Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rybka777

Mężczyzna skorpion, jak się zachowuje, gdy podoba mu się kobieta?

Polecane posty

Gość Rybka777
Myślę, że mogę być w tej fazie obserwacji i sprawdzania. Przyłapuję go na tym, jak zerka i szybko odwraca wzrok albo że lustruje moje rozmowy i zachowania, to gdzie chodzę. Nawet jak stoję obok i każde z nas rozmawia z kim innym czuję, jakbyśmy nawzajem słuchali, co które mówi do innych osób. Wiem, że on widzi bardzo dużo i domyślam się, że jest wrażliwy. Znałam mężczyzn, którzy byli chłodni, twardzi, a pod spodem skrywali wiele uczuć i wiem, że trudno do nich dotrzeć, że oni sami muszą tego chcieć. Kiedyś słyszałam, że jestem osobą, którą trudno rozszyfrować. Odnoszę wrażenie, że jak wielu facetów, jego też zastanawia moja natura. Kilka razy widziałam na jego twarzy zaskoczenie, bo czegoś się po mnie nie spodziewał. Nie to, żeby w negatywnym sensie. Na początku też chyba myślał, że jestem bardziej przewidywalna, a okazało się, że jestem innym egzemplarzem i chyba nie miał z takim do czynienia. Nawet mój były chłopak uważał, że nie znał wcześniej dziewczyn podobnych do mnie. Nie wiem, może to go zraża, a może ciekawi. Są momenty, że on mówi do mnie tak, jakby szukał zrozumienia, czasem "żali się", gdy coś mu się nie podoba, a ja go słucham. Chociaż się nie zwierza, odczuwam, że mi ufa. Jest dla mnie miły, ale czasami "dokucza" tak w żartach. Ale tak naprawdę nie znamy się dobrze, bo jak już mówiłam nie ma okazji, żeby się poznać, bo praca, bo ludzie wokół, warunki niezbyt sprzyjające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka777
Czy ktoś jeszcze ma jakieś cenne uwagi w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź zawsze sobą, nikogo nie udawaj, szczerze mów co Tobie się podoba a co nie podoba w jego zachowaniu i bądź konsekwentna w tym, co mówisz i robisz. W sposób jasny i czytelny wyznaczaj granice tego, co jesteś w stanie tolerować a czego nie. Nigdy nie ustępuj dla tzw. "świętego spokoju". Jeśli mimo to uda Ci się zdobyć jego zaufanie, to nigdy go nie zawiedź a będzie dobrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te wyzej!! jakas ty montra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha! Wiem, co piszę. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze do "te wyżej": nie przypominam sobie, byśmy na "tyczki" razem chadzali! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka777
"gość dziś " Dokładnie tak postępuję, bo taka jestem. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi :-) Były mi bardzo pomocne i kto wie... może jeszcze kiedyś będą, bo z tym panem to na pewno mi się nie uda - ma dziewczynę. Od razu powiem - nie od niego się dowiedziałam, ale źródło sprawdzone i jestem tego pewna. Nawet nie chce mi się dochodzić, po co robił to wszystko, bo to chyba oczywiste - dla zabawy. I mam nadzieję, że bawił się świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skorpiony sa msciwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba zależy od człowieka. Mój został bardzo oszukany przez kogoś. To bardziej przeżywał niż mścił się. Zerwał kontakt z tym człowiekiem. Tyle z jego mściwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka777
A co mściwość lub jej brak ma do tematu założonego przeze mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może on przyjaciółki szukał takim zachowaniem? Nie wiem, czy skorpion naprawdę może próbować podrywać będąc w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka777
Czy ktoś umie mi wytłumaczyć, dlaczego tak postępował, jaki mógł mieć cel? Bo to wszystko naprawdę szczerze wyglądało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka777
Podpowiecie coś, jak to wszystko rozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukał potwierdzenia własnej atrakcyjności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka777
