Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego z własnego lenistwa śpicie z dziećmi razem

Polecane posty

Gość gość
drzewko pomarańczowe najnormalniej się tutaj wypowiadała w przeciwieństwie to plujących jadem mamusiek, a autorka faktycznie zdaje głupie pytanie i jeszcze robi aferę o nie swoje dzieci i o cudzych mężów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i mleko się wylało- moje drzewko pomarańczowe to wszechwiedząca i głupiomadra Ola vel LED

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ledowa nie zerobi afere o męża bo go nie ma....natomiast jadem pluje na nieszczepiace, jest też niewierząca co nie przeszkodziło jej chrzcić dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos strasznego ,az mi kawa przestala smakowac przez Was .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam Wasze wypowiedzi to upewniam się, że wtórny analfabetyzm jest bolączką "mamusiek":) A odpowiadając na pytanie gościa z 11- tak, wychodzimy razem bez dziecka :) I grilla też robimy ze znajomymi :-) I wiesz co? Zawodowo też mamy osiągnięcia- SZOK! A mój syn miał SWOJE łóżeczko w naszej sypialni w którym SAM zasypiał. A jak był mniejszy tak, usypiałam go- nie było dla mnie, czy dla jego OJCA ( bo dziecko ma również ojca) wyjść z ogrodu z grilla, wykąpać małego i go uśpić. Po czym z el. nianią wrócić. Robicie problemy tam, gdzie ich nie ma. Tylko po to, zeby sie pokłócić. Drzewko- to się nazywa równoległa rzeczywistość kafe- wiedzą o Tobie wszystko :):) Ja się ostatnio dowiedziałam, ze się gziłam (tudzież wciaz gzę, bo nie do końca zrozumiałam) z żonatym. Tak więc Ty swojego malucha w chodzik możesz wkładać i słoikami futrowac :) Pozdro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje drzewko pomarańczowe
ja ochrzciłam troje swoich dzieci nie rozumiem o co wam chodzi ,a co mnie obchodzi, że ktoś nie chodzi do kościoła a dzieci chrzci co wam do tego babony musicie się nad tym roztrząsać to jest takie ważne w waszym życiu? jak ktoś z wami nie szczeka to jest Olą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obie konkubiny siebie warte-jedna z bachorem do 5 zycia spała w łóżku-2 hipokrytka zwolenniczka chodzików i słoików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zaczął się syf robiony przez tipsiary pokroju Alicji T. za wszelką cenę przywołujące led :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja mialam tak.Moj synek od urodzeni spal sam w lozeczku,budzil sie dwa razy w nocy,bral piers I dalej spal.Teraz maly ma 8m klade go spac 20.30 I do drugiej w nocy spi sam w lozeczku a potem jest horror budzi sie co 30 min siada w lozeczku I placze,ukladam go do snu ale I tak sie budzi za kolejna godz lub 30min.Wkoncu padam ze zmeczenia i o 5 rano biore go do lozka i spimy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama bliźniąt
ach konkubiny, konkubiny złe te konkubiny jery jery!!!, jak już nie macie co powiedzieć to się zaczyna: "konkubiny, konkubiny, słoiczki, chodziki, do kościoła nie chodzo ło jery jery konkubiny" czasem mi wstyd, że jestem mężatką jak czytam to gderanie idiotek. Dziewczyny zapewniam was że to nieudacznice które są warte jedynie tyle, że miały ŚLUP i wesele w remizie i niczego innego w życiu nie osiągnęły jak tu ktoś dobrze napisał przykładowa Alicja.T notorycznie chwaląca się tu rozebranymi fotkami przy rurze i mężem w białym garniaku i białych pantoflach. Mężatki, które czegoś w życiu dokonały typu wykształcenie, praca, dom nie piszą takich rzeczy bo dla nich mąż to mąż, normalna sprawa i jakby go zabrakło to też będą istnieć, a te wieśniary nie :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu vel mireczkowata Na studiach miałaś romans z żonatym ..sama o tym nie raz tu pisalas. Jesteś zwykła szmata i szkoda dziecka ze ma matkę DZIWKE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama bliźniąt
