Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Siostra meza chce z nami mieszkać, beznadziejna sytuacja.

Polecane posty

Gość gość
Współczuję, faktycznie Twój mąż kompletnie nie mysli... co innego gdyby kobieta pracowala ale np chciała na miesiąc u Was przezimować zanim znajdzie lokum, a nie że ona z góry chce meldunek i nie ma tak naprawdę nawet perspektyw na pracę :/ faktycznie wygląda na to, ze chce Was wykorzystać.. Dobrze myślisz aby dać jej te 500zł zanim znajdzie pracę - to i tak duża pomoc, dostanie jeszcze alimenty, niech rodzice też jej pomogą i niech szuka pracy a nie sponsorów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram co to za ojciec , jak o włsne dzieci nie dba.Zamelduje, zostanie z wami na zawsze, będziecie jej dzieci i ją finansować kosztem własnych.Trzeba nie mieć rozumu, aby taką głupotę zrobić.jak zechcecie sprzedać dom, będziecie musieli kupić jej mieszkanie, ładnie was pociągnie ta pomoc siostrze.Zawału bym chyba odstała, jakby mój dom i przyszłość moich dzieci była aż tak zagrożona.Niehc maż wybiera, albo ty i wasze dzieci, albo siostra i jej dzieci.Z kim chce dalej żyć, na kogo pracować i komu zapewnić przyszłosć.to jakiś idiota, nieojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech ja z dziećmi zameldują rodzice- w koncu to ich córka i wnuki. a mieszkanie-możecie zrobić zrzutke i niech coś wynajmie, ale co to da? musiałaby isc do pracy, ale co z jej dziećmi? kto sie zaopiekuje? ma szanse na zlobek, przedszkole? rozumiem twoje podejscie do sprawy, ale rozumiem tez twojego meza. tylko stanowiska rodzicow nie moge pojac... to oni powinni pomoc córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoje rodzenstwo tez byscie tak potraktowaly? Wiele z Was nie pracuje i czesc z Was czeka to samo co ta siostre. Obyscie od nikogo nie otrzymaly pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam dwóch braci, co mieszkają nadal z rodzicami. Oboje mają dziewczyny z patologicznych rodzin. A że moui rodzice ustawieni, mają piekny dom, to ich przygarneli do domu. Tylko, że każda mieszkają c rok i nie płacąc za nic, jeszcze ubrania trzeba było kupić i kosmetyki, bo niem iały, to nawet ciezko im było ogarnąć dom. Spały do 12:00, nie pracoweały, bo tylko po podstawówce. I nie mogły wiecznie skończyć szkoły średniej, porażka! W koncu moi rodzice powiedzieli DOŚĆ. to nawtet ja, jako ich córka nigdy nie szłam po nic do nich. A jakbym ja była z patologii, to nie wiem kto by mnie przygarnął. I tak miały dużo szczęścia w życiu. Ja też sierozwiodłam ,ale do rodziców ie szłam w łaskę, tylko wziełam kredyt na długie lata i spłacam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esen
A gdzie ona jest teraz zameldowana?? U teściów? to niech tam grzeje tylek mimo wszystko, a przynajmniej do zakończenia sprawy o alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Moja propozycje może być następująca damy co miesiąc 500 zł, rodzice niech jej dokładają, ex płaci alimenty i niech szuka jakiegoś pokoju, czy innego rozwiązania.Do domu ich nie wpuszczę.A jak nic nie znajdzie bo to dla niej za mało, niech mieszka dalej z mężem, bo na rozwód jej po prostu nie stać i tyle z mojej stromy." Mądrze wymyśliłaś, jeszcze do tego na ten okres przejściowy, niech rodzice ją zameldują z dziećmi i będziesz ocalona.Twój maż to faktycznie durny facet. Siostra nie ma pracy, kasy, dwoje dzieci a to masa kasy miesięcznie, nie daj się wrobić w sponsorkę, bo z tego się pózniej łatwo nie wywiniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby któraś z moich szwagierek chciała u mnie zamieszkać wyśmiałabym ją . Masz rację autorki, nie wpuszczaj do domu darmozjada !