Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Uwielbiam chodzić do pracy gdzie nikt na mnie nie krzyczy

Polecane posty

Gość gość

Nigdy więcej nie zdecyduje się ponownie na służenie malej rozwrzeszczonej osóbce jak pies, od rana do nocy czegoś chce, od 4 lat nie wyspałam się ani razu, budzi się skoro świt i cały blok ją słyszy, a ja muszę w jak najatrakcyjniejszy sposób wszystko jej pokazywać żeby się nie rozdarła, macierzyństwo odbiło się na mojej psychice mam chroniczne bóle głowy, nerwice, nerwicę lękową, nieraz mi się wydaje ze słyszę za sobą jej wrzaski nawet gdy jestem z daleka od domu. chwile kiedy ona jest w przedszkolu są niczym leczniczy opatrunek, gdy śpi jest to jak balsam dla mojej duszy. Uwielbiam chodzić do pracy gdzie nikt na mnie nie krzyczy. Nie, nigdy za chiny ludowe nie zdecyduję się na to 2 raz. 1 dziecko odchowam mam nadzieje ze szybko to minie i wyfrunie z gniazda ja jej zatrzymywać nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup kocyk , albo napal w piecu węglem i zamknij szczelnie okna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może mała jest chora, coś jej dolega, nie toleruje jakiegoś pokarmu, jest coś nie tak z budownictwem albo polem elektromagnetycznym i to wyczuwa? Może za mało hasa po podwórku, na świeżym powietrzu? Może naucz ją czytać jak będzie wystarczająco duża jeszcze przed szkołą, będzie mieć zajęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może układasz nieprawidłowo dietę, dostarczasz jej kupne, wysokoprzetworzone jedzenie? Podobno dzieci zachowanie jest w pewnym stopniu modyfikowane przez to, co jedzą. Może chodzi cały czas w domu telewizor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×