Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość zrozpaczony

Nie starcza nam na zycie. Nie wiem juz co robic...

Polecane posty

Gość gość
A co do tego su to zapomniałam dodać, że jak będziesz/będziecie występować z twarzą to też więcej zarobisz. Nie musisz się martwić, że ktoś Cię rozpozna - cały dzień siedzisz przy dzieciach, to mała i biedna miejscowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rady typu powieś się są bez sensu. Równie dobrze możesz powiedzieć daj mi spokój. Nie rozwiązują w żaden sposób problemu bo sa dzieci. Myślicie, że ludzie ci nie mają myśli samobójczych. A potem wielka afera, bo ktoś nie wytrzymał psychicznie i stało się nieszczęście. Autorko nie pisz tu, bo jak widzisz większość tu piszących przekraczają dopuszcalny poziom infantylizmu. Powodzenia ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam pytanie do autorki:co chciałaś przeczytać,osiągnąć zakładając taki temat??Naprawdę nie jesteś jedyna!!! Żyjemy w Polsce....pobudka!!!!!! Jest mnóstwo rodzin w podobnej a może i nawet gorszej sytuacji!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może tak się przeprowadzić, mąż może by znalazł lepiej płatną pracę, dzieci do przedszkola, ty do pracy i na wynajem by było i na godne życie. nie ma co siedzieć i czekać na gruszki na wierzbie, trzeba się trochę wysilić, wielu ludzi przewraca swoje życie do góry nogami, bo tak trzeba, takie jest życie nieprzewidywalne, ale do domu nic samo nie przyjdzie, a matka d******** tragedia gdyby kiedyś wyszło, te dzieci by ci w twarz napluły i się ciebie wyrzekły, tego chcesz, czy ci wszystko jedno, bo cię to rajcuje i ci ciągle po głowie chodzi...? a te co jej tak bronią, to wszystkie macie zamiar iść do burdelu i starym pierdołom z kasą robić laskę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz na su, przynajmniej macac cie nie beda jak nawet tam nie chcesz nic pokazywac to zrob jak nie jaka anka co sciemnia, ze sama z dzieckiem i ma raka i sypia jej sie lepsze zetony niz tym co pokazuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co jezdzisz do tego burdelu bo przestalas sie odzywac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co? Wy myślicie, że pojedzie do Anglii i już na dzień dobry dostaną tam pracę? To nie jest tak szybko! Autorko postu, poszukaj pracy chalupniczej, pełno tego jest. Może nie zarobisz kokosów, ale zawsze wpadnie choćby 100-200 zł. A za to masz dużo jedzenia! I broń Boże nie myśl o burdelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym chcę dodać, żeby Polacy zaczęli szanować jedzenie! Kupujcie mięso z kością, macie je na zupy, tak samo róbcie sami gołąbki, za mała kwotę macie na kilka obiadów! Zostanie rosół? Dajcie koncentrat, śmietane i na kilka obiadów zamrozić. Tak samo kupić warzywa w słoiku, dodać mięso choćby z kurczaka i zrobić gulasz i zamrozić. Wiadomo, na obkładzie na chleb się aż tak nie zaoszczędzi. Ale są sposoby, by nie wydawać tyle na jedzenie. Ja nie lubię wyrzucać jedzenia, a dziś 1/4 chleba poszła do kosza, bo nie zjedlismy, a już trzeci dzień był otwarty. Wystarczy ruszyć głowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co? Wy myślicie, że pojedzie do Anglii i już na dzień dobry dostaną tam pracę? To nie jest tak szybko! Autorko postu, poszukaj pracy chalupniczej, pełno tego jest. Może nie zarobisz kokosów, ale zawsze wpadnie choćby 100-200 zł. A za to masz dużo jedzenia! I broń Boże nie myśl o burdelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie poczytalam sobie ten topik i o malo nie padlam... Wielu ludzi naprawde nie wie co pisze i w jakiej rzeczywistosci zyje... Mieso z koscia kupic i ugotowac gulasz, rosol? Marzenie dla niektorych... Rosol gotuje sie z jednej kostki rosolowej o zapachu miesa i jednej marchewki... Taka jest rzeczywistosc wielu rodzin w Polsce... Inna tu napisala, ze jej sasiadka dojezdza 40 km w jedna strone pracuje jako ekspedientka za 2200 zl i jej sie to oplaca. Policzylam sobie, ze za samo paliwo placi 1700 zl, a paliwo to nie wszystko... Ludzie darujcie sobie te rady. Polska to chory kraj, zmieniony w kolonie do eksploatacji dla koncernow zachodnich, a ludzie zmienieni sa w bezwolne zombi, wlasnie dzieki takim jak wy radzacym. Jak mozna pisac, ze ktos zarabia 2200 zl i to mu sie oplaci... Przeciez to ochlapy sa a nie pieniadze. Ludzie na zachodzie nawet palca za taka kase nie rusza, a co dopiero pracowac caly miesiac. Te wynagrodzenia uragaja godnosci ludzkiej, a wy jeszcze piszecie, ze nie ma co narzekac, ze nie jest zle, ze to dobra wyplata i trzeba sie cieszyc... Jak dlugo i do jakiego upodlenia dacie sie sprowadzic rzadzacym i celebrytom na stolkach zanim dostaniecie wk****, zeby ich rozwalic...? Ile jeszcze dacie siebie gnoic, a wy powiecie nie jest zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my gość z anglii
Ja mam 1000f w anglii?, male miasto a maz 1500f i jest lepiej jak w pl. Wynajmujemy dom Mamy 2 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Polska to chory kraj, zgadzam się, ale to powinno zmuszać ludzi do myślenia, działania i reagowania. Przeczytałam tlyko pierwszy i kilka ostatnich postów. Nie zawsze emigracja jest rozwiązaniem, to nie dla każdego. U nas też bywało i bywa różnie, ale zawsze szukamy rozwiążania. 600-700 na życie, po opłatach to wg mnie na 4osobową rodzinę całkiem sporo. My kiedyś robiliśmy doświadczenie w ramach akcji oszczędzamy, ile się da i wyszło nam, że dla naszej trójki (my+3latka) jesteśmy w stanie przeżyć za 100zł tygodniowo. W skali miesiąca to jest 400zł, ok zaokrąglimy to do 500. Na samo jedzenie itp, bo zakładam, że opłaty są już zrobione. Ok, 8miesięczniak generuje wydatki w postac****eluszek, mleka pewnie, ale to już całkiem spore dziecko... Ja wychodzę z założenia, że nie ma sytuacji bez wyjścia. Trzeba podejść tlyko do tematu, że gorzej już być nie może, więc robimy wszystko, żeby było lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50 lat komuny, a wcześniej 130 lat rozbiorów zrobiło swoje. Przestancie pieprzyć, że na 'zachodzie' takie miodzio i w Polsce powinno być tak samo, bo my jeszcze jesteśmy te 70 lat za nimi i prędko się to nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a może tak się przeprowadzić, mąż może by znalazł lepiej płatną pracę, dzieci do przedszkola, ty do pracy i na wynajem by było i na godne życie. nie ma co siedzieć i czekać na gruszki na wierzbie, trzeba się trochę wysilić, wielu ludzi przewraca swoje życie do góry nogami" :D Alez to juz bylo pisane tutaj sto razy. Ale autorka na wszystko ma jedna odpowiedz - nie, nie da sie :D Nie mozna sie przeprowadzic bo nie ma na bilet, na wynajem, na poczatek, pokoju a potem mieszkania, bo tu ma mieszkanie komunalne, ona nie moze do pracy bo zlobek kosztuje a w ogole to zlobka nie ma, niania bierze za drogo, dziecko za male, aby ona pracowala, ogolnie jest zle bo panstwo nie daje :D Wiele ludzi wywraca zycie do gory nogami, przeprowadza sie, zaczyna jakos odbijac sie od dna ale autorka - nie. Bo "nie da sie" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zwalajcie na komune i na rozbiory... A prawda jest taka, ze gdyby nie ta komuna to w wielu miejscach nawet drog by nie bylo... Bo teraz rzadzacy na kazdym szczeblu wszystko dla siebie przejadaja a nic nie buduja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze człowiek zaradny poradzi sobie czy żyje w Kongo,Polsce czy USA,a taki typ jak autorka już nie,najgorsze ze to zawsze kogoś winna,nigdy zainteresowanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieciu 9:30 wiesz ile kosztuja przeprowadzki? Ja wiem, wiele razy sie przeprowadzalam za kazdym razem tracac duze pieniadze... Mowi sie, ze Polacy maja byc mobilni, tak, zeby mic prace z 800 zl na 1000zl a na samej przeprowadzce straca 2000 , nie mowiac juz o tym jak na tym traca dzieci oderwane od srodowiska, od przyjaciol. Ja musialam kupowac synowi dwa razy ksiazki do 1 klasy, bo kazda szkola wymaga innych. Czyli 2 x 350 to juz jest 700 same ksiazki w wyniku przeprowadzki. Cale szczescie wiedzialam ze w PL nie zmieni sie jeszcze przez 100 lat, chyba ze ZUS szybciej padnie i nie bedzie emerytow i rencitow, ktorzy wspieraja jeszcze takich co zgadzaja sie pracowac za pasci a nie pieniadze, wyprowadzilam sie na stale z Polski w 2005 roku, kiedy jeszcze nie bylo takiego eksodusu Polakow. Tutaj jak ktos sie przeprowadza to nie jest to prowizoryczna przeprowadzka za ochlapami, tj jest to w PL... Teraz jak ktos chce wyjechac to juz jest zapozno dla tych co jezyka obcegp nie znaja i nie maja konkretnego fachu. Do bylebjakich prac oni maja setki chetnych, pomocy tez juz nie udzielaja przyjezdnym, wiec trzeba miec sporo kasy na start. Teraz to tylko rewolucja takim jak autorko pomoze, ale to nieosiagalne jeszcze, dzieki wlasnie takim duposciskom co im miska ryzu dziennie starczy... Dopiero jak ZUS zbankrutuje zombie zaczna myslec, tzn sie zjadac nawzajem, bo juz nic nie bedzie. Ja gdybym dalej w PL mieszkala, zamiast do burdelu zaczelab zabijac, nie zaplacilby mi taki za moja prace, spalilabym mu dom, a jemu poderznela gardlo. Same korzysci, dach nad glowa bym miala, dzieciaki tez, jedzenie na koszt podatnikow, a wokol pseudo pracodawcy zaczeliby uczciwie placic, bo by sie zaczeli bac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zrozpaczony
witam. bylam w tej agencji towarzyskiej ale zeby tylko zobaczyc bo sie nie zdecydowalam. Moja znajoma tam pracuje i mnie wziela, nie bede tez ukrywac ze to ona namawia mnie na ta prace. Ja w sumie to bym sie skusila bo za godzine ma sie na reke lekko 140zl ale co ja powiem mezowi? on sie w zyciu na to nie zgodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do Anglii wyjechalam w ciembo z malym dzieckiem. Rzucilam stala prace, sprzedalam to co mialam zostawiajac jedynie mieszkanie. Moze nie zarabiam milionow, ale na zycie starcza. Pracuje na magazynie gdzie zrobki to ok. 7.40F na godz. Po 3 miesiacach umowa na stale. Dodatkowo mozna dorabiac na nadgodzinach wtedy miesiecznie mozna nawet miec ponad 2 tys F miesiecznie. Za domek place 260f/ mies,mam ogrodek i wlasne miejsce parkingowe. Domek ma 2 sypialnie i salon. Do tego place tylko 97f councilu i prad i gaz na karte. Za wode placi landlord. Stac mnie na to zrby zaoszczedzic i wyjechac na wakacje. Na jedzeniu nie oszczedzam i kupuje produkty z gornej polki. Nir pobieram zadnych zasilkow procz child benefitu (82£mies) stac mnie na to zeby na dzien przed wyplata wydac 100f na ubrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli lubisz testować to ZGARNIJ ZESTAW 30 PRÓBEK PRODUKTÓW DZIECIĘCYCH różnych marek ! :) Jestem blogującą mamą - poniżej link do konkursowego postu: http://www.martynag.pl/2015/03/zgarnij-probki -produktow-dzieciecych-od.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjechalas z malym dzieckiem i pracujesz? A kto opiekuje sie dzieckiem w czasie gdy ty pracujesz? W tutejszych gazetach pisali o jednej Polce co 3 dzieci malutkich zostawiala same bez jedzenia i wody, i szla do pracy, odebrali je jej... Poza tym placisz tylko 260 funtow za domek? To gdzie ty mieszkasz w szopie?... Co za bzdury, myslusz ze ludzie w UK nie siedza i nie wiedza jakie sa ceny?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×