super... Nie rozumiem tego zachowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka777
Czy ktoś, kto zna trochę skorpiony, umie wyjaśnić to zachowanie? Nie bardzo wiem, jak go teraz traktować.. Nie wiem w co grał i czy grał, czy naprawdę coś czuł i podobałam mu się, chociaż ma dziewczynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On doskonale wie jak działa na Ciebie. Flirtuj z innymi, a na niego nie zwracaj uwagi - zrewanżuj się mu (taka terapia szokowa) ;) Nie wolno Ci się zauroczyć, bo będziesz cierpiała. Skorpion ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie w coś grał i w ogóle grał, mógł być po prostu sobą. Oczywiście nie wiem, jakie są wszystkie skorpiony ale te akurat, które poznałam, to osoby bardzo lubiane w towarzystwie ( nie tylko w pracy), to tzw. "dusze towarzystwa". Lubią ich kobiety i mężczyźni a kobiety głównie za poczucie humoru, uśmiech i umiejętność obdarzania tak komplementami, że każda się cieszy choć dla nich samych nic to oznaczać nie musi poza chęcią wywołania na twarzach kobiet uśmiechu. Z tego, co napisałaś wnioskuję, że niewiele o nim tak naprawdę wiesz ale wiesz, że ma dziewczynę. I ten fakt może być powodem, że nie było kolejnego kroku z jego strony i być może nie będzie. Zakochany skorpion upatruje "ofiarę", obserwuje z daleka i nie daje długo po sobie poznać, że go w ogóle interesuje, co nie przeszkadza mu wcale gromadzić informacje i... po cichu "eliminować" potencjalnych rywali. Zbliża się bardzo powoli i ostrożnie, ale jest uparty jak mało kto.... i wytrwały jak mało kto. I warto mu te podchody utrudniać.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka777
Owszem, rozumiem powód dla którego nie zrobił kolejnego kroku i nie zrobi - bo właśnie ma dziewczynę. Dlatego tak mnie to zastanawiało, że nic się nie dzieje. Nie jestem panienką, której łatwo można przewrócić w głowie i nie sprawia mi dzikiej satysfakcji to, że facet mi nadskakuje, czaruje mnie itp. itd. Nie wdzięczyłam się do niego od samego początku, unikałam go i nawet nie miałam ochoty poznawać. A tak naprawdę on mnie długo obserwował zanim do mnie pierwszy raz zagadał. Wręcz gapił się na mnie uporczywie, z daleka - widziałam to. A jak już zdecydował się na poznanie to naprawdę był zestresowany i chyba nie do końca wiedział jak ma się zachować. Zmuszał mnie swoim zachowaniem, żebym patrzyła mu w oczy, żebym go zauważała. Jak rozmawiałam z innymi mężczyznami to potrafił stanąć między nami i nie odchodził, dopóki nie usłyszał czego rozmowa dotyczy i dopóki ta rozmowa nie zakończyła się. To trochę tak jakby chciał kontrolować sytuację i odizolować nas od siebie. Takich sytuacji było kilka. Nie wiem czy można to tłumaczyć chęcią bycia duszą towarzystwa i zawsze na pierwszym planie, bo tak naprawdę rozmowy go wcale nie interesowały i to było widać, nawet sprawiał wrażenie niezadowolonego, a nie rozbawionego. I tak stał i wpatrywał się we mnie i mnie obserwował i to też było widać, aż czuło się, że jest jakoś dziwnie. Poza tym ze wszystkich kobiet wokół tylko mnie tak traktował. Dlatego mam takie wątpliwości i tego nie rozumiem. Bo wygląda to na zainteresowanie, choć okazywane dyskretnie i w taki sposób, żebym czuła, że to adresowane tylko do mnie. A ja naprawdę o to nie zabiegałam - to on od początku inicjował wszystko i kierował wszystkim i robił to sukcesywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli ma laske to tylko to sie toba bawi, a ty to nadinterpretujesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka777
