Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasiek3082

Dla wszystkich starających się o wymarzone maleństwo:))

Polecane posty

Gość zoe31
Mój mąż odebrał kolejne wyniki nasienia. Wyniki są już w normie, jak u zdrowego faceta. Hura!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anaa19
Gratuluję zoe :) mi się skończył @ w niedzielę i od 26 do 6 jadę maratonik z ukochanym :) trzymajcie za mnie kciuki dziewczyny :) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
Ja też odebrałam swoje wyniki. W 11 DC miałam progesteron 0,99 a w 24 DC 12.5 . Myślę ze to świadczy o tym że owulacja się odbyła, ale nigdy nie spytałam lekarki jaki powinien być przyrost. Czy któraś z was wie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
Anaa będę trzymała kciuki bardzo mocno! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa staraczkaaa
Zoe, no nareszcie :) Dobre wiesci Ana, wytrwalosci i sukcesow zycze ;) Zoe, ja niestety nic nie wiem na temat cyferek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)a no po co komu kolejny polski bachor czy wiesniakow malo 555 www.youtube.com/watch?v=hKlbr5Ip8nY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowe ziarenko
Zoe o wyniki najlepiej pytać lekarza, to oczywiste. Skok jest więc niby ok ale wydaje mi się że to trochę nisko jak na tydzień po owulacji. Z tego co wiem to za mały poziom progesteronu powoduje że zarodek się nie zagnieździ albo nie utrzyma. Ale wiem też, że ten poziom nie jest stały i dość mocno się waha. Ja też wariowałam że mam za niski poziom już w ciąży a lekarz rozwiał moje wątpliwości i było ok. Także najlepiej zapytać lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowe ziarenko
Malinowa dzięki że pytasz. U nas wszystko ok. Czuję się już dobrze, wszystkie tzw "nieprzyjemne" odczucia dawno minęły. Jestem bardziej zmęczona niż kiedyś ale to raczej normalne. Zresztą w takich przypadkach jak nasze, kiedy ciąża jest tak bardzo wyczekiwana, to nawet jakby zwaliło nas z nóg to "cierpiałybyśmy" ze spokojem. Powoli zaczynam odczuwać przelewania i trzepotania w brzuszku. z niecierpliwością czekam na poznanie płci. Dziś zaczynam 18 tydzień ciąży. Pozdrawiam was dziewczynki i czekam na wasze kreski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
Jagodowa 18 tydzień ale ten czas leci! Cieszę się ze dobrze się czujesz. Jak poznasz płeć koniecznie się pochwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) U mnie jakoś leci, powoli dochodzę do równowagi i godzę się że tak musi być, Mąż przyjeżdża dopiero pod koniec października niestety i to tylko na weekend więc co to za starania... zoe31 strasznie się cieszę kochana :) w końcu jakaś dobra wiadomość i krok do przodu, teraz na pewno wam się uda :) trzymam kciuki :). jagodowe ziarenko daj znać jak tylko dowiesz się jaka płeć :) czuć ruchy dziecka to na pewno niesamowite uczucie :). Pozdrawiam Was serdecznie i miłego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa staraczkaaaa
18 tydzien? Juz? Ale ten czas leci! Musisz fajnie sie czuc :) Koniecznie pisz co i jak u Ciebie, no i plec dziecka ciocie chca znac tez :) U mnie @ ma przyjsc jutro wiec zaczyna sie nerwowka. Chodze dzis jak osa, wszyscy mi schodza z drogi! Cos czuje, ze @ przyjdzie ;( Chyba sie potne wtedy, bo juz nie wiem co innego zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja jest zawsze
a mi wprost przciwnie nie nawidze jak mi sie spoznia@://no ale czasem tak mam wiec zostaje czekac na ta france @ ja jestem teraz akurat z mezem tesciow szwagierka jutro dopiero wychodzi po tygodnowym pobycie ..ma dodatnie HBS i sprawdzali czy male tez nie ma dodatkowo brala antybiotyk tesciowa chce zebysmy jechali dzis z nimi w odwiedziny do szpitala a ja tak nie bardzo chce........nie chce sie rozplakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
Nadzieja ja cię rozumiem! Też nie lubię się rozklejać przy ludziach. Może powiedz że coś się czujesz niewyraźnie i nie chcesz ich zarazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
Nie należę do osób cierpliwych i zrobiłam dziś test. Wynik jak zwykle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa staraczkaaaa
Nadzieja i jak tam ze szpitalem wyszlo? Zoe ja tez dzis zrobilam i tez to co zwykle! @ jeszcze nie ma... Wwk*******a mnie to juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina00023
Dziewczyny i chyba wszystkie mamy jakiegoś dola ostatnio. Ja tez codziennie zaczynam myśleć o wszystkim, codziennie chce mi się beczec z tej bezsilności, boże dlaczego to wszystko takie niesprawiedliwe jest :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Widzę że nie jestem jedyną którą dopada bezsilność i rezygnacja. Mnie też dopadł dół, nic mi się nie chce tylko płakać... nie potrafię myśleć pozytywnie że kiedyś się uda tylko wiem że się nie uda, naokoło pełno dzieci, laski w ciąży a ja czuję jakbym utknęła w jakimś martwym punkcie bez wyjścia i nie potrafię iść naprzód. Robię dobrą minę i staram się żeby nie dawać po sobie poznać, tak chyba łatwiej bo nie ma pytań. Mam nadzieję że jutro będzie lepszy dzień bo dziś porażka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina00023
Kasiek napewno się do ciebie szczęście uśmiechnie. Ja tez wpadlam w dol a dzisiaj dostalam telefon od doktora z Bytomia ze mam przyjechać jutro na pierwsza wizytę i nie muszę czekać jeszcze dwa tygodnie. Juz jutro rusze do przodu, badania itd i mam nadzieję ze upragmiona ciąża która oczywiście donosze. Trzeba myśleć pozytywnie. Chociaż wiem ze czasem jest ciężko. Mi się póki co uklada, znalazlam prace, wykupilismy z mężem mieszkanie teraz ten lekarz który myślę ze nam pomoże (nawet nie myślę inaczej) i tylko ciąży brakuje. Ale powiedzialam sobie ze będę wlczyc walczyć i jeszcze raz walczyć chodzby nie wiem co się mialo dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny co tu taka cisza? :-) ja bylam w końcu u tego lekarza od nieplodnosci. Jestem nim zafascynowana:-) on juz po samym wywiadzie wiedzial co jest problemem moich poronień. A później jak mnie zbadal to jego przypuszczenia się potwierdzily. Tak wiec na ta chwile mój organizm nie wytwarza insuliny tylke ile powinien ... i dodatkowo jakieś komórki zabijają ta insulinę... i to ze ja mam tak malo insuliny moje maluszki sie nie rozwijaly:-( dluga historia tego jest ale tak w skrócie wam napisalam. Muszę zrobić klejne badania bousimy wykluczyć wszystko albo zacząć się badać. Same badania na ta chwile wyniosą mną 1118zl:-\ Ale czego sie nie robi dla bycia mama? Nie przejmuje sie kasa, ona raz jest raz jej nie ma... a rodzinę mogę mieć tylko jedna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
Cieszę się Paulina ze lekarz wpadł na powód poronień. A ty nie miałaś wcześniej( w sensie nie będąc w ciąży) problemów z cukrem? Czy te zaburzenia występują tylko w ciąży? Sorki ze tak dopytuje ale nawet nie wiedziałam że takie schorzenie może powodować poronienia. Kurcze , ile to rożnych rzeczy musi pójść dobrze żeby się cieszyć maleństwem. U mnie żadnych dobrych wieści. Test dziś znów negatywny. A miałam troszkę większą nadzieje niż zwykle bo od owulacji kłuje mnie jajnik i tak mi się w brzuchu przewraca wszystko. W piątek bardzo mnie piersi bolaly( ale tak naprawdę na maxa) ale już przestały :) Malinowa a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zoe ja będąc w ciąży mam podwyższony dość dużo cukier a jak nie jestem to mam idealny nawet jak wypilam ta glukozę to mi się cukier nie podniosl za bardzo. Powiem ci ze ja nawet nie wiedzialam ze może taka choroba być. A tym bardziej ze taki lekarz mi ja wykryje bo przeciez to jest ginekolog. A kiedy masz dostać okres? Może jeszcze nic straconego? Mnie w każdej ciąży okropmie kuly jajniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
Paulina sama nie jestem pewna . Dwa razy wyszedł mi pozytywny test owu . Według moich wyliczeń jutro albo w czwartek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
