Bratowa chce dać na imię dziecku tak samo jak my była już sprzeczka boję się co

witaj wrzesniowa ale bym sie wkurzyla za taka akcje. ja mam konstantego-kostka,strasznie psioczyli za te imie ale teraz im sie podoba, zwlaszcza jak ksiądz,doktor czy psycholozka sie zachwycaja(sąsiadki) to juz w ogole sie mordy pozamykaly, bo to nasza miasteczkowa inteligencja. kazdemu podoba sie co innego-jednemu alan i olivier, a drugiemu kostek antek i ignas. oczywiscie tez mielismy jazde na antka i ignasia ale tak ich sie duzo pokociło, ze wolalam dac rzadkie. dopiero potem doszlo do mnie, juz pozniej ze mój kostek to ladne i stosunkowo nieoklepane imię. mam historię gdzie dwie julki w rodzinie, a trzecia w drodze- po kilku latach matki psioczą ze sie myli i mozna bylo inaczej. stosunkowo mozna wymienic i dac cos innego. moja lista dla dziewczynki: rozalia,liliana,cecylia,konstancja,antastazja. dla chlopca: kostek,leonard,wincenty

Brat jest winny. To tez jego dziecko i w sytuacji gdy jego zona robi na złość jego siostrze powinien sie odezwac. Przemówić do rozsadku.

"moja lista dla dziewczynki: rozalia,liliana,cecylia,konstancja,antastazja. dla chlopca: kostek,leonard,wincenty " MASAKRA, JUŻ WSPÓŁCZUJĘ DZIECIAKOM.

Jeśli temat cię znudził...gościu z poprzedniej strony...to tym bardziej nie rozumiem po co tak przeżywasz moje słowa i udzielasz mi jakże cennych rad...a i jeszcze mnie obrażasz...skoro brat zachowuje się w obecności żony jak ciapa i ostatnia mameja...znaczy że jest pod jej pantoflem...to się samo przez się rozumie...nie...nie zostanę sama...mnie każdy zrozumie, bo wie dlaczego tak walczyłam o to imię...to bratowa robi wszystko żeby nas poskłócać i żyć z nami w złych stosunkach...dziwne że nic nie masz do jej zachowania...ale to pewnie dlatego że jesteś tak samo zgryźliwa, zgorzkniała i lubiąca dokuczać innym jak ona...ja tak na prawdę współczuję takim ludziom... gość dziś - Konstanty to bardzo ładne imię...my też nie gustujemy w takich nowoczesnych...jest tyle pięknych imion że naprawdę sytuacja kiedy w rodzinie jest kilkoro dzieci o tym samym jak dla mnie jest absurdalna... Mówię wam dziewczyny i przestrzegam was nikomu nie mówcie jakie chcecie nadać imię bo to się potem obróci przeciw wam...

jest duzo ladnych, ja mam kostka ale jak ktos nawet w miescie daje to mnie nerw bierze wiec nie lubie tego oklepania. denerwuje mnie to ze jest milion julek-dziewczynek i choc imie jest ladne to juz mi sie przejadlo. nastepne w kolejce to zuzka i maja. chociaz julianów znam ze 3 gora.

uważam tak jak tu wczesniej ktos pisał - co cię autorko obchodzi jaki jest układ sił w rodzinie twojego brata? to jest teraz jego rodzina i on powinien za zona iść w ogień - a siostra... coż... to tylko siostra... pewnie nie możesz tego ambicjonalnie znieśc i to cię zżera od środka, ale musisz przyjąc do wiadomości, że jesteś TYLKO siostrą, a ona jest AŻ zoną :) :) :)

Bo nasz autorka jest tępa, ale najgorsze co człowieka może spotkać, to gdy jest głupi i tego nie przyjmuje do wiadomości.