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra jest totalnie nieodpowiedzialna, nie ma nic, zero kasy, pracy a chce się rozwodzić i wyprowadzać.najpier niech się rozwiedzie, załatwi sprawę alimentów , a potem szuka lokum. Niech mieszka tam gdzie jest zameldowana czyli u teściów do końca rozwodu, innego wyjścia nie ma. Potem niech szuka pracy obojętnie jakiej i staje na nogi, przecież nie będziecie jej sponsorować nie wiadomo ile, a na to się zanosi. Rodzice też dziwni, no i co z tego,ze mają dwa pokoje, niech ją biorą do jednego, meldują i dają kasę, przecież to ich córka, nie twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nigdy bym im nawet 5 zł nie dała, a co dopiero 500 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym za próg nie wpuściła, z tego tylko problemy i to bardzo poważne będą.Dbaj o swoje dzieci, szwagierka niech nie robi chaotycznych ruchów, tylko siedzi tam do czasu załatwienia wszystkich formalności, w końcu te dzieci mają ojca, niech tatuś stanie na wysokości zadania i zapewni im dach nad głową, to nie twoja rola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przechodziłam przez to . Troszkę inna sytuacja ale wiele jednak rzeczy takich samych ... powiem Ci jak u mnie to było . Brat męża wprowadził się do nas tez bez pracy itd na początku starał si ę pomagał nam itd ale trwało to jakiś miesiąc . Później wszystko miał gdzieś . My robiliśmy na niego a on spał całe dnie ... Później zaczął nam kasę kraść . Nawet dzieciom po d bie rAl po pół roku udało się go cudem wywalić tzn sam znalazł inne lokum .... dodam że mąż był też za nim bo to przecież brat ..... do dziś widzę pomaga mu na różne sposoby ale za moimi plecami .... a ty nie daj się dziewczyno ... najgorsze ze siostra ma dzieci przecież nie będziesz nawet mogła krzyknąć na dzieciaki bo to przecież siostry ... wiec niby nie wypada .. a i alimenty pójdą wiadomo na dzieci ... a to jogurt y a to ciasteczka a to bluzka ... zabawka itd nie daj sobie wmówić ze masz duży dom to musisz ..... nie musisz brać pod swój dach kogoś . takie mieszkanie jest dobre ale na krótką metę . a wiadomo ze później są awantury gdyż każdy ma swoje nawyki ... i przyzwyczajenia . wiec nie daj się . A dzieci siostry plus twoje to wielki wielki codzienny hałas . jedno jest pewne ze co byś nie zrobiła to i tak nie będzie dobre dla was .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za wilki dom musicie mieć, że w ogóle twój maż pomyślał o takim rozwiązaniu.4 dzieci i 3 dorosłych to prawie pałac potrzebny. Nie wspomnę już o samym obiedzie na tyle osób, koszty utrzymania bardzo znacząco wam wzrosną, za wodę tak samo, pralka będzie chodziła non stop. To będzie jakiś dom wariatów, a nie dom.ucierpisz tyi i wasze dzieci, tylko nie wiem w imię czego, bo co?Bo szwagierka sie rozwodzi, no ok, ale dlaczego chce życ waszym kosztem.A moz eona myśłi,że ty tego nie wytrzymasz, wyprowadzisz się, będzie ci umilała życie i wtedy będzie miała cały dom dla nich, bo brata i tak urobi? Kto to wie, jaki ma dokąłdnie plan w głowie skoro się do was pcha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam autorkę doskonale rozumiem. Bo wcale nie chodzi o to, że się rodzinie nie pomaga. Akurat mąż ma dwójkę rodzeństwa i o ile jego siostrze pomogłabym od razu, bo to rozsądna i fajna kobietka, o tyle brata