Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

eks kobieta mojego meza

Polecane posty

Gość gość
A jaką ma gwarancje, że jak teraz wykaże się altruizmem, a potem ja faacet w d**ę kopnie, to tamta następna też okaże wielkie serce Ty błagam bez sloganów, że dobro powraca ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chociaż wtedy będzie miała prawo walczyć z nim i walczyć o prawa swoich dzieci. Nie ma takiego prawa jeśli w tej chwili traktuje te dzieci tak, jak nie chciałaby, żeby jej dzieci były potraktowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabawne dla kogoś obserwującego z boku. Dla dzieci wplątanych w te rozgrywki między dorosłymi, na pewno zabawne nie jest. Dorosły sobie poradzi a dziecko? Dziecko jako najsłabsze w tym łańcuchu niechęci i wrogości, przegrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czyja to wina? Nowych? NIE to wina rodziców którzy zgotowali dziecku rozwód. Wy to tak przedstawiacie: rodzice zrobili kupę (rozwód), a nowe partnerki mają to g***o teraz sprzątać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czyja to wina? Nowych? NIE to wina rodziców którzy zgotowali dziecku rozwód. Wy to tak przedstawiacie: rodzice zrobili kupę (rozwód), a nowe partnerki mają to g***o teraz sprzątać żeby dziecko nie czuło że śmierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czyja to wina? Nowych? NIE to wina rodziców którzy zgotowali dziecku rozwód. Wy to tak przedstawiacie: rodzice zrobili kupę (rozwód), a nowe partnerki mają to g***o teraz sprzątać żeby dziecko nie czuło że śmierdzi xxxx 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzieś jest środek. Nikt nie każe nowej partnerce chodzić na palcach i realizować wszystkich zachcianek eks. Wystarczy niech traktuje dzieci z poprzedniego związku tak, jakby chciała by jej dzieci były potraktowane. Zawsze może być ta trzecia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli już używasz takiego nazewnictwa to powiem tak, rodzice robią kupę rozwodząc się, ale nowa partnerka wchodzi świadomie w tę kupę i nie ma sposobu by i jej smrodek nie dosięgnął, no nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 letnim chłopakiem nie trzeba się zajmować jak małym dzieckiem. Sam wstanie, sam się umyje i ubierze, sam pójdzie do szkoły i sam wróci z niej i jeszcze do sklepu wyskoczy, jak go macocha wyśle, pod warunkiem, że po drodze nie wyda pieniędzy na dragi, albo pomoże macosze dźwigać ciężkie siaty z zakupami. Jeśli dla autorki problemem jest obrać kilka ziemniaków więcej, usmażyć jednego kotleta więcej, albo wlać więcej wody do garnka, zeby więcej zupy się ugotowało, czy wrzucić do pralki trochę więcej ciuchów to znaczy, że autorka nie nadaje się na żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli już używasz takiego nazewnictwa to powiem tak, rodzice robią kupę rozwodząc się, ale nowa partnerka wchodzi świadomie w tę kupę i nie ma sposobu by i jej smrodek nie dosięgnął, no nie ma xxxx Jest różnica między tym że czasem jak zawieje wiatr czuć smród a sprzataniem tego całego g***a. Ogólnie ta kupowa metafora 1 0/10, swietnie ukazała wasz tok myśleniaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czyja to wina? Nowych? NIE to wina rodziców którzy zgotowali dziecku rozwód. Wy to tak przedstawiacie: rodzice zrobili kupę (rozwód), a nowe partnerki mają to g***o teraz sprzątać żeby dziecko nie czuło że śmierdzi ----- 11/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta od 13 latka
