy...Jeśli to dla Ciebie nie problem to podeślij mi te jadłospisy, byłabym wdzięczna :)Sprawdziłabym czy na mnie działają. Pamiętam, że kiedyś wrzucałaś link do swojego bloga, pewnie teraz ciężko byłoby go odszukać. Moja ginekolog uważa, że nic złego się nie dzieje skoro cukrzycy nie mam. Kiedy wspominam o dietetyku to bliscy śmieją mi się w twarz. Usłyszałam już nawet, że nie podchodzę do ciąży tak jak powinnam. ninina miejmy nadzieję, że nie zmarzłaś na tyle żeby jakieś dziadostwo się przyczepiło ;) Może własnie przez zimno było mało oglądających, na kolejny weekend życzę wyższej temperatury powietrza :) Z moim policzkiem nie jest źle, gorzej z tym "lusterkowym pechem" :D Jak napisałaś o tym kocie to od razu pomyślałam o swojej kotce. Tez od jakiś 3 tygodni pilnuje mnie właśnie tak jak Twoja kicia Ciebie ;) A niby tylko zwierze :D Myślę, że to jednak nie jest zły "omen" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mery84
Karola, dzieki za slowa uznania :) co do chorob dzieci nie mam pojecia, bo moj 3 i prawie pol latek moze 2 razy w zyciu mial katar. mam nadzieje, ze jego odpornosc to tez kwestia dobrej diety, bo np. parowki w zyciu jeszcze nie jadl. Ninina, to sobie dzis odpoczelas. Kot moze tym razem bardziej przezorny. Enka, przeciez wiem, ze nie pakujesz w siebie byle czego, bo bys teraz nie pisala, ze nie wiesz skad sie biora kg, tylko sama bys wiedziala. dlatego wizyta u dietetyka moze nie jest glupim pomyslem. nie wiem skad ta reakcja rodziny. na prawde wspolczuje, bo chyba nie ma nic gorszego niz sie starac, a nic z tego nie wychodzi. adres mojego bloga to http://slodko-bezcukru.blog.pl/ ale od dluzszego czasu nie nie pisze.... moze znow zaczne. podaj maila tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enka no ja nie wiem skad to sie bierze.. Nie opycham sie i w ogole,jem normalnie jak i przed ciaza tylko warzywa,owoce i wode podwoilam ;) No i najdziwniejsze jest to,ze brzuch wcale nie jest okropnie duzy jak na przyrost takiej wagi z miesiaca na miesiac. Ostatnio jak bylam u lekarza bylam pewna,ze mniej przytylam niz jak zawsze czyli 4 kg,a tam 6,5 na plusie ;/ Moze i ta woda sie zatrzymuje.. Dieta stosowana jak dla cukrzykow nie pomaga,ten kg na tydzien i tak jest. Najwazniejsze,ze z malym wszystko ok,wiem tylko,ze jest duzy juz.. tak mowila gin,moze czeka mnie cesarka ;/ 2stycznia mam laboratorium a 5 wizyte. Ciekawe jaka waga bedzie tym razem.. Ostatnio bylam u kolezanki,ktore urodzila 2 miesiace temu sliczna corcie ;) Pytalam ja ile przytyla w okresie ciazy to powiedziala,ze do 4 miesiaca schudla 20kg,a potem 15kg w dobry miesiac przybrala ;/ masakra z ta waga. Jak bedzie tak dalej to 30kg o konca na plusie bedzie,ale wiem tez ze im wiecej sie przytyje np.25kg tym wiecej sie po porodzie moza pozbyc,a kobiety ktore tyja do 15kg dlugimi miesiacami staraja sie o powrot starej wagi. Znam dwa takie przypadki... Ciekawe jak to bedzie z nami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wgosia
Hej dziewczyny Jestem taka szczesliwa ze musze sie pochwalic co dzisiaj zalatwilam. Za rada Malutkiej poszlam dzis do przychodni rejonowej i tam sie dowiedzialam ze i owszem mam zaopcjowana tu polozna ale poloznej nie ma u nich w osrodku, ale pani recepcjonistka byla taka mila ze powiedziala gdzie w moim miescie jest przychodnia poloznych ktora ma podpisana umowe z nfz. Juz tam bylam zaopcjowalam sobie polozna. Przemila pani zapisala mnie odrazu na zajecia w szkole rodzenia, dala namiary na siebie i powiedziala ze moge dzwonic jak tylko bede miala jakies watpliwosci i pytania. Po porodzie mam zadzwonic i powiedziec kiedy wychodze zeby mogla umowic sie na wizyte patronazowa. Do nich do osrodka moge przychodzic na ktg. Powiedziala mi jeszcz ze w 34 tygodniu robia badanie czystosci pochwy i o***tu, jest to otyle wazne badanie ze w naszym szpitalu jak sie nie ma wyniku to opcjonalnie podaja dziecku anrybiotyk. Jestem pod wrazeniem bo to wszystko na nfz a obsluga mila i uprzejma ze szok . Moja lekarka nic mi nie mowila o tym badaniu czystosci pochwy. Koncze bo wlasnie przyszedl moz z pracy i musze mu opowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
mery mój mail nataliakbis@gmail.com, dzięki za link :) Wiktoria_220 przegrzebałam mnóstwo stron w poszukiwaniu przyczyn takich właśnie skoków wagi i właśnie jedynym pocieszeniem jakie znalazłam to to o którym wspominasz- powinnyśmy szybko zrzucić balast. Jeżeli to faktycznie woda to będzie to ekspresowe tempo. Mój mały też jest duży, wiadomo, że najważniejsze żeby maluszki były zdrowe i żebyśmy się szczęśliwie rozwiązały ale no siłą rzeczy przez te skoki wagi człowiek martwi się nie tylko o to, że za szybko i za dużo przybiera ale też i o dziecko. Moja koleżanka też przytyła dużo w ciąży bo 35 kg, podobno jej mama, babcia i siostra też tak dużo przybierały. W ogóle nie było po niej widać tych kg, nie wiem jak to możliwe. Większa połowa zleciała z niej po porodzie a z resztą uporała się w 3 miesiące jedynie karmiąc piersią. Nie wiem jak to jest możliwe ale u mnie podobnie jak u Ciebie ani brzuch jakiś gigantyczny nie jest ani nie zauważyłam żeby mi w coś innego szczególnie poszło. Jeśli nam się nad tymi kilogramami nie uda zapanować ( pesymistycznie powiem, że marnie to widzę :D ) to mam nadzieję, że z nami będzie tak jak z naszymi znajomymi ;) Oby tylko wyniki były nadal dobre, trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm a enka albo o A)wrednej tesciowej i c***owatym mezu B)gruba dupa C)tak ogolnie ze jest do bani,. Ludzie sa podli itd Dzis bylo o grubej d***e wiec Wiec jutro tematu B ciag dalszy lub cos z opcji A, C Stawiam na tesciowke i meza maminsynka :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natomini