z żoną w życiu bym pod własny dach nie przyjęła, bo to lenie śmierdzące. Nie ma co się dziwić i nie ma co oceniać, że autorka jest tą złą i bez serca. Pewnie ma powody, by nie chcieć pomagać siostrze. Pewnie słusznie się obawia, że ta siostra jak im wlezie do domu, to jej się nie pozbędą. I nie dość, że kłopot finansowy, to jeszcze mieszkanie na kupie i użeranie się z kimś kto nic od siebie nie daje i nie szuka innych rozwiązań. Autorko: nie daj się. Tak rozmawiaj z mężem, żeby go przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież dzieci w tym wieku moze oddac do zlobka i przedszkola. Dostanie dodatkowa pomoc finansowa od was , teściów i do tego alimenty. Niech idzie do pracy i powinna dac rade.tylko z gory ustalilabym jak dlugo bede jej finansowo pomagac i pomoglabym jej szukać pracy. Meldunek ma wiec nie widzę powodu żebyście musieli wy ja u siebie meldowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to właśnie chodzi, że przecież pomóc można siostrze męża w inny sposób, a nie tylko biorąc ją do siebie bo sądzę, że gdy autorka ją przygarnie to ta wcale nie pójdzie po rozum do głowy. Można ją wziąć załóżmy na miesiąc lub dwa do domu na "przetrzymanie" by miała czas znaleźć pracę i choćby jakąś kawalerkę, ale napewno nie zgodziłabym się na to by zamieszkała na dłużej i w dodatku jeszcze ją u siebie zameldować. Nigdy. Rodzina, owszem, jest od tego by sobie pomagać, ale nie od tego by jeden drugiego wyręczał. A poza tym to ojciec dzieci powinien im jakieś lokum zapewnić i umówić się z żoną, że na początek mieszkanie im będzie opłacał dopóki ona nie stanie na nogi, bo to jest jego obowiązek. Swoją drogą z******tych teściów ona ma, że doprowadzili to małżeństwo do rozpadu... Wow.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie jesteś teraz zameldowana? Niech tam zostanie i załatwi sprawę. Dzieci posle do przedszkola i zlobka, zacznie szukac pracy. Kobieta po prostu chce wyreczyc się Wami i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daj się, nie wyskakuj z tymi 500 zł, dlaczego to wy macie utrzymywać szwagierkę.Przeciez te dzieci mają ojca, niech pomyśli o warunkach bytowych swoich dzieci, to własnie jak ktoś napisał jego z****** obowiązek. Szwagierka niech nie szuka opcji, gdzie wsadzić tyłek, tylko szuka rozwiązania tej sytuacji.Nie wpuszczaj nawet na dzień, bo nie wywalisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz szwagierce, że będziesz jej dawać 500zł, ale przez 6 miesięcy no najwyżej przez rok. Niech rodzice dołożą i alimenty, a ona niech szuka jakiegokolwiek mieszkania i oczywiście pracy. Jak powiesz, że dawać będziesz pieniądze, to pomyśli, ze będziesz płacić dożywotnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka już logiczne w sumie wymyśliła, teraz tylko porozmawiać z męzem i nie dać się wsadzaić na minę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet tych 500 bym chyba nie dała. Sytuacja kwalifikuje się do MOPSu. Z jakiej racji autorka ma brać sobie na głowę czyjeś kłopoty? A rodzice umywają ręce, tylko z daleka manipulują, żeby "pomóc"cudzymi rękami. Stanowczo rodzicom powinna sie zwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoi teściowe, maż , jego siostra to jacyś patole. Teściowie rączki umywają, a to9 ich córka, to dlaczego ty masz się przejmować.Masz swoje dzieci, rodzinę a to bliższe osoby niż siostra męża.Ja bym olała wszelką pomoc, dzieci mają ojca, dziadków, a ty masz im pomagać? Bez przesady, tówj maż to idiota jak już dziewczyny