z pierwszym dniem lata zaczynam starania !!!

Dziewczyny, u zdrowych kobiet starania trwają do roku!i to jest norma!wyobrażacie sobie jakie byłoby zaludnienie na ziemi jakby każda zachodziła w 1 cyklu?nie staracie się długo!dość tego pesymizmu. Paula objawy ciąży w 4 tc są takie same jak okresu, identyczne, więc nie spisuj cyklu na straty.A mnie dziś dzidziuś kopie, cały czas czuję ruchy, głównie jak bawię się ze starszym synem to dzidziuś się uaktywnia w brzuchu. Dziś zaczął się 15 tc, jeszcze 25 tc :)nadal mdłości, rzyganie z rana. Keira a jak u Ciebie?kiedy gin?

Przed chwila w odstepie 10 min dowiedzialam sie ze 2 znajome sa w ciazy. Jedna planowana druga wpadka. I jak tu nie wyc? Ksiezniczko droga jak zajde w ciaze to skoncze z pesymizmem heh. Kiera zyjesz? Akida? Jagoda? Paula? Efa? Ps. Ksiezniczko juz nie wiem co mamy Ci poradzic na te wymioty. Dziwie sie ze lekarz nic nie przepisal. Tu sie bierze Diclectin.

Feminko a u Ciebie so slychac? Spieszylam sie z lista kobietek I Twojego nicku nie napisalam ale juz pisze. Przerwa mi sie konczy musze wracac do pracy. Buzka.

witam jestem nowa ale w temacie. my staramy się już od lutego i niestety nic... załamać się idzie. ja mam niedoczynność tarczycy a moj partner cukrzycę typu 1. badalismy się niestety mała ilość plemników o prawidłowej budowie, do tego nie mam regolarnej owu. w grudniu inseminacja nas czeka czy wiecie może jakie jest prawdopodobienstwo ze sie uda?

Dziewczyny u mnie nic nowego.Mdłości cały dzień, z przewagą wieczorem :-/ Do gina idę w poniedziałek.Wyniki mam już zrobione, wszystko ok, tylko mpv podwyższone. Paulo, Zapaszku, Wam też się uda.Wiem co czujecie, chociaż przeżywałam to "tylko" 4 miesiące.

Dzięki dziewczyny :) Kochane jesteście :* Dzisiaj już mam lepszy humor choć dalej mam objawy przedokresowe :/ Wydęty brzuch, ból głowy, mdłości i zawroty głowy - masakra jakaś i jestem strasznie nerwowa. Okres powinien być dzisiaj - niech już przyjdzie bo ja się wykończę!! TEst robiłam i oczywiście jedna wredna krecha wrrr. Księżniczko :) Słodkie to że już czujesz ruchy maleństwa i jak się dzieci razem " bawią " :) Keiro powodzenia na wizycie :) Zapaszku musimy w końcu zajść w ciąże bo tylko my zostałyśmy ;) damy radę :)

te polskie matki to sa na ogol skrzeczace c**y neinawidzace ludzi bo nie wiedza nawet kim chca byc 333 www.youtube.com/watch?v=5DQzoWLDm7w

Hej dziewczyny. Co to tu tak pesymizmem powialo? Nie poddawac mi sie, macie jeszcze pare miesiecy zanim bedziecie mogly martwic sie ze cos jest nie tak. Takze prosze cycki do gory i probujemy do skutku :) i wszystkie bedziecie mamami :) ja wczoraj bylam na wizycie. Fasolka rosnie, nawet widzialam jak bije serduszko. Oczywiscie sie poplakalam, nie sadzilam, ze bedzie mi dane zobaczyc ten widok :) nastepna wizyta dopiero 10 listopada. Czuje sie swietnie, nie mam mdlosci ani wymiotow, nic mnie nie boli, nie plamie, tylko spie wiecej niz zwykle :)

Julka nie bardzo znam sie na inseminacji, ale gdzies kiedys czytalam, ze do 6 inseminacji zazwyczaj sie udaje. Co nie znaczy, ze to zawsze tak dlugo trwa :) znam dziewczyne z innego topiku, ktora zaszla po pierwszej probie :) wiec chyba nie ma reguly :) zycze powodzenia :)

Akido zazdroszczę takiego samopoczucia. Ja za to dziś katusze cierpię. Zapachu gin przepisał mi torecan - lek przeciwwymiotny, jednak on może mieć szkodliwy wpływ na dziecko, może powodować nieprawidłowości w rozwoju płodu (jak każdy lek przeciwwymiotny), więc wolę cierpieć niż go wziąć. Marzę jednak o jakiejś kroplówce, żeby mnie tak "nakarmiono", rzygi mi nie przeszkadzają bo tylko z rana (to jest sama woda z żółcią, bez treści pokarmowej te ciążowe wymioty u mnie), jednak mdłości mnie wykańczają, zwłaszcza, że jestem w 4 mies., nie czuję żadnej zmiany na plus, w dodatku czuję się tak senna, że z niczym sobie nie radzę, najchętniej spałabym cały dzień. Niestety syn ma zapalenie oskrzeli, nic mu nie chce przejść po tyg. antybiotykoterapii i syropków, naturalnych sposobów, w dodatku mnie już zaczyna boleć gardło. Naprawdę płakać mi chcę, nie wiem czemu ja aż tak źle znoszę ciążę :(wogóle nie mogę się nią cieszyć...Akido to super, w którym jesteś tyg.?Keiro współczuję mdłości. Co do inseminacji to kuzynka miała (pękł jej jajnik w wieku 21 lat, jej mąż słabe plemniki, praktycznie mało żywych), udało się u niej po 10 latach starań zajść w ciążę, miała kilka inseminacji, już mieli skorzystać z in vitro, ale się udało :)współczuję Wam bardzo, ale wierzę, że tak jak jej uda Wam się zostać rodzicami. Do inseminacji chyba dają tylko te prawidłowe i *****iwe plemniki, gorzej z cukrzycą męża, bo wiele z nich może być uszkodzonych, ale oni chyba takowych nie wprowadzają.

Hehe cycki do gory I staramy sie dobre nastawienie. Chyba macie racje - musze zaczac naprawde myslec pozytywnie bo nic z tego nie bedzie. Akida superek kochana - ciesze sie razem z Wami. Kiera jak tam? Ksiezniczko sprobuj Ginger ale Schweppsa? Mam nadzieje ze przestaniesz wymiotowac. Nic przyjemnego. Pozdrawiam. Julka witamy.

Hej. Jak bylam ostatnio w szpitalu to byla ze mna na sali pewna kobieta miala juz dwie dziewczynki i trzecie w drodze. Nie bylo chwili zeby o nich nie mowila,pokazywala mi zdjecia, filmiki. Wiedziala ze nie moge zajsc w ciaze:-( a to trzecie to wpadka mowi czysta wpadka. Powiem szczerze tez bym chciala miec taka wpadke. Mnie az skrecalo z zalu ze ja nie mam ani jednego dziecka. Jakie to jest przykre,smutne. Nerwy mam straszne bo jak sie wali jedno to i drugie. We srode jade do gina i pewnie dostane skierowanie do szpitala no i czekam na okres a zbliza sie bo dzieki lekom piersi mnie bola na zblizajaca miesiaczke. Chociaz to mnie pociesza ze leki dzialaja w jakis gam sposob. Ooooo ale sie rozpisalam :-)

Ksiazniczka oj ja tez bym wolala sie pomeczyc niz brac jakies leki ktore by zaszkodzily malenstwu. Przejda i mdlosci i bedzie juz wszystko dobrze:-)

Paulaaaa a ja ? Ja tez jeszce sie staram i nie zaszlam w moja upragniona ciaze:-(

Zapachubzu próbowałam już schwepssa i innych specyfików. Uwierz mi one naprawdę nic nie dają. W dodatku chyba uszkodziłam sobie przełyk wymiotami i mdłościami, bo cały czas czuję jakieś gule w gardle przesuwające się, prawie całą noc przez to nie spałam. Naprawdę staram się myśleć pozytywnie, marzę jednak o tym, by mi choć trochę odpuściło. Myślałam, że we wrześniu czułam się źle, ale ten październik o wiele gorzej. Boli mnie gardło jak jem, przełykam, no i te gule wędrujące :(modlę się co noc by mi te mdłości i wymioty już przeszły, bo naprawdę jestem na skraju załamania nerwowego. Feminko, niektóre kobiety nie mają taktu, wogóle ludzie potrafią niby zasłaniając się dobrymi intencjami ranić do cna...To straszne tyle czekać, szpitale, nerwy. Moje mdłości i wymioty nie są w tej perspektywie aż tak złe, bo mogę się tylko domyślać co przeżywasz...

Ksiezniczko ja jestem w 6 tc. Feminka ja dobrze wiem co przezywasz, sama przez to przeszlam. A ty masz owulacje? Mialas monitoring?

witam wszystkie serdecznie. Załamać się idzie mimo wszystko i ten czas oczekiwania jest najgorszy... Dziękuje za pozytywne słowa...

Akido ja w 6 tc nie miałam żadnych objawów, nie pamiętacie już jak Wam pisałam, że dziwne, że nic mi nie dolega. Mdłości i wymioty pojawiły się dopiero pod koniec 7 tc. Dziś cały dzień piję lodowatą wodę i ssam pastylki z miodem strepsils na gardło, jest troche lepiej, gule są mniej wyczuwalne, ale jedzenie muszę wręcz zmielać zębami. Dziś czytałam opinię specjalistów i ginekologów na temat mdłości i wymiotów, u prawie 90 % kobiet mdlości całkowicie przechodzą w ok. 20 - 22 tc, a prawie 70 % cieżarnych wogóle je ma:)więc się pocieszyłam choć tym trochę...

Ksiezniczko faktycznie nie pamietam :) wydawalo mi sie ze pisalas, ze od 6 tc mialas mdlosci :) byc moze jeszcze wszystko przede mna, jakos przezyje. A moze dalej bede sie dobrze czula. Julka nie lam sie, uda sie zobaczysz :) a ile sie staracie?

Akida tym cyklu nie mialam owulacji i mialam monitoring jak bylam w szpitalu. Nie bylo pecherzyka dominujacego duzo torbieli na jajnikach.PCOS:-(

Ksiezniczka jeszcze nie jest ze mna tak zle ale wiekszosc moich dni to zal smutek zlosc na sama siebie ze to moja wina:-( . Trudno bede walczyc dalej i co ma byc to bedzie.

Feminka, nie obwiniaj się ! Będzie dobrze, zobaczysz... : ) U mnie ostatnio dużo na głowie, nawet nie ma kiedy usiąść. Dziś był piękny dzień, cały spędzony w ogródku, bo trzeba było go przygotować na zimę i wkopać cebulki kwiatów : ) Już teraz mam zakwasy, a co dopiero jutro, aż się boję pomyśleć : ))) Ale będzie dobrze. Dzisiaj kończą mi się dni płodne, według wyliczeń owulację miałam wczoraj. Stwierdziłam, że nie będę myśleć o zapładnianiu, tylko nacieszę się moim facetem : ) (oczywiście to oficjalnie, bo w duchu mam nadzieję, że się sama dałam oszukać i że się uda...wiecie jak to jest Dziewczyny : ) ). Czas pokaże, może będzie jak z tymi cebulkami kwiatów, które dziś zasadziłam : )) i kto wie, a nóż z tego jakiś kwiatek wyrośnie latem : ))) Księżniczko, a co lekarz mówi na Twoje ciągłe wymioty. Przecież to strasznie niezdrowo, dla Ciebie i dzidziusia. Odwodnisz się, a i już nawet pisałaś, ze straciłaś na wadze. Większość składników odżywczych zwracasz, to skąd organizm ma mieć siłę na zwykłe życie. No dobra, przepisał Ci jakieś lekarstwo, którego nomen omen brać nie możesz, bo szkodzi - ale musi być coś co Ci pomoże, a jednocześnie nie zaszkodzi dzidziusiowi. Nie chcę Cię martwić, ale moja sąsiadka miała mdłości przez calutką ciążę, mam nadzieję, że z Tobą tak nie będzie. Zamiast cierpieć, powinnaś móc się cieszyć swoim stanem. Nie doczytałam wszystkich postów, więc wybaczcie mi o ile już była o tym mowa. Jak tam Zapaszku Twoje starania? Jakoś teraz powinnaś już mieć odpowiedź, czy dopiero za tydzień?

hej :) Księżniczko wspólczuje - jak ty wogóle funkcjonujesz z tymi mdłościami?? Aikido Ty póki co się ciesz że się dobrze czujesz :) mam nadzieje że tak będzie przez całą ciąże :) U mnie dalej okresu brak powinnam mieć wczoraj i cisza - nic mnie nie boli - no może czasami jajniki i mam biały wodnisty śluz - zobaczymy. Zapaszku a Ty jak tam??