Hej dziewczęta! :) Dawno się nie udzielałam, ale staram się regularnie zaglądać, co tam się u Was dzieje... :) Enka współczuję z powodu Oskara i uskarżającego się oraz mówiącego wszystko męża... Sama wiem, jak ważna jest kobieca intymność i sekrety małżeńskie, więc tym bardziej się denerwuję, czytając Twoje wypowiedzi (nie na Ciebie, na męża i teściową). Co do wagi, nie przejmuj się i mówię to po raz XXX, spalisz wszystko po porodzie i zleci z Ciebie. Mały waży 2 kg, wody, łożysko - 1,5 kg, dodatkowa objętość krwi, powiększone piersi, ta cała woda, która w nas się zatrzymuje... Nie pamiętam, ile przytyłaś, ale jeśli wyniki masz w normie - to jest najważniejsze, a w dniu porodu zejdzie z nas jakieś 6 kg:) Małami, współczuję sytuacji z chłopakiem, popieram dziewczęta - najlepsza jest spokojna rozmowa we dwoje, a jeśli nie dojdziecie do porozumienia - wtedy się zastanowisz, jak dalej postąpić. Nie warto podejmować pochopnych decyzji, zwłaszcza, że nerwy w naszej sytuacji brzuszkowej są naszym najgorszym wrogiem. Madi - gratuluję kopytek! :) I niemal ukończonej wyprawki... Chciałabym też już mieć wszystko kupione i się nie stresować. Zazdroszczę Ci organizacji :) Ninina - nie tylko Ty walczysz z przeziębieniem... Mnie też dopadło, stan podgorączkowy, ból głowy, zatoki, gardło, katar... Do tego wczoraj znowu wymioty i dzisiaj nudności... Dobrze, że męża mam wyrozumiałego, zaraz mi zrobił sok z cytryny i kanapki z czosnkiem... Także wygrzewam się póki mogę... ;) Sysunia - witamy z powrotem:) Pamiętam Cię z początku wątku... Uważaj na siebie, abyś spokojnie dotrwała te 9 tygodni... Niby dzidziuś już jest prawie gotowy do przyjścia na świat, ale każdy tydzień więcej w brzuszku jest na wagę złota... Sama od 22 tygodnia oglądam wcześniaki, którym udało się przeżyć. I widzę jak z tygodnia na tydzień dziecko się niesamowicie rozwija, jak ważny jest każdy dzień. Co do mojej wagi - miałam tak samo, najpierw 4 kg w dół, potem 8 w górę. Teraz się tak waha w okolicach 70 kg... Ale po świętach będę pewnie jak bania:) Któraś z Was wybrała imię dla córeczki - Gabriela jest bardzo ładne i ma wiele zdrobnień, Mery - radziłaś mi kiedyś z wózkiem, pojechaliśmy, zobaczyliśmy, kupiliśmy. Chociaż mała naszych znajomych ma już prawie 4 latka, to gondola i spacerówki są w świetnym stanie. Łóżeczko też:) No i dostaliśmy 3 komplety ślicznej pościeli, także jestem megazadowolona, zawsze jakiś początek wyprawki. Dziękuję ślicznie za rady:) Przepraszam te dziewczęta, którym nie odpowiedziałam, pozdrawiam Was serdecznie i witam nowe koleżanki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enka nic nie poradzimy na to, że wielu naszych bliskich myśli, że jak przybieramy na wadze to wszystko jest dobrze, jeszcze jak dużo przybieramy to już w ogóle luks:) dzisiaj nawet mówiłam mężowi, że ważyłam się wczoraj i przytyłam 1kg od ostatniej wizyty i co usłyszałam? Że jak znowu tak mało przytyję to mi wpierniczy:) że niech tylko gin coś powie:) Ja mu niby kładę do głowy o tych kg ale co zrobić.:) jeśli wizyta u dietetyka ma Ci pomóc to jak najbardziej wybierz się:) Mery właśnie podczytuję Twój blog:) chyba zostanę fanką:) Wiktoria ten spadek kg to pewnie jest uzależniony indywidualnie jak wszystko. Wgosia super że wszystkiego się dowiedziałaś i to jeszcze na nfz taki serwis:) a powiedz mi czy to samemu trzeba się tym zainteresować czy jak to jest z tą opieką położnej itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa 05
Oj z tymi kg to tak bywa. U mnie tez gadaja ze za malo przytylam i tesciowa najchetniej dawalaby mi po dwie porcje jedzenia i wogole wszystkiego a jak nie chcem to pakuje i zebym do domu wziela. Ale to chyba tak troche z zazdrosci bo moja szwagierka a jej corka q jednej i drugiej ciazy przytyla po 25kg a w pierwszej chyba jeszcze wiecej wiec te moje 3kg w 29tc ich przeraza he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