no tragedia normalnie z tym imieniem :D gdyby ktos dał swojemu dziecku na imie tak jak ja chciałam to bym dała inne imie i tyle, a autorka przezywa jak porabana

a kolejne Panie Dulskie temat podtrzymują. Do tej pory myślałam, że Dulskie to są stare mohery, ale tutaj cały tabun bab, które mentalnie są Paniami Dulskimi. P.S. Zaraz się zacznie "to nie wchodź tutaj", "to po co czytasz". itp, dobre, ha ha

ale zanim to nastąpi, to napisze nasza autorka cały elaborat - jak zwykle (dla mniej inteligentnych: elaborat to tekst długi i nudny)

A ja nie rozumiem co trudnego jest w zrozumieniu przez niektóre osoby tego, że autorka jest zła bo bratowa zwyczajnie to imię p.o.d.p**************.ł.a . To jasne, że nikt nie ma patentu na jedno imię, ale takich świństw się po prostu nie robi najbliższej rodzinie. Przynajmniej ja czegoś takiego nie potrafiłabym zrobić, bo po pierwsze byłoby mi głupio, a po drugie nie chciałabym by moje dziecko miało to samo imię co inne dziecko z rodziny. Trzeba być tępym by nie rozumieć rozczarowania i rozżalenia autorki. W końcu mają do tego imienia sentyment i byli nastawieni, że tak nazwą syna, a tu jakaś franca z najbliższej rodziny zrobiła im na złość i tak nazwała swoje dziecko. Bo to tylko i wyłącznie jest zrobione na złość autorce bo bratowa wiedziała jak im na tym imieniu zależało. Dla mnie to jest zwykłe chamstwo. Dziecko jednak nie jest winne temu, że ma matkę złodziejkę.

>to jest teraz jego rodzina i on powinien za zona iść w ogień Nawet jak żona popełnia błąd i krzywdzi jego bliskich? Nie sądzę.

Oooo... ale popisałyście :0 I te życzliwe i te nieżyczliwe. Zgadzam się z gościem z godziny 15:00. Czegoś takiego się po prostu nie robi. Bratowa ledwo weszła do rodziny, ba wprowadziła się do domu rodzinnego autorki i od razu sieje zamęt i skłóca rodzeństwo ze sobą. Jak inaczej nazwać szczucie męża przeciwko jego własnej siostrze? A to miało miejsce, kiedy jego żona nakłamała odnośnie sms-ów. Ja tego brata też trochę rozumiem, że się nie chce mieszać pomiędzy AŻ żonę, a TYLKO siostrę. Gosć 14:19 co autorkę to obchodzi? A to ją to obchodzi, bo za kilka lat bratowa swojej teściowej (a matce autorki) powie - s********j mi z chałupy jak już przepisałaś na syna, a syn się nie odezwie. Poza tym każdy chce mieć dobre stosunki z rodzeństwem, nie musi ślubna dążyć do tego, żeby rodzeństwo nie miało ze sobą kontaktu. Nie wyobrażam sobie tego, abym którejś z sióstr męża podkładała jakiekolwiek świniaki. Albo, żeby mój mąż próbował mnie skłócić z którąś z moich sióstr, czy z bratem. :) Wrześniowa ty już pewnie na ostatnich nogach. Przejrzyj sobie kalendarzowe imiona w okolicy terminu, na pewno coś ci sie spodoba, do tego jeszcze może coś z podpowiedzi tutaj, a dziecko sobie samo wybierze. Jak widać to się sprawdza, jeśli ci ze 3 osoby to piszą. Tak wybrane imię będzie dla twojego dziecka i ciebie tak naturalne, jak oddychanie. Masz rację, jakbyś dała Tobiasz, to by wyglądało tak jakbyś jej ustąpiła. Poza tym wystarczy, że bratanek będzie przypominał o awanturze, syn już nie musi.

ze wy w to wierzycie... ;)

