Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nietaktowna narzeczona

zareczyny i nietakt z pierscionkiem

Polecane posty

Gość nietaktowna narzeczona
Noszę go codziennie od tych paru miesięcy i nie przestają mnie dręczyć pytania, dlaczego narzeczony wpadł na taki pomysł, sam mówił później zapytany, że to nie jest jakaś wielka rodzinna pamiątka. To nie chodzi nawet o wygląd pierścionka, jego cenę, ale o sam fakt wybrania właśnie takiej opcji przy mnóstwie możliwości, zarówno finansowych jak i wyboru egzemplarzy w sklepach, podpytania mnie, orientowania się w moich preferencjach. Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
Chcę go zachować, mieć na pamiątkę, kojarzy mi się ze wspaniałym i zabawnym jednocześnie wieczorem oświadczyn, ale łączą się z nim dla mnie również pytania, dlaczego taki wybrał, tym bardziej, że on wg mnie nie pasuje do mojego stylu, typu urody, nie jest w moim guście, a do tego wcześniej należał do kogoś innego, nieważne, czy ten ktoś go nosił na palcu 2 razy, czy 2000. Żartując można powiedzieć, że z dwojga złego całe szczęście, że pasuje do mnie narzeczony, a pierścionek mniej, a nie odwrotnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie możesz powiedzieć o tym narzeczonemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
cały czas się głowię, może on nie był gotowy na te zaręczyny, skoro wydanie jakiejś większej kwoty go odrzuciło, może to jego mama naciskała, dała mu własną biżuterię i kazała to zrobić? tego się najbardziej obawiam, ale nie chcę go urazić takim pytaniem. tak naprawdę chciałabym znać powód, dlaczego akurat ten pierścionek wybrał, to jest na pierwszym miejscu, na drugim jest to, że chciałabym dostać kupiony specjalnie dla mnie. nie mam pojęcia, jak to zrobić, zeby go nie urazic. o slubie poki co nie myslimy, nie zaplanowalismy nic, nie ustalilismy daty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
mogę mu o tym powiedzieć, ale właśnie boję się, że czar pryśnie, a co najgorsze, że zrobię mu przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
nie chciałabym, że kawałek blaszki był przyczyną jakichkolwiek konfliktów i nieporozumień w tym związku, to przecież tylko przedmiot, ale nie rozumiem intencji, tego pomysłu, a na tyle, na ile wyjaśniam to sobie w głowie, nie podoba mi się. podchodzimy do tego emocjonalnie, łatwo zorbić przykrość, ale chciałabym mu powiedzieć, że ten zostawię na pamiątkę, że jest dla mnie bardzo ważny, bo jest, ale kup mi jakiś wybrany specjalnie dla mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc11111111111111111111111
szukasz kurfa dziury w calym, jednak jestes materialistka bo caly czas piszesz ze go stac na nowy faceci w tych tematach popelniaja gafy, skoro go kochasz powinno ci wystarczyc samo bycie z nim mozesz mu powiedziec ze dziekujesz za tamten ze doceniasz jego gest ale teraz pora by ci cos kupil tylko od niego tylko dla ciebie, poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
no to go zapytaj- dlaczego miałabyś go urazić? Ja np. bardzo chciałabym dostać taką "rodzinną" błyskotkę- ale ja generalnie lubie rzeczy, które mają jakąś historię :) Osobiście nie przywiązywałabym do tego wielkiej wagi- to tylko pierscionek. Ale skoro od miesięcy leży Ci to na wątrobie (co mnie osobiscie dziwi) to po prostu zapytaj, skąd taki pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
jego mama faktycznie chciała naszych zaręczyn, wspominała mu o tym, ale nie sądzę, żeby dał się zmusić ;) mimo wszytsko wyobrażam sobie, jak by się poczuł osaczony, skoro się oświadczył, a ja szukam dziury w całym z tym pierścionkiem, jakbym zaczęła dochodzić, dopytywać, wtedy już człowiek głupieje sam, wyobrażam to sobie. z drugiej strony skoro już to zrobił, dlaczego właśnie z takim symbolem? to mnie dręczy od kilku miesięcy codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały czas piszecie o "rodzinnym" pierścionku z tradycja, ale nie czytacie autorki - to nie jest żaden pierścionek z tradycja, to rzecz, którą dostała jego mama i nie nosiła. Zupełnie jakby go dostała, z jakiś tam powodów nie nosiła, a potem facet dał go swojej narzeczonej, bo skoro już jest, to po co kupować nowy. Może on tak nie myślał, ale autorka chyba ma wrażenie, ze dostała coś "na odczepnego". Nie nazwałabym jej z tego powodu materialistką, bo cały czas pisze, ze chciałaby nawet skromny, ale kupiony dla niej a nie taka "zapachajdziura". Autorko, rozumiem cię, ale z tej sytuacji chyba nie ma dobrego wyjścia. Pytając możesz urazić swojego narzeczonego i jego mamę może też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc11111111111111111111111
