Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćBEZsercaZatoZsynkiem

Narzeczony mnie okradł, jestem w ciąży i serce mi pękło

Polecane posty

Gość gość
prowo i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka3333
A moze Autorka posluchala mnie ,bo wczesniej pisalam zeby nie denerwowala sie i nie stresowala tym frum bo czesc ludzi jest zyczliwych ,a czesc niestety nie i robi sobie przyslowiowe jaja, nasmiewajac sie i tp/ Po co ma sie stresowac jej dziecko? a dla tych co nie wiedza co to hazard ,i nie byli nigdy wkasynie ,t o nie wiedza jak to jest to niech lepiej wypowiadaja sie na tych tematach co sie znaja bye bye:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie polowa z was tylko sie z niej namiewalam zamiast sensownie doradzic wiec dala sobie spokoj z forum..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę że ukradł tez kompa i kabel z neta, dlatego dlatego nie ma jak do nas napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBEZsercaZAtoZsynkiem
jestem i czytam cały czas, ale nawet nie chcę komentować takich odpowiedzi. już dalibyście mi spokój. nie podoba mi się też, że jak ja mówię, że to NIE moja mama to od razu nie wierz w to to pewnie mama, dajcie spokój. Byłam w lombardzie facet sprawdził mi po nazwiskach pół roku ani śladu takiego. Kasy zniknęło o wiele więcej niż sądziłam tylko mama nie chciała mi nic powiedzieć bo się bała o ciąże dopiero dziś to z niej wyciągnełam. A To że tak piszecie to moja wina bo nie wiem jak mogłam być tak głupia i wyciągać brudy na forum anonimowo co ja sobie myslałam, że psychologa tu znajde? Opisałam problem, sytuacje która jest dla mnie nie do opanowania a w zamian jak ktoś coś napisze to oczekuje więcej i więcej szczegółów. Mam historie wymyślić? Nie dziękuję, to co się u mnie dzieje to i tak za dużo, nie sądziłam że można zacząć inaczej patrzeć na człowieka w ciągu jednego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie przykro że Cię to spotkało ale nie jesteś jasnowidzem, żeby wiedzieć jaki ktoś jest i co ukrywa. Niestety. Na prawdę przykre jest, że koleś okradał własną rodzinę. Po co to robił? Ale nic, musisz się pozbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie dziewczyno, lepszy niedzielny tatuś, niż takie zero wychowujące dzieciaka i dające mu taki przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy masz rozwiazanie? podaj maila do siebie, najlepiej zaloz anonimowego-nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBEZsercaZAtoZsynkiem
a w jakim celu mam podawać do siebie maila? tak szczerze... to ja jeszcze z nim nie przeprowadziłam ostatecznej rozmowy, porozmawiałam zapewniał mnie że to nie on, ale ja już wiem, że to jednak on. Nie wierze w to, nie chce w to wierzyć, zaufałam tak się cieszyłam że mam normalnego, fajnego faceta. Tak mocno go pokochałam i takie coś. mijamy się w domu, on pyta co mi jest chyba jeszcze nie połączył faktów albo udaje. Dziś rozmawiałam z mamą przycisnełam ją czy jest jeszcze coś o czym nie wiem. Tak - zniknęła mamy obrączka, której nie nosiła a trzymała jako pamiątkę po rodzicach oddzielnie, wartość sentymentalna WIELKA to mnie dobiło. Ale tak już naprawdę się załamałam. Myślę, że on wie, że ja wiem, i dlatego od kilku dni nie ma go ciągle w domu - boi się. A ja narazie nawet nie mam siły spakować mu rzeczy. Nie chce mi się żyć, za rok miał być ślub haaaaaa dobre sobie. A najlepsze, że jak już się rozstaniemy to ja zostaje bez środków do życia. Nie mam nawet na pampersy, nawet na ciuszki używanie z lumpeksu. Boże jak mi się chce wyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no w koncu sie odezwalas, przede wszystkim sie uspokoj, nie masz wplywu na to co sie dzieje w Twoim domu ale pomysl o dziecku, ono jest teraz najwazniejsze.. tak myslalam ze z czasem wyjda na jaw kolejne braki bizuteri, kasy czy innych wartosiowych rzeczy... nie bede juz walkowac tematu hazardu dziecko najwazniejsze teraz, wiec moze zabrzmi to troche drastycznie ale zloz pozew o alimenty na dziecko, jesli nie jestes pewna swojego faceta, jesli sie rozstaniecie i on nie bedzie lozyl na dziecko kase dostaniesz z funduszu alimentacyjnego...takze na pampersy bedziesz miec tylko nie zwlekaj z tym, nie dramatyzuj tylko do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuje się jak podeptany śmieć. pierwszy chłopak z czasów szkolnych zdradził, potem pierwsza miłość na poważnie kilka długich lat - uderzył kilka razy aż pobił tak, że wzywałam policje. Teraz myślałam, że w koncu trafiłam na normalnego faceta!!!!!!!!! Był