łamiąc stereotypy 3

Na pewno będzie Ci wygodnie :) a jak po urlopie, chwyciłaś opaleniznę?

Niestety niewiele jej nałapałam. Kapryśnie było na plaży. Udało mi się nawet grad zaliczyć :D ale generalnie jest ok. Pysio ładnie brązowy, złapało mnie też na plecach i piersiach. Nogi słabiej. Za to piasek miałam wszędzie :D A Ty jak?

E, szkoda gadać, większość urlopu spędziłem w domu, rower omal nie zardzewiał

WD 40 sobie z tym poradzi :D Ważne, że Ty nie zardzewiałeś :)

Nie wiem co możesz o tym wiedzieć, ale jestem skłonny przyznać Ci rację :D

Piszesz, jęczysz troszkę ale się uśmiechasz, ogarniasz nawet moje biurko więc jest dobrze :) Poza tym, znam świetny "smar" ;) tylko przed użyciem należy dobrze wymasować i popieścić opakowanie.

Taaaaak... [przeciągając się] Zdecydowanie, mam braki jeśli chodzi o smarowanie

Więc polecam. Przyjemne a jednocześnie jak bardzo pożyteczne! :D Świat wydaje się piękniejszy, ciało się odpręża i dotlenia, cera staje się bardziej promienną ;)

Dziękuję, zapamiętam te informacje. Może kiedyś będę miał okazję przypomnieć sobie, jak to jest ;)

Eee znajdziesz odpowiednie opakowanie to samo przyjdzie :) Cholera, mam ochotę przez to opowiadanie o plusach smarowania :P

Sęk w tym, że nie znajdę, na to już dla mnie za późno :P

O Panie! Nigdy nie jest za późno :P Poza tym, nie taki z Ciebie dziadek :) Nie czaruj mi tu :)

Ale ja nie mam na myśli ograniczeń wynikających z wieku :P

To nie wiem, nie znam się. Wyobraziłam sobie tylko jeden problem ale nie nie nie! nie ma takiej opcji aby dotyczył Ciebie (znaczy nie życzę Ci) :) Nasmaruj chociaż ten rower z braku innych opcji :)

Rowerowi przydałoby się więcej ruchu... tak jak zresztą i mnie... ale z tym jest pewien ambaras, jak mówi poeta :P

Jak Ty chcesz to on ma mało powietrza a jak on się wyrywa to Ty nie masz czasu? ;) Znam to. Ale to jest plus chodzenia do pracy (sama nie wierzę, że to piszę), że się dzień w ramach czasowych inaczej zamyka i paradoksalnie mam czas na więcej niż będąc na urlopie :D Więc przeproszę dziś buty do biegania.

No właśnie, zawsze jest tak że on się wyrywa, a ja nigdy nie mam dla niego czasu :(

Doktorku proktor rowerem na olszanice po jajka.

Chyba czas by moja przerwa dobiegła końca ;)

Nie wiem gdzie jest Olszanica i na pewno nie zostawiłem tam jajek

Dzięki za miłe towarzystwo LK :)

Dobry :) Nie spać! Czas spełniać marzenia, żyć, kochać :) Przez sen się nie da. Chociaż tak naprawdę bardzo zazdroszczę tym jeszcze przytulającym się do poduszki.

lk ja tez zazdroszcze ;) kocur dochodzacy mial wczoraj i dzis wolne i jeszcze w lozku gnije :O w dodatku moim lozku, a ja musialam przed siodma sie ewakuowac z tegoz lozka dzien dobry i milego dnia wszystkim :)

Hej Koci :) no to niefajny Kocur skoro ze śniadaniem do łózka dla Ciebie nie spieszył :P z drugiej strony jak się wyśpi to i energii nabierze do harców niezbędnej :)

taaaa juz widze jak leci :):) malo nog nie polamie poes uwazaj bo jak w ym szale spadnie z lozka to.....co ci po takim poobijanym jeczacym kocurze :D

Jaki Ty Pusz złośliwy jesteś to już zapomniałam :P Napisz od razu, że chcesz terminować u Kotki jako nowy Kocur :D a nie wypadku życzysz biedakowi.

lubie, milosc ma niedosiegla ty mi tu nie ............... :):) jak lubie kotke tak jej kocury to jej tylek :) i zdecydowanie nie moj problem, ja tylko wyrazilem kolezenska obawe, nic wiecej :) w koncu co bedzie miala za pozytek z jeczacego, poobijanego kocura ktorym sie w dodatku trzeba zajmowac?? juz mi sie wspolczujaca wlaczyla :D wiec prosze tu misiu nic nie imputowac (amputowac tez nic-zaznaczam stanowczo), bo naprawde bede musial zaczac byc zlosliwy, a to wstrzasnie delikanoscia ma

tak dla scislosci, jak bede miala ochote na sniadanie w lozku, to postawie lozko w kuchni :P :D misiu i ja tesknilam za toba :P co do upadku kocurka to spokojna twoja lysa daleko nie spadnie, tylko na podloge :D :D :D

Chyba jednak bardziej wstrząsnęłoby to mą delikatnością :P Brutalu :D Kotka na mnie z pazurkami, na mnie? Oj nieodbraś! :P

Dzień dobry bardzo! :) Wam też księżyc nie daje spać? To jakaś katastrofa by się do 2:30 kręcić a o 6 podnosić powieki. Zaczynam upodabniać się do królika. Podobieństwo największe - oczy. Panie doktorze, proszę coś przepisać, poradzić, wesprzeć :D