Gość efcyk Napisano Październik 27, 2014 Ja na Boze Narodzenie bede ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnula75 0 Napisano Październik 27, 2014 Witajcie dziewczynki. Witaj ja90, marnotrawana corko ;) Mam nadzieje, ze w piatek pochwalisz sie spadkiem, jak nie to dostanie Ci sie od dziewczyn ;) Oczywiscie wszystko bedzie dla Twojego dobra ;) Mala Mi zapraszamy serdecznie do naszego babskiego klubu. Spokojnie mozesz marudzic ile chcesz, postaramy sie poprawic Ci nastroj :) A tak powaznie, to razniej sie odchudzac w grupie. Zycze Ci powodzenia I wytrwalosci w walce z kg. Warto sie pomeczyc, zeby wreszcie byc zadowolona ze swojego ciala :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnula75 0 Napisano Październik 27, 2014 dziewczyny, strona zaczyna sie wieszac :( Chyba za duzo tu juz napisalysmy ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalaaaaMiii 0 Napisano Październik 27, 2014 tak, ja sama ustalam sobie menu,,,, czarnula dziekuje za mile powitanie,,,, mam nadzieje ze mi sie uda,,,, robicie zdjecia swoich sylwetek?,,, ja mam zamiar dzis zrobic, tylko boje sie tego co zobacze,,,, :( siedze od rana i czytam na temat odchudzania,,, jutro sie zwaze i podam wage... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czarnula75 Napisano Październik 27, 2014 mala Mi, my wage podajemy w piatki, mamy nawet tabelke. Taka mala motywacja ;) Jak nic Ci sie nie uda schudnac to trzeba sie ostro tlumaczyc przed dziewczynami ;) Oczywiscie zartuje z tym ostrym tlumaczeniem ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MalaaaaMiii Napisano Październik 27, 2014 no dobrze,,, niech bedzie w piatek, jutro podam wage startowa,,,, nie wiem czy dam rade, wszytsko mnie przerasta ostatnio,,,, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja90 Napisano Październik 27, 2014 hej Czarnula, :) serio głupio mi tak było narzekać już to teraz nie pisałam przez kilka dni żeby choć jeden dzień wytrzymać na diecie bez podjadania a nie tylko miauczeć wam jak mi źle Efcyk miała racje co zajrzałam to się użalałam zamiast wziąć się w garść , a neta próbowali z tmobile, neostrada i plus i najprędzej to plus będzie ale szału nie ma no ale lepsze to niż nic . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja90 Napisano Październik 27, 2014 tak kiedyś zdecydowanie zmienię nick na marnotrawna córka :)podoba mi się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izulek88 0 Napisano Październik 27, 2014 a wiec marnotrawna corko mialas plusa na doladowania czy abonament? musisz czesciej pisac to i motywacja wzrosnie jak podjadasz zrob to z glowa x ja po weekendzie az boje sie zwazyc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kleo85 Napisano Październik 27, 2014 Mała mi... czy miałabyś ochotę dołączyć do nas na vitalię? tutaj dziewczyny piszą bo piszą... nasza grupa jest zamknięta na vitali. Rozmawiamy otwarcie i szczerze, ale jak już wejdziesz to musisz zacisnąć dupsko i dać radę. Nam też jest trudno, poważnie, ale jesteśmy by się opierniczać jak któraś zbłądzi, motywować i wspierać. Tam tylko my widzimy co piszemy... jak reszta dziewczyn się zgodzi to cię poinformujemy i wtedy za vitali założysz sobie konto, podasz nam swój nick a my zaprosimy cię do grupy. Musisz być dzielna, wierzyć w siebie i przede wszystkim się nie poddawać. Tylko Ty decydujesz jak wyglądasz i tylko to od Ciebie zależy. Jedzenie nie wchodzi Ci samo do buzi. Jak się nie weźmiesz to za rok będziesz miała o parę kg więcej do zrzucenia. Współczuję Ci z całego serca utraty dziecka. Nawet nie napiszę, ze rozumiem bo nie rozumiem, nie wiem jak możesz się czuć... łączę się z Tobą w cierpieniu i przesyłam pozytywne fluidy i mocno trzymam za ciebie kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalaaaaMiii 0 Napisano Październik 27, 2014 dziekuj***ardzo za wsparcie Kleo,,,, nawet nie wiesz jak