i jeszcze ,przeciez jestescie narzeczenstwem kochacie sie , musicie przeciez rozmawiac ze soba, pozniej przyjdzie slub, proza zycia dzieci, klopoty jak w malzenstwie, a ty piszesz ze nie bedziesz pytac by nie urazic, musicie nauczyc sie rozmawiac ze soba, ja tez bym pewnie chciala wiedziec czemu akurat dal mi taki a nie inny pierscionek, nie boj sie pytac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
próbowałam zacząć temat, ale widziałam, że robi mu się przykro, a nie chciałabym, żeby wyszło, że źle się oświadczył itp, bo naprawdę chodzi mi tylko o powód wyboru takiego właśnie symbolu, tym bardziej, że zna mój gust. i dziękuję za wyjaśnienie, że to nie jest jakaś cenna rodzinna pamiątka, bo sama chciałam właśnie to napisać, aninomowy gość trafił w samo sedno :) czemu nie powiem wprost, a dlatego, że to urazi jego, jego mamę i taki początek nowej drogi nie będzie najszczęśliwszy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
"Cały czas piszecie o "rodzinnym" pierścionku z tradycja, ale nie czytacie autorki - to nie jest żaden pierścionek z tradycja, to rzecz, którą dostała jego mama i nie nosiła. Zupełnie jakby go dostała, z jakiś tam powodów nie nosiła, a potem facet dał go swojej narzeczonej, bo skoro już jest, to po co kupować nowy. Może on tak nie myślał, ale autorka chyba ma wrażenie, ze dostała coś "na odczepnego". Nie nazwałabym jej z tego powodu materialistką, bo cały czas pisze, ze chciałaby nawet skromny, ale kupiony dla niej a nie taka "zapachajdziura". Autorko, rozumiem cię, ale z tej sytuacji chyba nie ma dobrego wyjścia. Pytając możesz urazić swojego narzeczonego i jego mamę może też." własnie to jest ujecie w 100% mojego dylematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam w identycznej sytuacji. Nie potrafiłam powiedzieć, że nie chcę takiego pierścionka i nosiłam go jeszcze kilka lat po ślubie, aż do momentu, kiedy odłamał się z niego kawałek złota. Wtedy powiedziałam mężowi, że mógł mi kupić wtedy nowy pierścionek. Tego nie zaniosłam do naprawy, po prostu go nie nosiłam. Dostałam później od męża nowy pierścionek na Boże Narodzenie, tak jakby w zastępstwie za tamten. Kilka lat żałowałam, że nie powiedziałam mu od razu, bo za każdym razem, jak go zakładałam, zastanawiałam się dlaczego nie kupił mi nowego i że tak naprawdę chciałabym mieć nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
nie wiem, czy wytrzymam kilka lat trzymając język za zębami. to z jednej strony tylko kawałek blaszki, z drugiej ważny symbol, ciężko rozgryźć, co ważniejsze, żeby nie urazić i nie czuć się urażoną przez lata. cieszę się z tych zaręczyn, to jest ktoś, z kim chcę spędzić resztę życia, ale akurat ten pierścionek jest tu elementem, którego nie rozumiem. każdą inną opcję bym zrozumiała: srebro - nie noszę złota, nie lubię kosztowności, bo boję się, że je zgubię, białe złoto - pasuje do srebra, złoto - klasyka, cyrkonia - nie lubię kosztowności, droższy kamień - klasyka, pierścionek będący ważną rodzinną pamiątką - wiadomo, a ten???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
Po wakacjach wracamy i mamy się spotkać z rodzinami, liczę się ze zdaniem moich rodziców i braci, bardzo mi zależy, by narzeczony zrobił dobre wrażenie, żeby go polubili w tej roli jeszcze bardziej. nie jestem pewna, że pierścionek, po którym widać, że ma swoje lata, nie jest rodzinną pamiątką, a z jakiegoś powodu, którego nawet ja nie znam, jest pierścionkiem, który dostałam na oświadczyny parę miesięcy temu, zrobi dobre wrażenie. obawiam się domysłów z ich strony, choć nie są materialistami i nikt złego słowa nie powie, ale w ich głowach, jak i w mojej chwilami, zakiełkuje pomysł, że taki miał - taki dał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