Paula, a testowałaś dzisiaj?

Akido nie czytasz co piszę :)nie od 6 tc tylko od końcówki 7 tc miałam mdłości. Tobie życzę byś ich wcale nie doświadczyła. Dziś byłam u fryzjera, moja fryzjerka rzygała jak kot przez 5 mc, więc mnie też tym trochę pocieszyła.

Jagodo te wymioty mam tylko z rana (mdłości przez większość dnia) i największe jak poczuję głód, czyli co godzinę. Wyniki mam dobre. Nie zwracam składników z jedzenia bo to co zwymiotuję to jak pisałam wyżej tylko woda, ślina i czasem żółć, ale torsje okropne. Wyobraźcie sobie, że rano rzygacie jak na strasznym kacu, a przez 5 mc przeżywacie mdłości takie jak na tym kacorze własnie. Tylko do tego to mogę porównać. Żaden lek przeciwwymiotny nie jest bezpieczny w ciąży ani na mdłości. Poza tym te leki nie zawsze pomagają. Większość moich koleżanek miała mdłości przez całą ciążę. Jedna rzygała przez 9 mies. codziennie, a inna przy każdym z 3 synów wymiotowała codziennie, nawet na porodówce, dzieciaki zdrowe. Moje dziecko rośnie zdrowo, nawet wyprzedza o tydzień termin, więc pewnie "pasożytuje" na mym organiźmie:)Mąż mnie pociesza, że jestem taka szczuplutka, a jego koleżanki z pracy po 20 - 30 kg tyły w ciąży, teraz wyglądają jak słonice, a całą ciążę czuły się znakomicie, miały apetyt, wszystko jadły.Dziewczyny ja funkcjonuję jak cień człowieka...

Ksiezniczko czytam, ale nie zapamietuje wszystkich informacji :) a co do tego jak wygladaja kobiety w ciazy to chyba nie nalezy az tak sie wypowiadac, kazda ciaza jest inna i zadna nie chciala by uslyszec, ze wyglada jak slonica. Feminko to ty masz tak jak ja, cykle bezowulacyjne. I byc moze sie myle, ale mysle ze gdyby nie to, ze bralam te tabletki anty pol roku to dalej by nic nie bylo. Po odstawieniu mialam ksiazkowe cykle z owulacja a w piatym zaszlam w ciaze. Mam zreszta znajoma, ktora tez przechodzila taka "kuracje" i zaszla w 3 cyklu po odstawieniu. Moze porozmawiaj ze swoim lekarzem o takim sposobie. I mozna naprawde psychicznie odpoczac, bez staran testowania i co miesiecznego zalu do swiata i samej siebie.

I ja mam okropne mdłości,a dzisiaj musiałam zwymiotować w toalecie, w supermarkecie.... I tak jak Księżniczka, sama ślina, ale tak mną rzucało, że myślałam,że mi głowa wybuchnie- naprawde okropne :-/ Pani w aptece poradziła mi herbatkę z imbirem. Wypiłam już 0,5 litra i nic nie pomaga :-( Księżniczko u mnie chyba też rośnie mały pasożycik, bo po dzisiejszej wizycie u gina, na podstawie wielkości dzidzi, termin jest 5 dni wcześniej :-)

Paula kiedy testujesz??? :)

Robiłam test i chyba to ciąża nie wiem co mam o tym myśleć Okres mi się spóźnia 3 dn co nigdy mi się nie zdarzało. Mam białe wodniste upławy jak w pierwszej ciąży piersi mnie bolą bardzo - również jak w pierwszej ciąży. Do tego na teście wyszła mi bardzo ale to bardzo słaba druga kreska. Rozmawiałam z moją przyjaciółką która jest położną i mi powiedziała że teraz to nawet by mi z krwi jeszcze nie wyszło najprawdopodobniej bo jestem dopiero 8 d po owulacji - tak mi wyszło z tych testów owulacyjnych więc musze jeszcze poczekać troche ale czuje że to chyba to :)