Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ilona xxd

Co sadzicie o pomysle zeby dziecko mialo swoj kacik w kuchni???

Polecane posty

Gość gość
Hbierz kredyt na wiksze mieszkanie a nie krzywdz dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hbierz kredyt na wiksze mieszkanie a nie krzywdz dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mi autorko, czy Ty mówisz poważnie?! Kącik w kuchni? To mój pies ma lepsze i wygodniejsze zycie niż Twoje dzieci. Jak to możliwe, że oboje pracujecie i nie macie pieniędzy na normalne mieszkanie. Ja mieszkam sama, pracuję sama (nikt mi sie nie dokłada) i utrzymuję dwupokojowe mieszkanie we Wrocławiu. Wasze dzieci przez Was cierpią. Weźcie się do roboty, nieudacznicy życiowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilona xxd
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilona xxd
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghfcbgdxv
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilona xxd
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilona xxd
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kredyt hipoteczny to nie krzywda dla dzieci? skoro maja brak stabilizacji i perspektywe wywalenia z mieszkania przez bank. takze drodzy kredytowicze, wy tez robicie dzieciom krzywde. w koncu mozna zarobic i kupic za gotowke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam lepszą propozycję - niech śpi w wannie a lekcje odrabia na muszli klozetowej. Jak masz 2 pomieszczenia, to będzie mógł z dumą opowiacać kolegom, że ma własny gabinet i sypialnie z łazienką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz gosciu gdyby kazdy chcial kupić mieszkanie za gotówkę to musialby odkladac przez 10 15 lat a przez ten czas wynajmować i spłacać kredyt komus innemu.Wiec z dwojga zlego wole kredyt na te 10-15 lat a wtedy mieszkanie będzie juz moje.Gdzies trzeba mieszkac,wystarczająco dużo kredytów obcym ludziom splacalam na studiach.Dzieki wielkie za taki interes życia.A Ty jak chcesz to sobie odkladaj wiecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kupilam wlasne 4 pokojowe mieszkanie po 3 latach odkladania. moze trzeba byc obrotnym a nie niedojda, co tylko z banku wziac potrafi?? wcale kredyciary nie jestescie lepsze od autorki. kredyt na lata to nie jest wcale zapewnienie dzieciom warunkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba w tbsie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, wlasnosciowe. i to w duzym miescie. to, ze ty nie umiesz i ci sie nie chce nie znaczy, ze inni tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlugo sie prostytuowalas? Zwieracze sie nie zluzowaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież napisalam,ze 3 lata. Lepiej dupa zarobic niż w kredyty sie pchać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marny podszyw. na mieszkanie zarobilismy zagranica - dobry zawod. nie moja wina, ze tylko tylkiem mozesz zarabiac, a jak nie to miec kredyt. jestes niedojda jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilona xxd
nie wezmiemy kolejknego kredytu bo nawet nam nie dadza jeden juz mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale część pewnie już spłaciliście, wiec wystarczy dobrać trochę i zamienić mieszkanie na wieksze, widzę ze tobie autorko łatwiej się mówi : nie da się, nie dadzą nam, za drogo, nie możemy, mając takie podejście resztę życia będzie żyć tak jak żyjecie, dzieci kosztują, decydując się na nie trzeba im zapewnić jakieś minimum, ja nie wyobrażam sobie żeby moje dzieci były we dwójkę w jednym pokoju bo wiadomo ze okres dojrzewania jest dla dzieci wstydliwy i potrzebują prywatnośc****adło tu kilka fajnych pomysłów: przeniesienie kuchni do aneksu np. i zamiast zabrać się za to, to stwierdzasz ze Was nie stać i koniec, a na co was stać ? Przecież kupienie kilku rur i worka cementu nie kosztuje majątek, a więcej nic do przeniesienia wody Wam nie potrzeba, z taką mentalnością stać was jedynie na egzystencje w 4 osoby w jednym pokoju, bo to nie kwestia pieniędzy ale podejścia, po prostu masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilona xxd
