Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Basiak kurde to mnie zdziwiłam.... Mi gin powiedział , ze mam tych zrostów mam coś duzo. Po Twojej wypowiedzi nie wiem co mam myślec....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiak1611
Malutka no ja jestem bardzo zdziwiona ze taki czas operacji ci podala... A skad twoja doktorka wie ile masz zrostow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a probowałyscie ze zwykłym clo? ja tez mam endometrize, na usg widac miesniaki i torbiel endometrialna, mialam juz umowioną laparoskopie, ale lekarz powiedzial ze endo moze uposledzac owulacje i sporobujemy jeszcze z clo do operacji, i sie udalo w 4 cyklu :) dodam ze tez mam pcos i hiperprolaktynemie (diagnozowano nie w szpitalu). Teraz synek ma 5 m-cy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_8686
Basiak nie mam pojęcia. Mam nadzieje ze po laparoskopii bedzie ok i szybko zajdę w ciąże, to mnie tylko trzyma pozytywne nastawienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość torbielka13
Czesc dziewczyny,malutka ja starałam się o dziecko 3 lata,miałam bóle masakryczne miesiączkowe,stany zapalne,bóle przy współżyciu,plamienia między miesiączkami,cudem zaszłam w ciąże a brałam 4 miesiące duphaston.Dopiero teraz inny ginekolog poinformował mnie że robią mi się torbiele i mam je że wygląda mu to na endometrioze,mam 9 miesięcznego synka i musze brać tabletki antykoncepcyjne.pozdrawiam was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Endometka
Malutka dziwne, że bez laparoskopii lekarka powiedziała Ci, że masz dużo zrostów... Mój dr prowadzący nawet endometriozy nie podejrzewał, bo na usg nie było można rozpoznać na sto procent co się dzieje, a co dopiero ocenić ilość zrostów i w ogóle... A mam endo 4 stopnia... Ja się zaczynam już denerwować, mam ciągłe plamienia... I to dosyć intensywne momentami... Niech to pół roku szybko minie... Wizytę kontrolną mam pod koniec kwietnia... Zobaczymy co powie Pan dr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z ENDOMETKA. Mnie tez dziwi, ze ona wie ze masz MALUTKA duzo zrostow. Endometrioze ciezko wychwycic na usg a zrostow to nie wiem czy w ogole je widac. U mnie przed laparotomia lekarz powiedzial, ze pewnie jest duzo zrostow bo jajniki mialam blisko siebie bardzo i po tym stwierdzil ze sa zrosty, ze oba cos przylapalo i dlatego sie zblizyly do siebie... ENDOMETKA ja tez mam 6 miesiecy czekania, dokladnie to od jutra 5 miesiecy, bo teraz biore visanne zeby wszystko sie uspokoilo. GOSCIU ja bralam clostybegyt, duphaston i nic tylko torbiele rosly pozniej Clomid i provere i to samo wiec poddalam sie laparotomii zeby pousowac wszystko co zbedne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Coś cicho u Nas? Wszystko się okaże podczas laparoskopii. Ostatnio mnie łapią jakieś doły dookoła same dziewczyny w ciąży.... Chciałabym już mieć za sobą operację i wiedzieć co i jak.... A jak tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiak1611
No nastala cisza na tym watku faktycznie. Malutka bede trzymala kciuki zeby wszystko bylo ok. Ja pare dni temu bylam na kontroli po operacji. I tfu tfu zeby nie zapeszyc jest czysto. Jajniczki ladnie sie zrosly , macica czysta , zadnych nowych ognisk endometriozy nie ma. Lekarz powiedzial, ze jak tak dalej bedzie to moze bede brala visane nie 6 a tylko 3 miesiace:) ale staram sie nie nastawiac. Jestem przyszykowana na 6. A koncze juz pierwsze opakowanie, tylko ze teraz lekarz powiedzial ze i tak dostane jeszcze @. Oby po niej nic sie nie zrobilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiaka trzymam za Ciebie kciuki aby wszystko było po Twojej myśli. Super ze po operacji u Ciebie wszystko ok :) ja jestem juz 7 miesiąc na vissanie. Jutro jadę do swojego gina po receptę na zastrzyk. Jeśli podczas operacji nie wyjdą jakieś krzaczki to od razu mamy działać. Basiak a możesz napisać jak to wszystko wyglądało przed i po operacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka no tak : w niedziele poszlam do szpitala , przyjeli mnie , mialam robione EKG serca, przeswietlenie pluc, badanie ginekologiczne , badanie usg dopochwowe, badania krwi, moczu, wywiady co do uczulen, spotkanie z anastezjologiem, gdzies kolo 14 zjadlam delikatna zupke i po niej juz nic nie mpglam jesc a moglam pic i to tylko do polnocy bo pozniej juz nie, wieczorem dostalam koszulke zebym rano po kapieli zalozyla taka do operacji i oczywiscie lewatywa( ale cale szczescie juz zamiast dwoch wielkich baniakow w tym szpitalu wpuszczaja do pupy tylko mala buteleczke jakiegos zelu i trwa to bardzo krotko i nie trzeba sie tym stresowac.) przed lewatywom spradzala mi polozna czy jestem wygolona, i o 8 wieczorem zastrzyk przeciwzakrzepowy w brzuszek. W poniedzialek rano pomiar cisnienia, temperatury, znow lewatywa , prysznic i zakladanie koszulki, tabletka taka oglupiajaca troche, ze po niej sie spi i ma sie wszystko w nosie. Po tej tabletce za jakis czas oprzytomnialam jak mnie zabierali na sale operacyjna i juz mialam wtedy zalozony cewnik ( musieli mi go zalozyc jak spalam hi) gdzies o 9:30 zaczela sie operacja a znieczulenie mialam podpajeczynkowe czyli od brzucha w dol dawane w kregoslup czyli widzialam i slyszalam co sie dzieje chociaz od czasu do czasu przysypialam bo na spotkaniu z anastezjologiem powiedzialam ze wolalabym to przespac, pod koniec operacji calkiem oprzytomnialam pozniej zrobilo mi sie strasznie zimno, operacja skonczyla sie o 10:55 . Zalozyli mi dren, zszyli i pozniej przykryli kocami bo szczeka az mi z zimna latala, zawiezli na sale pooperacyjna nalozyli jeszcze koc elektryczny zeby mnie szybciej rozgrzal, pozniej spalam az mi znieczulenie nie zaczelo puszczac bo jak zaczelo to najpierw dostalam w kroplowce paracetamol w kroplowce na bol a pozniej morfine i na wieczor znow morfine, ja z racji tego ze mialam znieczulenie w kregoslup nie moglam podnosic caly dzien glowy i musialam lezec plackiem ale byla ze mna taka pani co miala laparoskopie i ona miala znieczulenie ogolne i po paru godzinach juz mogla podniesc glowe i w sumie tylko tym sie roznily nasze operacje oprocz rany tez oczywiscie. We wtorek rano przechodzenie na swoja sale z niedzieli, mnie zawiezli wozkiem bo jak wstalam z lozka to zemdlalam prawie. I we wtorek caly dzien na kroplowkach tylko tak jak i w poniedzialek, po poludniu wyjecie drenu i cewnika, pozniej trzeba bylo wstac i isc siusiu. Oczywiscie codziennie ok 8 wieczorem zastrzyki w brzuch przeciw zakrzepowe. W srode rano sniadanie:) 7 sucharkow i gorzka herbata:) ale byly pyszne:) po poludniu czopek na zrobienie kupki, obiadek jakas lekka zupka i kolacja dwie kromeczki z maslem i slodka herbata:) czwartek rano juz chlebek z wedlinka, maselkiem i salata a na obiad to nie wiem bo w porze obiadowej juz wyszlam do domku:) po wyjsciu ze szpitala codziennie jeszcze musialam robic te zastrzyki w brzuch tak ze razem bylo ich 30 i skonczylam je dwa dni temu:) Prosze bardzo o to cala moja historia z operacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_8686
Basiak dzięki za opis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliszka11
Cześć malutka_8686. Ja również czekam od września 2014 na laparoskopię na Żelaznej w Warszawie. Termin mam na 12 maja (zgłosić się mam na czczo 10 maja). Jeśli jesteś zainteresowana, jak to będzie przebiegało (każdy szpital ma swój przebieg przygotowań do operacji i po operacji), dam Ci znać. Miałam już laparoskopię w X 2010 r (torbiel endometrialna na jajniku) ale w innym szpitalu. Potem leeeeczenie, było dobrze, a od roku nawrót choroby (mam 5 dużych torbieli na jajniku, pęcherzu - ten dokucza mi najbardziej, jelicie , więzadle krzyżowo-macicznym; oprócz tego wiele mniejszych i jeszcze nacieki). Mój lekarz powiedział, że operacja bedzie trwać 4-5 godzin, bo chce mi wyciąć wszystkie torbiele i nacieki, żeby usunąć wszystkie ogniska endo. Dlatego też czeka się długo na zabieg, bo takich pacjentek operują jedną na dzień (czasem dwie). A są to naprawdę dobrzy specjaliści, znający sie na endo (pierwszy raz trafiłam do ginekologa, który zna sie na rzeczy; zadawał bardzo rzeczowe pytania, zbadał mnie również inaczej, zupełnie inaczej, widać, że jest specjalistą w tej dziedzinie).Znieczulenie ogólne, W przeddzień wypija się 3 litry wody min z środkiem przeczyszczajacym.W marcu szpital otrzymał sprzęt do laparoskopii 3D, co znacznie skróci czas operacji i bedzie ona dokładniejsza :). Trzymam za ciebie kciuki, jak będzie po wszystkim dac Ci znać, jak sie przygotowac i jak to wszystko przebiegało. aha, na vissane jestem 8 miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pliszka11 a kto stwierdził u ciebie endo i kto bedzie Cię operowała? Będę wdzięczna za informacje jak przebieg zabieg itp :)cały czas przed operacja jesteś na vissanie? Mi lekarz teraz kazał brać zastrzyki jeden na miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliszka11
malutka... Endo miałam stwierdzone ponad 4 lata temu (mieszkałam w innym mieście). Z bólem brzucha trafiłam na ginekologię i nazajutrz miałam laparoskopię (torbiel endo na jajniku). Do tamtej pory wiele razy leczono mnie na zapalenie przydatków, nikt z lekarzy nie wspomniał o endo. Tutaj w W-wie jestem pod opieką dr M. Pliszkiewicza (specjalizuje się w leczeniu endometriozy) i to on będzie mnie operował. Chętnie podzielę się z Tobą doświadczeniem. Mam już 40tkę na karku, endo leczę nie z powodu chęci zajścia w ciążę, ale z powodu okropnych bólów podczas @ i ciągłych stanów zapalnych w miednicy mniejszej (ciągle też zapadam na anemię i mam przewlekłą leukopenię, czyli niedobór białych krwinek właśnie z powodu endo; i torbiel uciska mi na jajnik...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliszka11
na vissane jestem od września 2014, czyli odkąd trafiłam do dr.P. i mam je brać do operacji. O żadnych zastrzykach nie wspomniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puszka11 mnie rownież bedzie operował dr Pliszkiewicz :) ja na endo leczę sie bo mam problemy z zajściem w ciąże. Mam bóle leży @ oraz przy stosunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodziłam przez ponad 5 lat od lekarza do lekarza i dopiero dr.P i jeszcze jedna lekarka z żelaznej poznali sie ze to endo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiak1611
Dziewczyny mam pytanie odnosnie Visanne. Czy zdazylo Wam sie krwawic podczas brania tych tabletek? Bylam na kontroli u lekarza i on mi powiedzial, ze dostane miesiaczke jeszcze ale zeby sie tym nie martwic bo wtedy nawet nie wybralam calego opakowania visanne. Teraz jestem juz po pierwszym opakowaniu i zaczelam brac drugie juz wzielam jakies 10 tabletek z tego drugiego i tak jak lekarz mowil @ dostalam, ale w zasadzie to tak jakby duze plamienie a nie normalna miesiaczka bo podpaska to dla mnie za duzo a wkladka za malo. Czasami wylatuja ze mnie skrzepy, raz nawet cos tak jakby jakas blonka, i nie martwila bym sie tym zbytnio gdyby nie fakt, ze to krwawienie trwa od 2kwietnia. I caly czas z taka sama obfitoscia. Rano w kolorze brazowym takie jakby resztki a po poludbiu krew ze skrzepami. Nie wiem co mam o tym sadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiak1611
Zaglada tutaj ktos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiak jak miałam krwawienia gdy brałam vissane i tak miałam przez kilka miesięcy pózniej juz nic sie nie pokazywało. Straszna u nas cisza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka ale jak dostalas krwawienia to tez tak dlugo trwalo? Czy sie pojawialo znikalo za kilka dni znow pojawilo i tak w kolko? Bo ja od 2 kwietnia mam dzien w dzien.., masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliszka11
No to ja sie jeszcze dołączę. Jak zaczęłam brac vissanne, po dwóch tygodniach krwawiłam dość obficie i to przez 2 tygodnie. Potem miesiąc przerwa i plamienie przez kilka dni, po miesiącu tez plamienie kilka dni. Od kilku m-cy zdażają się małe jedno-dwudniowe plamienia... Bez bólu. (odpoczywam od okropnie bolesnych @).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie uspokoilyscie dziewczyny, myslalam ze cos jest nie tak, ale chyba taki urok visanne. PLISZKA jeszcze nie caly miesiac i bedziesz miala laparoskopie. Oby po niej endo ci nie wrocila. Pewnie bedziesz brala i tak jakies leku po laparo. Endometrioza potrafi skutecznie utrudnic zycie i ja teraz tez zaczynam odpoczywac od boli przy @ chociaz tego 2kwietnia zaraz jak dostalam to tez bardzo balalo ale po tabletkach przeszlo i teraz nie boli juz. MALUTKA Ty tez nie dlugo i laparo. :) Ty bedziesz miala w czerwcu zabieg a ja bede brala moze ostatnie opakowanie visanne. I zaczynamy dzialac:) oby sie tym razem nam udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki widzę, że troszkę zaczęło się dziać na forum :) Ja teraz jestem na Decapeptyl Depot (zastrzyk) i muszę go brać co 4 tygodnie, aż do operacji czyli jeszcze 2 razy. No a później po laparoskopii od razu do starań. Już bym chciała mieć ją za sobą, ale bliżej niż dalej więc czekam cierpliwie. Pliszka a Tobie co powiedział dr. Po laparoskopii od razu do starań? PS. Znowu jest jakiś wysyp ciąż. Koleżanki moje normalnie jedna za drugą a mnie tylko dopadają doły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiak1611
Znam ten bol. Co troche dowiadujesz sie, ze ktos jest w ciazy w bliskim otoczeniu. Mam to samo. Nawet teraz mieszkam z malymi blizniaczkami. Jestem z nimi od samego poczatku. Jestem jakby druga mama. Kiedy sie urodzily pomagalam je karmic , przewijac, usypialam male ksiezniczki, ich mama a moja kolezanka mowila, ze mam dar do usypiania dzieci. Mieszkamy wszyscy w jednym domu i gdy byly malenkie to nawet o 5 czy 6 rano wstawalam zeby pomoc kolezance, podczas gdy jej maz i moj wyjechali juz do pracy. Teraz maja 7miesiecy i przynajmniej raz w tygodniu zostajemy z mezem z nimi sami a ich rodzice jada sobie na zakupy, ogolnie maja czas dla siebbie. Tak, ze praktyke juz jako taka mam. Z reszta od nastolatki u mnie w rodzinie rodza sie bobaski z ktorymi duzo przebywalam, pilnowalam, zostawalam z nimi, a pare lat temu juz sie opiekowalam pod nieobecnosc rodzicow. Wiec z tad chyba ten dar do usypiania bo troche sie nausypualam tych bobaskow:) No i tak dzieci wokol a nam poki co nie jest dane malenstwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanim stwierdzono u mnie endo i zanim zaczęłam myślec o dziecko marzyłam o trójce ale dzisiaj będę szczęśliwa mając chociaż jedno. Chcialabym poczuć to co czuja kobiety w ciąży tz. Ruchy dziecka, kopnięcia itp. Staram sie być dobrej myśli ale nie zawsze mi sie udaje. Sa dni, ze wierze w to, ze i ja bede mama ale bywa tez i tak, ze siedzę i płacze zadając sobie pytanie dlaczego ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo osób mnie pociesza, mówią ze bedzie dobrze i ze bede mama. Ale nie ukrywajmy osoby, których problem z zajściem w ciąże nie dotyczy nie zrozumieją nas. Nie wiedza co czujemy, przez co przechodzimy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×