Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćBEZsercaZatoZsynkiem

Narzeczony mnie okradł, jestem w ciąży i serce mi pękło

Polecane posty

Gość gość
Wszystkie kosztownosci i pieniadze schowalabym w miejsce, gdzie tego nie znajdzie a te pieniadze z jego kajecika zbralabymniepostrzezenie i udawala glupia czekala jak rozwinie sie akcja, jak na to zareaguje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zagladalas jemu w tel? wiesz co mnie to pachnie jakims romans, tak jakby on chcial bys miala pretekst to rozstania,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze piszesz "rano taka byłam taka szczęśliwa" A czemu byłaś taka szczęśliwa skoro biżuteria zniknęła :D Prowo jakieś? hm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc wyzej dobrze radzi, zabrac kase i czekac na rozwoj wypadkow. Mozesz tez pochodzic po lombardach, jesli te obraczki byly charakterystyczne czy mialy jakis grawer, rozpoznasz. Zacznij od lombardu najblizej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko spokojnie... prosisz o rady wiec ludzie pisza troche z wlasnych doswiadczen...wiec sie nie obrazaj ze pisza ze to zlodziej czy hazardzista hmm co do tego drugiego to bym sie zastanowila jeszcze na Twoim miejscu... te dlugi jego matki takie dziwne, czemu on je splacal lub splaca skoro matka taka nie dobra dla niego? mowisz ze to jego tlumaczenie tez takie dziwne... hazardzista potrafi manipulowac ludzmi i uczuciami, zyje w iluzji to choroba..nie koniecznie moze grac przez internet, sa tysiace innych sposobow, nawet nie wiesz do czego sa zdolni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zginęły wam obrączki i normalnie sobie żyjecie, 5 obrączek które są w rodzinie od 30 lat dopiero sie załamała jak pieniądze w jego kajeciku znalazła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zginęły wam obrączki i normalnie sobie żyjecie, 5 obrączek które są w rodzinie od 30 lat dopiero sie załamała jak pieniądze w jego kajeciku znalazła" Dokładnie, wcześniej już o tym pisałam. Albo autorka jest prowokatorką, albo jest niesamowicie wręcz naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo jest wspoluzalezniona... i dlatego nie widziala tego problemu wczesniej pisze ze przyszla tesciowa wziela pozyczke przez internet podajac pesel jej chlopaka... potem ze sa skloceni, on musial to spalaca, zyja w konflikcie- moze to czysta manipulacja, sam sobie narobil dlugow..opowiedzial jej o tym w taki sposb zeby bylo na jego korzysc i on jest tym dobrym a matka ta zla, potem w domu ginie kasa i obraczki... dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby mi zginęła jedna obrączka to przewróciłabym dom do góry nogami, szukała i wszystkich pytała w końcu mieszkają w domu 3 osoby ? a ona pisze że była najszczęsliwszą dziewczyną na świecie 5 obrączek zginęło a one nic a co tam.... 5 w tą czy w tamtą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś chyba prowo nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się dziwię jednemu, że nikt nie dziwi się, że autorka w ciąży, a narzeczony z synkiem w piłkę gra po robocie. " Normalny facet, wraca z pracy siedzi z rodziną tzn ze mną i synkiem. Z nami spędza czas, gra w piłke."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze maja synka a drugie w drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBEZsercaZAtoZsynkiem
Ludzie czemu staracie się tak bardzo komuś dokopać? Jasne prowo jak zwykle na kafe nawet nie będę tego komentować, położyłam się na chwilę stąd brak odzewu. Jestem w ciąży z pierwszym dzieckiem tak był przecinek chodziło mi o to, że w wolny czas tylko gra w piłkę z kolegami ale ani ine pije ani nigdzie indziej nie chodzi, romansu napewno też nie ma. Chyba, że w pracy z kolegami. Nie obwiniałam go o te obrąckzi nawet by mi to do głowy nie przyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBEZsercaZAtoZsynkiem
Rozmawiałam z mamą, że pewnie gdzieś przełożyła i zapomniała, że trzeba dokładnie cały dom przeszukać dlatego narazie nie wracałyśmy do tematu. Ani ja ani mama nie podejrzewałyśmy mojego narzeczonego nie miałyśmy ku temu żadnych podstaw, wręcz przeciwnie on nam zawsze pomaga jak może. Dlatego dziś jak znalazłam te kilka banknotów to świat mi runął. Nie wiem czy i ile tam zniknęło bo nie sprawdzałam źle się wyraziłam wczesniej. Ale jestem na 99% pewna, że to są banknoty własnie te stare mamy. Dlatego zaczęłam automatycznie podejrzewać o obrączki. Wcześniej wcale o tym tak naprawdę nie myślałam bo byłam pewna, że są schowane gdzieś indziej... Teraz już tak nie myśle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBEZsercaZAtoZsynkiem
Byłam pewna, że mama jak wczesniej patrzyła to przełożyła i zapomniała. Bo czasem tak ma że coś gdzieś położy i nie pamięta, zapomina. Dlatego tak naprawdę mimo, że to głupio zabrzmi nie martwiłam się jeszcze. Dopiero dziś jak znalazłam te kilka banknotów pomyslałam sobie że umarłam, że przecież to napewno te co mama trzyma na czarną godzine. I mimo, że nie było ich tam dużo to sam fakt, że BYŁY jak się tam znalazły? SAME PRZYSZŁY? A co do długów teściowej dlaczego je spłacał? BO BYŁY WZIETE NA NIEGO. Poważnie. Szanowana mamusia umyła ręce mówiąc, że to nie jej... Od tej pory wiadomo, nie ma co liczyć na żadną pomoc finansową od niego. Sam zbiera na rzeczy dla syna, nie wiem co mam myśleć. Za ręke go nie złapałam będzie klops jeśli jakims cudem to nie on bo już jakby niepatrzeć go posądziłam... Ale do cholery mam powody!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I proszę nie zwracajcie uwagi na słówka bo piszę szybko i nieskładnie, boli mnie głowa i mam ciągle łzy w oczach, cięzko się skupić. Nie wiem o co chodzi. Koszmar jakiś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tu widze hazard hazard i hazard.... w domu moze byc wszystko cacy, chlopak do rany przyloz...hazardzista potafi niezle manipulowac dziewczyno ocknij sie... skoro wzial ta kase i obraczki to po cos musial to zrobic nie? chyba ze tak dla zartu je schowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBEZsercaZAtoZsynkiem
Zaglądałam w telefon, na maila , na fb... nie ma nic podejrzanego. A wcale nie usuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno dla żartu tego nie schował. co do obrączek nie wiem tak na prawde gdzie są i czy on je wziął, czy gdzieś mama przełożyła i zapomniała jednak wszystko inne jest na swoim miejscu. Dziś jak powiedziałam mu o tej kasie był autentycznie zdziwiony i zarzekał się że to nie on... A kto? Duch? wiadomo, że nie uwierzę w to, że same się przeniosły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma dlugi i dlatego je zabral ... proste, kase tez chcial zabrac ale go uprzedzilas i znalazlas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBEZsercaZAtoZsynkiem
oczywiście się wyparł... i wyszedł. ;) a ja naprawdę nigdy wcześniej nie miałam powodu by mu nie wierzyć teraz czuję się jak kretynka, płakać mi się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie czekaj co sie bedzie dzialo... czy obraczki sie znajda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBEZsercaZAtoZsynkiem
teraz to juz w to szczerze wątpie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ten synek jeszcze się nie urodził? to jaki to synek? plód chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze złodziej, to nie ma wątpliwości. No chyba, że mógl to wziąc ktoś jeszcze. Piszą, zeby z nim porozmawiać. Niby o czym? Z faktami się nie dyskutuje. Głodny i bosy nie chodził, więc o czym tu gadać. Wyrzucić na zbity pysk nic niewartego dziADA. Nie ma usprawiedliwienia dla czegoś takiego. Chamstwo pełną gębą/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu powyżej też byłeś takim płodem. Takich niskich wypowiedzi nie będę więcej wale komentować. Owszem synek, jestem w wysokiej ciąży, mógłby się już teraz rodzić jako wcześniak, i dziecko w tygodniu w którym jestem jest już określane jako dziecko, wcześniak a nie płód. Więc się dokształć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończcie z tym hazardem. Śmiechu warte. Zwykły mały złodziejaszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o to chodzi, że określa się jako dziecko, tylko jak niezdarnie piszesz :siedzi ze mną i z synkiem". Zeby siędział z synkiem, to on musi najpierw fizycznie być a na razie to on siedział z twoim brzuchem. A słowo "naprawdę" to jedno słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBEZsercaZAtoZsynkiem
gościu z 18:06 wątpie, raczej nikt inny nie mógł tego wziąć. niestety. będę musiała przeprowadzić z nim normalną poważną rozmowę, narazie są to z mojej strony straszne emocje, nie jestem w stanie. I będę musiała zadecydować co dalej. Nie tak wyobrażałam sobie rodzine dla synka. Wychuchane, wyczekiwane dziecko i niedzielny tatuś? na tą chwile nawet nie umiem o tym myśleć a jednocześnie wiem, że jesli to on i bedzie sę wypierał nie ma ku wa szans na to by było jak wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla srynka. Chociaż byś pisała dla syna. Synki to w bidulu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×