Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanaola

proszę o poradę komornik zajął mi konto i wynagrodzenie

Polecane posty

Gość załamanaola
Jak to wygląda z tymi danymi w przelewach to dowiem się dopiero jutro jak mi wydadzą w banku wyciąg. Nie wiadomo jeszcze ile będą chcieli w banku za takie coś ale jak powiem że dla komornika to może inaczej to traktują. Jeżeli będziesz jeszcze mieć do mnie cierpliwość to napiszę jutro jak odbiorę ten wyciąg i napiszę te pisma. Dziękuję jeszcze raz za wsparcie i pomoc. Może to dziwne ale ja srrasznie boję się teraz mężczyzn. Zostałam kiedyś skrzywdzona i po prostu się ich boję, że mi coś zrbią fizycznie albo w coś wpakują. A taki komornik mimo że to mężczyzna to jednak urzędnik więc jakieś normy go chyba obowiązują. Przepraszam, za moje wywody ale to chyba przez tą całą sytuację mnie nerwy dopadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, zajrzę tu jutro. Im spokojniej podejdziesz do tematu tym lepiej. Wszystkie myśli skoncentruj na tym, żeby jak najszybciej to załatwić, a nie na strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
Mam dostęp do konta orzez internet ale nie mam drukarki i poza tym nie bardzo się w tej bankowości internetowej ogarniam. Zrobić pezelew za coś i sprawdzić ile pieniędzy to umiem ale jak mam tam coś ysrawić to gubię się w tych opcjach . Kiedyś chciałam ustawić powiadomienia sms o wpłatach a zablokowałam kartę do bankomatu. Dopiero w oddziale banku mi wszystko zrobili jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
Mam jeszcze jeden problem. Ta firma w kt 9rej pracuję to agencja ochrony. Pracuję jako pracownik ochront na magazynie sklepu z elektroniką. Zajmuję się przede wszystkim kontrolą dostaw i pracowników. W firmie byli ze mnie zadowoleni i chcieli wysłać mnie na kurs na kwalifikowanego pracownika. Taki kurs kosztuje a oni byli gotowi zapłacić ale pod warunkiem że pidpiszę tzw lojalkę, że przez dwa lata się nie zwolnię. Po takim kursie zarabiałabym co najmniej 1000 zł wiecej. Fizycznie jestem sprawna więc na pewno bym przeszła ten kurs. Ale teraz gdy mam tego komornika to nie wiem czy się w to pakować. I do tego kursu potrzebna jest opinia z policji. Czy ta sprawa z komornikiem nie wpłynie na to negatywnie? Może nie jest to peaca marzeń ale po takim kursie to miałabym już przynajmniej godziwy zarobek i normalną umowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
Napisałam te wnioski tak jak radziłaś. We wniosku o zwolnienie części wierzytelności, powołałam się na art. 833 paragraf 2 kodeksu postępowania cywilnego. W banku wydali mi wyciągi i policzyli po 5 zł za wyciąg z każdego miesiąca. Mam nadzieję że u komornika nie żądają żadnych opłat za przyjęcie wniosków. Na tych przelewach dla koleżanki jest różnie. Na jednych jest jej nazwisko i napisane że uposażenie, na innych moje nazwisko i po przecinku jej nazwiska i napisane że wynagrodzenie za dany miesiąc, na jeszcze innych jest tylko moje nazwisko. Są też przelewy z zadatkami dla niej i jst z nimi ta sama historia co powyżej. Są też przelewy na których jest napisane tylko "za" , albo sam dwukropek. Strasznie się denerwuję bo jutro idę do kancelarii komornika z tymi wnioskami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
Pewnie jesteś bardzo zajęta i nie możesz teraz odpisać. Będę tu co jakiś czas zaglądać i sprawdzać czy nie ma wpisu od Ciebie. Do kancelarii jestem umówiona jutro na 10:30, więc zajrzę jeszcze jutro rano. Strasznie mnie nerwy zżerają. Całe szczęście koleżanka kupiła mi jedzenie które się szybko nie psuje bo nie mogę prawie nic jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, na pewno będzie dobrze. Jeśli czegoś nie napisałaś, co będzie potrzebne to dopiszesz na miejscu. Jeśli będzie potrzebny jakiś dokument to zawsze możesz go dosłać. Pamiętaj aby zapytać, czy da się coś zrobić z wynagrodzeniem, które dostałaś kilka dni temu. Nie denerwuj się, teraz są takie czasy, że wiele osób ma problemy finansowe i spotkania z komornikiem to nic szczególnego. Komornik i jego współpracownicy to też ludzie, a prawo w tej sprawie jest po Twojej stronie. Wcześniej wspominałaś o policji - sprawa u komornika nie ma żadnego związku z opinią z policji, policja nie ma wiedzy, że taka sprawa się toczy. Mając długi mozna mieć problemy karne, ale trzeba najpierw popełnić przestępstwo (na przykład działając na szkodę wierzycieli), potem mieć sprawę karną. Tym się nie przejmuj. Będę trzymała dziś kciuki i czekam na relację. Do 10 będę zaglądać, gdyby pojawiło się jeszcze jakieś pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