Oj dziewczyny...nie zawracajcie uwagi na te komentarze co piszą te żmije jadowite...widać doskonale że toto pokroju mojej bratowej...wszystkie te komentarze złośliwe ociekają jadem aż miło...bratową to ja się przejmuję bo mieszkam z tym człowiekiem pod jednym dachem i to mi nie w smak...ale tych tutaj nawet nie znam i poznawać bym nie chciała...nie ma kim się przejmować...niewychowane hejterki i tyle w temacie...jak kiedyś doświadczą czegoś podobnego to będą inaczej śpiewać... :D Pomyślimy jeszcze z tym imieniem...może to i najlepsze wyjście aby wziąć takie z kalendarza...dziękuję za porady... :)

Tak ma wyglądać małżeństwo? Pani i wytresowany piesek? Co to ma być? Jakiś chory układ. Z tego, co wiem, to związek na tym nie polega. To powinny być kompromisy, zrozumienie, akceptacja zdania drugiej osoby, umiejętność wspólnego życia i podejmowania wspólnych decyzji, miłość i wzajemne szanowanie siebie oraz swoich opinii. Jemu to nie musi pasować; jego żona mogła mu to narzucić, a on boi się po prostu sprzeciwić (jak zresztą większość osób w toksycznych związkach), bo boi się odrzucenia, utraty ukochanej, kłótni, itd. Wątpię, aby komukolwiek pasował taki układ. No chyba, że jest tym "centrum dowodzenia". Każdy jest indywidualną osobą z własnym mózgiem, która ma potrzebę wyrażania własnego zdania. Jeśli bratowej (bo to ona w tym małżeństwie decyduje) to odpowiada, to niech sobie dominuje męża, a nie jego rodzinę... Niech to jemu uprzykrza życie, rzuca kąśliwe uwagi, podpuszcza przeciwko niemu. Nikt inny nie ma obowiązku być usilnie wkręcany w te problemy. ;) Ja bym się po prostu odcięła od bratowej, bratu powiedziała, co o tym myślę i koniec. x "to jest teraz jego rodzina" Z "tamtej" rodziny nie da się wypisać. Brat pozostanie bratem. Na zawsze. x "i on powinien za zona iść w ogień" Idąc tym tropem... Czy zdradzany mąż powinien bronić żony? A co jeśli okaże się, że ślub był błędem, a żona ukradła mężowi pieniądze i uciekła z jakimś facetem za granicę? Też ma iść za nią w ogień? x "a siostra... coż... to tylko siostra..." To też zależy od relacji z nimi. Jeśli ktoś nie lubi się zbytnio z bratem, czy siostrą, lub jest jedynakiem, to jestem w stanie zrozumieć takie wypowiedzi. I tu jest raczej "aż siostra". Dla mnie jednymi z ważniejszych osób jest, tuż obok rodziców, rodzeństwo. I nigdy nikt ich miejsca nie zastąpi. Inną miłością darzy się partnera, inną dziecko, inną rodziców, a jeszcze inną rodzeństwo. Nie da się wybierać, kto ważniejszy - każda miłość jest różna, inna. x Ja widzę w wypowiedziach autorki to, że brat autorki zachowuje się inaczej w obecności żony, niż gdy jest sam. I nikt się nie skupia tylko na życiu brata, chodzi o to, że brat był tu jedynym człowiekiem, który mógł mieć wpływ na decyzję bratowej, która - mimo wszystko - powinna być WSPÓLNA. W końcu chodziło o imię ICH syna. A my tu tylko dyskutujemy nad przyczyną tego zachowania. Chyba, że ktoś z Was czuje się urażony krytyką takiej postawy w związku (może nawet reprezentujecie coś takiego lub po prostu bronicie, ja już dalej w to nie wnikam). Jeśli coś się wydarzyło, to po prostu - przepraszam Was, to tylko moje zdanie. Proszę nie brać tego do siebie. x Podsumowując, z mojego subiektywnego (!) punktu widzenia, ja bym nie wytrzymała w takim układzie. I tyle. I tak się za bardzo rozpędziłam. A to tylko MOJE zdanie. :)

"te żmije jadowite...widać doskonale że toto pokroju mojej bratowej..." spieprzaj ty głupia franco możesz się tak do bratowej odnosić wypierdku mamuta, a nie do mnie jak ci nie pasuje mój komentarz to go nie czytaj durna babo, a nie przyrównuj mnie do swojej bratowei pindziu jedna ! jasne???