po prostu normalny, fajny, dawał mi poczucie bezpieczeństwa ok ciąża nie powinna być teraz jak ja nie mam środków do życia, ale tak się z niej cieszyliśmy, że damy rade...... a od kilku dni to ja sama ze sobą rady sobie nie daje. Poród coraz bliżej, a ja mam dla dziecka rożek i wanienke. Nawet w głowe sobie nie moge strzelić bo dziecka samego bym nie zostawiła. Nie wiem czy jest tu ktoś kto jest w stanie mnie zrozumieć. Nie wiem dlaczego on to zrobił. Czy on w ogóle ma świadomość że zwyczajnie okradł swoją rodzinę? Od jakiegoś czasu - miesiąca zrobił się nerwowy, pewnie dlatego, że ma to na sumieniu proste. Już mi łez brakuje. Kolejna idiotka co myślała, że trafiła w końcu na swojego księcia. mam za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Cie rozumiem, moj chlopak tez mnie okaradl, pomimo ze nie bylam w ciazy tez mnie bardzo skrzywidzil... spokojnie nie jestes idiotka poprostu trafilas na nie wlasciwych facetow., i to nie Twoja wina.. dasz sobie rade, ochlon troche i zloz pozew o almenty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBEZsercaZAtoZsynkiem
tak jasne, stojąc z boku wszystko raz dwa. dziś go spakuje jutro biegne złożyć pozew o alimenty co tam.... jestem kretynką ale nie umiem tak. oczywiście, że jak się rozstaniemy do porodu to złoże wniosek o alimenty w pierwszej kolejności. Narazie nie chce o tym myśleć wydaje mi się to jakąś chorą abstrakcją. Co do tamtej waluty. Dziś przycisnęłam mame i dowiedziałam się, że zniknęła CAŁA kwota a nie część tylko o której myślałam, a mama już się bała mi mówić. W temacie alimentów jestem obeznana więc wiem co i jak. Ale te 300 zł i tak mnie nie ratuje. Moja mama nie jest w stanie utrzymać mnie i moje dziecko. Mi się nic nie należy no może coś z mopsu jakieś rodzinne 68zł/msc. Jak przetrawię choć troszkę tą sytuację to się zabiorę za wyprawke... W internecie zdarzają się ogłoszenie typu oddam za darmo więc będę tam buszować. Narazie to chciałabym zasnąć i się nie obudzić. Jeszcze 2 tygodnie temu opowiadałam do brzucha jakiego ma fajnego tate, jak mu bajki czytał. No ku wa idiotka, kretynka!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak czytam komentarze typu 'prowo jak nic laska juz by sie odezwala' to aż mnie cofa. Akurat wcale nie mam ochoty tutaj opisywać jak się dałam nabrać , próbowałam żyć jakoś i rozmówić się jak nabiorę sił. Ale dziś mnie mama dobiła czuję, że się już naprawdę załamałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jest jak się za wszelką cene pragnie faceta i ma się wścieklizne macicy i zależy żeby dzieciory rodzić, rodzina, nawet mieszkania nie macie, pracy nie ma tylko siedzicie na łbie tej biednej matki i przyprowadziłas do domu łajdusa i złodzieja , ty naiwna głupolino z mgłą na oczach , rozumiem twoją matkę że ci nic nie mówi bo w ciąży jesteś i jeszcze jakieś dziecko rozdrażnione albo wadliwe się urodzi ale mi brakuje słów na takie tępe dziewuszyska jak ty , mężczyzny się zachciało i dorosłego życia masakra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ejjj nie mow tak o sobie! ciezko jest Ci teraz ale to nie Toja wina ze Twoj facet taki jest...bedziesz matka to sie teraz liczy... nie Ty jedna jestes w takiej sytuacji , mi wcale latwo sie to nie pisalo, bo wrocily wspomnienia jak rok temu sie pakowalam bo moj mnie okradal i oszukiwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBEZsercaZAtoZsynkiem
i właśnie ku wa dlatego się nie odzywałam tak to jest jak jakas kretynka jak ja chce sie ratować i szuka rad. Mówię wyraźnie że to NIE MAMA I JUZ WIEM ŻE TO ON to dostaje komentarz że to mama no kur a mac ludzie błagam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ile razy mam się powtarzać, że już WIEM że to mój narzeczony a nie moja mama !!! ale jak zwykle ktoś wie lepiej ode mnie no błagam.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje gościu tam powyżej co mnie jedziesz, jestem głupia i przyprowadziłam do domu faceta bo mu zaufałam no inaczej się tego nazwać nie da jak ostatnia idiotka tej ziemi, możesz jechać po mnie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie moja wina? moja jak ktoś tam wyżej wspomniał klapki na oczach, zakochana. I dalej mam nadzieje, że można to jakoś wyjaśnić heh wiem żałosna już jestem. Ale dziecka proszę się nie czepiać ! Niczemu nie zawiniło, że rodzice kretyni. Kocham je całym swoim głupim sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBEZsercaZAtoZsynkiem
przepraszam zapominam ciągle zmienić swój nick i pisze jako gość. Jestem teraz na takim etapie, że kocham chce się tylko do niego przytulić i jednocześnie nienawidze, jak można być tak odważnym by wziąć sobie od kogoś jego rzeczy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie odwaga, to podlosc, brak skrupulow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się stało to się nie odstanie! Uspokój się. Przestań ciągle o tym myśleć. Wiem, że łatwo mi mówić ale rozpacz nic nie pomoże. Musisz działać. Jeżeli nie możesz się otrząsnąć poszukaj psychologa. Uwierz, niektóre kobiety były w gorszej niż Ty sytuacji ale wyszły z tego. Oprócz alimentów poszukaj pracy chałupniczej. Tylko uważaj na ogłoszenia gdzie trzeba wpłacić jakąś sumę pieniędzy, nawet złotówkę - to oszuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kafeterii nie znajdziesz pomocy, ludzie beda jechac po Tobie nie wazne co napiszesz... z mojej strony moge dodac jesli chcesz to sie obwiniaj, narazie jest troche rozzalona zdenerwowana i nic do Ciebie nie dociera, wyplacz sie, jak ochloniesz to moze zmienisz troche zdanie o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBEZsercaZAtoZsynkiem
szukam pracy chałupniczej od kiedy dowiedziałam się o ciąży... zero. sami oszuści a ja im kasy nie wyśle bo nawet nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak Ty w ogóle możesz się obwiniać? TO NIE TWOJA WINA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz bardzo niska samoocene skoro uwazasz ze to Twoja wina ze Twoj chlopak Was okradl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBEZsercaZAtoZsynkiem
ja nie uważam, że to moja wina, że pożyczył sobie co nie jego na to wpływu nie mam. Uważam, że jestem idiotką, bo pokochałam bezgranicznie i zaufałam. Mieszkamy razem, więc nie rozmyślałam co robi jak np. przez godzinę był sam w domu.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim musisz opanować emocje, uspokoić się. Najlepiej żeby narzeczony wyprowadził się na razie, Ty spokojnie wszystko przegadaj z mamą. Piszesz, że już wiesz, że to on...czy to znaczy, że się przyznał? skąd wiesz? Jeżeli wiesz na pewno to powinnaś mu to powiedzieć w twarz, że wiesz, że jest Ci bardzo przykro i że chociaż wyjaśnienie Ci się należy... Kolejny krok będzie należał do niego. Może jakoś z tego wybrnie, jakoś wytłumaczy...dla złodzieja nie mam litości, ale może są jakieś okoliczności łagodzące? Przecież kochaliście się, znaliście się, czy to były tylko pozory? Czy on jest chory? uzależniony? Może jakoś da się to wszystko wyjaśnić... Trzymaj się ciepło, sytuacja bardzo trudna, ale teraz musisz zadbać o siebie i dziecko i nerwy nie są Ci potrzebne. Spróbuj jak możesz na "chłodno" do tego podejść, nie obwiniaj się, nie próbuj szukać przyczyny w sobie. Poczekaj na jego wyjaśnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań się przejmować bo dziecko nerwowe będzie, masz ważniejsze rzeczy, zajmij się sobą, szukaj cierpliwie pracy - jak nie znajdziesz to trudno świat się nie zawali , matka pomaga , nie łaź już za tym facetem i go nie proś , nie skamlaj spaceruj po świeżym powietrzu, odżywiaj się zdrowo, warzywa teraz są fajne , pij sok pomarańczowy , oglądaj komedie , co lubisz teraz jeść ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka3333
Witaj Autorko:) Glowa do gory , to moze brzydkie to co powiem ,ale wiesz juz na czym stoisz i masz karty w tej grze otwarte. Wiadomo ze jest Ci smutno ,przykro,jestes zla na caly swiat,winisz siebie , to sa uczucia ktore Toba kieruja w tej chwili,ale to normalne ze kazda kobieta chce byc kochana i kochac. Nie czytaj i nie bierz sobie do serca tych podlych wypowiedzi gburow ,ktorzy dowalajac Tobie ,czyli dowalajac lezacemu -po prostu czuja sie lepiel ,olej to. Teraz skup sie tylko i wylacznie na sobie i dzidziusiu, pamietaj jak Ci pisalam teraz sie nie mozesz denerwowac bo dziecko wyczuwa wszystkie Twoje emocje , ja wiem ze one Toba teraz rzadza,ale musiszz sie uspokoic. chyba nie chcesz z eby dziecko Ci pozniej plakala w nocy ,bylo nerwowe itp.. Musicie jakos dac rade,masz do pomocy swoja Mame ,mysle ze Ci pomoze przejsc przez ten trudny okres... A piszac w Twoim temacie , nawet nie wiedzialam ,ze moge udostepnic swoja aukcje na allegro http://allegro.pl/ogromny-starter-dla-chlopca-wszystko-angielskie-i4367219719.html Wiem ze szukasz rzeczy za darmo ,ale ja sie tego chce pozbyc,moze sie dogadamy za jaks rozsadna kwote,na raty I trzymaj sie ,musisz,dziecko nic nie jest winne. I pamietaj na tym swiecie sa tez dobrztludzi , i na pewno takiego kiedys poznasz:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×