gość 13 letnim chłopakiem nie trzeba się zajmować jak małym dzieckiem. Sam wstanie, sam się umyje i ubierze, sam pójdzie do szkoły i sam wróci z niej i jeszcze do sklepu wyskoczy, jak go macocha wyśle, pod warunkiem, że po drodze nie wyda pieniędzy na dragi, albo pomoże macosze dźwigać ciężkie siaty z zakupami. Jeśli dla autorki problemem jest obrać kilka ziemniaków więcej, usmażyć jednego kotleta więcej, albo wlać więcej wody do garnka, zeby więcej zupy się ugotowało, czy wrzucić do pralki trochę więcej ciuchów to znaczy, że autorka nie nadaje się na żonę. --------- Dokładnie tak! Nie mówiąc już o tym, że 13-latek sam może te ziemniaki obrać i ciuchy do pralki wrzucić, a potem jeszcze je wyjąć i rozwiesić. Przynajmniej nasz tak robi. I jeszcze w weekendy robi nam śniadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypominam autorko że w razie jak matka i to dziecko podrzuci wystapic do sądy o alimenty od niej. Bo tutaj zwolennicy "matki której się znudziło" skrupulatnie przemilczają ten watek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta od 13 latka gość 13 letnim chłopakiem nie trzeba się zajmować jak małym dzieckiem. Sam wstanie, sam się umyje i ubierze, sam pójdzie do szkoły i sam wróci z niej i jeszcze do sklepu wyskoczy, jak go macocha wyśle, pod warunkiem, że po drodze nie wyda pieniędzy na dragi, albo pomoże macosze dźwigać ciężkie siaty z zakupami. Jeśli dla autorki problemem jest obrać kilka ziemniaków więcej, usmażyć jednego kotleta więcej, albo wlać więcej wody do garnka, zeby więcej zupy się ugotowało, czy wrzucić do pralki trochę więcej ciuchów to znaczy, że autorka nie nadaje się na żonę. --------- Dokładnie tak! Nie mówiąc już o tym, że 13-latek sam może te ziemniaki obrać i ciuchy do pralki wrzucić, a potem jeszcze je wyjąć i rozwiesić. Przynajmniej nasz tak robi. I jeszcze w weekendy robi nam śniadanie xxx Z tym robieniem śniadania i obieraniem ziemniaków to uważaj trochę, bo jak się dzieciak mocniej zatnie, to jeszcze ciebie ukarzą :D, ale wrzucać ciuchy do pralki i czyste rozwieszać jak najbardziej może - niech ma jakieś obowiązki. W przyszłości jakby znalazł, bo będzie pomagał żonie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypominam autorko że w razie jak matka i to dziecko podrzuci wystapic do sądy o alimenty od niej. Bo tutaj zwolennicy "matki której się znudziło" skrupulatnie przemilczają ten watek xxxxx Dokładnie. Wy płaciliście to i ona musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powtarzam raz jeszcze do tych co czytac chyba nie potrafia.Oni małżeństwem nie byli wiec jaki rozwód??Druga sprawa ona ma męża.Trzecia sprawa mieszkanie jest wyłącznie moje.Dodam jeszcze ze jak mlody sie urodził wyjechała na wieś i wróciła dopiero 2 lata temu z nowym meżem i drugim synem.Ona nie mowi ze tatuś ma sie nim zająć bo mąż bardzo często wyjeżdza nie ma go czasem i 2 miesiace.Ona mnie ciagle atakuje z wychowaniem dziecka.Dzis dzwoniła do mnie o 6 rano ze młody wymiotuje i mam jechac do niej 50 km i zawiezc go do szpitala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 13 letnim chłopakiem nie trzeba się zajmować jak małym dzieckiem. Sam wstanie, sam się umyje i ubierze, sam pójdzie do szkoły i sam wróci z niej i jeszcze do sklepu wyskoczy, jak go macocha wyśle, pod warunkiem, że po drodze nie wyda pieniędzy na dragi, albo pomoże macosze dźwigać ciężkie siaty z zakupami. Jeśli dla autorki problemem jest obrać kilka ziemniaków więcej, usmażyć jednego kotleta więcej, albo wlać więcej wody do garnka, zeby więcej zupy się ugotowało, czy wrzucić do pralki trochę więcej ciuchów to znaczy, że autorka nie nadaje się na żonę. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx poczytaj dobrze forum autorka zajmuje sie bezwładną matką po wylewach mało ma pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta od 13 latka
