z pierwszym dniem lata zaczynam starania !!!

Akido, my kończymy prokreację na dwójce maluchów, więcej nie będzie, głównie ze względów zdrowotnych. A ja dziś zakatarzona, nie mogłam spać w nocy, boli mnie prawa strona brzucha (gin powiedział, że więzadła się poszerzają i ciąża rozwija się prawidłowo), ale muszę dużo leżeć, po minucie spaceru dostaję zadyszki i bólu po prawej stronie i ten katar.........Cieszymy się z drugiego syna, przynajmniej nie będzie konfliktu płci, najważniejsze by maluch był zdrowy

Ksiezniczko fajnie ze bedziesz miala chlopca. Kiedys tarocistka mi powiedziala ze moje pierwsze dziecko to bedzie chlopiec.. (jesli wierzyc w przepowiednie tarota?). Jak sie czujecie nasze kochane topikowe ciazowe dziewczyny? Ja dalej mam dola ( z powodu babci) dni plodne powoli sie zaczynaja a moj Maz stwierdzil ze nie bedzie sie ze mna kochal jak ja mam dola.. ehh

Dziewczyny jestem chora, mam straszny kaszel, katar, dusi mnie okropnie, blada jestem jak trup. W pierwszej ciąży nie miałam nawet kataru, a teraz już 2 choroba, w dodatku schudłam 2,5 kg, wszystko poszło w dzidzię (waga 200 g wskazuje na 19 tc, więc pewnie znowu wyjdzie mi anemia),ale cóż, taki mam organizm:(Miałam teraz iść na morfologię i mocz, ale w chorobie wyniku będą niemiarodajne. Akido, Keiro, mnie ciągle chce się jeść, a wogóle nie tyję, jak wspomniałam o tym ginowi, to powiedział, że tylko się cieszyć, ale mnie to martwi.Po godz. od poprzedniego posiłku czuję wilczy głód, a jak u Was?

Ksiezniczko to teraz syrop z cebuli, herbata z miodem i syropem malinowym. A na gardlo mi zawsze pomagaly Hallsy a przy okazji odtykaja nos. Zycze zeby chorobsko szybko odpuscilo. Ja tez jestem glodna co 2-3 godziny, wiec jem czesciej ale mniejsze porcje, bo ja i tak przed ciaza mialam nadprogramowe kilogramy. Poki co tez nic nie przybralam, no ale u mnie to dopiero 8 tc. Mdlosci odpuscily, chyba, ze cos mi zasmierdzi to od razu robi mi sie nie dobrze. Piersi dalej mnie nie bola, tylko same sutki. Troche mnie to martwi. Wizyta za tydzien i mam nadzieje, ze wszystkiego sie dowiem. Keiro, Zapachu, Paulo, Jagodko co u was? Pamietacie jeszcze o naszym topiku??? :) :)

Ja pamietam . Wlasnie dziewczyny co tam u Was? ?? Oprocz wymienionych nickow ja dopisuje z pytaniem " a co u Efy I Nemesis"? (jesli dalej nas czytaja?) Jagodka., feminko, Paula kiedy testujecie?

Hej Dziewczyny! Dawno nie zaglądałam, bo miałam sporo na głowie, a i tak z niczym się nie wyrabiam... Zapaszku, bardzo mi przykro z powodu Twojej babci. Takie to nasze życie, składają się na nie dobre i złe chwile i wszystkie je musimy przeżyć. U mnie już 12 tydzień. Mdłości nie odpuszczają, ale jakoś przywykłam ( tzn, narzekam tylko po cichu, tak do siebie :-) Tez jem częściej, ale mniejsze ilości, a jak juz czuje głód, oj to niebezpiecznie :-) Nie przytyłam ( na wadze) , ale brzuszek delikatnie już widać. Smaruje się, tak jak juz kiedyś pisałam, olejkami naturalnymi, ze słodkich migdałów, z awokado i arganowym. Księżniczko, gratuluje chłopca, taki maluszek, atak daje Ci popalić.Ja na razie nie daje się chorobie. Akido, a jak Twoja psinka?

Jak ten czas szybko mija Kiero! Juz 12 tydzien. Wow!! Niesamowite. Az trudno uwierzyc.

Dziewczyny, w piątek testowałam (negatywny), a następnej nocy dostałam @. W sumie to spodziewałam się tego już pod koniec cyklu : ) W przyszłym tygodniu zaczynamy znów : ) Właśnie Akida, jak psinka : )?