''"te żmije jadowite...widać doskonale że toto pokroju mojej bratowej..." spieprzaj ty głupia franco możesz się tak do bratowej odnosić wypierdku mamuta, a nie do mnie jak ci nie pasuje mój komentarz to go nie czytaj durna babo, a nie przyrównuj mnie do swojej bratowei pindziu jedna ! jasne??? '' XXXXX Od kiedy to patologia społeczna ma dostęp do internetu? Poza tym nawet jakby, to pod latarniami zazwyczaj jest słaby zasięg. Moderacja jak zwykle śpi, zamiast kasować posty sfrustrowanych, nie umiejących się porządnie wysłowić zer życiowych.

gość dziś a jak tobie sie nie podoba to co napisała autorka to sama s . p . i . e . p . r . z . a . j i zamknij swoją niewyparzoną gebę :D to temat autorki i może pisać i robić na nim co jej się żywnie podoba a takie coś nie będzie jej na pewno dyktowało i groziło :P wiemy wszyscy że wychowała cię ulica i niczego dobrego po takim przegrańcu spodziewać się nie można ale z łaski swojej idź być nikim gdzie indziej

" to temat autorki i może pisać i robić na nim co jej się żywnie podoba" x jak jej temat to nicech go sobie zamknie tu noże pisac KAŻDY KTO CHCE!!! tępa dzido!!!

''tępa dzido'' - to w stu procentach obrazuje jak byłaś traktowana i nawoływana przez innych w dzieciństwie :D umysłowe dno

Opuszczam już to Towarzystwo "Wrześniowej" Adoracji. Klękajcie narody, bo jakaś panienka będzie nadawała dziecku imię ! Żegnam ozięble i nie pozdrawiam.

Lejemy ciepłym moczem i sramy gęsto na twoje pożegnanie. :D:D:D

U mnie w sąsiedztwie mieszkają w domu bliźniaku dwie kuzynki. Jedna z nich nazwała córkę Monika, druga z nich urodziła za 2 lata i też nazwała swoją córkę Monika. Od tamtej pory ich kontakty się rozluźniły. Ich córki też już mają swoje córki. Córka tej pierwszej kobiety nazwała swoją Patrzycja i córka tej drugiej z kuzynek również za rok nazwała swoją Patrycja.

Gość 19:26 Chora sytuacja.

mam nadzieję, ze dacie jakieś ładne i gustowne imię, na dzwięk którego opadnie szczęka twojej bratowej. tak robią jak mówię o moim kostku:D

Autorko jak tam ?

Jak komuś się nie podoba to niech nie wchodzi. Ja ostatnio jestem zakochana w imieniu Aleksander ;) Może popularne, ale ładnie brzmi i jest mnóstwo zdrobnień które można sobie wybrać. Chociaż Gabriel też mi się niesamowicie podoba, Borys, Olaf , Klimek zresztą także :D jest tyle ładnych imion na pewno coś wybierzecie jak tylko go zobaczycie. I nie wiem co macie do Konstantego, ale może sama mam podobny gust. http://zdrobnienia.pl/ można się pobawić takimi stronami i jak tylko ujrzycie synka pewnie będziecie wiedzieli jak go nazwać ;)

autorko na pocieszenie ci powiem że jak dla mnie imiona kamil, danilel, julian są strasznie zniwieściałe i w zyciu bym tak nie nazwała chłopaka, mi się podoba imię rafał wydaje się takie męskie

jeszcze jest fajne imię Remigiusz w skrócie Remi, Remek