12.31 gość vel kretynka ty teraz pokazałaś klasę rodem z osiedlowego magla dziw/ka to musiała ciebie wydać na świat, bo tylko w domu dziw/ki można wychować taką prostaczkę jak ty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie miała romans z żonatym więc chyba mąż ten który chciał i się ożenił, a nie to co zły konkubent, nie jest gwarancją wierności jak tu wiele z was wrzeszczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:31 co poszłoby się na studia co nie? jest czego zazdrościć ale najpierw musisz mieć maturę buuuu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnosicie się ciągle do świata zwierząt, że matka zawsze śpi z młodymi. A gdzie w świecie zwierząt samiec jest wierny samicy całe życie? gdy ona opiekuje się młodymi on inne samice zapładnia. Chcecie, żeby wasi mężowie chodzili na "panie", czy żeby byli wam wierni. Uprzedzając pytania- tak kocham męża bardziej niź dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy niech spi tak, jak mu wygodnie. a nikt z boku nie ma pojecia, co jest najwygodniesze dla kogo. Czlowiek jest zwierzeciem stadnym, a stada spia we wspolnym legowisku - i to akurat jest najbradziej zgodne z naturą. jak komus bardzo pasuje , nich tak spi. I spokojnie, dziecko i tak nie bedzie chcialo cale zycie spac z rodzicami. Sztuczny problem dla ludzi, ktorzy nie maja wlasnego i zycia i naprawiaja cudze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, zapomniałam, ze jestem na dodatek mireczkowatą :):) Ale studia, fakt, skończyłam, tu Wam się udało trafić. młoda mama bliźniąt- przywracasz mi wiarę w szacowne mężatki :) Tak serio, wiem kochana. Większość moich znajomych to mężatki- normalne, fajne kobitki, które i tak mówią o nas "maż-żona".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa jasssssssne nie masz kolezanek wiec nie fantazjuj, nikt nie chciałby się kolegowac z taka robaczywą istotą która za nic ma związki a jak ją dopadnie chuć to gzi się z kim popadnie tak tak zwolnenniczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z czym wy macie problem? Ze ktos śpi z dzieckiem? A co was to interesuje w ogóle? Serio ludziom tak w posciele zaglądacie? A jak w realu gadacie z jakas matka i ona powie ze śpi z dzieckiem to co mówicie "a to ty nienormalna jesteś nie gadam z tobą"? A może pomyślcie przez chwilę. Zazwyczaj z rodzicami śpią dzieci które w łóżeczku spać nie chcą. To nie jest kwestia nauki. Waszym dzieciom bylo wygodnie w łóżeczku nie potrzebowały bliskości rodziców podczas snu. Moja córka tego potrzebuje i jej to daje. Kwestia jest taka, aby wiedzieć czego potrzebuje własne dziecko aby być szczęśliwie i zdrowe i miec spokojny sen, lojemu dziecku potrzeba snu razem ze mną i piersi, waszym odpowiada sen w łóżeczku. Wszyscy są szczęśliwi wiec co się nas czepiacie? My tylko robimy to co dla naszych dzieci jest najlepsze. Mysliscie ze gdyby mi córka spala cala noc w swoim lozeczku bez problemu to bym ją na silę brala do naszego lóżka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze te dzieci nie tyle że nie chcą tylko ze na początku mamusie do łóżka biorą a następnie się dziwią że im łóżeczko nie pasuje . Każda matka jest inna ma inne przekonania, jedne najchetniej piersią karmilyby do 7 rż (a znam takie) inne od początku tego nie chcą .Jedne będą spały z dzieckiem od urodzenia TAKIE MATKI POLKI i myślą że dają dziecku szczęście tylko nie wiem po co kupuja kolyski łóżeczka itp. Inne we wózku bedą bujać noc i