go potrzebuje moze sie w koncu czyms zajme pozytecznym,,,, na razie idzie mi dobrze :) to zmiana o 360 stopni w moim zyciu, w kocnu moze zrobie cos dla siebie,,, najgorsze sa wieczory,,, ale dam rade, trzeba zyc dalej,,, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kleo85 Napisano Październik 27, 2014 Mała jak potrzebujesz to wyrzuć z siebie wszystko co złe, my posłuchamy a jak będzie trzeba będziemy też ciho. Jesteś mężatką? ile masz lat? ja 15.02.2014 ważyłam 113 kg dziś mam 79,7. Jestem na diecie mniej żreć :D mój cel to 75 kg, zostało mi jeszcze troszkę ponad 4 kg do zrzucenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalaaaaMiii 0 Napisano Październik 27, 2014 nie chce nikogo zadreczac moimi problemami,,,,,, wiesz, juz rok minal, a ja nadal nie moge sie otrzasnac z tej traumy... ale musze w koncu zaczac zyc,,,, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalaaaaMiii 0 Napisano Październik 27, 2014 jestem mezatka, mam 24 lata. ja zalozylam konto na vitalii, bo myslalam ze tutaj nie wypali pisanie, bo Wy juz zzyte jetsescie, ale jednak cos tam sie dzieje:)# czy Wy cwiczycie w jakis sposob? ja chodze na silownie od tygodnia, 3 razy w tygodniu mam zamiar. na codzien jestem opiekunka, opiekuje sie 10 miesiecznym chlopczykiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kleo85 Napisano Październik 27, 2014 Ja w wieku dziecięcym byłam okropnie molestowana przez mojego dziadka. Rodzice wysyłali mnie do dziadków na wakację, a ja nie umiałam nic powiedzieć co tam się dzieje. Byłam sama z tym przez jakieś 10 lat, nawet dokładnie nie pamiętam ile wtedy miałam lat. O wszystkim im powiedziałam jak skończyłam 18 lat, zamurowało ich. Do tego teraz patrząc z perspektywy czasu uważam, że babcia (żona dziadka) o wszystkim wiedziała, tym bardziej, że kazała mi z nim spać. Minęło ok 20 lat a ja nadal nie umiem spokojnie życ.. jak urodziłam dzieci nawet nie pozwalałam mężowi nic przy nich robić a zostawiając najstarszego syna zawsze, zawsze wypytywałam go czy tata nic jemu nie robi. To chore wiem, ale to jest silniejsze ode mnie, to zostało tak głęboko że nic już mi z pamięci tego nie wyrwie. Puszczając syna do moich rodziców zadaję jemu te same pytanie, mimo, że kocham moich rodziców, wiem jakie oni mają zdanie na takie tematy, ale ja muszę pytać by za parę lat nie pluć sobie w brode. Jak syn jest smutny czasem to rozmiawiam z nim,mówie jemu, że nawet gdyby cos się takiego stało ma zapamiętać, że nic nie jest jego winą... ze mną nikt tak nie rozmawiał bo rodzice ufali, ufali za bardzo. Każdy ma jakieś przejścia... ja jakieś 5-6 lat temu leczyłam się na depresję... byłam tak wykończona, tak wygłodzona, że miałam byc zamknięta na oddziale, ale obiecałam pani doktor, ze wróce do niej i będę wyglądać ładnie, że nie pozwolę by moje dziecko szło za swoją matką na pogrzebie i, że nie chcę by moi rodzice chowali córkę, tak nie może być, to działa w drugą stronę. Też mi ciężko, okropnie, mam dziwne nastroję, teraz np becze ale mi to pomaga... Mąż dowiedział się o wszystkim niedawno, ja nie oglądam wiadomośći, wogóle u mnie w domu wiadomości się nie ogląda... zawsze mówią o molestowaniu itd a to nie na moje nerwy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalaaaaMiii 0 Napisano Październik 27, 2014 bardzo Cie przepraszam, ze moje "marudzenie" wywolalo u Ciebie te smutne wspomnienia,,,,, bardzo Ci wspolczuje,takie doswiadczenia zostaja w naszej psychice juz na cale zycie,,,,, nawet nie wiem co powiedziec,,,,:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kleo85 0 Napisano Październik 27, 2014 Nie masz za co przepraszać. Nic się nie stało. Przecież to nie Twoja wina :) napisałam byś wiedziała,że nawet jak osoba nie narzeka nie oznacza, że miała w życiu lekko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalaaaaMiii 0 Napisano Październik 27, 2014 napisalam post, ale zniknal,,,,, przepraszam, byc moze przez moje marudzenie wrocily do Ciebie te wspomnienia,,,,, przepraszam jeszcze raz, nie wiedzialam ze musialas przez cos takiego przejsc,,,, wiesz ja zaszlam w ciaze, nie bylam gotowa na dziecko,,,, stracilam je poniewaz mialo wiele wad genetycznych,,,, obwiniam siebie o to ze nie chcialam tego dziecka, dlatego zostalo mi ono zabrane,,,, mam tak straszne wyrzuty sumienia, sadze ze to moja wina, bo nie bylo planowane..