Nie po pierścionku ocenia się narzeczonego, ale widząc skromny pierścionek, bogaty, klasyczny, przyjmuje się, że taki jest gust narzeczonych i najwyraźniej taki się podobał najbardziej. A widząc mój? Nie chciałabym, żeby moja rodzina miała w głowie jakiekolwiek wątpliwości odnośnie osoby narzeczonego, każdy przecież chce dobrze wypaść, a mam wrażenie, że pierścionek, którego wyboru nawet ja nie umiem uzasadnić, może się negatywnie rzucać w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walka
Zapytaj go wprost dlaczego taki a nie inny pierścionek. Nie rozumiem kobiet, które boją się rozmawiać ze swoimi facetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też tego nie rozumiałam. Żałowałam później, że się na taki zgodziłam, bo ciągle się zastanawiałam, czy on nie przywiązuje wagi do takich rzeczy, czy też może ja nie jestem na tyle dla niego ważna, żeby kupić nowy specjalnie dla mnie. Drugi raz postąpiłabym inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
raz z dwa miesiące temu, tuż po oświadczynach, coś wspomniałam, jak zorganizujemy przyjęcie z rodzinami, czy wręczy mi wtedy przy nich ten pierścionek i zażartowałam, czy może ma w zanadrzu jakiś drugi kupiony dla mnie? stwierdził, że chyba źle zrozumiałam, że ten jest dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
teraz tu juz chyba zaczynasz przesadzac. Co Ty za masz za rodzine, ze beda oceniac pierscionek- chyba skupia sie na tym, ze niedlugo ślub w rodzinie. W ogole dziwny jakiś masz związek- nie pogadasz bo narzeczonemu robi sie przykro, nie pogadasz bo jego mamie zrobi sie przykro. Matko kochana, macie razem spedzisz reszte zycia, a Ty sie wstydzisz/boisz/nie wiesz jak porozmawiac o tak banalnej rzeczy??? To, co Ty zrobisz jak rzeczywiscie bedziecie mieli jakis problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
a urażenie jego i jego mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
urażenie cudzych uczuć to jest problem, szczególnie w tak delikatnej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wstaw zdjecie pierscionka to ocenimy czy naprawde jest taki zly, a swoja droga pierscionki z bursztynem byly modne 30 lat temu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
jezu, ale jak możesz go urazić, czy jego mame, pytajac o to skąd pomysł na taki a nie inny pierscionek?? Delikatna sprawa?? Błagam Cię, wez już zluzuj :) Zapytaj go po prostu i nie dorabiaj, ze robi mu sie przykro. Męczy Cie to, jak sama piszesz, codziennie o tym myslisz (swoja droga gratuluje priorytetow)- to z nim POROZMAWIAJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
nie tyle chodzi mi o wygląd pierścionka, co o pomysł. i on ma ponad 30 lat, więc jest w stylu, jaki był wtedy modny, ja nie noszę w stylu retro, doceniam klasykę, choć nie znaczy to, że moje ubrania są warte miliony, lubię klasyczne proste wzory ubrań, wystrojów wnętrz, biżuterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mówisz, że lubisz skromną biżuterię i w swoim pierwszym poście piszesz, że jest to skromny złoty pierścionek z bursztynem. Więc nie rozumiem twojego dylematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
opinie znajomych mnie mało interesuje, ale nie jest tak, że nie zauważam skrywanego niedowierzania, że dostałam taki pierścionek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietaktowna narzeczona
skromny z bursztynem, czyli nie bursztyn na pół ręki, bo tak się kojarzą pierścionki z bursztynem, ale mniejszy, mimo, że lubię skromną biżuterię, to nie jest w moim stylu, nie pasuje do mnie, a do tego nie rozumiem intencji, że akurat ten. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja ci powiem jaka była intencja. :D Mówisz, że lubisz skromną biżuterię, bo boisz się, że ją zgubisz. Twój narzeczony wziął to sobie do serca i wcale nie kupował tylko wziął taki, którego nie będzie szkoda jak zgubisz. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×