jasne i bede sie gniezdzic w pokoju z kuchnia i wachac w nocy smierdzace gary to ja podziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie to niech lepiej Twoje dziecko przeniesione do kuchni je wacha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilona xxd
dziecko to jest dziecko to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli rozumiem ze masz swoje dzieci za gorsze, gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was moje drogie! Jeżeli miałybyście ochotę poczytać o wszystkim co nas, kobiet dotyczy - problemach kobiecych, ciąży porodzie i naszych dzieciach zapraszam na http://dumnamama.pl Jest to portal, który współtworzony jest z Wami - kobietami abyście mogły czytać to, co Was interesuje! Serdecznie zapraszam i życzę dużo, dużo zdrówka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie zastanawia jedno... Skoro oboje pracujecie to dlaczego nie stać was na kupno paru rur, trochę regipsów i cementu + mały remont? Ludzie! Jak można żyć w takich warunkach? To przecież męka dla was wszystkich, nikt nie ma odrobiny prywatności, o seksie nie wspomnę bo nie wyobrażam sobie tego nawet w tym samym pokoju śpiąc z dziećmi... Normalnie Afryka dzika... Kompletnie nieżyciowe podejście. Dzieci jest mi serdecznie żal. Moja siostra jest w ciąży, mieli 2 pokoje na kredyt na maleńkiej wsi gdzie naprawdę psy d...mi szczekają. To ich pierwsze dziecko i jak się dowiedzieli o ciąży dali ogłoszenie w miejscowym sklepie że szukają 3 pokoje. Zgłosiła sie babcia, która miała stary domek 3 pokojowy, co prawda do remontu. Młodym to nie przeszkadzało. Zamienili się z babką, tani remont zrobili, sąsiedzi pomogli jak mogli. Dzisiaj mają piękny domek, dziecko za tydzień ma się urodzić. Można? Można! Dla niej było nie do pomyślenia mieszkać w 3 na 2 pokojach a wy w 4 na 1 ? Patologia i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech kretynka autorka sama zamieszka w kuchni, będzie miała bliżej do garów :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale po co Ty piszesz na tym forum i pytasz o rade skoro zdanie wyrobione masz i zmieniac go nie chcesz? Zreszfa widac, ze Ty dzieci masz w d***e i liczy sie tylko Twoja wygoda. Szkoda slow po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile metrów ma pokój? Ja bym postawiła ścianki działowe, albo meblami poodgradzała. Koleżanka swoim dzieciom zrobiła takie mini pokoiki i jest ok. Składane fotele do spania, malutkie biurko, albo takie opuszczane na ściane, jakiś regał, albo pólki, które zajmują mało miejsca. Koleżanki córka 6l ma pokój około 2 na 2 m. Pierwsze wrażenie - masakra jaki mały, ale... powiem wam, że lepsze mieć własny kąt niż mieszkać w pokoju z rodzicami. A może kup łóżka piętrowe z biurkiem, szafą itp? i oczywiście jakoś poodgradzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehhh ja mieszkalem z siostra i rodzicami w jednym pokoju do 7 roku zycia a potem dwa mielismy i kuchnie bez lazienki. W miskach sie kapalismy, w dzien do wychodka a w nocy do wiaderka potrzeby fizjologiczne sie zalatwialo. Pokoj z siostra super jak mali bylismy, potem masakra byla. Nikogo nie zapraszalem bo sie wstydzilem, siostra zreszta tez nid spraszala znajomych. Tak sie w zyciu ulozylo nam. Szybko z domu wyszlismy, siostra ma swoje mieszkanie, ja tez, nawet rodzice maja teraz normalne warunki tzn kuchnia, lazienka, dwa pokoje. Ale przez dluzszy czas bieda byla mieszkaniowa, wspolczuje dzieciom bo sam mialem zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×