Keiro, nie daje mi dziecinka popalić tylko wirusy krążące dookoła. Pamiętajcie, że mam dziecko w przedszkolu, do przedszkola nawet jak zaprowadzisz zdrowe dziecko, to tydzień nie minie już ma katar (przeważnie rodzice zostawiają zakatarzone lub kaszlące dzieci, nawet z gorączką). Czuję się strasznie, kaszle bardzo, dopada mnie taki smutek, że czasami wszystkiego mi się odechciewa...U mnie 17 tc. Keiro byłaś już na badaniu przezierności karkowej?jakie parametry ma dziecko?

Badania mam 12 listopada. Trochę się już nimi denerwuje. Jagódko, nowy cykl, nowe nadzieje, głowa do góry. Ja cały czas trzymam kciuki, żeby Wam wszystkim się udalo.

Hej dziewczyny. Psinka rosnie, smieszna jest, biega jak cielaczek i czesto zdarza jej sie wpasc na jakies rzeczy. Ostatnio na spacerze wpadla dwa razy na drzewo. Typowy glupiutki szczeniaczek :) ale mozna sie usmiac przy niej. Za to u mniej gorzej, mdlosci wrocily z to ze zdwojona sila, wczoraj mialam koszmarny dzien, ledwo zwleklam sie z wyra. Dzis juz troche lepiej. Na szczczescie mezus bardzo mi pomaga, wyprowadza psa i wykonuje co ciezsze prace.

Keiro widzę, że Tobie też tydzień do przodu przeskoczył (na początku ciąży było 6 tyg. pomiędzy nami różnicy, teraz jest 5), pewnie chłopczyk w Tobie rośnie. Też bałam się tych badań, ale krótka chwila strachu i było po wszystkim (ja robiłam tylko usg pod kątem przezierności karkowej, nie robiłam testu PAP-A, bo uznaliśmy z mężem, że jak wynik usg jest dobry, nie ma sensu, a poza tym ten test jest drogi i wskazuje tylko na prawdopodobieństwo statystyczne, a nie czy dziecko będzie chore czy zdrowe)Wiem, tylko, że jest refundowany od 35 r. ż. na nfz, jak i wszystkie badania prenatalne. Keiro, Akido, mdłości najgorsze są pomiędzy 9 - 11 tyg. wtedy to poziom HCG wzrasta najbardziej i mdłości są maksymalnie nasilone. Ja na szczęście już to przeszłam, byłam wczoraj u lekarza rodzinnego, sprawdzić, czy nie mam zapalenia oskrzeli (kaszlę strasznie, katar), na szczęście jest ok, dała mi wszystkie badania na nfz (mocz, morfologia i CRP by sprawdzić czy nie mam stanu zapalnego przez ten ciągły kaszel), zabroniła pracować, bo przez tą pogodę pełno wirusów, więc leżę w domu, nawet nie chce mi się ubierać. Akido, Keiro a Wy pracujecie czy na l4?Feminko, a jak u Ciebie ze staraniami?Jagodo, zapachu, listopad na pewno będzie dla Was szczęśliwy!

Rzeczywiście z ostatniego usg tygodnie mi się przesunęły i termin mam 5 dni wcześniej.Ja nawet mam takie przeczucie, że to chłopiec, chociaż wszyscy mi mówią, że dziewczynka :-) Pracuje nadal.

ja dziś miałam badania: morfologię, mocz, CRP (na stan zapalny), czuję sie tragicznie, wogóle nie mogłąm spać w nocy, rano zwymiotowałam, bo musiałam tam jechać o głodzie, wytrzęsło mnie w tramwaju...Keiro, dajesz radę pracować, boisz się iść na l4?jeśli masz umowę na czas nieokreślony i etat to nie warto się męczyć, bo tylko można dziecku zaszkodzić i wyniki pogorszyć...Ja uważam, że za pracę w ciąży nikt nam medalu nie da, a to jedyny czas kiedy możemy sobie odpocząć, posłuchajcie mnie, bo wiem, co mówię, potem nieprzespane noce, karmienie co 1,5 h, zero czasu wolnego, a u mnie to już wogóle bo mam jeszcze 4latka w domu (w kwietniu skończy 4 lata 8 mies., więc też ma swoje potrzeby).Dziewczyny, co tak nic nie piszecie?

