Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam jedno dziecko nie chę więcej rozumiem bezdzietne pary!

Polecane posty

Gość gość

My nie chcemy więcej dzieci! Rozumiemy te bezdzietne małżeństwa które dzieci nie pragną. -Mają wolność, przedłużoną młodość. Żyjemy w takich czasach w których ciężko ogarnąć jedną dziedzinę a co dopiero być biegłym w wielu i móc wszystko przekazać potomkom. W zasadzie życie stało się za krótkie, dlatego nie dziwię się ludziom że nie mają ani czasu ani ochoty marnować go na wychowywanie dzieci. Potępiam jednak rodziców posiłkujących się tzw. nianiami Uważam że jak się już coś robi, to trzeba to robić dobrze i nie szukać sobie zastępstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mają wolność, przedłużoną młodość. x ciekawe czy na starość nie bedą żałować tej decyzji samotne święta, telefon nie dzwoni, proszenie sąsiada o zrobienie ciężkich zakupów itp a w razie choroby dom starców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg ciebie wychowywanie dzieci jest marnowaniem czasu??? nie mierz błagam wszystkich swoją miarą dla mnie to wielkie szczęście i radość, nic nie dało mi w życiu tyle satysfakcji! dla mnie to największy cel mojego życia mam troje i każdego dnia dziękuję Bogu za nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz wątpię czy dzieci ma się po to , by mieć pomoc na starość. To jednak rodzice stale pomagają swoim dzieciom. Żebyśmy tylko my mieli coś do zaoferowania swoim dzieciom i to już i tak będzie szczyt marzeń! A starości to my z całą pewnością nie dożyjemy, bo tyle chorób co już dybie na nasze życie a jeszcze ZUSY! Oby dzieci miały dobrze a my to pal licho!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zechcij łaskawie wsadzić to słowo,,marnowanie''na swoje miejsce-tam gdzie jego kontekst! Nie szukaj sensacji tam gdzie jej nie ma Gdybyś przeczytała i pomyślała wiedziałabyś jaką osobą jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewne bardzo liberalną ale też wymagającą jednak, bo te niańki na końcu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Testy przed ciaza ! Na odpowiedzialnosc!!! Przymusowo!!! Chodziaz raczej nie...na dojrzalosc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodzić dzieci po to, żeby miał kto pomagać starym i chorym rodzicom ? Brednie ! Dzieci starych rodziców muszą pracować, żeby mieć na swoje utrzymanie. Takie oczekiwania świadczą o braku miłości i szacunku do własnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba cię powalilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile macie lat i po jkaim czasie się zdecydowaliście na dziecko.? to była wpada/ to nie jest prowo/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotnosc na starosc tez mi argument,kiedy zrozumiecie ze niektorym dobrze byc samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość , zapewniam Cię, nie każdy żałuje. Moja ciotka wraz z mężem zrezygnowali z dzieci, zdążyli się wyszaleć, pracowali w młodości i odkładali pieniądze, uniknęli wlewania ich w potomstwo. Dziś, dzięki tym oszczędnościom, są ustawieni, podróżują i zwiedzają. Nie żałują tej decyzji, a życie wbrew pozorom mają bardzo ciekawe i nie musieli rezygnować z czasu, w którym mogą realizować swoje hobby na przewijanie dzieci, czy pomaganie im w lekcjach. Jednocześnie twierdzą, że nie podołaliby roli rodziców. :) Świąt samotnych nie mają, bo zawsze mogą liczyć na swoje rodzeństwo, bratanków i siostrzeńców, tudzież na bratanice i siostrzenice. Oraz swoich własnych rodziców, oczywiście. ;) Mnie dużo bardziej interesuje taki tryb życia niż siedzenie w zaciszu ogniska domowego z gromadką dzieci. Ale każdy woli co innego, a życie byłoby nudne, gdyby każdy postępował tak samo. Równie dobrze możemy powiedzieć, że dzieciaci będą żałować na starość, jak np. dzieci wyjadą i wywalą do domu starców. Ale do każdej sprawy trzeba podchodzić indywidualnie, bez uogólniania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przez pierwsze miesiace po porodzie mialam podobne zdanie. I moj maz te. Chyba depresja poporodowa nas dopadla oboje. Ale teraz,poltora roku po porodzie wiemy ze chcemy jeszcze jedno dziecko. Jest fajnie:P jestesmy zgodni co do tego,chyba po prostucnatura wzywa by sie rozmnazac i utrzymywac gatunek. O i do ciebie heloiza:jestesmy w zwiazku 12 lat i dziecko niebprzyslonilo nam swiata,dbamy o nie,kochamy je,ale siebie nawzajem rowniez i wciaz jestesmy dla siebie tak samo wazni jak na poczatku. A moze i nawet bardziej,w koncu 1/3 naszego zycia za nami na dobre i na zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej kolezanki z pracy siostra podjela decyzje o nie posiadaniu dzieci i nawet meza, chciala sie wyszalec,podrozowac,nie interesowal jej ten temat. Majac ok. 60 lat obudzila sie z bardzo silna depresja,nie mogla patrzec na szczescie rodzinne swojej siostry,ktora ma meza,dzieci i wnuki. Chciala sie zabic. Wczesniej wystarczalo jej szczescie obok,jak ogladala to z boku.w koncu poczula pustke,ze to jednak nie to samo,mimo,ze w ich zyciu uczestniczyla aktywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bekaZwas
Wow jestem taka wygadana napisalam co wiedziałam na forum kafeterii a teraz ide powystrzelac paru rodziców którzy zatrudnili nianię :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam troje dzieci i gdyby nie to ze mam 40 lat to chciałabym jeszcze chociaż ze dwoje maluchów . Nie potępiam par , które nie chcą dzieci. Ich wybór, ich życie. Nie uważam , abym zmarnowała życie na wychowanie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dodam , ze przy dzieciach nie trzeba być ciągle uwiązanym. Można spędzać aktywnie z nimi czas, podróżować itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszecie że dzieci nie są po to aby opiekować sie rodzicami na starość...może i tak.... ale... np moja matka: tata nie zyje, moja matka jest chora, choroba stawów, chodzi po domu z chodzikiem (ma 65 lat) mieszka sama ale bez pomocy dzieci (ja i brat) skończyłaby w domu opieki. sama nie jest w stanie nigdzie wyjść, zakupy robię ja, wizyta u lekarza czy gdzieś wszędzie trzeba ją zawieźć. Trezba jej pomóc w umyciu sie, sprzątnąć w mieszkaniu. Gdyby nie my.... na pewno miałaby ciężej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa, dzieci rodzicie po to zeby wam dupy na starosc wycieraly , mieszkamy juz kupe lat za granica ale przeciez mamy rzucac wszystko I wracac zeby tesciowa sie zajmowac bo przeciez jak ostatnio wykrzyczala do Telefonu ze ona po to dzieci miala zeby sie nia zajmowaly na starosc! Jak takie wasze plany to wspolczuje waszym dzieciom...jak tak dalej pojdzie I wszyscy beda uciekac za granice to juz widze te tabuny emigrantow - waszych dzieci wracajacych z zagranicy tylko po to zeby wycierac wasze dupencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potępiasz ludzi zatrudniających nianie? Głupia jesteś jak but i usprawiedliwiasz swoje siedzenie na tyłku w domu, a facet zapierdziela durna kuro. Ja zarabiam 2.500 netto, a mąż 3.000 netto i chcąc żyć na dobrym poziomie i zapewnić wszystko dziecku musiałam wrócić do pracy. To chyba wg ciebie jesteśmy patologią, ktorą nie stać na dzieci i nie powinniśmy ich mieć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×