Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość afroditi4

Mąż uznał i pokochał dziecko ze zdrady a ja nadal mam kontakt z kochankiem

Polecane posty

pavlo cos tam dobrze gadasz, zona szejka tez tak uwaza. btw sperma w oczach nic ciekawego... ale wez pod uwage, ze kazdy gra w swoim czasami c******m zyciu pierwszoplanowa role i ona nie moze nie myslec o sobie to awykonalne. Druga sprawa czasami nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem tylko trzeba je posprzatac, przykro zonie szejka, ze niektore laski daja sie tak manipulowac i soba pomiatac i nawet kubel zimnej wody na leb ich nie otrzezwi. Zona szejka wyrachowana suka kiedys tez taka byla, ze za facetem w ogien by skonczyla i usprawiedliwiala kaze jego c*****e zachowanie... z tego sie nie wyrasta ale czasami to cie tak po d***e schlosta ze o ile nie jestes muchomorem to dojdziesz do prostej konkluzji ze czasami warto byc egoistka. Autorko topiku dostalas od zony szejka kilka rad, moze troche kontrowersyjne niektore... ale wlasne szczescie jest bardzo wazne ... jego braku nic ci nie zrekompensuje... szczesliwe dziecko,... kupa forsy. Ja mam kasy jak lodu nie ma rzeczy ktorej nie moge sobie kupic, nie ma faceta ktorego nie potrafie omamic i zmaniupulowac jestem taka wyrachowana zdzira, ze mecze sie sama ze soba... nie skoncz jak ja zawalcz jeszcze poki ci sie w psychice nie poj***e jak zonie szejka, nie wiem ile masz lat ale zona szejka mniej niz 25... a beret zryty ze ja p*****le... kiedys napisali o mnie taki artykul, ze osiagnelam wyzyny w jakiejs tam dziedzinie i k***a sama go wysmialam... czy wy ludzie wiecie co to znaczy s*******ic sobie beret na wlasne zyczenie... autorka topiku do tego dazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afroditi4
zona szejka Nie, nie ma żony a ni żadnych innych dzieci.Kiedyś był w narzeczeństwie ale rozstał sie z laską miesiąc przed slubem i od tej pory jest sam.Opiszę Ci moja sytuacje od początku byś mial lepszy obraz mojego zycia .Ja nawet 30 lat nie mam a w wieku 21 lat wyszłam za mąż po roku znajomości.Teraz wiem, że to za szybko ale wtedy stracilam dla niego głowę.Mąż jest starszy o 10 lat ode mnie więc wtedy mial juz 31 lat i chciał juz sie ustatkować. Po roku poznałam kochanka i zaczeliśmy sie spotykac regularnie.Było poważnie bo poznawał mnie nawet ze swoją rodziną i naprawde mu zależało na mnie i chcial bym była cala jego ale wtedy nie był gotowy na slub czy chociazby wspólne wychowywanie dziecka i dlatego mnie zostawil.Gdy mały skonczyl 11 miesiecy to cos w nim pękło i chyba zrozumial co (s)traci. I zgadza sie to co piszesz, że bał sie tej przepasci między nami bo ja bardzo mloda bylam gdy rodziłam malego i wtedy gdy mu powiedziałam o ciąży to padlo takie stwierdzenie, pytanie? "czy ty wiesz że moglabys byc niemal moja córką tym bardziej, ze ja zawsze wygladałam na dużo młodsza i chyba bal sie powaznego związku ze mną i tego kroku do przodu jakim jest malzenstwo, ojcostwo i dlatego stchórzył.Mówi, ze myślał iz zapomni o mnie o dziecku ale nie potrafil i dlatego pjawił sie w naszym zyciu przed 1 urodzinami synka. Był i jest tez zazdrosny bo interesują sie mną młodzi mężczyzni jak i o wiele starsi więc widziałam jak mu trudno to zaakceptować ale zawsze widzialam jakim darzy mnie uczuciem.Więc to co pisze Paulo jest bezpodstawne bo przeciez nie siedzi mu w głowie więc skąd może wiedzieć co mysli i jakie ma problemy skoro i ja tak do konca nie wiem.To co tu opisuje to kropla w morzu ale przeciez ksiązki nie napiszę tutaj więc to trochę takie na wyrost stwierdzenia Pavlo 1985

