Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Siostra meza chce z nami mieszkać, beznadziejna sytuacja.

Polecane posty

Gość gość
Ciekawe czy każdy kto tak potepia autorkę, wziąlby tak chcętnie na swoje utrzymanie druga rodzinę:) Ja tutaj widze trochę nielogicznych kwestii. Po pierwsze - skoro rodzice mają emerytury - niech pilnuja mlodszego wnika. Starszy juz jest objęty obowiązkiem przedszkola, młodsze na bank za pol roku się dostanie. A matka do pracy, jak szkoły nie ma to do byle jakiej, niewazne - grunt ze jest zarobek. Zameldowac córkę tez chyba mogą u siebie? Niech znajdzie kawalerkę, mozecie pomóc ewentualnie póki co w opłatach i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:21 ALE Głupotę napisałaś ... Chodzi o to ze autorka nie zauważy ich bo będą mieli osobny mały pokoik ? :-D no ok ale podejrzewam ze pokoik będzie służył tylko do spania i trzymania tam ubrań . a dzieci niby nie winne niczemu ale i tak będą biegać po całym domu już pewno od w czesnych godzin ... Autork o a w jakim wieku są twoje dzieci ? Dziewczyna mądrze myśli tylko ze musi męża na swoją stronę przeciągnąć bo TK to zawsze będziesz tą złą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko jak nie znasz znaczeń slów to ich nie używaj. Ktoś kto pisał wyżej ma rację. Mąż autorki ma obowiązek pomoc.siostrze i chce to zrobić. Autorka swoją postawą zbrzydza go do siebie, pokazując że jest zlym człowiekiem. To jak najbardziej jest podstawa do rozwodu. I pamiętaj, że życie jest przewrotne. Nazwać kogoś potrzebującego pomocy gnojem moze tylko s****wo nie mające uczuć, zwykla szmata. Przepraszam za te wyrażenia ale nie mogę pojąć że czlowiek moze być tak nieludzki. No ale nie od dziś wiadomo, że homo homini lupus est, szkoda ze nawet rodzinę w taki sposób się traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież dla jej męża to ona jest obcą osobą nie siostra, siostra to więzy krwi a żona dziś ta jutro inna... wszystkie posty przekonały mnie by nie mieć więcej niż 1 dziecko i tak w razie draki na rodzinę nie można liczyć.. Polacy to właśnie tacy chrześcijanie, po ch.. chodzicie do kościoła?? nie ma w Was empatii tylko własna dupa się liczy.. Jakby mojemu bratu się krzywda działa to i do kawalerki bym go przyjęła. Ludzie są okropni... Jakby mi mąż nie pozwolił pomóc bratu to bym jego z domu wyrzuciła nie brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra męża mieszka 300 kilometrów dalej. Nawet jak znajdzie mieszkanie to nie od razu, a zatrzymać gdzieś musi i poprosiła o pomoc brata. Niestety jego żona to wredna sucz. Nadzieja w tym, że facet okaże się mezczyzna i pomoże siostrze, a dziwke pogoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne jasne. .. tak sobie gadacie . Ten kto klepie takie rzeczy widać nigdy nie był w takiej sytuacji . Autork o masz rację . wiem co czujesz . Nie daj sobą manipulować . ci wszyscy ludzie tu radzą ale torty będziesz ... musiała z nią żyć pod jednym dachem . No i autorka nie ma obowiązku przyjmować kogoś pod własny dach . może v ewentualnie chcieć . .. z dobrego serca . Ale nie chce i tyle . I ma prawo do własnego zdania . Wiec po co te obelgi ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam siostrę i nie wyobrażam sobie odmówić jej pomocy. Gdyby mąż się temu sprzeciwił, to oznaczałoby to że pomyliłam się co do niego i że źle ulokowałam uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mąż chce, a podejrzewam że dom nie jest wyłączną własnością autorki i nie może sama decydować w tej