hej dziewczynki, bylam dzis na wizycie prywatnie no i przynajmniej dowiedzialam sie, ze moj maly ma juz 1500gram i 40cm dlugosci z wyprostowanymi nozkami oczywiscie, posprawdzal wszystkie komory w serduszku, przeplywy, nerki, watrobe, plucka itp, jest juz glowka ulozony w dol i co najdzwiniejsze powiedzial, ze wczesniej tego nie zauwazyl ale mam tak jakby drugie lozysko czyli na samym poczatku moglam miec blizniaki ale poprostu jeden zarodek byl za slaby i sie nie utrzymal. Ma sprawdzic za pare tyg czy to rzeczywiscie lozysko czy moze dzis tak poprostu cos tam dojrzal. Nie badal mnie ginekologicznie wiec nie wiem jak z moja szyjka ale mam w czwartek wizyte na NFZ to zobacze. Po moich torbielikach nie ma ani sladu. Chcial zrobic zdjecie w 3D "dla tatusia - jak on to mowi" ale maly jak juz sie ustawil ladnie i ten chcial zrobic zdjecie to zaslanial sie raczkami i bardzo dobrze i tak bym mu nie dala teraz. No a wlasnie co do niego to rozmawiamy ale bardzo malo, no i zadnych konkretow. Ale milo mnie zaskoczyl bo przyszedl na mikolaja z prezentem dla mnie (ja mu nic nie dalam, jesli bedzie ok to dostanie podwojny pod choinke) ale nie rozmawiaismy o tym co dalej. Wiem tez ze pracuja teraz praktycznie po 12 godz a jak ma wolne to robi samochod. Przynajmniej potrafi zadzwonic do mnie juz normalnie zeby pogadac i jak ja dzwonie to normalnie odbiera takze nie chce sie cieszyc ale moze dojdziemy do jakis konkretow. Przynajmniej zeby jakos to bylo dla malego a co bedzie z nami to sie zobaczy.. chociaz przykro mi jest ze nadal mieszka u siebie a ja tu praktycznie sama :( przytylam 8 kg od poczaku juz :/ masakra jakas.. na szczescie "podobno" nie widac bo poszlo mi tylko w brzuch no i boczki moze - przynajmniej ja to widze. Zeby poprawic sobie humor poszlam dzis na zakupy i kupilam sobie dwie bluzki i malemu 2x polspiochy i 2 kaftaniki, jutro wyjde po skarpetki i moze pare piel.tetrowych wezme zawsze sie przydadza. W nocy wgl nie moge spac.. wiem, ze to wszystko przez nerwy i wiem, ze sama funduje nerwy malemu ale jakos nie umiem inaczej. jutro postaram sie Was nadrobic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Karola teoretycznie jest tak ze lekarz ginekolog powinien mam juz poczatku ciazy powiedziec o tym ze powinnysmy miec wybrana polozna i do zglosic ze jestesmy w ciazy i ona ma nas instruawac co dalej ale moja lekarka mi nic nie powiedziala i gdybym nie doczytala w internecie to bym nie wiedziala. Moze to dlatego ze chodze na nfz do lekarza (ale skoro sie nic nie dzieje ciaza bez powiklan, zadnych uciazliwych obiawow to uwazam ze nie ma sensu szukac innego gin.) Z tymi kilogramami to u mnie tez roznie najpierw po 0,5 kg przez pierwsze miesiace a w ostatnim 4 kg . W sumie przytylam 8 kg ale kazala mi odstawic cukier slodycze i oganiczyc owoce bo boi sie ze jak w przez kolejne miesiace bedzie po plus 4 to dojde do plus 16 , a to w moim wieku to juz nie zadobrze. Narazie stosuje sie do zalecen i w dwa tygodnie mam 0.5 na plusie. Najsmieszniejsze jest to ze jatak wogole nie przytykam tylko mam ogromny brzuch z przodu. Jak ide do sklepu to mnie przepuszczaja i pytaja sie czy mam termin przed swietami. Nikt mi nie chce wierzyc ze to dopiero na lutego. Koncze bo musze dzieci do szkoly pogonic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Mery dziękuje za wiadomość :) Natomini cześć :) Odpisałaś nam trochę ale niewiele wspomniałaś o sobie... a jak Twoje samopoczucie? Jak maluszek? Karola1989 u mnie to akurat mama "płacze" razem ze mną nad tym nieuzasadnionym przybieraniem ale denerwuje ją kiedy odmawiam sobie wszystkich, nazwijmy to "małych przyjemności" i wspominam o wizycie u specjalisty. Tłumaczy mi ciągle, że jedna kobieta będzie tyła mało inna dużo, że to jest właśnie ta jedna z wielu niesprawiedliwości z którymi człowiek w życiu ma "problem" po czym zazwyczaj dodaje, że niektórzy ludzie chcieliby mieć tylko takie problemy ( i ma rację w sumie ) :) Co do Twojego męża to ciesz się, że tak reaguje, to bardzo miłe :D Pewna część męskiej populacji uważa, że w ciąży w ogóle nie powinno się nawet tego 1 kg przybrać a zaraz po porodzie mieć płaski brzuszek no i obowiązkowo fitness w ciąży, zero podjadania i praca na pełny etat do końca. Wyrozumiały facet to skarb :) maałaamii dobrą wagę ma Twój mały :) Super, że torbiele się wchłonęły. Z tym łożyskiem to trochę dziwna sprawa ale najważniejsze, że dziecko dobrze się rozwija. 8 kg to wcale nie dużo przy takiej szczuplutkiej dziewczynie jak Ty ;) Naprawdę wyglądasz ślicznie w ciąży, gdybyśmy wszystkie tak wyglądały świat byłby piękniejszy :) Wiem, że to nie pocieszające ale są tutaj osoby z nadwagą które przywaliły dużo więcej :D Jeżeli chodzi o Twojego faceta to i tak zachowuje się bardzo nie w porządku... fajnie, że kupił Ci prezent, super, że rozmawia z Tobą w miarę normalnie ale i tak bardzo sobie pogrywa. Ideałów nie ma, ciąża to trudny okres, dla nich też ale bez przesady. Ty masz tkwić w zawieszeniu, czekać na jakieś decyzje z jego strony do nie wiadomo kiedy a on co? Bo do pracy pójdzie na 12h? Mój ojciec ma 50 lat i zdarza mu się pracować po jeszcze więcej, takie jest życie. W dalszym ciągu będę trzymać kciuki za Ciebie, nie piszę Ci już żebyś się nie denerwowała, wyobrażam sobie jak musi Ci być ciężko. Próbuj po prostu robić coś co poprawia Ci nastrój, na przykład takiego jak te zakupy, nie skupiaj się na tym jednym. Obyś już niedługo wiedziała na czym stoisz i mogła w pełni cieszyć się końcówką :) Mnie miło wczoraj bliscy zaskoczyli, dostałam kilka naprawdę fajnych prezentów i ogólnie wieczór zleciał w pozytywnej atmosferze dlatego już nie zaglądałam ;) Teściowa się nawet