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jestes mega głupia, widac ze kochanek to nie odpowiedzialny kretyn a Twój mąż to fantastyczny człowiek, doceń go szybko i zacznij go szanować i zerwij kontakty z kochankiem bo widac ze myslisz c**a nie głowa. Twój syn ma szczesliwa rodzine nie zepsuj tego dla jakiegos frajera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afroditi4
Myslisz, że to takie łatwe gdy w gre wchodzą uczucia? Myslisz, że nie próbowałam zerwać kontaktow ale nie da się oszukać serca i ot tak zapomnieć. Kocham go i chcę(i zawsze chciałam) z nim być.Teraz on sam musi zdecydować bo wie, ze nie da sie juz w ukryciu spotykac z małym bo ten jest coraz starszy i rozumny więc musi wybierać albo będziemy rodzina albo nie zobaczy malego wiecej. Ja nie będę ryzykowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To miłość czy myślenie pipą? Twój mąż wie co to miłość, pokochał nieswoje dziecko. A czy Ty wiesz? Hm, wątpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego ze go kochasz skoro on nie kocha Ciebie ani Waszego dziecka, dyma Cie kiedy ma ochote i na tym sie kończy, jak mozesz kochac takie ścierwo jesli pod nosem w domu masz fantastycznego męża??!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj autorko, teraz na powaznie. Widac, ze jestes spragniona milosci i kierujesz sie uczuciami w zyciu. Takie osoby maja bardzo ciezko. Twoja historia bardzo mi przypomina moja... tylko ja nigdy nie wpadlam, a kochas tez mi zlote gory obiecywal. Zona szejka uciekla dla kochasia swojemu 30lat starszemu facetowi sprzed oltarza ( dla kasy chcialam slub brac) i rzucila wszystko... kochas olal zone szejka oczywiscie. Mam 25lat, fure pieniedzy i jestem wybrukowana emocjonalnie. Sluchaj zawalcz o swoje szczescie ... bo drugiej szansy moze nie byc... ale nie skoncz jak zablocki na mydle i jak zona szejka. Bo dla kochasia zrobilam cos irracjonalnego a on mi tylko psyche rozwalil, teraz jestem wyrachowana bicz i mszcze sie na facetach robiac z nich wraki emocjonalne tak jak kiedys pan zodiakalny ryba zrobil ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zona szejka nie ma uczuc, ale ta historia przypomina jej swoja wlasna, a autorka przypomina sama zone szejka zanim nie stala sie naczelna suka. Zona szejka znalazla na to uniwersalny sposob, na takie bycie miedzy mlotem a kowadlem, wyc***ac mlot i kowadlo. Zona szejka teraz jest niezalezna suka, tylko nie wiem jak autorka, ale zona szejka skonczyla prestizowe studia i ma kasy jak lodu a z tym latwiej. No ale zona szejka moze byc egoistka i olac i mloty i kowadla ( meza i kochanka) bo nie ma dziecka, jak masz dziecko egoistka myslaca pipka juz byc nie wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afroditi4
zona szejka ja tez jestem po studiach ale kasy jak lodu nie mam więc sama z dzieckiem bym sie nie utrzymała za 3-4 tysiace... Maż pracuje w strazy pożarnej i razem wiadomo, ze budzet domowy ma się lepiej. Kochanek ma prestiżowy zawód ale nigdy nie patrzylam na niego pod względem pieniędzy!NIGDY! Kocham go od dnia w którym sie poznaliśmy i tesknie za nim bardzo.Nigdy nie zależalo mi na jego forsie i przed ciążą bardzo chciał być ze mną bez ukrywania sie i czekal kiedy odejdę od męża więc niczego mi nie obiecywal a wręcz to ja mu obiecałam, że sie rozwiode . Wtedy zwlekałam bo bylam rozdarta i bałam sie nowego związku tym bardziej, że z mężem zawsze miałam bardzo udane zycie. Teraz żałuje bo pewnie wszystko by sie inaczej potoczyło i może kochanek nie odszedłby na wieść o ciąży?? Tego nie wiem ale jestem rozdarta.Żałuje męża ale i męczę się w malżenstwie kochając innego...Dzisiaj sie nie widzieliśmy mimo, że co soboty spotykamy się ...Odmówiłam spotkania z małym ale i sama nie chciałam go widziec by zrozumiał, ze jak chce mnie widzieć musi okreslic czego chce. Napisałaś bym nie była na jego skinienie i posłuchałam...Dzięki za wsparcie, nawet te "ciężkie" słowa pod moim adresem potrzebne były ! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, życzę ci aby twoj mąż poznał prawdziwą miłość i cię zostawił. Zobaczysz wtedy co twoja miłośc wniesie do życia twojego dziecka kiedy i twoj maz sie na nie wypnie. Jestes glupia jak but. Kochanek dupczy i kaze siedziec cicho,bo boi sie alimentow,a ty probujesz rozwalic sobie rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afroditi4
Myslisz, że na każdym naszym spotkaniu uprawiamy seks? Mylisz się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afroditi4
iftar, mam 28 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie bakaliowe
Autorko, ciekawa jestem jak się potoczy Twoja sytuacja... Wiem tylko że niekiedy życie pisze takie scenariusze, że dech w piersiach zapiera. Sama znam przypadek, gdzie to kobieta w małżeństwie urodziła dziecko ze zdrady (nie wiem, czy mąż wiedział; swoją drogą - dziwne jest to co napisałaś, że Twój mąż uznał dziecko, bo przecież gdy się dziecko rodzi w związku małżeńskim, to z automatu w papierach jest "uznawane", otrzymuje nazwisko ojca, czyli męża), po kilku latach się rozwiodła, złożyła wniosek a zaprzeczanie ojcostwa ex męża, następnie biologiczny ojciec uznał dziecko i ona z nim wzięła ślub. Taki prawie happy end :) *Prawie, bo ex mąż został ładnie zrobiony w konia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawie " ,lecz ślubu nie wzięła :P :)) tak jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie takie k***a mamy dziś kobiety,całe szczęście że was kobiety nie szanuję i traktuję jako worek na spermę,kłamię i wy w to wierzycie i jest ok,zmieniam szmaty jak rękawiczki bo na to zasługują,już nawet nie mam sumienia na wasze płacze i lamenty,należy się wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
")) nalezy nam sie miłość ?!!!! obłudnik,zazdrośnik ,jak ty zyjesz ,szmaciatrzu ,meżatke pieprzyłeś :D :D :D jeszcze gdzie "D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afroditi4
lubie bakaliowe, tylko, że mieszkam na południu Europy gdzie wyjechalam z rodzicami jako dziecko i mąz jest tubylcem a kobiety tutaj pozostają przy swoim nazwisku i ja też tak zrobiłam...Po narodzinach syna trzeba było podac jakie mały bedzie nosil nazwisko moje czy ojca. Sama jestem ciekawa jak sie wszystko potoczy, a najbardziej to co postanowi kochanek. Mąż jest w pracy, syn u dziadków a ja cierpie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie bakaliowe
gość dziś prawie " ,lecz ślubu nie wzięła jezyk.gifusmiech.gif tak jest ok To do mojego postu? :) Ano wzięła ślub z kochankiem i ojcem dziecka. To ex mąż został na lodzie. Kto nie chce - niech nie wierzy. Ale to jest autentyk 100%, bo mam taką pracę że mam styczność z różnymi dokumentami. TV nie oglądam, plot nie słucham,bo tu to dopiero pewnie lecą hity :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cierpieć to będziesz jak cię mąż kopnie w doope, kochaś bedzie walczyl,zeby groszowych alimentow nie placic i wtedy majty na d**e i koniec milosci. Bedziesz z dzieciakiem,nie winnym twojej glupoty z glodu zdychac albo zapierdzielac na 2 zmiany,zeby go utrzymac. Glupia peezdo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś prawie " ,lecz ślubu nie wzięła jezyk.gifusmiech.gif tak jest ok To do mojego postu? usmiech.gif Ano wzięła ślub z kochankiem i ojcem dziecka. To ex mąż został na lodzie. Kto nie chce - niech nie wierzy. Ale to jest autentyk 100%, bo mam taką pracę że mam styczność z różnymi dokumentami. TV nie oglądam, plot nie słucham,bo tu to dopiero pewnie lecą hity jezyk.gif masz ty jobla ! Mówie o sobie , znasz mój przypadek ! nie to nochal w swoje sprawy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrada była z obecnym przyjacielem z którym żyje 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie bakaliowe
afroditi4, powiem tyle - jak ktoś komuś jest pisany, to w końcu los sprawi, że te osoby będą razem. U Ciebie bardziej martwię się tym, że biologiczny ojciec dziecka się tylko zabawił i że jemu może nie zależeć. Ale nie znam w pełni waszej sytuacji, więc pewniakami strzelać nie będę. W ciągu kilku miesięcy 2 razy spotkałam się z podobnym przypadkiem jak Twój, pierwszy opisałam, a drugi jest w trakcie. W tej drugiej historii mąż wyjechał za granicę, żona została i zaczęła wynajmować pokoje w domu. I tak wynajęła, że z jednym z lokatorów wdała się w romans. Zaszła w ciążę, urodziła dziecko. Było to z 7 lat temu. Przez ten cały czas mieszkała w Polsce, dziecko wychowuje z biologicznym ojcem, mąż (już tylko na papierku) również układa sobie życie z nową panią za granicą. Sprawa o zaprzeczenie ojcostwa już się odbyła (współczuję konkubentowi, bo to chyba nie było miłe, jak ujawniał tajemnicy swojego współżycia z panią żoną), są w trakcie rozwodu. Swoją drogą ciekawy musi być zawód sędzi, oni naprawdę mogą po godzinach pisać scenariusze to "Trudnych spraw".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce mi się tego czytać :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie czytaj głupia kretynko dupodajko, przyjaciel nigdy z toba slubu nie wezmie bo wie ze jestes zwyklym wiadrem na wydzieliny hahahahahhaha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D pewnie że jesteśmy dla siebie wiadrami :D haha przyjaciel nalega , bo dziecko wspołne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym przyjaciel teraz wklada dziecku palce w o***t, a ja pisze tu na kafeterii haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sie upilam :D :D wszyscy jestescie pory.pani haha :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest skonczona idiotka.Nawet nie wie co to milosc.Dobry psycholog by sie tu przydal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afroditi4
cierpieć to będziesz jak cię mąż kopnie w doope, kochaś bedzie walczyl,zeby groszowych alimentow nie placic i wtedy majty na d**e i koniec milosci. Bedziesz z dzieciakiem,nie winnym twojej glupoty z glodu zdychac albo zapierdzielac na 2 zmiany,zeby go utrzymac. Glupia peezdo Groszowe alimenty?Chyba nie wiesz o czym mówisz! Po pierwsze to on już mi daje na malego a nie musi bo formalnie jest mu obcy a po drugie gdy odejdę od męża to tylko wtedy by sie związać z kochankiem więc gdy będziemy razem (mam taką nadzieję) to nie będę potrzebowała żadnych alimentów.Po trzecie nawet jesli mąz pierwszy odejdzie a kochanek nie będzie chciał byc z nami to alimenty od niego nie będą groszowe bo sporo zarabia i mogłabym żądac najmniej 1000e na syna! A i sama zarabiam więc z głodu nie umrzemy...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×