pisały, wybij mu ten durny pomsł z głowy. Szwagierka jak nie ma pracy, kasy, niech mieszka tam gdzie mieszkała, rozwód to poważna kwestia, a w jej sytuacji zostaje albo dom samotnej matki, albo mops, no ale to już nie tój prblem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro twój mąż taki dobroduszny, to niech sam loży na swoją siostrę i jej dzieci.. Zobaczymy ile by wytrzymał,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież jej mąż to typ idioty, widać,że rozumu nie ma, wieć i kasę da, przecież i tak kasa wspólna, wieć jakby sam dawał.Takiego głupiego mieć chłopa to masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i nie wierzę. Swiat schodzi na psy, a więzi rodzinne przestają mieć znaczenie. Ciekawe czy gdyby Was mężuś z rodzicami źle traktował to nie szukalibyście pomocy u najbliższych. Brat jest taką najbliższą osobą i chce siostrze pomóc i bardzo dobrze. To nie jego rodzina jest patologią a autorka i jej podobne glupie dziunie. Autoreczko idź do tego prawnika lepiej bo jak mąż poczuje się rozczarowany Twoim wrednym charakterem to jeszcze do sądu o rozwód wystapi. Poczytaj orzecznictwo dotyczące orzekania o winie. Gdyby mieszkanie z siostrą brata było uciążliwe, a mąż nie chciał nic zrobić to bylaby jego wina. Twoje zachowanie jednakże sprawia, że moglby zażądać rozwodu z Twojej winy i przy braku racjonalnych powodów odmowy pomocy z Twojej strony dostałby go. Pewnie się uśmiejesz ale znam się na tym i nie życzę Ci tego. Nie masz żadnych racjonalnych podstaw odmowy. Pomoc bliskim, nawet powodujący pewne uciążliwości jest moralnym obowiązkiem dorosłego człowieka. Ty niestety zachowujesz się jak rozkapryszona gow/niara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzinie trzeba pomagać. A tu chodzi o rodzeństwo, wiec jak chodzi o mnie to nie ma dwoch zdan. Wiem ze będzie ci ciezko, ale dan limit czasu, np. 6 miesięcy dopoki nie znajdzie roboty. Nie meldujcie jej u siebie. Mowisz ze na gorze jest maly pokoik, wiec nie będą wam w hodzic w paradę. Wyvospodarujcie im jedna polke w lodowce. Optymalne by bylo gdyby w tym pokoiku bylaby lodówka tylko dla nich. Nie mowie ze macie ich utrzymywac ale na bruk ich wyrzucac to juz w ogole przegiecie. Na mnie wszyscy zawsze mogą liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież laska już wyraźnie napisała,że do domu nie wpuści i ja ją rozumiem.Taka gęba pełna frazesów jak post z 18.12 jest wręcz śmieszny.Tak laska będzie miała orzeczenie o winie, bo jej maż chce zakłócić mir ich domu sprowadzajac i łożąc na potrzeby siostry, weż się już nie kompromituj. Skoro autorka nie ejst frajerką, a nie jest, to inne debilki będą jej wmawiały,ż ema jakieś obowiazki do siostry męża i jej dzieci, nie nie ma. Skoro takie z was pomocnice to pomagajcie, ale nie pieprzcie durnot i tej pomocy w rodzinie, bo to nic innego jak puste słowa.Kim jest tak siostra,że ma takie rozczenia, własnie głupią cipą, która się pcha bezczelnie do domu brata. Gnojom się nie pomaga, to sie zawsze żłe kończy.Dobrze,że ta autorka nie am dylematów jak psychiczna, tylko broni swoich dzieci, tak już widzę jak ta szwagierka z 2 dzieci siedzi w małym pokoiku i jest prawie nie widoczna.Leczcie się na te chore dynie, bo takich glupot się nie da czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jestem śmieszna ale ty jesteś qżałosna i na miano człowieka nie zasługujesz. Jesteś małostkowym człowieczkiem bez kręgosłupa moralnego i honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×