szarpnęła, bardzo ładną bransoletkę od niej dostałam. Dzisiaj zaskoczyła mnie pani w laboratorium mówiąc, że u nich nie robi się posiewu moczu. Podobno w szpitalu robią, gdzieś trzeba na oddział dziecięcy wchodzić i tam pytać ale nie robią prywatnie więc kicha. Muszę zadzwonić do mojej ginekolog, poinformować ją o tym. Szkoda tylko, że nie wiedziałam tego wcześniej to bym nie wstawała o takiej porze i nie czekała w kolejce :D. Brzydko dzisiaj i zimno, śniegu całkiem sporo wczoraj spadło :D W tym roku nici z powrotu do czasów dzieciństwa- sanek nie będzie hahaha chociaż może uda się uprosić o pozwolenie na jakiś kulig z konnym zaprzęgiem w bezpiecznych dużych saniach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis u mnie tez juz mroz -5 st i to na 2 pietrze. na dole duzo chlodniej, bo myslalam, ze zwariuje jak mlodego zaprowadzalam. muszse chyba leciec mu na szybko jakies cieplejsze buty kupic, bo wyrodna ze mnnie matka i chodzi jeszcze w jesiennych - fakt ze wyzsze skorzane, ale jednak bez kozuszka w srodku. Enka,milo ze strony rodziny, ze zrobili Ci mikolaja. ja chyba grzeczna nie bylam ;/ tesciowa nawet pokazala sie z ludzkiej strony. na gwiazdke zazyczylam sobie same praktyczne prezenty, ale u nas na prawde ciasno tu jest, wiec nawet nie ma gdzie trzymac bibelotow, wiec stawiam na atykuly najpotrzebniejsze w tym roku. Natomini, fajnie, ze zakup wozka udany plus gratisy :) a Ty dalej studiujesz czy masz teraz jakas przerwe w zwiazku z ciaza? jak to jest we Francji? bedziesz miala macierzynski studiujac? pytam z czystej ciekawosci... Wgosia, fajnie masz chlopakow pogonic do szkoly. duzi sa radza sobie. Malami, trzymam kciuki zeby bylo lepiej. ladnie synek wazy i super ze w porzadku wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
Hej :) Dziewczyny ja znowu dorywczo tylko ,bo nie mam czasu nawet kiedy pisać. Fajnie,że u Was wszystko dobrze. Z tyciem to się zgodzę ,bo i ja w ciągu 2tyg. przytyłam 1.5kg :) Ale fakt, jem więcej słodyczy teraz -pierniki idą u mnie hurtem na przemian z mandarynkami :D Wczoraj załatwiłam sobie położną , tą samą co była ze mną przy pierwszym porodzie. Wy też będziecie mieć dodatkowe położne opłacone czy nie? Ja byłam bardzo zadowolona z jej"usług" bo i inne jej koleżanki chodziły koło mnie i czułam się super,więc teraz jak najbardziej ja biorę-mam taki komfort i psychiczny i fizyczny. Choć jeszcze chcę jutro (mam wizytę) porozmawiać z gin o cc tak po prostu-a to już kiedyś wam pisałam. Fajnie ,że dawne dziewczyny się odzywają ,mam nadzieję że jeszcze ktoś z pierwszych naszych stron się odezwie:) Mery -hehe myślałam,że tylko ja taka matka bo u nas śnieg od 2tyg. a małemu dopiero jutro kombinezon przyjdzie,ale buty przynajmniej ma :D Enka -widzisz,tak źle nie ma . Moja teściowa wczoraj dzwoniła do męża z pytaniem co ma kupić naszemu synkowi na mikołaja :/ taka biedna zagoniona :/ Pewnie boi się przyjechać do nas,bo jeszcze by musiała mi coś pomóc w domu wyprasować czy posprzątać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysunia 999
Cześć Dziewczyny :) - dzięki za miły powrót :) przez Was mam wrażenie, że jestem z wszystkim daleko w tyle i wzięłam się w końcu za szykowanie wczoraj pokoiku. W sumie to dzięki Wam, bo ja jakoś cały czas wmawiam sobie, że jest za wcześnie ;). "Biegnę" przygotować obiadek a później musze wybrać się na miasto - zdecydowałam dziś kupić biustonosze już do karmienia, dodatkowe koszule do szpitala (ile szykujecie sztuk), i jakiś szlafrok. W rossmanie chce kupić takie małe opakowania podstawowych kosmetyków dla siebie, żeby nie przegiąć z wielkością kosmetyczki do szpitala :) ). I na pewno coś dla synusia dokupie, bo już inaczej nie potrafię ;). Życzę Wam słonecznego dnia ( u mnie piękny mrozik i słoneczko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małami super że dobre wieści po wizycie u lekarza. A kg się nie przejmuj, to wcale nie dużo, bez przesady:) dobrze ze ze swoim partnerem rozmawiacie, może wkrótce dojdziecie do jakiegoś porozumienia, w każdym razie trzymam kciuki:) Wgosia moja gin, a chodzę prywatnie, nic mi nie mówiła o tym, muszę zapytać jak będę za tydzień na wizycie i też się tym zainteresować bo żeby znowu później nie było jakichś problemów. Enka to Cię na pewno miło zaskoczyli, i dobrze należy Ci się za te wszystkie złośliwości i przykrości. Teściowe w ogóle są specyficznymi kobietami. Moja wczoraj zapytała mnie czy sprzątam już coś na święta. Halo ja mam leżeć bo grozi nam przedwczesny poród a ona ze sprzątaniem wypala? Chyba myśli że ja sobie wymyśliłam to leżenie czy jak? Ale nigdzie nie ma tak żeby było idealnie, jak nie jedna rzecz to druga wkurzy człowieka i chyba żadna z nas nie powie, że ma świetnych teściów. Jakby zapytać naszych mężów to pewnie mają podobne zdanie tylko że dotyczy ono naszych rodziców:D Pomyśl o tym, że już może za rok będziesz z dzieckiem na sankach jeździć:) Mery taka mama jak Ty nie może być wyrodna:D Assus ja nie będę miała położnej "swojej" bo w szpitalu, w którym będę rodzić nie jest to praktykowane żeby umawiać się z położną. Jak pytałam o to gin na ostatniej wizycie to powiedziała mi coś co mnie uspokoiło. Że jak idą do porodu, czy to położna,czy lekarz to każdy ma z tyłu głowy taką myśl, że w domu jest rodzina i jeśli coś pójdzie nie tak, zawalą to czeka na nich (którzy poród odbierają) prokurator. Pewnie ma rację, tym bardziej że słyszy się ile osób ostatnio pozywa do sądu lekarzy, szpitale. Ze mną ma być mąż więc on będzie nadzorował wszystko:) sysunia to zapowiada się piękny dzień:) nie martw się, że jesteś w tyle z przygotowaniami, ja mam kilka sztuk, ale ani nie uprane ani nie uprasowane, wszystko leży i czeka. Miłych zakupów Ci życzę i nie przemęczaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enka jakis gosc sie do Ciebie czepia ;./ Nie rozumiem skad te "si" ;/ Rowniez mam nadzieje,ze te kg pojda nam szybka. Czekam na informacje od Ciebie o wadze w kolejnym miesiacu ;) Co do temperatury to u mnie 1 na plusiku w nocy (-2) takze masakry nie ma,ale na drodze i tak strasznie ;/ Budze sie po dwa razy w nocy przez ten moj swedzacy brzuch.. :( Tak mnie okropnie swedzi,ze nie idzie wytrzymac. Krem na rozstepy sie skonczyl kosztowal 30zl,a ani na rozstepy ani na nic nie pomogl tyle,ze brzuch mi sie nawilzal i to tez nie na dlugo,bo co doslownie godzine musialam smarowac. Kolezanki mi proponuja abym kupila oliwke taka najzwyczajniejsza z bambino i sie hurtem smarowac podobno pomaga. Bylam w aptece prosilam o cos na swiad brzucha w ciazy to nie ma nic takiego jest tylko na rozstepy na zapobieganie powstawaniu. Wiec nie kupilam.. z tego wszystkiego kupilam krem nivea i smaruje sobie jak narazie roznicy nie czuje miedzy tym kremem za 4 zl,a tym za 30zl z apteki ;/ Zobacze jak bedzie w nocy jak tez bedzie cholernie swedzialo to pojade po ta oliwke.. a Wy macie jakies problemy dotyczace brzuszka?? Od samego rana maly mi tancuje.. Czuje go jakby zaraz mial wyskoczyc ;) a gdzie tu dalej :D Co do wyprawki ja musze kupic jeszcze kocyk i chyba kupie taki polarowy i juz taki wiekszy zawsze mozna zlozyc na dwa razy ; ) butelki kupie z firmy avent sa naprawde dobre i zapobiegaja kolkom to sa te przypominajace piers mamy i dziecko sie nie nalyka powietrza,wanienke bym musiala tez kupic,ale nie wiem czy taka duza czy typu "wiaderko" no i pieluszki jednorazowe i tetrowe i malec bedzie mial wszystko. Aha jeszcze mialam sie pochwalic kolyska.. dostalam identycznie taka jak tu jedna z Was pokazywala-jest swietna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam godzinę luzu bo mój tato zabrał młodego na działkę, normalnie nie wiem co z czasem robić :D Wiecie co, mąż wypakował wózek w sobotę, wszystko pięknie, zadbany, w ogóle nie widać że dziecko w nim jeździło ale w transporcie poczta uszkodziła jedno koło i jest pęknięte, teraz szukam żeby kupić osobno ale już wiem że będzie problem. Rozważam kupno samego stelaża od x-landera x-pulse jak nie dostaniemy tego koła. Jak pech to pech stwierdzam. Enka, powiedz mi czy ZUS wysyłał pismo do Twojego ginekologa, jakiekolwiek? Ja dziś miałam telefon z zusu ze mój lekarz nie odebrał pisma od nich i czy będę u niego w tym tyg, jeśli do przyszłego wtorku nie odbierze to ja mam mu je zabrać jadąc na wizytę. Ciekawe co chcą od niego, nie chcieli mi powiedzieć :/ Twoja teściowa jakieś odruchy ludzkie ma, no proszę :D miło z jej strony :D Ja bym szukała jakiegoś podstępu, bo jak moja jest miła to albo to pozory albo coś chce :D U nas też posiew robią w całkiem innym miejscu niż ogólne badanie moczu, bez sensu takie latanie po mieście żeby oddać siuśki :) Małami, super że na usg wszystko dokładnie posprawdzane. Jestem dobrej myśli że Wam się ułoży :) Wgosia, z opieką położnej w ciąży to chyba niewypał, bo nie znam żadnej kobiety która by miała jakiekolwiek informacje od położnej, teoria sobie i praktyka sobie. Ale ważne że mamy lekarzy którzy się nami opiekują :) Mery, u nas też zimno, na minusie. Mój młody też jeszcze w jesiennych wyższych butach, ale zimowe dziś wyciągnęłam i właśnie w nich wyszedł ale już mi powiedział że nie podobają mu się :/ Ja na gwiazdkę też chcę coś praktycznego, marzy mi się maszyna do szycia ale szkoda trochę kasy bo nie wiadomo co z tym zusem u mnie wyjdzie :/ tracę nadzieję. Assus, mandarynki u mnie to też podstawa, i widać to na wadze bo nie stoi w miejscu tylko mam prawie 1kg więcej ale nadal mniej niż na początku ciąży. Cukier w normie, ale ostatnie dni piję wodę i herbaty litrami, jakbym kaca miała (chyba moralnego) :) Ja położnej nie miałam opłaconej ani nic, trafiła mi się taka w miarę chyba i chwała za to że praktykantka ze mną siedziała do momentu pełnego rozwarcia bo mąż mówił że jakaś naburmuszona była jak on o coś pytał ale dla mnie miła na tyle ile pamiętam po środkach przeciwbólowych :) Sysunia, czas lec****ewnie każdej z nas się wydaje że jeszcze dużo czasu a teraz przez święta i sylwestra to pewnie grudzień minie raz dwa i będziemy w końcówce :) Z biustonoszem do karmienia to ja bym się wstrzymała albo kupiła jeden, nie wiadomo jak piersi się powiększą po porodzie. Ja miałam za mały stanik kupiony w ciąży ten do karmienia i musiałam wymieniać na większe. Ja do szpitala wezmę dwie koszule, ale jak będę mogła to skorzystam ze szpitalnych :) Karola, mnie też czeka ponowne pranie ostatniej szansy dla tych ubranek z plamami i resztę też chcę poprać, ale nie wiem czy przed świętami czy po,bo potem to mąż pomoże jak będzie wdomu a teraz muszę wszystko sama :D Wiktoria, mnie też brzuch swędzi, smaruję oliwką w żelu z bielendy, linia sexy mama (haha) i trochę jest poprawa. Mój młody też dziś jakiś nadaktywny, gdyby mógł to chyba by wyszedł dziś przez pępek bo się tak wypycha. W ogóle mam wrażenie że zmienił swoje położenie w brzuchu i nie jest już głową w dół bo inaczej się rusza i kopie niż kilka dni temu. Ale za tydzień wizyta i się dowiem. Ja mam dziś zupę ogórkową, mówię Wam jak mi dobrze po jej zjedzeniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
assus, w poprzedniej ciazy zastanawialam sie nad wlasna polozna, ale kolezanka wybila mi ten pomysl z glowy. powod? tu przyznam 100% racji lekarce Karoli, bo wlasnie tak jest. oni nie robia laski, ze sie zajama rodzacymi w szpitalu, bo to ich obowiazek, a nie widzimisie. w Niemczech jakbym zapytala o cos takiego to pewnie by mnie wysmiali - jednak w Polsce sa pozostalosci z prlu.... absolutnie nie mam tu nic do Ciebie, bo przeciez chcesz aby bylo w porzadku i stad ta decyzja, ale takie cos powinno w ogole wg mnie nie miec miejsca. jesli jest biedniejsza rodzina, to wtedy moga olewac, bo za polozna nie zaplacila? w Polsce wreszcie powinna byc taka obsluga pacjenta jak i klienta. moja sasiadka z stad jest pilegeniarka i mowi, ze czasami ma juz dosc bycia mila dla pacjentow, ale wie ze musi, bo inaczej beda skargi, a te tutaj do rzadkości nie naleza. dlatego ja mowie stanowcze NIE placeniu poloznym. Ninina, ogorkowa ...mniam... ogorki kwasne ogorki.... moja ciazowa 'slodycz'. u mnie dzis supa z mrozeonek, czyli pelen zestaw warzyw - co mnie zdziwolo - mlody wsuwal chetnie brukselki. jednak mozna dziecko do wszystkiego przyzwyczaic. a przesylka nie byla ubezpieczona? jak rozumiem teraz pranie ostatniej szansu w Silu? Karola, cos w tym jest z tymi tesciami.... ja tesciowa mam w porzadku, ale tesc, to taki uparty gbur i zawsze neguje wszystko. on ma tylko racje (oczywiscie tylko wg niego). ja z wyprawka tez daleko w lesie. musze wlasnie wyprac pokrowiec z maxi cosi. Wgosia, tutaj moglabym miec polozna tez juz teraz, ale wlasciwie nie jest mi potrzebna. jak cos to wole zapytac lekarki, ktora mam 10 min od domu i tam caly kompet wszystkich badan zrobie. fajnie jak polozna mowi cos od siebie, a nie tylko co ma 'zalecone'. tak jak wam z tym octeniseptem pisalam. to samo tyczy sie wit. K dla niemawlat (kapsulki twist off) na pewno nie bede dawala. teraz musze sie starac uzupelniac braki wit. K aby w mleku byla i ponoc to wystarczy karmiac piersia zamiast podawania sztucznej wit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natomini
Mery, studiuję studiuję, lecę do Polski na egzamin y w tym tygodniu, ale nie wiem, jak to wyjdzie z zaliczeniami, bo naprawdę ciężko mi się wziąć za naukę i cokolwiek ogarnąć. Co do zasiłku to nie mam pojęcia, niby wysłałam dokumenty do tych instytucji, które się tym zajmują i oni na podstawie dochodów męża coś mają obliczać... No ale tutaj tak jest, że ciągle jakichś dokumentów wymagają, ciągle im coś dosyłam i wciąż czegoś brakuje. Normalnie jakbym miała umowę o prace przez przynajmniej 3 miesiące, to mogłabym chyba dostawać niezły zasiłek macierzyński przez 3 lata. Niestety za późno się o tym dowiedziałam i teraz nie wiem, czy i ile dostaniemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natomini
Enka jak miło, że pytasz o nas <3 Dzidzia chyba ok, rusza się, wariuje i przekręca, ale daje mi jeszcze spać, więc jest dobrze:) Ja jestem chora, jak już pisałam, złapało mnie jakieś paskudne przeziębienie... W piątek mamy wizytę więc może dowiemy się coś więcej. Ostatnio na badaniu (miesiąc temu) mała nadal była duża i miała główkę przy pępku, ale lekarz uspokajał, że wszystko jest ok i nie podał żadnych szczegółów (mówił, że nie ma wystarczającego sprzętu i więcej się dowiem na 3 prenatalnych). No i nadal nie mamy imienia ani większych zakupów dla dzidzi zrobionych, więc jesteśmy daleko w tyle. Twoja teściowa miała gest, może wyrzuty sumienia ją w końcu dopadły... :P W ogóle dziwi mnie, że tutaj od początku ciąży miałam tylko raz badanie okolic intymnych i to w 5 miesiącu... Nie wiem, jak często powinny być te badania, ale 1 raz przez całą ciążę to chyba dosyć mało. Tak samo nie miałam od 1 trymestru żadnych badań krwi, wtedy kiedy Wy miałyście w drugim trymestrze badane żelazo i hemoglobinę, ja miałam tylko toksoplazmozę i mocz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
Mery ja widziałam i słyszał am jak "opiekują" się położne rodzacymi wiec dziękuje .....:/ oczywiscie,zawsze trafić się może fajna położona ale ja juz jestem doświadczona w tej kwestii :) Ninina kurcze szkoda ,bo stelaż to tez duży koszt jest ,poszukaj jeszcze gdzieś na stronach może się znajdzie . a to masz 2 czy 3w1 ? Do szpitala tez biorę dwie koszule a stanik kupnie teraz bo mnie piersi nie przybrały po porodzie więcej niż miałam przy końcówce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koszule CIĄŻOWE, do PORODU, do KARMIENIA od 19,50 PLN, biustonosze do KARMIENIA od 10,00 PLN, poporodowe pasy wyszczuplające od 21,99 PLN, www.sklep.brzuchatki.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madi_28
Cześć Mamuśki:) jeju ale nasmarowałyście :D Zazdroszczę Wam śniegu! U nas tylko szarówa, jakby śnieg był, to by było jakoś weselej, a tak... Aczkolwiek dziś to nawet ładne słoneczko świeciło:) Assus, ja położnej nie "załatwiam". Myślałam o tym chciałam, ale biorąc pod uwagę, że: dana położna może mieć i tak akurat dyżur podczas mojego pobytu, albo z innych względów nie móc być ze mną akurat wtedy kiedy będę rodzić, to darowałam sobie te ceregiele z poznawaniem siebie, spotkania na kaffce jak i tak potem to może nie wypalić. Poza tym do cholery chyba po to są położne w szpitalu, które mają psi obowiązek się mną zająć... Zobaczymy jak to będzie na miejscu, mnie to krew zalewa jak pomyśle, że trzeba komuś płacić za to za co się należy :/ chory kraj :( Zresztą ja nie lubię zbytniego rozczulania się nade mną, wolę chyba taką kobitę co do mnie przyjdzie i nie będzie się nade mną rozpływać bo dostała parę stów, tylko twardo i konkretnie mi powie co mam robić :D nie wiem, to mój pierwszy poród i nawet się cieszę,że nie wiem co mnie czeka :D Bardziej w sumie zastanawiam się nad wynajęciem osobnego pokoju dla siebie i męża na "potem" ;) ale biorąc pod uwagę urodzaj ciężarnych to modlę się tylko żeby na korytarzu nie leżeć:D:D:D Jakoś o porodzie nie myślę, nie analizuję swojego pff "progu bólu" Idę na żywioł :D Ale fajnie, że Ty już znasz tą kobitkę i najważniejsze,że czujesz komfort psychiczny:) to bardzo ważne. Sysunia witaj:) fajny pomysł z zakupem tych mini kosmetyków w rossmanie, chyba rozważę też taką opcję :) i fakt, z tymi przygotowaniami też sama długo zwlekałam, ale jak patrzę w kalendarz i widzę swój 31tc, to już z niczym nie czekam. Dziś przyszły nowe materace do łóżeczka i kołyski, nakładki nieprzemakalne, prześcieradła, poszewki na podusie i kołderkę, baldachimy, stelaże do nich, i wiele innych drobiazgów. Właśnie piorę;) i widzę, że coraz mniej mi rzeczy brakuje i czuje się "bezpieczna" z taką postacią rzeczy :) Staników dokarmienia jeszcze nie mam... w ogóle mam schizę, bo moje piersi w ogóle nie urosły, ja nie wiem czym będę karmić, one chyba już nie urosną:D:D:D Przestańcie narzekać na te kilogramy:) Przyszły to i pójdą, wiadomo od razu po porodzie nie wolno nam będzie się odchudzać, ale ja jestem dobrej myśli, że wrócę do wagi sprzed ciąży do końca następnego roku :) Taki sobie postawiłam cel, Wy też dacie radę:) Sama teraz korzystam i jem pyszności i nie biczuję się za to. Małami, super, że z Twoim facetem tak zaczyna się robić "normalnie" czuję w kościach, że niedługo wszystko sobie wybaczycie i będzie już dobrze :) Tak czasem jest, że wydaje nam się, że koniec świata, czy nawet rozstanie, ale jeśli ludzie są sobie przeznaczeni, to wystarczy kilka dni i tęsknota przychodzi i wszystko wraca do normy:) Wierzę, że w Waszym przypadku tak właśnie będzie :) Karola, fajnie ujęłaś to o teściowych :D Z moją całe szczęście układa się wporządku, w rozmowie wyczuwam troskę i w ogóle ostatnio jakoś nadajemy na podobnych falach :) ALe wyznaję zasadę co za dużo to nie zdrowo i lepiej ograniczać kontakty do minimum :D wtedy jest na prawdę fajnie :):) Wiktoria, współczuję tego swędzącego brzucholka :( Swędzi, bo rośnie :) Ale i tak nic nie usprawiedliwia Twojego cierpienia :D:D:D ;) Mi z brzuszkiem nic nie doskwiera, oprócz tego, że jest coraz większy, to nic poza tym ;) Rozstępów całe szczęście brak (oprócz tych starych :D) smaruję wiernie kremem elancyl na wieczór i mustleką z rana. Cholerka wie, czy to dobrze na mnie działa, czy i bez tego byłoby wporządku :D ale wolę nie sprawdzać;) Teżmam butelki z aventu:) Ja to w ogóle kupiłam latator z tej firmy i do tego butelki w których można zamrażać mleczko, do tego nakrętki, a potem się rozmraża w tych butelkach, nakłada nakładkę ze smoczkiem i amciu :D:D wygodnie ;) i nie trzeba paprać się w dodatkowych pojemnikach na pokarm, tylko od razu jest w butelce :) Kocyki mam 4:) 2 grubsze i dwa cieńsze, z racji dużej powierzchni w domu, zdecydowałam się na sztuk cztery :D Pewnie jeden będzie na stałe w kołysce a drugi w wózku ;) Wanienkę ja kupiłam od razu większą ze stojakiem, ale co kto woli :) Któraś z Was pytała o ilość pieluch, mam 15 szt. tetrowych i tyle samo flanelowych. A tą kołyskę to masz może taką jak ja? ;) moja jest biała:) kupowałaś, czy masz po kimś? Assus, Nininka, mówicie mandarynki.... ja już ze 20kg zeżarłam przez miesiąc :P Natomini, ja badania "na fotelu" podczas ciąży nie miałam ani razu. Dopiero teraz będę miała 22 grudnia. Cytologię miałam stosunkowo świeżą i tak. Nie wiem czy to mało czy nie mało, ufam lekarzowi ;) Badania moczu i krwi, co drugą wizytę, może 3-4razy. Wzorcowe nie były, ale z każdym razem lepsze, a łykałam i łykam do tej pory tylko magnez, żelazo i witaminę c dwa razy dziennie. O ile nie zapomnę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