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnula75 0 Napisano Październik 27, 2014 Mala Mi, kazda z nas Ci wspoczuje. Jestes jeszcze bardzo mloda osobka a czas leczy rany, wiem, ze to brzmi jak banal. Ale prawda jest taka, ze czasami te najprosze recepty sa najlepsze. Masz ochote pomarudz tu, zrob to, nie wolno w sobie dusic zalu I zlosci. Ja zadko chodze na silownie, moj maz pracuje duzo a mam synia I zadnej pomocy z zewnatrz. Jedynym moim zmiennikiem przy dziecku jest moj maz. Cwicze w domu callanetics ( polecam serdecznie ), Mel B, hula hop, czasami przysiady. Zeby nie myslec o problemach trzeba zajac swoj mozg czyms innym. Znjadz sobie jakies hobby, zacznij uczyc sie jezyka, wyszywaj, zacznij czytac ksiazki, wychodz ze znajomymi. Cos na pewno wymyslisz :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kleo85 0 Napisano Październik 27, 2014 To nie była Twoja wina! Bóg dał, Bóg zabrał nigdy nie dowiemy się dlaczego tak się dzieję o wieków. Moja znajoma urodziła marwe dziecko, teraz jest mamą ale nie ma dnia by nie klnęła Boga, że zabrał jej maleństwo. Do dziś nie wiadomo dlaczego maleństwo zmarło. Ja nawet nie wiem jakim prawem dzieje sie coś takiego, nie zrozumiemy tego :( może maleństwo miałoby życie w ciągłym cierpieniu i bólu,może Bóg zdecydował, że tak będzie lepiej. Miał w tym jakiś cel, ale napewno to nie była kara dla Ciebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalaaaaMiii 0 Napisano Październik 27, 2014 Czarnula, od 3 tygodni opiekuje sie tym chlopczykiem 10 miesiecznym,,,,, jest lepiej, to takie kochane dziecko,,,, niestety tylko 4 razy w tygodniu, ale mam zajecie z tym urwiskiem malym,,,,,# silownia 3 razy w tyzgodniu, na razie tyle wymyslilam,,,, plus odchudzanie od dzis,, ze znajomymi sie oczywiscie spotykam, dzis zlapalam takiego dola tylko,,,,, na codzien jestemraczej z pozoru szczesliwa,,,, maz mi tlumaczy, ze wszystko sie ulozy,,,, i ja w to wierze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kleo85 0 Napisano Październik 27, 2014 Mała jaki masz nick na vitalii? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalaaaaMiii 0 Napisano Październik 27, 2014 taki sam jak tutaj :) tylko ja najpierw musze zobaczyc o co w tej Vitalii chodzi,,,,, pierwszy raz pisze na forachhn i nie jestem za bardzo obeznana,,,, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kleo85 0 Napisano Październik 27, 2014 nie moge cię poszukać.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalaaaaMiii 0 Napisano Październik 27, 2014 to moze podaj swoj nick,,,, moze ja Cie znajde,,,,, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kleo85 0 Napisano Październik 27, 2014 To zbyt skomplikowane :) najpierw bys musiała znaleźć naszą grupę... Kleo-85 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kleo85 0 Napisano Październik 27, 2014 mała wysłałaś mi zaproszenie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalaaaaMiii 0 Napisano Październik 27, 2014 zaprosilam cIE do znajomych, profil z sercem w tle ,,,, chyba to TY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalaaaaMiii 0 Napisano Październik 27, 2014 znow mi post dzies zniknal, tak ale nie jestem pewna, profil z sercem w tle?,,, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kleo85 0 Napisano Październik 27, 2014 tak,przyjęłam ale nie mam cię w znajomych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach