Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy można 2 letniemu dziecku zmienić jeszcze imię?

Polecane posty

Gość gość
najstraszniejsze jest to ze ona nie widzi co pisze, to znaczy ze widzac u sasiadki alkoholiczki i cpunki male dziecko nie zareaguje bo jeszcze by dziecko musialo zmienic srodowisko, straszne, a potem te tragedie przez takich ludzi myslacych ze lepiej zostac w piekle niz miec szanse na lepszy byt, zniecuzlica totalna,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja widze, ze pisze, z debilkami, i tyle. jak sie funduje dziecku dziecku dwuletniemu przeprowadzke do tatusia, ktorego dziecko nie znalo, to sie stara zapewnic jakiekolwiek poczucie bezpieczenstwa, a nie mysli o zmianie imienia X Uwazasz ze dziecku bedzie lepiej z matka cpunka ktora nie potrafi zaspokoic jego podstawowych potrzeb? Odpowiedz prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet, zamiast sie martwic, jak w miare bezbolesnie przeniesc dziecko w inne, nieznane mu srodowisko, martwi sie imieniem. nie kumacie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja widze, ze pisze, z debilkami, i tyle. jak sie funduje dziecku dziecku dwuletniemu przeprowadzke do tatusia, ktorego dziecko nie znalo, to sie stara zapewnic jakiekolwiek poczucie bezpieczenstwa, a nie mysli o zmianie imienia X Uwazasz ze dziecku bedzie lepiej z matka cpunka ktora nie potrafi zaspokoic jego podstawowych potrzeb? Odpowiedz prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37 latka ma racje, jestescie za mlode i za glupie, by zrozumiec niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martwi sie pewnie milionem rzeczy. O imie tylko pyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"facet, zamiast sie martwic, jak w miare bezbolesnie przeniesc dziecko w inne, nieznane mu srodowisko, martwi sie imieniem. nie kumacie???" nie nie kumamy, bo zakładamy, że on już o tym wie. On pytał tylko o możliwość zmiany imienia,a ty już histeryzujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, gdzie napisal ze to jego jedyny problem i ze sie nie martwi, ja mysle ze jednak bardziej martwi sie o to jak odzyskac i pomoc corce, a imie nie jest jednak pewnie sprawa zycia i smierci skoro wypytuje nas a nie specjalistow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37 lat. Stara a glupia. Jestem w podobnym wieku do Ciebie i nie moge sie nadziwic ze ktos moze miec takie poglady jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosze bardzo, odpisuje. A wiec oczywiscie nie uwazam, ze dwulatce bedzie lepiej z matką cpunką. Tylko facet nie znający sie na rozwoju dziecka powinien zapytac, co zrobic, by dziecko jak najbardziej bezbolesnie znioslo zmiane- wyrwanie z domu matki i przeniesienie do obcego srodowiska. Powinien zapytac, czy ma zabrac przytulanki, co lubią dzieci w wieku 2 lat, a nie myslec o zmianie imienia w tych drastycznych dla dziecka okolicznosciach. Dziecko nie rozumie, ze mama jest zła, dziecko cierpi, jak je zabiorą w nieznane środowisko, i trzba mu ułatwic to przejscie, a nie utrudniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy wrazenie ze naprawde wychowalas sie w strasznym domu, to kumamy , bo z twoich wypowiedzi bije jakis strach panika, i jestes totalnie nielogiczna, my tez umeimy czytac miedzy wierszami tak jak ty :P !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad ty wiesz ze on o to nie pytal i o to nie zadbal, bo nie zapytal tutaj na forum? mysle ze o to to powinien sie radzic specjalistow a nie nas , my mozemy udzielic informacji, czy da sie zmienic imie czy nie i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ ona jest zabawna :O niczego nie kuma, ale jest nadgorliwa jak cholera. Nadgorliwość gorsza od faszyzmu :O brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z 37latką, ma racje niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przylaczam sie radosnie do nalotu na trzydziestosiedmiolatke, bo skoro dyskutuje, jest szansa cos osiagnac. Kto wie, moze przez te dyskusje kobieta czegos sie nauczy? Uwazasz, ze to forum to cale jego zycie? O to, czy zabrac przytulanke, zapytal kuzynke ktora ma trojke dzieci, a potem potwierdzil u psychologa do ktorego chodzi regularnie zeby sie przygotowac na przejecie obowiazkow rodzicielskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no maskakryczna jest, koles nie chce znac naszych porad wychowawczych to pewnie ma w d***e corke, ehehhe logika 37 latki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ta babka ma rację, nie widzicie tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosze bardzo, odpisuje. A wiec oczywiscie nie uwazam, ze dwulatce bedzie lepiej z matką cpunką. Tylko facet nie znający sie na rozwoju dziecka powinien zapytac, co zrobic, by dziecko jak najbardziej bezbolesnie znioslo zmiane- wyrwanie z domu matki i przeniesienie do obcego srodowiska. Powinien zapytac, czy ma zabrac przytulanki, co lubią dzieci w wieku 2 lat, a nie myslec o zmianie imienia w tych drastycznych dla dziecka okolicznosciach. Dziecko nie rozumie, ze mama jest zła, dziecko cierpi, jak je zabiorą w nieznane środowisko, i trzba mu ułatwic to przejscie, a nie utrudniac X I o to wszystko powinien zapytac Kafe wrozki ;) A moze on juz zapytal, psychologa na ten przyklad. Potwierdzasz tylko swoja glupote :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sobie pomysle ze ja mam 32 lata i ze mnie moze czekac takie otepienie za te 5 lat to strach sie bac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hah, czyli facet wszystko sie od psychologa dowiedzial, tylko kretynki nz kafe pyta o imie? nie szkoda wam tego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta sobie sama odpisuje utwierdzajac sie w swojej glupocie, szooook

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi szkoda 37 latki. Ona juz nie rokuje. Mysle ze dziecko jest w dobrych rekach 🖐️.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestan wyzywac kobiety od kretynek, kobieto czyli jesli facet nie pyta tutaj na forum o to jak powinien zadbac o dziecko, to znaczy ze go to nie interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dowod na to ze ciebie (37 latko) tez ktos z tego patologicznego domu tez powinien zabrac jak jeszcze bylas malutka, bo widac ze traume masz na cale zycie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej mnie rozbawił tekst "Chce wyrwac dziecko ze znajomego mu/bezpecznego swiata do obcych ludzi-tak-po 2 latach sie ojciec znalazl i jeszcze chce mu zmienic imie!! " - tak, bardzo bezpieczny ten świat dziecka z matką ćpunką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś prosze bardzo, odpisuje. A wiec oczywiscie nie uwazam, ze dwulatce bedzie lepiej z matką cpunką. Tylko facet nie znający sie na rozwoju dziecka powinien zapytac, co zrobic, by dziecko jak najbardziej bezbolesnie znioslo zmiane- wyrwanie z domu matki i przeniesienie do obcego srodowiska. Powinien zapytac, czy ma zabrac przytulanki, co lubią dzieci w wieku 2 lat, a nie myslec o zmianie imienia w tych drastycznych dla dziecka okolicznosciach. Dziecko nie rozumie, ze mama jest zła, dziecko cierpi, jak je zabiorą w nieznane środowisko, i trzba mu ułatwic to przejscie, a nie utrudniac xxxxx Oczywiście, od razu zakładamy, że ojciec to debil, na pewno nie ma bladego pojęcia o dzieciach (bo macicy nie ma, to skąd ma wiedzieć, przecież wiedza o dzieciach i umiejętność opieki nad nimi pochodzi z macicy i jajników :P ). I na pewno kobieta, która najpierw planowała usunąć ciążę, potem s**********a z dzieckiem uniemożliwiając mu kontakt z ojcem i jego rodziną, a następnie zażywała narkotyki jest lepszym opiekunem dla dziecka niż facet, który dziecka przez dwa lata szukał żeby się nim zająć :D Bez komentarza. Co do pytania. Tak, jak najbardziej można zmienić dziecku w tym wieku imię, jest to standardowa procedura np. w przypadku adopcji. Masa dzieci jest adoptowanych w wieku 2-3 lat, mają zmieniane imiona i nazwiska i jakoś żyją. Autorowi z całego serca życzę powodzenia. Mój kolega niedawno wygrał sprawę o opiekę nad 1,5 roczną córeczką, matka jest psychicznie chora i stosowała przemoc wobec dziecka. Walka trwała prawie rok, ale się udało. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet zadał konkretne pytanie, w pozostałej kwestii pewnie nie musu radzić się na kafeterii, bo ma prawnika, może planuje wizytę u psychologa dziecięcego. A Wy od razu, że tylko imieniem się martwi... Uznał, że na takie pytanie uzyska tu odpowiedź i tyle. Dobrze, że walczy o dziecko, skoro matka nie dba o córkę. A że jest ćpunką, to na jego korzyść w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" prosze bardzo, odpisuje. A wiec oczywiscie nie uwazam, ze dwulatce bedzie lepiej z matką cpunką. " xxxxx "I na pewno kobieta, która najpierw planowała usunąć ciążę, potem s**********a z dzieckiem uniemożliwiając mu kontakt z ojcem i jego rodziną, a następnie zażywała narkotyki jest lepszym opiekunem dla dziecka niż facet, który dziecka przez dwa lata szukał żeby się nim zająć smiech.gif" xxxx Czy ty umiesz czytać, bo mam wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolo gospodyn wiejskich........ku*rwa ,czujesz to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty umiesz czytać, bo mam wątpliwości. xxx Czytać potrafię, pytanie czy Ty potrafisz myśleć inaczej niż stereotypem pt. facet NA PEWNO nie wie nic o wychowaniu dzieci. Jakim prawem zakładasz, ze on się nie zna na dzieciach, że nie pomyślał o tym, że dziecku trzeba zapewnić jak najłagodniejsze przejście w nową rzeczywistość? Dlaczego nie masz wątpliwości co do wiedzy na ten temat ze strony "matki" (dla mnie to żadna matka tylko inkubator). Facet zadał pytanie na temat o którym nie wie. A Ty wyciągasz wnioski, że on nic nie wie o dzieciach. Na jakiej podstawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×