Dziękuję, że odpisałaś. Czy jak złożę te wnioski w kancelarii to dadzą mi jakieś potwierdzenie? Na wszelki wypadek zrobiłam ksera tych pism do komornika, to może na tym mi podpiszą że przyjęli takie pisma. Czy jest jakiś wyznaczony termin w którym komornik musi podjąć decyzję w sprawach takich jak moja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kserokopiach Ci potwierdzą przyjęcie. Nie ma terminu do rozpoznania takich wniosków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
Czyli teoretycznie mogą to przeciągać i zająć mi w całości następną wypłatę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinni, w razie czego można składać skargę na bezczynność komornika. Terminów ustawowych w takich sprawach nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
Ten asesor przyjął moje wnioski i powidział że on może się zgodzić na 400zł co miesiąc ale będzie to potrącane z mojej wypłaty. Do wyciągów się nie czepiał. Zgodził się na oblokowanie konta i pozostałej części wynagrodzenia. Pytałam co z ostatnią wypłatą. Napisał za mnie i wydrukował pismo że nie mam co jeść i że muszę zapłacić za pokój, a został zajęty cały mój dochód. Powiedział że musi to wszystko podpisać jego szef - komornik. Obiecał zadzwonić gdy komornik podpisze wszystko. Dokumenty mam dostać pocztą. Co do pieniędzy na utrzymanie do najbliźszej wypłaty, to ma do mnie jutro zadzwonić. Czy to znaczy że będzie dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje się, że wywalczyłaś dużo :), ciekawe co Ci jutro powiedzą w sprawie środków na utrzymanie. To, że pisma musi podpisać komornik to normalna sprawa, tym się nie przejmuj. Podałaś jakiś adres do doręczenia korespondencji? Nie dziwi mnie, że chcą "ratę" potrącać bezpośrednio z wynagrodzenia, to jest dla nich pewniejsze niż dobrowolne wpłaty. Zastanawia mnie tylko jak to zrobią "prawnie" - gdyby zastosowali do Twojego "wynagrodzenia" ochronę jak do wynagrodzenia za pracę tak dużej kwoty nie mogliby Ci chyba ściągać. Zresztą, to chyba nie ma większego znaczenia. Jeśli te warunki Ci odpowiadają to teraz najważniejsze żebyś dostała potwierdzenie tego na piśmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
Też czekam jak na szpilkach, na telefon od tego asesora. Chyba jeżeli zaoroponował mi takie rozwiązanie co do potrącenia z wypłaty, to jest to prawnie możliwe. Pisałaś że taki asesor to prawie komornik, więc chyba wie co robi. Podałam adres gdzie teeaz miwszkam i tam mają przesłać wszystkie dokumenty. W dokumentach chyba muszą podać do wszystkiego jakąś podstawę z przepisów prawa? To będzie wtedy wiadomo jak to rozwiązali. Nie chcę uciekać przed tym, tylko jakoś spłacić ten dług i mieć świ3ty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy komornik ma jakąś praktykę postępowania w takich sprawach. Asesor pracujący w kancelarii na pewno wie jak mają w zwyczaju postępować w takich sprawach. Głowa do góry, teraz tylko musisz poczekać na pisemne potwierdzenie Waszych ustaleń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
Jutro napiszę czy udało się coś załatwić z tymi pieniążkami na utrzymanie. A możliwe jest żeby ten asesor mnie oszukał i za tydzień pezysłał pismo że dalej będą zabierać mi całość pieniędzy? Przyznam szczerze że wzbudził moje zaufanie i chyba nie powinien tak zrobić. Zachowywał się bardzo kulturalnie, nawet przyniósł mi wodę do picia. Nie poganiał mnie i uspokajał. Myślałam że będzie dużo gorzej. Obok jakiś mężczyzna się awanturował i chciał uderzyć innego pracownika kancelarii, ten który ze mną rozmawiał podszedł do tego faceta i nawet na niego nie podniósł głosi tylko zapytał o co chodzi i wytłumaczył co zrobić i żeby się uspokoił bo za pobicie jest sprawa karna. Ja bym na jego miejscu w takiej sytuacji wezwała policję. Jak zobaczyłam tego asesora to myślałam że nic nie załatwię - wielki " napakowany" facet. A tu taka kultura. Jestem zdziwiona. To chyba tego komornika - ich szefa, że wymaga od pracowników zachowania na poziomie. Mam nadzieję że będzie tak do końca i dostanę te pisma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię, aby chciał Cię oszukać. Pewność będziesz miała po otrzymaniu pism.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
