klub matek wyrodnych laczmy sie

Jestem mama dwuch brzdacy i mam dosyc tak poprostu po ludzku dosc. Ale nie moich dzieci tylko zycia ktore poprzez chorobe mojej coreczki odechcialo mi sie zyc. W czerwcu objawila sie cukrzyca typu 1 kwasica zagrozenie zycia podejzenie obrzeku mozgu. Na szczescie udalo sie wyprostowac i jest ok ale teraz pompa na cale zycie inne zycie kontrol non stop. 3 tyg temu urodzilam chlopca kochany synus. Jestem tak zmeczona fizycznie i psychicznie ze plakac sie chce. Pizze tutaj bo poprostu gdzies musze. Maz pracuje za granica juz trY lata wiadomo pieniadze lepsze ale uwierzcie mi nie chce juz ich wole miec ich mniej ale zyc wolniej spokojniej wszyscy razem narazie sie nie zapowiada zygac sie chce.

Ja jestem w 7 miesiącu i juz zostałam wyrodna matka :-) Bo palę w ciazy (3-5 papierosów dziennie) Nie chce karmic piersią ubieram się tak jak przed ciążą mam tunele, dużo kolczyków i kolorowe włosy a po ciąży tatuaże :)

A i jeszcze do kościoła nie chodzę, nie modlę się, nie chce chrzcic dziecka i ślubu tez nie mamy (może cywilny za jakiś czas). No i jak ją mogłam "zrobić sobie dziecko z kryminalista" (mój facet siedział w przeszłości i teraz miesiąc)