Dziewczynki dziekuje Wam za slowa otuchy 🌻 ale nie wiem jak to sie zakonczy.. wiem napewno, ze jesli nawet my razem nie bedziemy to K tatusiem bedzie zawsze, nie bede robila problemow z utrudnianiem mu kontaktow itp bo na nic w tym przypadku bylaby tu moja duma czy cokolwiek innego teraz najwazniejszy jest Ksawery i o jego dobro musimy walczyc (imie wydaje mi sie, ze mamy wybrane na 90%). Nie pisalam troche bo nie chcialam Wam zamulac ale postaram sie poprostu do tamtego tematu nie wracac****isac na bierzaco.. Dzis przyszly mi kolejne ubranka i jak zauwazylam mam juz dwie siatki - a wydawalo mi sie ze nic nie mam. Musze sobie pospisywac co ile i czego mam w danych rozmiarach zeby wiedziec co dokupic. Musimy sie wziac wkoncu za to lozeczko no i materacyk trzeba dokupic. I wiecie co tak sobie wymyslilam bo mama znalazla dzis kawalek materialu i moze mi zrobic poszewke na rozek i chyba na poczatek nie bede kupowala poscieli tylko sobie z rozka zrobie kolderke - podusia i tak nie potrzebna. Wgl dzis wypralam te ciuszki wlasnie i jak rozwiesilam to mama sie smiala ze dopiero do niej dociera ze babcia juz niedlugo bedzie :) Wiec jutro mnie czeka prasowanie. Moja siostra poronila w 4 miesiacu 2 lata temu i od tamtej pory zajsc w ciaze nie moze takze pierwszy wnusio bedzie.. Co do brzuszka to mnie nie swedzi nic, nie mam rozstepow no i teraz w najwiekszym miejscu mam 92cm takze nie jest najgorzej ale dalam sie poniesc pokusie dzis i zjadlam wlasnie cala czekolade! mlody rozpycha sie w kazda strone a mialam jeszcze w jednej polce poukladac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiktoria ja smaruję się najzwyklejszą oliwką bambino w sumie od samego początku ciąży i na razie jest ok. Odpukać. Korciło mnie zeby kupić jakieś specjalne kremy, ale wtedy jak szukałam to od 5 msc ciąży dopiero te które oglądałam i zdecydowałam się na oliwkę. Więc myślę, że możesz spróbować. Ja też planuję kupić kocyk polarowy do przykrywania teraz jak będzie malutka jeszcze:) Aha jeszcze odnośnie brzucha to mnie nie swędzi ale czasami mnie boli takim dziwnym bólem od pępka jakby mi się wszystko rozciągało. Ninina Ja też planowałamogórkową na dziś ale mój mąż stwierdził że pomidorową więc niech będzie, mniej roboty:D Natomini może jeszcze potoczy się tak, że będziecie dostawać pieniądze. Czasami to tak kurczę z niewiedzy człowiek coś przeoczy i jest stratny. Nie wiem jak inne dziewczyny, ja mam badanie ginekologiczne co wizytę i co wizytę dostaję skierowanie na krew i mocz.Każdy lekarz ma chyba swój system i swoją "wizję"prowadzenia ciąży. Madi masz rację co do położnej, moja bratowa miała opłaconą i w sumie nic jej to nie pomogło. Jak powiedziała żeby dała jej coś przeciwbólowego to ona stwierdziła, że już za późno. W ogóle jak opowiadała o swoim porodzie to jedno wielkie upokorzenia dla kobiety. Małamii ja czekoladowy grzech popełniłam w niedzielę:) także jesteś rozgrzeszona:) bądź dobrej myśli. Ksawery super imię:) Ja co prawda dostałam pościel do łóżeczka ale na początek będę przykrywała kocykiem. Dziewczynki któraś z Was zamawiała chyba na allegro materac kokos gryka. Czy mogłabym prosić link do oferty? Bo też mam zamiar zamówić a chciałabym od sprawdzonego sprzedawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, polecacie jakiegoś sprzedawcę na allegro z ciuszkami niemowlęcymi? Muszę dokupić parę body, pajacyków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa 05
Hej. Co do smarowania brzucha to ja stosuj****lsam nivea ten pod prysznic i jest rewelacyjny. A z tym twoim chlopem to spokojnie na takie rzeczy trzeba czasu. My mielismy glupia sytuacje jakiea 4 miesiace przed slubem ale jeszcze nie wiedzialam ze jestem w ciazy. Myslalam ze juz slubu nie bedzie ale na spokojnie po jakims czasie sie wyjasnilo i jest dobrze a ty sie nie denerwuj bo to nie wskazane a on jak kocha przemysli i wszystko zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natomini
Dolaczam sie do pytania Madi :) kiedyś ktoras z Was robila listę rzeczy do kupienia... Moze ktoras z Was, która ma juz skompletowana wyprawke lub doświadczenie mogłaby nam pierworodkom wyjaśnić ile czego trzeba kupic, zeby starczylo wszystkiego na te pierwsze miesiące tak, zeby nie latac juz za niczym po porodzie? Niby czytalam te internetowe listy wiele razy, ale nadal nie jestem pewna, czy te 10 body i 10 pajacy to optymalna liczba czy za malo... ponoc maluchy się szybko brudza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padam, właśnie wstawiłam 2 foremki pasztetu do piekarnika. Ale się namęczyłam przy tym to aż musiałam się chwilę położyć zanim wezmę się za sprzątanie kuchni. Posiałam gdzieś nóż od maszynki i musiałam kręcić mięso w takiej starej ręcznej maszynce. Chyba ze 3 razy przekładałam nóż bo mi się zapychało i nie wiedziałam jak jest dobrze. Katastrofa. Najchętniej poszłabym teraz spać ale przecież nie zostawię takiego sajgonu bo chyba bym jutro się zamęczyła z szorowaniem tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×