Myślę, że nie warto zawracać sobie nim głowy, bo ma dziewczynę i to nie jest "nic". Chciałabym po prostu zrozumieć takie postępowanie i czy naprawdę mogło nim kierować szczere uczucie (uczucie, a nie chęć błyszczenia/dowartościowywania się/zabawy) Nie mogę powiedzieć, że mnie to nie rusza, bo jednak coś się zadziało i od początku działo się to z obu stron, choć może nie wychodziło od razu na światło. Nie nakręcałam się na tę relację, ale to on mnie w nią wciągnął. I teraz nie wiem za bardzo jak mam się zachowywać. Najchętniej omijałabym go szerokim łukiem, bo uśmiechać się do niego po takim numerze nie mam ochoty. Udawać, że jest OK też mi się nie chce, bo mi to przeszkadza. Ale olewać go i traktować jak powietrze też nie mogę, bo widzimy się w pracy i musimy rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka777
Ma laskę, tylko skrzętnie ukrywał ją przed całym światem i wszystkim wmawiał, że nie ma. No to w takim razie wyrachowanie - poziom expert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01.11 I tu przyznaję Ci rację - nie warto. Skorpion, który tutaj wcześniej się odezwał, dobrze Ci radzi. Ten facet dobrze wie, jakie wrażenie na Tobie zrobił i liczy na łup a więc pokaż mu, "gdzie raki zimują" i zawróć bieg historii, póki na to czas. Na Twoim miejscu zachowywałabym się jak gdyby nigdy nic się nie stało i nie działo. Bądź uprzejma i uśmiechnięta, rozmawiaj z innymi i... patrz mu prosto w oczy, ale tak, by to on nie wytrzymywał tego spojrzenia. Powodzenia - trzymam za Ciebie kciuki.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G****o z tego wyjdzie, skorpiony nie cierpią takich gierek. Też tak pogrywają, ale dla sportu. Zostają z tymi, które potrafią się jasno określić. Inaczej szybko wyczuje, że robisz z niego kolesia, którym manipulujsz i sobie odpuści. Albo w odwecie pogra z tobą, aż do końca i sama odpuścisz czyniąc mu przysługę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam sobie przeczysz, nie cierpią takich gierek a pogrywają? jeśli tak jest, to i zasługują jedynie na tyle, by ich samych traktować "na sportowo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam sobie przeczysz, nie cierpią takich gierek a pogrywają? jeśli tak jest, to i zasługują jedynie na tyle, by ich samych traktować "na sportowo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka777
"gość dziś " - dziękuję za mądrą radę :-) Uważam, że ogólnie ludzie, którzy bawią się świetnie kosztem innych zasługują dokładnie na to samo. To jakaś dziwna moralność, skoro im wolno bawić się uczuciami innych i robią to z wyrachowaniem, a nikomu innemu nie. Ich krzywdzić nie można, tacy są wrażliwi i delikatni, ale innych można, bo nic nie czują? "Kto mieczem wojuje, od miecza ginie" Ja zapewne nie skrzywdzę go wcale, jeśli nawet spróbuję się odegrać, bo przecież nie angażował się w to emocjonalnie. Ale kubeł zimnej wody na głowę powinien dobrze mu zrobić. Jeśli jest tak inteligentny, za jakiego go uważam i szanuje mnie tak jak dawał mi to odczuć, to nie będzie się na mnie mścił i powinno do niego dotrzeć, że jego gierki są krzywdzące. I mam nadzieję, że będzie mu głupio chociaż przez chwilę.. " gość dziś " - "Zostają z tymi, które potrafią się jasno określić. Inaczej szybko wyczuje, że robisz z niego kolesia, którym manipulujsz i sobie odpuści" W obecnej sytuacji ośmielę się stwierdzić, że raczej o mnie napisałeś. Z kim niby ma zostawać? Z dziewczyną, z którą zapewne jest dłużej niż miesiąc? No to nie ulega wątpliwości - przecież nie ze mną. Ja umiem się jasno określić, jeśli ktoś nie kombinuje wobec mnie. Co ma sobie odpuścić? Mnie? No chyba nie ma co odpuszczać, skoro nie był zbytnio zainteresowany. Mam rozumieć, że podrywał mnie na serio, bo mu zależało, skoro spotyka się/uprawia seks z inną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczyna chrzakac i muuuczyc czasami coraz czesciej znaczy teren

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.42 ..... i stepuje rytmicznie przestępując z nogi na nogę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja też szukam w mężczyźnie czegoś więcej i chciałabym go poznać" wyjątkowo głupi ten skorpion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×