Malinowa i jak ? Mam nadzieje ze @ się nie pojawiła! U mnie wczoraj wystąpiło takie bardzo skąpe brązowe plamienie, więc czekam na rozkręcenie @ . Brzuch mnie nie boli ale czuje ten charakterystyczny " niepokój"i piersi zrobiły się mięciutkie więc nie mam złudzeń. Szkoda. Może następnym razem ( ile razy już tak pisałam :( i nic). Piszcie dziewczyny co tam u was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa staraczkaaaa
Czesc dziewczyny Szczerze powiedziawszy, sama juz nie wiem czy jestem wsciekla czy nie. @ dostalam spozniony. Jakis inny. Cos ostatnio sie dzieje dziwnego. Czas bardzo szybko leci i denerwuje mnie, ze staramy sie, a nie wychodzi. Cos nam nie wychodzi. My nie jestesmy do tego przyzwyczajeni... Dziwne uczucie. Gdybym byla mlodsza to bym pewnie to olala, bo starania sa fajne, ale mamy juz swoje lata i to mi siedzi w glowie Ja szykuje sie na przyjazd tesciowej, bedzie gadanie bo maz mowi jej, ze sie staramy. Z kolei na swieta lecimy do moich rodzicow wiec tez pewnie cos tam beda dogadywac, ale nie chce z nimi rozmawiac na ten temat. Zamierzamy sie przebadac w Polsce, tylko porzadnie musze sie zastanowic co i jak. Jak macie jakies sugestie to walcie smialo :) Nie bede miala duzo czasu. Paulina, jak fajnie, ze trafilas na lekarza! Nie pisze porzadnego, ale lekarza! Tym sie powinni zajmowac! Bardzo sie ciesze, napewno Ci poniekad ulzylo :) Mam nadzieje, ze juz niedlugo wszystko sie unormuje Zoe, ja w tym cyklu tez mialam bol jajnika, praktycznie caly czas. Dziwna sprawa Dzis mam wizyte u lekarza, odnosnie wynikow USG. Nie wiem czego oczekiwac, ale idzie ze mna moj maz i jak lekarz sie nie wezmie za nas, to mu damy popalic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa staraczkaaaa
No i tak jak zwykle. Szlag by to trafil. Musimy czekac do lata, zeby minelo 2 lata, bo maja wpisane jak powiedzialam ze staramy sie OK roku i tu gdzie mieszkamy warunkiem do badan sa 2 lata staran. Qwa, latwo im mowic. Oczywiscie wyluzuj sie i te innetez bylo. Poryczalam sie, no bo jak. O USG powiedziala ze dziwne ze mi zrobili w ogole i ze jest napisane ze jest cysta, policystyczne jajniki moze, ale ona nic tu nie widzi nieprawidlowego, skoro okres mam regularny to znaczy ze wszystko jest OK! Nie mam sily :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
Malinowa szkoda ze przyszła @ . Powinnas powtórzyć USG. Czysta czy policystyczne jajniki to już poważna sprawa. Ale wiem ze tam gdzie mieszkasz nie jest to takie łatwe. Może jak będziesz w Polsce to poszukaj jakiegoś dobrego ginekologa. Możesz zrobić sobie prywatnie panel hormonów, to u nas koszt jakieś 300 zł i juz z wynikami się do niego wybrać. U mnie cały dzień cisza . Dosłownie 5 min temu znów malutkie brązowe plamienie. Ta @ jest wyjątkowo złośliwa w tym miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe31
A zapomniałam dodać ze jak robiłam teraz badanie rano to wieczorem przez internet już mogłam zciągnąć wyniki. Na następny dzień miałam wizytę u gin i jak bym sobie ich nie zrobiła to musiałabym iść jeszcze raz bo ona chciała mi je zlecić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina00023
Malinowa a jakbys poszla do innego lekarza i od razu nasciemniala im ze starasz się 2 lata? Nie wiem jak To tam u was wygląda. Ja ci powiem ze ja dopiero teraz znalazlam prawdziwego lekarza i wiem ze on nam pomoże...naprawdę jesteśmy pod wrażeniem ze ma taka wiedzę i tak bardzo się zna na rzeczy. My caly czas sie zabezpieczamy bo i tak starać się nie możemy :-( tagze dla mnie okres to teraz taka norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja jest zawsze
paulina to zycze aby ten lekarz w koncu ci pomogl .......nie nie bylam wtedy jednak w szpitaluu wczoraj szwagierka na hama wcisla mi mala na rece....ehh ona nic nie rozumie zrezta co na moze wiedziec z synem zaszla bez problemow w ciaze i z corka tak samo............a ja musze robic dobra mine do zlej gry ale coz mi zostaje i nie mam innego wyjscia prawde mowiac musialbym zerwac calkowiecie kontaty z nimi..... w styczniu minie 7 lat jak czekamy na dziecko:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×