nie wiem za co mają mnie ukarać, jak się zatnie to się zatnie. u matki nie raz lądował na pogotowiu i jakoś nikt z tego afery nie robił, więc niech tylko ktoś spróbuje coś powiedzieć. poza tym nie wiem czy oglądaliście program junior master chef? tam dzieci 9 letnie gotują i to lepiej niż niejeden dorosły a 13 latek to już duży chłopak i może praktycznie wszystko zrobić sam. sprzątanie, pranie, gotowanie, zakupy - to podstawowe umiejętności, które każdy, mężczyzna i kobieta, powinien opanować. my go tego uczymy żeby potem jego kobieta nie musiała sama za księciunia wszystkiego robić. i nie chodzi o to żeby żonie kiedyś pomagał, tylko żeby na równi z nią wszystko robił. jego tato potrafi w domu zrobić wszystko i czasami ja przez miesiąc nie dotykam odkurzacza czy garów, bo zajmują się tym mąż ze swoim synem. dla mnie to normalne wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eks mamusia szybko sie wycofa, jak bedzie musiala placic alimenty. Ja swojego dziecka obcej kobiecie na wychowanie nie dala. Nie umiala go wychowac, a teraz obca kobieta ma te wszystkie problemy odkrecac, bo z 13 latkiem sa teraz problemu. To po co brala sie za robienie drugiego, jak z pierwszym nie moze sobie poradzic. Wspolczuje dziecku, bo jest teraz przez ,,kochajaca,, mamusie traktowany, jak przedmiot. Ma teraz nowa zabawke to starej trzeba sie pozbyc. Rewelacyjny pomysl. xxx ale tatuś może zostawić starą zabawkę i robić nową, co? do tatusia pretensji nie masz, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a widzisz tutaj aby autorka pisała ze maja własne dziecko?a nawet jesli bedą mieli to nie mogą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ja was prosze...jak jakies sepy sie zachowujecie :/ Pawda w przypadku autorki jest taka, ze swiadomie wybrala faceta z dzieckiem ale..! Ci z tego, takie zycie i jesli postanowienie bylo takue ze dziecko zostaje przy matce. Ojciec placi i slusznie, zabiera na weekendy, wakacje itd! Niestety nie da sie zyc tak jak to re sfrustrowane tu sobie zycza! Jedno z rodzicow sprawuje codzienna piecze nad potomkiem, drugie pomaga okazyjnie i doklada regularnie finansowo. Nie da sie inaczej!! A jesli matka nagle chce dziecku caly jego maly swiat do gory nogami przstawic bez wiekszego powodu to tylko pozostaje litosc do tego dziecka, ze ma tak egoistyczna matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Jedno z rodzicow sprawuje codzienna piecze nad potomkiem, drugie pomaga okazyjnie i doklada regularnie finansowo. Nie da sie inaczej!!" Ależ oczywiście, że się da. Dziecko może mieszkać tydzień u jednego, tydzień u drugiego rodzica, jeśli mieszkają na tyle blisko żeby nie zmieniało szkoły czy przedszkola, ale to już brocha rodziców żeby tak to poukładać. Praktykowane z powodzeniem w normalnych krajach bez kultu matki-polki. Wychodzi na dobre i dzieciom (stały i pełny kontakt z obojgiem rodziców) i rodzicom (mają realny wpływ na wychowanie, nie tracą kontaktu emocjonalnego z dzieckiem, mają też czas na zregenerowanie sił i zajęcie się swoim życiem w tygodniu bez dziecka). No, ale to zakłada brak alimentów. I tu zaczyna się problem, prawda, mamusie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alimenty płaci co ty znow piszesz za bzdury?ale przecież