Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co myslicie o jeziorach i kąpaniu w nich dzieciaczków

Polecane posty

Gość gość
Co wy macie z tymi zarazkami .... jakaś obsesja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zarazki są przyczyną wszystkich chorob z jakimi wasze dzieci się zmagają, lepiej temu zapobiegać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie mi, ze zartujecie z tymi zarazkami? ?? Po prostu nie wierze, ze mozna byc gLupio przewrazliwionym. Same jako dzieci sie pewnie kapalyscie w jeziorze nie raz, nie dwa i nic wam nie bylo i zyjecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
basenik na balkon? rozumiem, że w domu, a nie bloku? Bo ktoś może mieć pranie rozwieszone, atu chlup wodą z baseniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytajcie ze zrozumieniem. W nie przebadanych zbiornikach są np gronkowce zakażenie jest naprawdę nieciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty masz pojecie jakidkolwiek nt.gronkowca? Powiedz mi kto bada kapielisko w kierunku obecnosci gronkowca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka--no wlasnie zalozylam ten temat bo bylam bardzo ciekawa jakie mamusie maja podejście do takich jezior. chodzi mi min . o te bakterie itd. woda nie zawsze tez jest idealnie czysta. ja majac 2 dzieci (8 i 5lat) zawsze jakos chornilam przed takimi jeziorami,nie bylam przekonana ale ostatnio się wybraliśmy i pomyslalam,ze to przecież nic zlego skoro woda jest w miare czysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie,ze nic zlego. Chyba,ze na orawde jest to dzikie kapielisko gdzie ludzie potrafia myc samochody,wylewac szamba itp. Ale to chyba widac jakie jest kapielisko? A strzezone to w ogole.maja badana wode,wiec nie robmy afery. Nie da sie przed wszystkim uchronic. Troche z zycia tez trzeba brac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam 5 km od jeziora, jak byłam mała jeździliśmy tam przez całe lato, potem jako nastolatka też , a teraz jako matka 2 dzieci miałabym im zabronić się kąpać? Moje dzieci chlapią się w jeziorze od zawsze, ale takie kąpielisko musi spełniać kilka warunków, musi być dopuszczone przez sanepid do używania, najpierw sprawdzam czy jest bezpiecznie ( nie ma potłuczonych butelek i innych niebezpiecznych rzeczy, czy po kilku krokach w wodzie nie ma jakiegoś spadu) no i "na oko" czy woda jest czysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JEŻU!!!!, żeby dziecko prze 8 lat swojego życia do jeziora nie mogło wejść się ochłodzić ,bo mamcia ma shizy na punkcie jakiś bakterii i braku idealnej czystości?? Współczuje takim dzieciom życia w KWARANTANNIE Wyhodowujecie szklarniowe dzieci , które odporności nigdzie nie mogą nabrać Weźcie się zastanówcie jak ludzie mieszkający cale życie nad jeziorami ,od małego kapiący się w tych wodach jakos cudem zyja, mają się zdrowo i dobrze ,ich dzieci również nie są za chuchane, sa uodpornione, nikt nie umarł tego powodu. Nie ograniczajcie dzieci zakazując im tego co jest najfajniejsze w wakacje , no ale widocznie mamcia z wlasnymi paranojami uważa, ze przesiadywanie cale lato przed tv i kompem w w domu przypominającym laboratorium pod względem idealnej czystości to jest najlepsza atrakcja dla dzieci w lato kisząc się w upaly trzydzistoparo stopniowe w 4 ścianach Genialna autorko jesteś i reszta tutaj siejac tak histerie na widok jeziorka i plaży z której tyle osób korzysta i nikomu nic się nie stało .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarazki, bakterie?? NERWICE NASTRĘCTW się leczy u psychiatry . Nie zabierajcie dzieciom dzieciństwa , to co jest najlepsze w lato Mi az się wierzyć nie chce ,ze ludzie w taką paranoje popadają majac już tak duże dzieci i z nimi nigdy nad wode się nie przejść Taaa, najlepiej niech siedza w piękna pogodę w domu przed kompem, tv , swietne wakacje w izolacje i KWARANTANNIE podczas gdy wszystkie dzieci z okolicy mile lato spędzają nad wodą, no ale mamusia ma nerwice natręctw zwązana z zarazkami i bakteriami i dziecko może sobie pomarzyć przez tyle lat o wykapaniu się w jeziorze Dla matek pokroju autorki brak IDEALNEJ czystości jest oznaką ,ze dziecko nie ma prawa niczego dotknąć, nigdzie gdzies pojsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wam powiem o basenach jako specjalistka od nich w pracy zawodowej. Szybciej syfu dostaniesz w basenie chlorowanym jesli nie ma w nim wystarczająco chloru niz w naturalnych wodach. A wierzcie mi większość basenów jest zaniedbana i poziom PH i chloru jest nieodpowiedni. Ludzie myślą ze jak woda jest niebieska i przezroczysta to jest czysto i sanitarnie a to straszna bzdura. Wszyscy technicy jakich znam którzy maja taka prace jak ja na wakacje zabierają mini zestaw do testowania wody ( sama tak robie) i 90 procent basenów jest na granicy normy a jacuzzi radzę w kurortach ZAWSZE omijać !!!!! Pijawki to nie tragedia kiedyś używano ich do leczenia , najgorsze nad jeziorami są butelki i kapsle ( debilom za wrzucanie bym dożywotni zakaz kąpieli wprowadzała ). Ja całe zycie siedziałam nad woda i to samo robi moja córka, czy to basen, jezioro, rzeka , morze, ocean ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko twoje dzieci wychodzą chociaż na plac zabaw na drabinkę, na huśtawki, na podwórko? jestem przekonana ,ze nie mają takiego prawa, bo tam nie jest IDEALNIE czysto ,wiec mają zakaz , tak samo jak tyle lad nad jezioro z powodu braku IDEALNEJ CZYSTOSCI Dzieci w LABORATORYJNYCH warunkach szybciej są podatne na przeróżne infekcje, choroby niż takie które od małego nie były chuchane i wystawiane na IDEALNA CZYSTOSC jak autorko ty to robisz Jak wyczytałam argument autorki o braku idealnej czystości to az się za głowie złapałam na co wy wychowacie własne dzieci i jak one funkcjonują w społeczeństwie na co dzień , jak da się wyczytać NIJAK, jednak wielka KAWARANTANNA i sanepidowe ,laboratoryjne warunki do życia w IDEALNEJ CZYSTOSCI Robicie własnym dzieciom krzywdę poprzez manie i obsjesje na punkcie idealnej czystości , to jest forma znęcania się nad dziecmi , bo zyc z matka paranoiczka pod jednym dachem na każdym kroku ,mając zakazy nie chodź tam, nie dotykaj tego tam gdzie nie ma idealnej czystości doprowadzi takie dzieci w przyszłości do o wiele większych efektów ubocznych ,niż dzieci które wcale nie sa od małego wychowywane w IDEALNEJ czystości Przemyśl to autorko i nie tylko ona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy kąpielisko jest przebadane przez sanepid to ok.ale w innym wypadku absolutnie nie. Córka zaraził się gronkowce w czasie kąpieli w jeziorze. Leczenie antybiotykami pół roku! Blizny po różniące ma do dziś wiec nie gadaj cie ze wszędzie jest tak czysto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokaz mi choć jedno miejsce ( oczywiście poza twoim domem, jakzeby nie) gdzie jest IDEALNIE CZYSTO na co autorka tak zwraca uwagę?? czas start !!!!!! Taaak ... dzieci kapiąc w wannie czy pod prysznicem, napewno w IDEALNIE CZYSTEJ wodzie, phhiiphiiiphiii, już to widzę jej idealnie czysta woda lecaca z rur HAHAHHA :classic_cool: Niech dalej buja w obłokach,w przeciwnym razie może jakby prawdę się dowiedziała, ze nie ma takiego czegos jak idealna czystość , to by samobójstwo popełnia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przebadane czy nie ale mnie bzydzi bo rozni ludzie sie kapia w jeziorze,grzybica sikaja do wody itp.bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto ale na obecnosc gronkowca nikt jezior nie bada:o zreszta rezerwuarem gronkowca na pewno nie sa jeziora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek z kawą
Mało chyba takich poświrowanych matek, bo jednak nad jeziorami widać pełno maluchów w wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toksyczna kobieto, przestan sie powtarzac.. :O i przeginac w druga strone... :O ps. "nie zabierajcie dzieciom dziecinstwa"- czyli co...jesli pojde z dzieckiem na basen zamiast nad jeziorko, to odbiore mojemu dziecko dziecinstwo? :D ja jakos nigdy nie kapalam sie w jeziorach, bo tego nie lubilam..i jakos nie czuje sie pokrzywdzona z tego powodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze zbiorniki wodne są badane na obecność gronkowcow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