sprawie. To jest siostra męża, najbliższa rodzin. Dla normalnych ludzi zachowanie autorki jest nie do przyjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 18:12 Popieram , sama miałam przez rok bratanice meza . Pannica nieskora do pomagania , roszczeniowa , wracająca późno bo młoda i miała swoje towarzystwo. Dziewczyna znalazła prace , ukończyła jakies kursy po roku znalazła mieszkanie i poszła . Rodzinie trzeba pomagać , czasami nie jest to wygodne ale jezeli wy swoją własna rodzine tak traktujecie to czego mozna oczekiwać od obcych :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My bylismy w takiej sytuacji, ale chodzilo o naszego wspolnego przyjaaciela, ktory tez w pewnej sprawie nam kiedys pomogl. Otoz stracil on prace, okazalo sie tez ze mieszkanie wynajela mu konkubina wlasciciela mieszkania. Koles wrocil z zagranicy a tu zonk-ktos mieszka w jego mieszkaniu, wiec wydal przyjacielowi wypowiedzenie. Wiec zostal bez pracy i bez lokum, wiec przyjelismy go pod swoj dach. Ja tam nie jestem chciwa, czesto zapraszalismy go na obiady wiec i teraz nie mialam nic przeciwko, dostal zasilek, wiec jak mogl dokladal siee do zakupow. Tez mial siedziec u nas az mu sie nie ulozy, czyli nie znajdzie pracy i chociaz pokoju. Ale opornie mu szlo, mieszkal u nas 4 miesiace. Na szczescie mial tyle taktu, ze wyczail atmosfere, ktora stawala sie juz stresujaca. Brak prywatnosci, do tego jego kot (cudny i przekochany) zostawial taki syf w postaci siersci, ze potem przyjaciel sie zaoferowal ze bedzie sprzatal, bo ja nawet majac niby czysto, wychodzilam z lazienki, wycieralam sie czystym recznikiem, a na sobie mialam...siersc. Ale to byl facet, samowystarczalny singiel, czasem nam sprzatal, czasem tez gotowal, jakichs spiec nie bylo, ale wiadomo ze na dluzsza mete po prostu przeszkadzal. Co innego on niz niezaradna i bez kasy matka 2 dzieci. Dlateggo rozumiem obawy autorki i watpie, ze jej szwagierka jakos szybko sie ogarnie, tym baardziej, jesli ja autorka zamelduje. Zawsze bedzie 1000 wymowek, a to ze dzieci male, a to, ze pracy nie ma albo nie taka, a jak juz znajdzie prace, to ze malo zarabia i nawet z alimentami nie bedzie w stanie wynajac lokum i zapewnic wszystkiego dla siebie i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na ile mają się wprowadzić i jaki mają plan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Dajcie jej nocleg na kilka dni, albo niech mieszka dalej u rodziców. 2. Nie meldujcie. 3. Niech składa papiery o przyznanie mieszkania od Panstwa ( trudna sytuacja). 4. Ewentualnie dom samotnej matki, i nadal niech stara sie o mieszkanie od panstwa. To jego siostra! Zrozum trochę . Ale nie meldujcie. Dajcie jej dach ale bez meldunku! !!! To ma byc chwilowa pomoc a nie na stale!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Nawet jak na kilka miesięcy pomoc to bez meldunku. To wasz dom! Ale pomóżcie. Masz dzieci? Dwojke. Czy chciałabyś aby jedno drugiemu pomogło w przyszłości? Wiec porównaj to z sytuacją męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że każdy miałby obawy i zastanawiał się jak to będzie. Gdyby siostra przebywała dlugo i nie chciala się wyprowadzić sytuacja bylaby inna. Przerażające jest to, że autorka z góry zakłada, że jej nie pomoże oraz osoby wyzywające siostrę męża od gowien i szmat. Dokąd ten świat zmierza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szwagierka ma rodziców i to oni w pierwszej kolejności powinni udzielić jej pomocy. Te które potępiają autorkę, pewnie same