Mój wykładowca skorzystał z moich usług... chyba rzucę studia

autorko jesteś tam? coś nowego?

autorko jesteś?

Jestem. Był znowu i znowu... a ja zachowuję się coraz mniej profesjonalnie. On zresztą też. Całujemy się i przytulamy. A jak wychodzi to ja potwornie tęsknię. Tak jak teraz. No. To teraz możecie po mnie jechać, że jestem głupia i naiwna i czego to ja w ogóle oczekuję :D

daj jakiś kontakt, też chętnie skorzystam

jak tam love story?

Chce mieć za darmo - to proste. Albo za cenę milczenia.

kolejne spotkanie za nami :) ja się w nim ZAKOCHUJĘ. Ratunku...

6/10 :D to było w jednym z odcinków "Ukrytej Prawdy" ahahahhaha

W przeciwieństwie do niektórych nie oglądam takiego gówna :)

Jeśli to nie prowokacja - on ma do stracenia więcej, niż Ty. Wystarczy, że na zajęciach będziesz zachowywać się neutralnie - przecież nie poleci z tekstem "och, zaliczyłem moją studentkę!"

O rety, zaraz eksploduję :D Zaprosił mnie na weekend na Mazury! We dwoje :D Huraaaaaaaa! Mam wrażenie, że on też COŚ TAM zaczyna do mnie czuć. Inaczej by mnie nie zapraszał a zadowolił się zwykłym same wiecie czym. Ale on mnie zaprosił. Przed chwilą ode mnie wyszedł, przyszedł wczoraj po południu. Spędziliśmy razem cały dzień. Siedzieliśmy w łóżku, oglądaliśmy francuskie komedie z Danym Boonem i jedliśmy... parówki :D Było tak zwyczajnie, tak cudownie. Pytał czy sypiam z kimś poza nim aktualnie. Na szczęście nie sypiam.

jestem diabelnie zadowolona z takiego obrotu spraw, wiecie? cały czas od jego wyjścia podśpiewuję sobie i mam świetny humor :D

przynajmniej dobrze płaci? bo nie można tak na krzywy ryj...

płaci, zaopatruje lodówkę... ale głupio mi brać od niego kasę teraz.

Nie przesadzaj. Ja to robię od dawna, robiłam jak studiowałam też. Nikt się mnie nie czepiał. Praca jak każda inna.

płaci, zaopatruje lodówkę... ale głupio mi brać od niego kasę teraz. > Nawet się nie wygłupiaj :) nie ma nic za darmo, może całkiem dobrze wyjdziesz na tej znajomości. Lepiej mieć sponsora niż być dziwką

On jest taki... DOROSŁY :D Inny niż mężczyźni, z którymi wcześniej się spotykałam. Jest inteligentny, zabawny, miły :D idealny. Zakochałam się :D

dzieci i studenci mają wakacje i wymyślają głupoty :O pewnie laska brzydka jak noc i sobie pisze tu bajeczki bo nic innego do roboty ni ma :P

Widzisz, same plusy. No nie każdy tak może. ;)

Ratunku! Okazało się, że jego narzeczona pracuje w dziekanacie. Chyba mi nie podbije indeksu. Co robić?

Kupiłam dzisiaj bikini :D Była mega przecena w intimissimi. I białe szorty marynarskie w lumpie za 5 zł z ZARY. Trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno:P Mam nadzieję, że pogoda będzie dobra. Nigdy nie byłam na Mazurach. Wyjeżdżamy w piątek z samego rańca. Dzisiaj i jutro się nie widzimy, nie wiem jak to wytrzymam. Myślę o nim bez przerwy. Napisał mi dzisiaj smsa na dzień dobry :D Pierwszy raz!

ile on ma lat?

38 :D

przeczytałam cały temat i... zazdroszczę autorce ;) chciałabym coś takiego przeżyć, to bardzo romantyczna historia :) Może niekoniecznie z tym aspektem o sponsoringu, ale cała reszta jest ok. Też zawsze mi się podobali starsi mężczyźni i zawsze sobie marzyłam o romansie z wykładowcą. Mieliśmy na roku takiego cukiereczka :D Ale był żonaty i wierny żonie. Wiem, bo koleżanki próbowały. A wracając do tematu - wydaje mi się, że on rzeczywiście coś do Ciebie zaczyna czuć. Facet, któremu chodzi tylko o seks zachowuje się inaczej.

Nie jest taki stary :D

bo wczesniej myślałam że jest koło 60, seks z takim 38 latkiem to sama przyjemność jeszcze jak jest przystojny :D

Nie jest jakimś typowym przystojniakiem, Bradem Pittem albo innym Kevinem Costnerem :D Taki zwyczajny facet w sumie. Ale zdziadziałym polskim 'tatuśkiem' też nie jest. Nie ma piwnego brzuszka, ma wszystkie włosy i zęby (wbrew pozorom wszystkie zęby w tym wieku to luksus)... siwieje na skroniach - bardzo mnie to kręci... ma ponad 1.80 wzrostu (tak na oko), zadbane dłonie, czyste i równo obcięte paznokcie. Cudowny uśmiech, niebrzydkie oczy :D Fajny zarost. Nie jest chudzielcem. Kręci mnie :D

rozumiem ze jestes mloda, naiwna i chyba zakochana, ale wiesz jakich problemow na uczelni mozesz sie nabawic jak to wyplynie? kolezanka ze studiow wyleciala przez romans z wykladowca - oczywiscie oficjalnie powodem byly niezdane egzaminy o co juz potem szanowne grono sie postarało. Byla afera na kilka lat. On z zona sie pogodzil, stanowiska nie stracil a ona dzisiaj pracuje w sklepie spozywczym :) Zastanow sie czy warto.

Złamać komuś życie przez to że miał z kimś romans? Kpina. Mogła studiować gdzie indziej. Ten facet powinien stracić wszystko i ja bym się o to postarała gdyby - faktycznie, piszesz - miała miec złamane życie przez jakiegoś padalca. Zgłosiłabym gwałt i robiłabym wszystko żeby go zniszczyć.

wiesniaro znajdz młodsza pałe do lizania