Ja od samego poczatku jestem na l4 i nie dlatego, ze mi sie nie chce, ale dlatego, ze po pierwsze to raczej praca fizyczna( czasami trzeba nosic szpule z drutami, przenosic ukononczone transformatory, ktore czasami sa naprawde ciezkie) a po drugie u mnie w pracy uzywa sie lakierow, kleji, aktywatorow i topnikow wiec wolalabym tego nie wdychac na co dzien. Dlatego jestem na zwolnieniu, bo bym sobie nie wybaczyla gdyby cos sie stalo. Pewnie gdybym pracowala w biurze to bym zrezygnowala z l4, ale ja pracuje na produkcji. No a tak poza tym to u mnie nic ciekawego. Z niecierpliwoscia czekam na poniedzialek. Feminka jak starania? Zapachu mam nadzieje, ze samopoczucie choc troche lepiej. Jagoda jakos niedlugo znowu dni plodne, zycze powodzenia :) no i strasznie jestem ciekawa co u Nemesis, jak sie sytuacja potoczyla. Odezwij sie jesli jeszcze nas czytasz. Paula a co tam u ciebie, tez cie dawno nie widzialam :)

Jestem nauczycielem. Akurat tak wypadło w tym roku, że prowadzę zajęcia, które nie wymagają ode mnie dużo pracy, dlatego jeszcze trochę sobie popracuje :-)

Praca nauczyciela to zagrożenie epidemiologiczne (dzieci, młodzież i ich zarazki), jest ogromne ryzyko zarażenia się chociażby grypą, czy zakaźną chorobą typu różyczka, nie chodzi o charakter pracy tylko o kontakt z dziećmi, młodzieżą. Lekarz mojej siostrze kazał od razu iść na l4 od pierwszych dni. Mówił, że wszystko jest dobrze, jak nic nie dolega, a jak się pochoruje to potem płacz i czarne myśli.

Dziewczyny jutro zaczynam 9 tc w pon mam wizyte i mam straszne mysli, ze uslysze zle wiesci, ze dzidzia nie zyje :( nie wiem czemu tak jest, to cos jakby przeczucie. Staralam sie odganiac od siebie te mysli, ale sie nie da. Ostatnio snilo mi, ze zaczelam plamic tak jakby miala zaczac sie miesiaczka. Modle sie, zeby to byly tylko troski przyszlej mamy. Nie wiem moze to przez to ze tak dlugo sie staralismy i teraz boje sie stracic ciaze??? Marze o tym, aby te moje mysli sie nie sprawdzily. Czy wy tez az tak mialyscie w pierwszych tygodniach czy tylko ja tak schizuje??? Sorki, ze tak wam smece, ale musialam sie wygadac.

Akido, ja mam usg genetyczne w środę i też dopadają mnie straszne wizje, że coś może być nie tak. Księżniczko, zdaje sobie sprawę z ryzyka jakie wiąże ze sobą praca w takim miejscu,ale tak naprawdę wszędzie możemy się czymś zarazić;sklepy, restauracje, środki komunikacji....Nie chcę zamykać się w domu tylko dlatego, że jestem w ciąży.Staram się w miarę normalnie funkcjonować, co popiera mój lekarz.

Akido, ja mam usg genetyczne w środę i też dopadają mnie straszne wizje, że coś może być nie tak. Księżniczko, zdaje sobie sprawę z ryzyka jakie wiąże ze sobą praca w takim miejscu,ale tak naprawdę wszędzie możemy się czymś zarazić;sklepy, restauracje, środki komunikacji....Nie chcę zamykać się w domu tylko dlatego, że jestem w ciąży.Staram się w miarę normalnie funkcjonować, co popiera mój lekarz.

U mnie male starania byly. Pisze male bo Maz pracowal nadgodziny w dni plodne wiec kochalismy sie tylko 2 razy. Mam pytanie bo Pierwszy raz mi sie to zdarzylo ze w dniu owu zauwazylam cienka niteczke z krwi. Co to moze oznaczac bo mam panike? Dopiero w srode ide do lekarki. Akida I Kiera bedzie okay. Nie "schizujcie " prosze bo to zle wplywa na Wasze samopoczucie. Tez zastanawialam sie co u Nemesis I Efy? Brakuje mi ich na naszym topiku. Jagoda I Feminko do dziela dziewczyny. Ksiezniczko Trzymam kciuki za lepsze samopoczucie.

Akido też się ciągle martwię o dziecko, to jest całkiem normalne, na pewno jest wszystko ok, gdyby coś się działo Twoje ciało dałoby Ci znać, nie będziesz plamić!Keiro też bałam się usg genetycznego, bardzo, różne rzeczy sobie wyobrażałam, bo na to niestety nie mamy wpływu...ale już po chwili badania jak podał parametry NT i NB to się uspokoiłam i przestałam martwić (robił usg przez pochwę i brzuch, obydwa pomiary wyszły identycznie i prawidłowo).Keiro ja też popierałam aktywność, która w moim przypadku doprowadziła mnie do trwałego zwolnienia teraz , więc na moim osobistym przypadku radzę jednak pozostać w domu. Poza tym nie wyobrażam sobie chodzić na lekcje z brzuchem od 6 mc, po schodach w te i we wte itp.Na koleżankę w szkole wpadł uczeń i ją przewrócił, zachwiała się i upadła na plecy, potem całą ciążę leżała...dlatego przestrzegam nie straszę, poza tym stężenie wirusów i bakterii w szkole jest dużo większe niż w biurze czy autobusie....Ja zaczęłam wczoraj 18 tc jeszcze tylko 22 do porodu :)

Hej dziewczyny. U mnie starania pelna para:-) chociaz troche za wczesnie bo to 10 dc ale zaczelismy :-) niedlugo ide do pracy bo narazie jestem bezrobotna:-( . Mam nerwy czesto oj za czesto ale mysle ze to przez te wszystkie leki, braku pracy co sie wiaze z brakiem pieniedzy i to ze nie mam dzidziusia. Zajme sie niedlugo praca to nie bede o tym za bardzo myslala. Jak tam dziewczynki u Was i fasoleczek? Dziewczyny te ktore sie staraja kiedy testujecie?

Uwielbiamzapachbzu. Dla mnie to moze oznaczac ze wlasnie wystapila u Ciebie owulacja. Duzo czytalam na ten temat i dziewczyny sie wypowiadaly ze w dniu owulacji wystepowaly u nich plamki krwi czyli niteczki badz plamily. Wiec trzymam kciuki. Kiedy testujesz? Robilas moze testy owulacyjne?

feminko - tez tak wlasnie sobie pomyslalam ze to moze oznacza owulacje wiec pomeczylam meza. szczerze mowiac to sie nie nastawiam ze sie uda bo ostatnio z mezem mielismy "ciche dni" i sie od siebie nieodzywamy. (bo dla niego tylko sie kasa liczy). wiec byla wojna i w efekcie czego ja spie od paru dni sama w lozku z psem a on wielce obrazony na kanapie.. :(

Uwielbiamzapachbzu nie nastawiaj sie zle na cala sytuacje. A moze- oby sie udalo. Facet to .... ja tez sie czesto kloce ze swoim ale ja mysle ze to jest jego wina a tak naprawde pozniej placze ze to jednak ja zawinilam:-( ze to ja wybucham zloscia. No niestety taki mam charakter ale gdybym miala ta prace to by bylo dobrze. Swieta ida pelno dzieci wkolo . No ale niedlugo zaczynam czyli od 15.11 . Takze trzymam za Ciebie kochanie kciuki i to mocno ze az bola:-)

Dziekuje Feminko jestes kochana. Dobrze ze mam Was dziewczyny. Tez mocno Trzymam za Ciebie kciuki. I Jagodke tez!

Feminko, wybacz szczerość, czytam temat staraczek jakiś czas. Nie masz pracy, co wiadomo wiąże sie z brakiem pieniędzy, a starasz sie o dziecko.. Naprawdę to dobry pomysł czy chcesz sie pocieszyć dzieckiem? Bo skoro brak pieniędzy doskwiera to maz chyba nie zarabia na tyle dużo, ze pracy szukasz. Z drugiej strony zatrudnisz sie gdzieś i zajdziesz w ciąże i tyle cię widzieli.. Niewiem co tobą kieruje.

uwielbiam - i ty z takim facetem chcesz sprowadzic dziecko na swiat??? Juz nie pierwszy raz piszesz, ze on jakiegos focha walna...

Gosciu - kobiety sa z Wenus faceci sa z Marsa mowi Ci to cos? Nikt nie jest idealny Ty pewnie tez. Ogolnie moj Maz jest na codzien kochanym facetem czasami mu odbija ale pokaz mi faceta ktory jest idealny. Nie bije mnie, ciezko pracuje, lubi dzieci. A jesli feminka chce miec dziecko to widocznie tego naprawde chce I nic Ci do tego.