dzień! Facetów też macie dziwnych czy tam ojców. Ja chyba w innym świecie żyje. Moj tata świetnie gotuje , mąż też . Mama zawsze porafiła wszytko dopiąc na ostatni guzik -pomocy z rodziny nigdy nie miała a dawała radę w czasach kiedy wody nie było i piece kaflowe ! Teraz pewnie nie jedna matka by się poplakała jakby wody 3 dni nie było a na podwórku studnia i naginać z wiadrami . Nie wiem skąd macie tych facetów ,mężów ojców . Mój mąż nie pije nie pali pracuje a po powrocie do domu nie czeka az obiad mu podam bo ma ręce i nogi , nie raz sam kończył gotowanie bo mnie w domu nie było , pralka też nie jest trudna . Mężowie moich mlodych też są zaradni wszedzie w domu jest czysto brak wojny o brudne skarpetki czy o zajmowanie się dziećmi bo to ich wspolny dom . Do dziś w domu rodzinnym jest tak ze jak mama w pracy to obiad ugotowany jest czysto bo np tata przed nocką wszystko zrobił . Nigdzie nie ma podzialu ty Musisz zrobić to bo ja zrobiłem to i to ! Nie ma zmuszania do niczego jakoś to wszystko samo dobrze sie uklada !! A spanie z dziećmi indywidualna sprawa , my nie spaliśmy z dzieckiem na łóżku ale dziecko bylo obok nas na wysokości naszego łóżka .U siostry spali z małą ale szwagier sie bal ze małe zgniecie czy coś i male śpi samo . Jak dla mnie jest ok opcja "zabrać dziecko do siebie na czas kiedy np ma usnać a następnie do łóżeczka , ainni wolą mieć dziecko przy sobie bo to im coś daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka prawda leniwe w chuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ja w zesżłym roku powiedzialam takiej jednej że bedzie jeszcze żałowała że dziecko jest cały dzień i noc przy niej, bo nie zostawiala dziecka nawet na chwile jak bylo malutkie chodzila pod prysznic a dziecko w nosidelku mimo ze mąz był w domu zachowywała się tak jakby bala sie ze on mu coś zrobi.Ile razy on chciał dziecko na ręce to było ze nie tak się trzyma itd . Do spania on do salonu ona w sypialni dziecko z nią .wszystkie czynności domowe z dzieckiem w chuscie . Nikomu nie pozwoliła do dziecka się zbliżyc bo zarazki infekcje . A teraz 2 ciąza zagrożona i ma leżec i to co dziecko wyprawia to sie w glowie nie miesci . No ale każdy sobie rzepkę skrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka ani razu nie spala w naszym lozku ,poniewaz lozko jest moje i meza a pozatym mamy miekki materac ktory dla niemowlaa sie nie nadaje.spijcie z dziecmi nawet do 10 roku zycia tylko potem sie nie dziwcie ze wasi mezowie sypiaja z jakimis lafiryndami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spanie z dzieckiem nie jest dla niego ani złe ani jakoś wyjątkowo dobre. Jest neutralne. Ale tu chodzi o wygodę MATEK przede wszystkim. Tak, śpią z dziećmi dla własnej wygody i nie ma w tym nic złego. Lepiej przyczep się tych co karmią mm tylko dla własnej wygody - bo to w przeciwieństwie do spania może już mieć wpływ na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarze nie zalecaja spania dziecka w lozku rodzicow ponewaz rodzice nie maja odpowiedniego materaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jest w tym złego, bo nie rozumiem. Ja spałam z rodzicami w pokoju, obok nas w pokoju spało resztę rodzeństwa, bo nie było nas stać na to, aby każdy miał swój pokój, dopiero w wieku 13 lat, jak rodzice się troszkę dorobili każdy z nas dostał swój pokój i ja bardzo sobie chwale spanie z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówisz że rodzice dorobili reszte przy tobie czy ciebie zrobili na koniec i już nie było gdzie? A spaliscie na 1 łóżku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie na 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×