ja tam tez jestem za jeziorami , tyle ludzi w nich się kapie i mają się dobrze. Nie znam żadnego dziecka ,które by do jeziora nigdy nie weszlo gośc -sama piszesz ,ze nie lubiłaś się kapać w jeziorze i tego nie robilas, wiec dlaczego masz czuć się pokrzywdzona ,jeśli sama jezior nie lubilas? to znaczy ,ze twoje dzieci tez mają ich nie lubiec tak jak ty? może niech mają szanse poznac jedno i drugie i same zdecydują co lepsze Każdy jest inny Ja natomiast od zawsze uwielbiałam plaże, jezioro, wiaterek a nie sztuczny basen w budynki , możliwe ze twoje dzieci tez wolaly by nature ,niż basen zabudowany Zgadzam się z toksyczną, ze trzymanie dzieci w kwarantannie wcale nie jest takie zdrowe izolując je od natury Basen to nie to samo co jezioro z plazą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle, ze mozna, jesli woda jest badana. inaczej bym nie weszla sama, a co dopiero dziecku pozwolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka-- oj myliscie się dfziewczyny nie jestem mama która wszędzie musi mieć idealna czystości i możecie być pewne ze moje dzieci bawia się w piascku biora wode i robia sobie bloto,ze chodza na bujawki, ze spedzaja czas z rówieśnikami,ze u znajomych,ze u rodziny. mieszkam na wsi wiec wiadomo,ze dziecko ma kontak z roznymi zwierzętami i napewn nie spedzala calych dni przed tv i komputerem. wiec nikt mi nie wmówi ze tak jest bo nie jest. do jeziora mam około 7km i jakos za specjalnie nie chciało mi się tak jezdzic wolalam basen, bo bliżej. a i jeszcze powiem ze mam mega wielki basen w ogrodzie i tez dzieci się kapia a ja razem z nim. ale jak slysze o gronkowcu i antybiotyku i leczenia przez pol roku to mnie to jakos odpycha... do najbliższego jeziora mam około 2 km ale tam jest taki syf na brzegu ze slow brak :/ i dlatego widze ze jezioro-jezioru nierówne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moge poprosic o zrodlo na co woda jest badana? Bo ja znalazlam,ze na bakterie kalowe i salmonelle. Nie slyszalam,by zrodlem zakazenia gronkowcem moglo byc jezioro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bactérie coli szczegolnie echiracea coli gronkowce tezec sslmonella

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka--dziś wybrałam się nad tą samą wode co w niedziele. i moje uwagi to takie ,ze W NIEDZIELE w tym samym miejscu woda ,czysta ,az na pisaek milo pod woda popatrzeć,zednych puszek ,butelek itp. dziś jakiś konar znajdujący się we wodzie, znalezione 2 butelki po piwie przez moje dzieci. no i CALE SZCZESCCIE ze nie były to zbite butelki... stwierdziłam,ze zrezygnuje z tego jeziora. przynajmniej na basenie nie będą się pod moimi nogami kulały butelki. dobrze,ze były całe. no i jeszcze jeden pan bedacy tez z 2 dzieci ostrzegał,zeby kąpać się tylko przy brzegu i nie odchodzić na boki bo rybaki zostawiają haczyki i inne świństwa . a no i jeszcze widziałam chyba ze 3 reklamówki pływające :/ :/ STWIERDZILAM,ZE WOLE BASEN NO I BASEN OGRODOWY :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychowalam sie wśród jezior, moje dzieci wychowują sie wśród jezjor. Jezioro, czysta woda, dzieci sie taplaja, lepia babki, robią wodospady, zakopuja sie w piachu. Cien, bo rozlozylismy się pod wielkim drzewem. Basen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna jak sie na co nakręci to pisze jak szalona hehe Toksyczna lecz się kobieto lecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje też się taplają w jeziorze, nawet 14 miesięczna córka, rodzinka też nie zawodzi, zawsze jakaś kuzynka, szwagierka, siostra ze swoimi szkrabami pojawia się. Żadne z dzieci nie choruje z tego powodu. Jezioro mamy na podwórku, duże, drugie pod wzg. wielkości i pewnie zbyt czyste nie jest. Ale lata mijają, a my wszyscy zdrowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×