chętnie zwaliłyby się rodzinie na głowę gdyby tylko miały taką możliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie muszę się zwalać bo mam własne mieszkanie kupione przed ślubem, a siostra dom. Nie wyobrażam sobie jednak, że w podbramkowej sytuacji odmówiłabym jej pomocy. Przecież to moja siostra, a rodzice coż też powinni pomoc, co nie znaczy ze brat nie musi. Przerażacie mnie swoim egoizmem i brakiem empatii. Ile macie lat i kto Was tak wychowal? Ja stara nie jestem mam 34 lata, ale czasem czuję się jak dinozaur. Honor, więzy krwi, zwykla ludzka życzliwość już nie istnieje? Straszne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając ten temat jestem po prostu w szoku. Znieczulica przez Was strasznie przemawia. Dla Waszych rodzin też jesteście takie ? - wątpię ! Moim zdaniem rodzinie trzeba pomóc , ale na określonych wcześniej warunkach np. niech mieszka przez jakiś czas ( jaki wcześniej ustalicie) , bez meldunku , wszystko przy sobie i dzieciach sama robi , niech szuka pracy i jednocześnie stara się o lokum., niech idzie do MOPSU. W każdym razie ja swojego ojca przygarnęłam na parę miesięcy . I cieszę się że mam tak cudownego męża że sam od razu powiedział że bierzemy tatę do siebie i że nie wyobraża sobie by szedł do przytułku lub do obcych ludzi ... I drugi raz zrobiłabym tak samo ! I chopdź różnie się układa mi z teściami czy szwagierką nie zostawiłabym ich bez pomocy. Ktos nawet pisał by siostra szła do rodziców - bo tam jest jej miejsce .....Ale macie sporą wyobraźnie ...Jak rodzice , siostra z dwójką dzieciaków ma się pomieścić na 42 metrach ? Jak wiadać moja wyobraźnia działa inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ta siostrunia bierze rozwod, to dlaczego nie szuka pracy? Chce sie wyniesc, bo to dom tesciow, bedzie moze niemile widziana, jak zostanie albo jej wstyd. onaa juz ma plan, przeniesc sie 300 km do brata. Dobra, ale jakie ona da gwarancje, ze ssie podniesie, znajdzie prace i wynajmie ccos dla siebie i dzieci, skora chce zameldowania, by korzystac z opieki? poza tym kto sie jej dziecmi zajmie, gdy tej uda sie znalezc prace? Wszystkie takie honorowe i za rodzina, a same pewnie mialybyscie mieszane uczucia. siostrunia po rozwodzie, rozchwiana przeez to emocjonalnie w try miga podniesie, znajdzie prace i lokum dla siebie i 2 dzieci. W co wy wierzycie? Sorry jest dorosla, niezaradna, jej maz nie umarl, by byla to tragiczna i podbramkowa sytuacja. Na pewno widziala, ze zwiazek sie jej sypie, czemu juz wtedy sie nie ogarnela? Bo wie, ze ma brata z chata, ktory ja przzyjmie jak by co. Wy chyba nie wiecie, ile kosztuju utrzymanie 3 dodatkowyc osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomysl ze to jedno z twoich dzieci potrzebuje pomocy a drugie mu odmawia. Meldowac nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ufff, dzieki Bogu przeczytalam kilka postow normalnych, empatycznych ludzi. Sama mam brata, a moj maz dwie siostry i nigdy nie zostawilibysmy zadnego z nich bez pomocy. Ba, kolo obcego, w ciezkiej sytuacji zyciowej nie przeszlabym obojetnie. Oslabia mnie twierdzenie, ze sama se jest winna, bo glupio wyszla za maz!!! No coz, maz autorki kretynsko sie ozenil, bo z wyjatkowo wrednym babsztylem. Kiedys, za granica, pomogli mi zupelnie obcy ludzie. Bylo mi glupio, nie wiedzialam jak im dziekowac, a oni odparli: sami mamy dwoje dzieci i chcemy wierzyc, ze ktos tez by im pomogl w takiej sytuacji. Czytajac wpisy na tym forum stwierdzam, ze wiara bedzie im cholernie potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest dorosla, nie jest w kryzysowej s=ytuacji, juz dawno mogla zadbac o kase dla sibie i prace. ale po co, skoro brat ma chate i j przyjmie? A potem znajdzie sie 100 wymowek i zostani na zawsze :D Bo zawsze bedzie robila opfiare z siebie, bo maz ja biedna rzucil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest dorosla, nie jest w kryzysowej s=ytuacji, juz dawno mogla zadbac o kase dla sibie i prace. ale po co, skoro brat ma chate i j przyjmie? A potem znajdzie sie 100 wymowek i zostani na zawsze smiech.gif Bo zawsze bedzie robila opfiare z siebie, bo maz ja biedna rzucil Dokłądnie, będzie żyłą na ich koszt, panoszyła się w ich domu, autorka będzie utrzymywała 4 dzieci mając swoich tylko 2.Przecież tej siostrze tragedia żadna się nie stała, dzieci mają ojca, ma rodziców, czego szuka u brata? Łatwego chleba, takie tutaj honorowe kafeterianki, już widzę jak zabierają swoim dzieciom a dają siostrzeńcom.Ta z pewnością, pleciecie byle p-leśc, bo tak najłatwiej, trochę bzdetó na kafe popisać . Autorka dobrze myśłi, jak wpuści, bo prawdopodobnie na zawsze, przecież ta siostra łątwiej nie będzie miała, skoro ma sobie poradzić niech radzi od początku.Wpakuje im się do domu i będą ją wiecznie utrzymywać, a bo to dzieci małe, a ona taka biedna, tak włąsnie robią sępy. Sama jestem po rozwodzie, mam 2 braci, ale w życiu do głowy mi nie przyszło zwalać im się na głowę, a żyjemy super.Włąsnie dlatego,ze się kochamy i szanujemy, nie stawiamy siebie w niezręcznych sytuacjach.Ta siostra oczekuje zbyt wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, zaraz o braku empatii się tu co poniektóre rozpisują. Świetnie, że Wasze rodziny są normalne, a wnioskuję to z faktu, że chciałybyście pomóc. Ale chyba też nie macie pojęcia, że czasem osoby z najbliższej rodziny potrafią być, za przeproszeniem, wrzodem na du*. I pewnie tak jest w przypadku autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Nie uwierzę w te PROWOKACJE! Temat się powtarza, to jest idiotyczny pomysł pisać wydumane tematy!!!SPADAJ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jestem w sytuacji co twoja szwagierka tzn.dwojka dzieci ,rozwód i gdybym to ja była na jej miejscu nawet bym nie brała was pod uwagę tylko do rodziców corka z matka zawsze lepiej się dogadaj niż szwagierka z bratowa .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko wy wszystkie chyba porabane jestescie albo jestescie takimi pasozytami jak szwagierka autorki, szwagierka to dorosła kobieta niech sobie sama radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za argument ze u rodziców 42 m2 ?przecież to tylko na chwile wiadomo ze musi szukac czegos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nich też jest wolny tylko jeden mały pokoik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 18'31 czy ty posiadasz jakakolwiek empatie? Jak mozna byc tak zapatrzonym w wlasna d u p e. Oby nikt ci nigdy nid pomogl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta szwagierka niech się najpierw rozwiedzie , potem dostanie alimenty i dopiero liczy na pomoc brata a nie od razu dupę do niego pcha bo uważa że jak ma brata to on musi się jej zaoferować a jego rodzina już się nie liczy.Jes cze tupet ma bo meldunku się w czyimś domu domaga. Najpierw niech ureguluje sprawy to i brat z żoną na pewno pomogą.Rozumiem rozgoryczenie autorki bo widać że szwagierka to typ roszczeniowy, tylko by brała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×