Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

cierpię z powodu męża, nie ma już siły

Polecane posty

Gość gość
Autorko napisz kiedys jak Ci sie ułożyło. :) trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up and down

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będą żyli długo i szczęśliwie, tylko musza pokonać kryzys :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up and down

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o c z y w i s c i e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:54 za co trzymasz kciuki: żeby zeszla się z mezem - Kubusiem, czy znalazła sobie drugiego? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up and up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona34aaa
Autorko nie przejmuj się krytyką. Masz tu wiele życzliwych Ci osób, które są po Twojej stronie. Jak dziś się trzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko odezwij się bo sie martwimy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie sobie spokoj to bylo prowo na bank !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo prowo wakacje sie zaczęły :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziemy trzymać kciuk za Kubusia i jego księzniczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka przeczytała kilka słów o sobie nie bardzo pochlebnych słusznych lub nie i uciekła. To niestety świadczy o niej. No chyba że to było tylko bardzo dobre prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda, zwiala bo uslyszala to co bylo dla niej niewygodne. Ktos pytal wyzej jak sie dzisiaj trzyma... Wg mnie ona najbardziej trzyma sie mamusinej spodnicy, od dziecinstwa, po dzis dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneri30
Czesc A. I jak sie rozwija sytuacja? Nie czytaj w ogóle tych durnych postów, ludzie mają trociny zamiast mózgu:) Odpisał? Ja tak sobie dziś w [pracy myślałam o Tobie i Twojej sytuacji i wiesz, co? może on szukał tylko pretekstu? może wcale nie bolały go tak bardzo te sprawy związane z praca, Twoimi pytaniami i ta niby - ingerencją Twoich rodziców? może nie odnalazł się w małżeństwie bo inaczej to ssobie wyobrażał lub potrzebuje czegoś innego i dopiero teraz się o tym przekonuje. Ta ostatnia kłótnia to mogł być tylko pretekst, który ułatwił mu podjęcie decyzji... nie wierze, że teraz siedzi zamknięty w pokoju i bije się z myślami, chcąc uporać się ze wszystkim. Jakoś nie widze dalej jak on chodzi z Tobą do psychologa, pracuje nad sobą... nie bardzo wierzę w takie metamorfozy. Można się kontrolować, ale zmienić nie, a już na pewno Ty go nie zmienisz. Był z Tobą (jest) 4 lata i gdybys miała być siła napędową do zmian, to już by to się stało, a on właśnie pokazuje kim jest. To, że się nie odzywa, że nie jest zainteresowany nawet konfrontacją czy zwykła ludzka ciekawość nie może spowodować, że się z Tobą nie kontaktuje, to jest najsłabsza strona tego wszystkiego... przykro mi bardzo, ale chyba on odetchnął gdy odszedł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ja rozumiem że ten jej mąż był trochę leniem i można było się na niego wściec ale to powinna zrobić ona a nie cała jej rodzina. Do tego ta niechęć do teściowej i siostry męża była ogromna z tego co się czytało. Może i nie najlepsze osoby ale to w sumie rodzina z nią trzeba jakoś żyć. Opis małżeństwa w którym było za dużo osób. Nie mówię że facet świetny bo nie był ale i ona nie święta przecież a pisze jakby była. Na początku miała pełne moje współczucie ale już dawno nie. Bo albo płacze że pisze do niego i kocha albo że rozwód bierze. Ok nigdy nie miałam takiej sytuacji ale wiem że trzeba podjąć decyzję ostateczną i to szybko a nie czekać na kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż oboje siebie warci moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam podobną sytuację do sytuacji autorki okazało się że miał kochankę a mi wmawiał, że ja i moja rodzina jesteśmy nienormalni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOże y wcześniej, niezwiązane z tematem pracy, na które reagował negatywnie? Ty znasz go najlepiej, tylko Ty możesz sobie umiejscowić w czasie pewne sytuacje, które wcześniej wzbudziły Twoje podejrzenia i te dziwne, tajemnicze sprawy sprawiły, że uciekł, bo inaczej nie można tego nazwać, a teraz się ukrywa... Nie czekaj z konfrontacją do końca lata, potem wracasz do pracy, wykorzystaj ten czas, bo nie pozbierasz się w pracy, wiesz sama jak reagujesz w takich sytuacjach, prawda? jego postawa jest bardziej wymowna niż słowa, które mogłabyś od niego usłyszeć...ja bym nerwowo nie wytrzymała! zaraz po powrocie z Francji bym zażądała rozmowy, to sa jakieś kpiny z jeog strony, tak samo jak beztrosko chyba wszedł w małżeństwo, tak samo lekko podchodzi do tego co się dzieje, bo on tego potrzebuje, czy choć przez chwilę pomyślał co z Tobą? jak to na Ciebie wpłynie? czy nie pomyślał, że to co się dzieje sprawi, że to Ty już nie będziesz zainteresowana reaktywacją tego małżeństwa, gdy on może dojdzie do przekonania, że chce wrócić i jak by się wtedy odnalazł w domu z Twoimi rodzicami? nie widzę tego jakoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież z tego co pisze autorka odchodząc od pracy od jej problemów zdrowotnych to w tym małżeństwie było za dużo osób. Bo jej mama płacze... bo jej tata się zastanawia i dopytuje. I tak dalej. Rozumiem że mogli się o nią martwić ale nie w taki sposób. Sama mieszkam z teściami i jeśli zaczęliby się wtrącać do naszego życia po pierwsze miałabym wsparcie męża a po drugie bardzo by mnie to wkurzało i też źle bym się w tym wszystkim czuła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój jak mieszkaliśmy z rodzicami moimi nie dość że nic nie robił nie pracował to jeszcze udawał że idzie szukać pracy i umawiał się na mieście z innymi kobietami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moim zdaniem pytanie się kogoś o pracę i o jakieś plany z nią związane (zwłaszcza po długim czasie) to nie jest żadne czepialstwo. Robicie z igły widły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ona wie co było jak była w pracy. Jasne że to nie jest może nic wielkiego ale cóż to facet, do tego obcy bo tylko zięć. Może mu weszli na ambicje. I przede wszystkim małżeństwo nawet jak się mieszka z teściami rozwiązuje problemy ze sobą a nie w większym gronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przeczytałam wszystko od deski do deski. Jesteśmy z mężem prawie 20 lat po ślubie a w drugim roku naszego małżeństwa mieliśmy taki straszliwy kryzys że rozwód wisiał w powietrzu. Nie będę opisywać dokładnie, ale była to straszna sprawa. Módl się gorąco, jeśli to pokonacie to nic wam już nie grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko daj znac jak sie trzymasz. I co zamierzasz. Nie przejmuj sie głupimi komentqrzami. Daj sobie pomóc chociaż dobrym słowem od życzliwych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć. To ja Kuba. Fajnie ze opisujesz nasze prywatne sprawy na jakims forum. Nie pisz do mnie i nie dzwon. Ty i twoi rodzice chcą zobaczyć swieczke na moim grobie to zobaczą. Ci ludzie dla mnie nie istnieją. Takiego traktowania sie nie spodziewałem ! Bede mieszkał u siebie a potem bierzemy sie za rozwód ! Żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tja jasne heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka zwiala bo uslyszala za duzo slow prawdy o sobie :-p a tego nie lubi :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nienawidzi sowjej teściowej i szwagierki, liczy sie tylko TATUS I MAMUSIA :-) ANERI - PISZESZ straszne GLUPOTY :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×