Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pinkman

Czy nie ma już wolnych kobiet w wieku 20 30 lat

Polecane posty

Gość Pinkman

Dlaczego, kiedy już przezwyciężyłem swoją młodzieńczą nieśmiałość i pierdołowatość, kiedy wiele wysiłku wkładam w przełamaniu swojego introwertyzmu i staram się być otwarty na ludzi, kiedy staram się poznać jakąś fajną dziewczynę, moje garbate szczęście podsyła mi same zajęte? Dla mnie, urodzonego samotnika zagadanie do nieznajomej to naprawdę spory wysiłek i zawsze okazuje się, że nie było warto. I kończy się na zostaniu kolegą, bo jak słyszę o jej chłopaku/mężu to mi wszystko opada i nauczony doświadczeniem nie zamierzam mieszać się po raz kolejny w czyjś związek. Ciągle słyszę o samotnych dziewczynach, czemu nie mogę na żadną trafić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pinkman
Straszna lipa, nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ małarudamaruda Każdy potrzebuje miejsca by anonimowo wyrzucić co mu leży na wątrobie, jeden ma konfesjonał, drugi internety :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz na imprezę dla singli,na speed dating, popytaj znajomych czy nie znają jakiejś wolnej.wysil się trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszę Cię, ze wolne dziewczyny wcale nie mają łatwiej :( Ja jestem wolna i też mam wrażenie, ze wokól mnie tylko zajęci i same pary. Co trafiam na jakiegoś pana, to zajęty. A też jestem raczej samotniczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i masz rację autorze że gdzieś trzeba. ja tam wcale singlom nie zazdroszczę...znalazłam miłość ze wzajemnością, a to wcale łatwe takie nie jest. ale życzę autorze powodzenia ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pinkman
I znowu, cholera, po raz setny. Poznałem fajną dziewczynę, ma podobne zainteresowania, lubi czytać. Dobrze nam się rozmawiało. Zebrałem się na odwagę i poprosiłem o numer, dała. Zasugerowałem możliwość kolejnego spotkania, nie miała nic przeciwko. Sprawdziłem na facebooku-zdjęcie profilowe z chłopakiem. No szlag, olać to, zostaję eremitą. Nie będę się więcej wysilał, starał. Wszystkie są zajęte, mnie pozostaje whisky.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co whisky, to Ty nic wart nie jesteś że jesteś istotą nieszczęśliwą bez jakiejś kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×