Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Corka bardzo krzyczy na mlodsze rodzenstwo, izoluje sie od niego

Polecane posty

Gość gość
To beznadziejny przypadek, bo to matka nie chce pomocy, nie córka. Niepotrzebnie się produkowalam, nie? Heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje temu maluchowi, któremu 10-letnia psychopatka funduje koszmar w domu. 2 latek jest bity i popychany? Normalnie patologia z was i tyle. I jeszcze obchodzicie się ze smarkulą jak z jajkiem. Wp*****l jej i tyle. Może sobie brata nie lubić, ale nie ma prawa nazywać go śmierdzielem, bić, popychać i krzyczeć na niego! Pobłażacie jej i tyle. Jakby mi córka powiedziała, że ŚMIERDZĘ dzieckiem, to by w pysk zarobiła! Rozpieszczona jedynaczka wami rządzi! Zaprowadź ją do specjalisty nim zrobi małemu krzywdę! A komentarza co niektórych, że starsze rodzeństwo nie jest od pilnowania młodszego - nawet nie komentuje! Ludzie! Przecież nikt nie każe dziewczynce niańczyć brata! Niech na niego nie wrzeszczy i go nie bije! Dzieciak ma 2 lata a wy NIC z tym nie zrobiliście? Wniosek jest jeden - PROWOKACJA! I to bardzo niesmaczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i czytam,a łzy same lecą...mam podobny,jesli nie identyczny problem.Chodzi o 15latka i 3latka.Mam jeszcze syna w wieku 20lat.Problem dotyczy średniego i najmłodszego.Do urodzin małego-b.dobry uczeń,po-zaczęły się schody,a w tej chwili dramat.Szukanie pomocy w poradniach,prywatne wizyty na nic się zdały.Udałam się nawet do sądu po nadzór kuratora i...nic.Teraz czekamy na ośrodek...zadna terapia nie przyniosła skutku,jego zachowanie jest coraz gorsze,jest wulgarny,agresywny,grozi mu 3rok w 1kl.gimnazjum.Bachor,gnój to najłagodniejsze z określeń.I też od początku,jakby uciekal od nas.Odmawiał wyjsc do kina,na basen,spacer,byle nie byc z nami.I wieczne pretensje,czy sie ktoś pytal,czy chce miec brata!Ale to chyba nie dzieci decyduja o tym,ile ma byc w rodzinie dzieci.Mysle,ze jak trafi do osrodka,to wreszcie doceni,co mial,a maly odzyska spokoj,ktorego tak mu brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomoc w pracy domowej? po pierwsze prace domowa mają dzieci odrabiać a nie rodzice za nich,bo to ma być dziecka praca na jego mozliwoosci i tworczosc, a po drugie ona tak się zaparla, zniechecila, była zrozpaczona tą sytuacją straty je czasochłonnego arcydziela ,z enawte nie raczyla wziąć do reki olowka, nie raczyla zasiąść przed biurkiem i kartke z bloku wyrwac, co ja mogłam z mezem zrobić jak ona krzyczla ze już ma tego dość, jej się odleciało już czegokolwiek robic, nie ma zamiaru za to się brac? >>> ty glupia tepa krowo, pozwolilas, nie przypilowalas swojego synka, zeby jej nie zniszczyl jej pracy, a potem, za to, ze byla juz zmeczona, bo wykonala prace I nie chciala juz jej ponownie robic, zostala ukarana... losie co za glupia matka, to raczej synek powinnien byc lepiej przez ciebie pilnowany, zeby nie ruszal jej rzeczy...wspolczuje twojej corce, twoj synek bedzie mogl na glowe nasrac wszystkim, a zostanie za to ukarana,moze jeszcze dlatego, zwalisz na nia, ze go nei upilowala, chociaz to twoje dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to chyba nie dzieci decyduja o tym,ile ma byc w rodzinie dzieci.>>> rodzice decyduja, ale czesto lekkomyslnie, starsze potem ma rozne ograniczenia, rodzina biednieje, trzeba oszczedzac, bo rodzice czesto lekkomyslnie bez pomyslunku, ze kolejne dziecko, to o jedna gebe wiecej do wykramienia I to starsze straci nie dosc ze uwage rodzicow to jeszcze finansowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musze już leciec, dziekuje za wypowiedzi, ale z tego co widze wiele tutaj nie zrozumiało mojej sytuacji i dziecka , jak czytam niektóre rady to dam sobie reke uciac ze z waszej strony rowniez by jeszcze gorzej zaszkodziły ( tzn ja to wiem, bo testowałam) a pożytek zerowy>>> to ty nic nie rozumiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To beznadziejny przypadek, bo to matka nie chce pomocy, nie córka. Niepotrzebnie się produkowalam, nie? Heh.>>> ona nie chce pomocy, ona najchetniej wcisnelaby malucha swojej corce na spacer, a sama by miala swiety spokoj, to jest classic...tak, rodzenstwo pojwaia sie dla dobra tych pierwszych dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw myslalam,ze z dziewczynka jest cos nie tak a teraz widze,ze z matka tez, widac tez,ze dwulatek niezle dokazuje i nie bedzie lepiej. ludzie ci tu doradzja rozne rzeczy ale ty nic z tym nie robisz, napisze o juz inni pisali teraia, terapia i jeszcze raz terapia ale dla calej rodziny, nie tylko corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko- a jak reagujesz jak mlodszy brat dokucza corce? czy dostaje on jakies kary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katastrofa !!!!! Według mnie matka do psychologa bo uważa sie za idealna matkę a jesteś beznadziejna co widać na załączonym obrazku, dwa corunia do psychiatry no normalna to ona nie jest ale zanim to bym tam gówniarze d**ę przetrzepala ze na resztę życia by popamietala i na kaDy moment kiedy zechce zrobic cos bratu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×