nikt nie bedzie sobie zycia rozbijał przez dziecko!Ludzie dlaczego ona ma wszystko poswiecic i zamieszkac blisko dziecka ?A matka bedzie sie bujac po swiecie i bedzie miec swoja rodzine dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alimenty płaci co ty znow piszesz za bzdury?ale przecież nikt nie bedzie sobie zycia rozbijał przez dziecko!Ludzie dlaczego ona ma wszystko poswiecic i zamieszkac blisko dziecka ?A matka bedzie sie bujac po swiecie i bedzie miec swoja rodzine dalej Pomyłka : !Ludzie dlaczego on ma wszystko poswiecic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm dzielenie sprawiedliwie opieki tydzien po tygodniu moze i mialoby sens w przypadu wiekszych dzieci. Mniejszym takim zachiwaniem tylko sie miesza w glowie. Dziecko potrzebuje czuc bezpieczenstwo, miec swoj kacik zabaw, swoje lozko. Dwa domy moga tylko zaburzyc jego spokoj i poczucie stabilizacji. I nie oszukujmy sie, takich przypadkow dzielenia opieki jest jak na lekarstwo. Dodatkowo dochodzi kwestia alimentow oczywiscie. Poza tym to chyba dosc ciezka decyzja dla (normalnej) matki w ten sposob dzielic sie opieka nad dzieckiem...czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm dzielenie sprawiedliwie opieki tydzien po tygodniu moze i mialoby sens w przypadu wiekszych dzieci. Mniejszym takim zachiwaniem tylko sie miesza w glowie. Dziecko potrzebuje czuc bezpieczenstwo, miec swoj kacik zabaw, swoje lozko. Dwa domy moga tylko zaburzyc jego spokoj i poczucie stabilizacji. I nie oszukujmy sie, takich przypadkow dzielenia opieki jest jak na lekarstwo. Dodatkowo dochodzi kwestia alimentow oczywiscie. Poza tym to chyba dosc ciezka decyzja dla (normalnej) matki w ten sposob dzielic sie opieka nad dzieckiem...czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm dzielenie sprawiedliwie opieki tydzien po tygodniu moze i mialoby sens w przypadu wiekszych dzieci. Mniejszym takim zachiwaniem tylko sie miesza w glowie. Dziecko potrzebuje czuc bezpieczenstwo, miec swoj kacik zabaw, swoje lozko. Dwa domy moga tylko zaburzyc jego spokoj i poczucie stabilizacji. I nie oszukujmy sie, takich przypadkow dzielenia opieki jest jak na lekarstwo. Dodatkowo dochodzi kwestia alimentow oczywiscie. Poza tym to chyba dosc ciezka decyzja dla (normalnej) matki w ten sposob dzielic sie opieka nad dzieckiem...czy nie? ------------ Przede wszystkim dziecku miesza w głowie sam rozwód. To przede wszystkim rozstanie rodziców doprowadza do zachwiania poczucia bezpieczeństwa, zburzenia stabilizacji. Rozwód miesza dzieciom w głowie i tyle. Jeśli ludzie tego nie chcą, muszą zapomnieć o rozwodzie. Ale jeśli już się rozwodzą/rozstają to bardziej niż "jednego pokoju" dziecko potrzebuje obojga rodziców. A co do decyzji. Dlaczego nie jest brane pod uwagę, że dla normalnego ojca rozstanie z dziećmi jest dokładnie tak samo trudne jak dla normalnej matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyynka456ha
Cześc laseczki mam z 10 kodów do różnych sieci bo mi zostały, a nikt ze znajomych nie ma na karte to daje Wam tutaj, abyście sobie użyły.Buziole :* T-mobile 10: 92862169015187 08966763319319 T-mobile 5: 89574220852434 31746410801594 Play 10: 62505137124181 43313297173212 Play 5: 91888044788463 43303206102807 Orange 10: 52607920967076 81060009160868 Orange 5: 46297555843404 78606884452807 Plus 10: 8205087459142581 8731388106123247 Plus 5: 8466153571891100 8423198445700996

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martynka s********j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×