Zauważyliście ile teraz wypacyfikowanych babek na ulicach

Jasne, że cię nie zmusimy do używania poprawnej polszczyzny, tak samo jak nie ma takiej siły która zmusi cię do przeczytania czegoś ambitniejszego niż cosmopolitan. Jak zakładasz tematy gdzie krytykujesz ludzi za perfumy i zadbanie to chociaż pisz poprawnie.

nie sądziłam że poprawna polszczyzna i używanie słów, których znaczenie się zna i rozumie zgodnie z ich znaczenie jest "nudne jak flaki z olejem". No ale ja może skończyłam coś więcej niż szkołę podstawową i czytuję książki.

Mogę nawet mówić wjlljejarosmnw i was to nie musi obchodzić. Jakiś mod niech zmieni nazwę, jak chce, żeby faktycznie młodzieży nie wprowadzać w błąd, wszak wirus złego słownictwa panoszy się niezwykle skutecznie, acz ja lubię to słowo i nie przestanę go używać :).

co za idiotka....

Nigdy nie lubiłam Cosmopolitana. Wolę Do rzeczy Historię albo Newsweeka Historię, albo Coaching tudzież Charaktery :).

tak, teraz wszyscy ci w to uwierzą. Zamiast przyznać się do błędu to jeszcze jak jakiś przygłup idziesz w zaparte. Nie ośmieszaj się już, wracaj na ławkę pod blokiem komentować perfumy kobiet którym do pięt nie dorastasz.

ty możesz nawet uzywac wyrazów bjfdkjfdkl fdjkjdfffj fOIQOEPNJK co nie znaczy że to będzie miało jakiś sens. Język to umowny kod, jak go zmienisz to jesteś niezrozumiała albo wychodzisz na idiotkę, co zrobiłaś powyżej.

Mnie nie obchodzi opinia innych ludzi (poważnie!). Używam praktycznie zawsze poprawnej polszczyzny, nie przeinaczam bynajmniej i przynajmniej jak spora ilość ludzi i znam znaczenia pewnych nietypowych słów, ale że do tego słowa się przyzwyczaiłam i mi się podoba - to na to już nic nie poradzę. Jak ktoś mnie kiedyś wyśmieje - będzie miał prawo :).

No i ja wiem, że to umowny kod. Ale nowe słowa ciągle się tworzą. Chociaż w tym przypadku faktycznie niekoniecznie to powinno być nowe słowo, bo byłoby to zbyt mylące. Skończmy już tą dyskusję, bo ona nie ma sensu, dziewczyny :D.

Masz racje, ja tez to widze:) duzo jest eleganckich ale duzo tez przesadzonych babek:)

ja widuje nawet młode matki na obcasach z 12 cm, idą z wózkiem, spacerkiem, i się chwieją na nich

U mnie się mówi wypacyfikowana także, wieele osób tak mówi, a mieszkam w dużym mieście xx Hm, u Ciebie.. to marny argument. I raczej nie w dużym mieście :P

W jak najbardziej dużym mieście. W Poznaniu :).

ja im wierze, w Łodzi też jest masa dresów i się dziwnym slangiem posługują.

Wiele błędów językowych albo po prostu bzdur słyszę w tym mieście, ale czegoś takiego nigdy :D