Dziękuję Ci za pomoc. Jurro napiszę czy dostanę jakieś pieniądze na przeżycie. A jak to może w praktyce wyglądać? W kancelarii wypłacą mi gotówkę, dostanę przelew, czy jeszcze inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
I co mam zrobić jeśli by się okazało, że jednak komornik nie podpisze tych pism?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkowa czytelniczka
Podpisze. Nie wydziwiaj, uspokój się. Czekaj. Zwrot kasy pewnie dostaniesz tą samą drogą, którą ci ją zabrali, czyli na konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
Pieniędzy nie zabrali mi z konta, tylko zajęl wypłatę bezpośrednio u zleceniodawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z okolic Przemysla
Przeciez to tylo 4 tys. dlugu. 2 wyplaty i komornik zejdzie z twego konta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
W moim przypadku dlług wynosi ponad 4500zł. w tej chwwili to prawie trzy moje wypłaty. spróbuj przeżyć 3 miesiące bez żadnych pieiniedzy. Mam do opłacenia pokój który wynajmuję, muszę cokolwiek zjeść i chociaż kupić podpaski i mydło. Nie mam nikogo kto by mi pomógł. Sprubuj przeżyć tak trzy miesiące. Dla mnie to tragedia, a ty sobie kpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
Wybacz że dopiero teraz piszę, ale dzisiaj dłużej pracowałam. Dzwonił do mnie ten asesor o powiedział że mam dostać zwrot na rachunek bankowy pieniędzy w kwocie 980 zł. i 41 gr. i że są to środki na przeżycie do najbliźszej wypłaty. Podobno komornik "przychylił się" do moich wniosków i następną wypłatę mam dostać pomniejszoną o 400zł. Przelew zostanie zlecony e poniedziałek a wszystkie pisma dostanę na podany adres. Na pewno coś przekręciłam, ale tak to mniej więcej brzmiało. Czy to znaxzy że jeżeli dostanę te pisma to faktycznie już następne przelewy będą mniejsze o te 400zł. i będę mogła ztobić bez problemu wypłatę z konta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak beda tobie potracali 400zl i po co te nerwy?za duzo panikujesz:(wykonczysz sie dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno, Ty podziękuj tej życzliwej duszy, która Ci tutaj pomogła, zaciśnij pośladki i pospłacaj ten dług. Na marginesie, strasznie sie ciesze, ze wszystko sie wyjasnilo :) Bo trzymalam kciuki za Ciebie od poczatku:) I ta życzliwa osoba tez mi zaimponowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
Mam nadzieję, że ta osoba która cały czas mi pomagała i podtrzymywała mnie na duchu, jeszcze chociaż raz siętu odezwie i wtedy będę mogła jej za wszystko podziękować. Jedna jeżrli przeczytssz mój wpis i nie będziesz chciała już ofpowiadać, to z tego miejdca dziękuję Ci za okazane wsparcie, dobre serce, życzliwość i za bezinteresowną pomoc. Gdyby nie ty, to nigdy bym przez to wszystko nie przebrnęła. Będę cały czas pisała tutaj jak wygląda dalej moja sprawa. Być może ten cały temat pomoże komuś, kto znajdzie się w podobnej sytuacji, wiec proszę o nie usuwanie go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaola
Dziękuję również wszystkim, którzyvpo cichu przeglądali ten temat i wspierali mnie myślami. Na codzień jestem samotna. Ta koleżanka o której tu pisałam, to jedyna bliska mi osoba. Teraz gdy wiem że ktokolwiek, nawet po cichu ale mnie wspierał to wiem że nie jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
komornik NIE MA PRAWA zabrac CALEJ wyplaty,musi zostawic conajmniej njanizsza krajowa.ludzie,nie zyjemy przezeciez gdzies w Bangladeszu tylko w EU:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestes sama Olu zobacz ile zyczliwych slow tu Tobie napisano i znalazla sie przyjazna dusza,ktora pomogla czasami zupelnie obcy ludzie wiecej pomoga niz bliscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×