Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

botakpoprostu

Jestem kochanką.

Polecane posty

Gość gość
Ja wiem jedno,ze k****arze kamuflują się ,jedno mówią ,drugie robią.Skoro ktoś k***i się,to jakim trzeba być człowiekiem?I co z tego ,ze ona wolna..Autorka lubi łajdaczyć się i niech się nie wybiela,bo nie uwierzę w jej słowa.On żonaty,dzieciaty.Siedzi w matactwie,klamstwie i obłudzie.Dla mnie to smród moralny,brakuje tlenu,brakuje słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jeszcze mu nic takiego nie mówiłam, ale kiedyś jak powiedział że jak kogoś poznam to zerwe z nim kontakt, to mi powiedział że nie ma takiej możliwości, że i tak będę się z nim spotykać a jemu wyperswaduje spotykanie się ze mną. ( tak bardziej w formie żartu, to było powiedziane ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz zdradzal mnie przez 2 lata.Co gorsza z mezatka z dwojka dzieci.Wlasciwie to najpierw byl seks,a pozniej szantaz z jej strony. Ona tez wiedziala,ze maz ze mna sypia,ale nie miala z tym problemu.Za to ja gdy sie dowiedzialam poczulam obrzydzenie i nie przeszlo mi do tej pory.Ona sypiala rowniez ze swoim mezem.I co najwazniejsze-tez powtarzala,ze nie moga zyc razem,ze nie chce rozwalac rodzin.Tylko,ze nie pomyslala,iz ja sie dowiem.Efekt?Dwie rodziny nie istnieja,4 dzieci (moje i jej)zyje bez ojcow.I oni tez nie sa razem,mieszkaja na dwoch koncach Polski i patrzec na siebie nie moga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messeria
a co to znaczy, ze takie nieodpisywanie i mowienie, ze nie mials czasu, dziala na niego jak płachta, bo nie odpisal;as, jak on sie wtedy zacjhowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wtedy widać od razu większe zainteresowanie z jego strony, tłumaczenia, starania, próbuje mnie jakoś przekonać i wie jak mnie podejść. Najgorsze jest że ja wiem że robi to specjalnie, ale daje się a dopiero na drugi dzień żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy k****arz to manipulant,krętacz,interesowny alfons

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messeria
Aha, czyli już wie, że bez względu na to, co powiesz, on i tak będzie wiedział, co zrobić, żeby było jak zawsze. Zrób tak jak poradziłam Ci w 3cim przykładzie. ale konsekwentnie. Masz kogos i juz, nie ma odwrotu. Wydaje mi się, ze uwaza Cie troche jak niepoważną osobę, bo jak to tak, najpierw kogos masz, on Cie przytuli i juz nie masz Tak być nie może. Ja wiem, ze Ty lubisz te jego 'przeprosiny' ale marnujesz sobie zycie. tracisz na niego czas. wszystko co robisz rób konsekwentnie. nie daj sobą manipulować a on robi to ewidentnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie było takich kurw jak ty nie było by tyle nieszczęśliwych dzieci!!!Jesteś zwykłą podłą szmatą !!!Miał być tylko seks?mówisz? Nie mogę zrozumieć takich głupich bab takich pojemników na spermę!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko że zaraz się zaczną wywiady środowiskowego z jego strony, dopytywania kto to taki, wole tego uniknąć. A co myślisz na rozwiązanie zupełne odwrotne do tego co czuje? ( Powiem ze mi się znudziło, że nie mam ochoty już się z nim spotykać) Ciężko będzie ale wtedy może dojdzie to do niego, i nie pomyśli że to dlatego że jest mi ciężko i nie bedzie wykorzystywał moich słabości. Tylko też nie wiem czy chce go tak potraktować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messeria
I nie wmawiaj sobie, ze on potarafi Cię podejsc, uglaskac. robi tak, bo wie, ze tego potzrebujesz. Musisz się przemóc i sobie samej powiedzieć, ze dasz rade bez niego. Nie dawaj mu się dotykać, jesli wiesz, ze to jest ciężkie dla Cb, nie utrudniaj sobie zycia.wez sie w garsc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiesz,czy nie chcesz? juz nie mam sił czytać tych idiotyzmów nierządnicy, zawsze będziesz lalą do posuwania dla wszystkich ,nie ten,będzie inny żaden wolny nie będzie wiązał sie z taką wywłoką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messeria
To baaardzo dobre rozwiazanie, ale masz taki typ charakteru, ze lubiszsię troche pomeczyc, lubisz jak cos sie dzieje z jego strony, prawda? A myslals o tym, zeby powiedziec mu, ze musicie to zakonczyc, bo tak bardzo zal Ci jego zony, ze sama nigdy nie chcialabys byc zdradzana, przykro Ci z powodu dziecka i ze nie mozna tak traktowac swojej rodziny? Zobacz co wtedy powie, ale proszę niech to bedzie ostatnia rozmowa, nie daj się wciagac w jego zapewnienia, starania. Wiem, ze lubisz jak to robi, ale sama juz chcesz to zakonczyc, wiec dzialaj i nie patrz na sentymenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to fakt, zerwać teraz kontakt to będzie jedno, ale wytrzymać na dłużej w tym postanowieniu to drugie. Jest bardzo prawdopodobne , że gdzieś tam przez przypadek się spotkamy, i wtedy dopiero będzie dylemat, co robić jak się zachować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
botak.... jestes glupia,naprawde meseria radzi ci tylko jak moze aty swoje. ty sie nie uwolnisz od tego gnoja bo lubisz jak wraca i macie dziki seks wiec nie pros kogos o rady bo tylko marnujesz komus czas takim zachwaniem i tak wiadomo ze ten fagas bedzie cie zwodzil a ty bedziesz robila z siebie naiwna idiotke ktora na to pozwala, tyle co mam do napisania po przeczytaniu zaledwie kilku postow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super, radzi mi i przecież biorę te rady do siebie. Przecież napisałam że mam zamiar skończyć ta znajomość a to ze będzie ciężko to inna sprawa, jakoś przeżyje. Z własnej głupoty się skrzywdzilam to teraz będę pokutowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messeria
dobra tam, nie słuchaj głupot tutaj bdsz pisala co i jak? Dzis tez sie nie odezwał? Jka myslisz, kiedy to zrobi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tutaj, szkoda ze na tym forum nie ma możliwości prywatnych wiadomości:) Nie właśnie nie odezwał się jeszcze, myślę że do końca tygodnia powinien to zrobić. Ostatnio wspominał że ma trochę na głowie , bla bla bla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnnnnnnnnnnnnn
lklklkliiiioooopggg44444555 2014.09.29 Dziewczyny błagam o pomoc. Bardzo chcę poznać zdanie kogoś, kto obiektywnie spojrzy na sytuację, w której teraz jestem.... Jestem ze swoim narzeczonym od ponad 6 lat... Od roku mieszkamy razem. Do tej pory wszystko nam się układało. Hm do tej pory, ponieważ od nie dawna on ma nową koleżankę w pracy. Dodam, że ona ma dwójkę dzieci i męża. Jednak zauważyłam, że Jakub zaczął bardzo interesować się jej problemami osobistymi. Oczywiście ukrywał to przede mną ( sama doszłam do tego). Ostatnio późnym wieczorem otrzymał telefon od niej... Oczywiście rozmawiał tak cicho abym nic nie usłyszała... Nagle usłyszałam tylko: ,, zaraz będę" i porwał się z łóżka. Powiedział, że mogę z nim jechać, jeżeli mu nie ufam. Wolałam zostać w domu. Okazało się później, że małżeństwo się pokłóciło. Nie rozumiem tylko dlaczego on musiał tam jechać. Tłumaczył, że każdemu by pomógł. Ostatnio bardzo późno wraca z pracy. Przedłuża mu się nawet o 2 godz!!! Kiedy pytam:,, Co się dzieje?" Odpowiada z niechęcią, że jest zmęczony. Ostatnio jest bardzo zamyślony, nieobecny. Bardzo często ma telefony od niej. Co mam robić????? Błagam Pomóżcie. Załamana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak swoją drogą. To dlaczego akurat zainteresowalas się tym tematem. Byłaś albo znalas kogos kto kiedyś byl w podobnej sytuacji ? Czy tak po prostu. Łatwo jest komuś z góry oceniać. Ok, nie postepuje słusznie, ale "mleko sie juz rozlalo". On sprytnie wykorzystal moje słabości , sam mi powiedział że widział że na początku nie miał szans, ze ciężko mu było zrobić tak żebym w końcu chciała mieć z nim do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana- Niby wszystko wskazuje na to ze Cie zdradza. Z drugiej strony dziwne jest to ze tak otwarcie Tobie mówi np że do niej jedzie. Jakby tak było to by ją ukrywał, przynajmniej w moim przypadku tak jest, nie chce nawet cienia podejrzen dać swojej partnerce. A jaki ma charakter, zawsze był skłonny do pomocy i miał takie dobre serce dla innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość załamana
Właśnie tak... Pomagał innym. Tylko martwi mnie to, że się zmienił.... Jest nieobecny duchem, zamyślony. Martwię się, że są ze sobą zbyt blisko. Bo niby dlaczego nie mogła zadzwonić do kogoś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćllllll
Właśnie tak... Jest osobą, która lubi nieść pomoc innym. Tylko myślę, że są ze sobą zbyt blisko... Bo niby dlaczego nie mogła do kogoś innego zadzwonić o 23 wieczorem! a on biegł jak na skrzydłach... Nie wiem co mam zrobić.. Coś się z nim dzieje, ponieważ jest bardzo nieobecny, zamyślony. Może się zakochał.. nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli rozmowa wprost nie pomaga? Unika tego tematu? Nie wiem, ja teraz jak oglądam to z tej drugiej strony, to jest pewne że będzie mi cieżko zaufać mężczyznie. Może nie każdego się mierzy jedną miarą, ale napatrzyłam się na kłamstwa mojego , na wymówki, usprawiedliwienia i świetny kamuflaż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messeria
witaj, studiowałam psychologię, obecnie jestem na ostatnim już stażu. Właśnie najbardziej interesują mnie osoby z problemami w związku, a dużo jest takich. Najczesciej przychodza kobiety takie jak Ty, niewiedzą co mają zrobic w takiej sytuacji, dlatego chciałabym Ci jakos pomóc. Najważniejsze to słuchać i postępować tak jak radzi osoba, która chce Ci pomóc, jeżeli nie umiesz pomóc sobie sama. Poza tym byłam w podobnej sytuacji co Ty. a raczej Twój facet;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, ale ja nie pisałam o smsie, którego mogłaby przeczytać jego żona. Pisałam, żebys do niego ZADZWONIŁA i to zakończyła. Najlepiej mu powiedzieć wprost, ze już nie chcesz, masz dosć krzywdzenia jego żony i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messeria
zwolenniczka ma rację, nie musisz pisać smsa. Zadzwoń. Zapewne to on odbierze. Tylko, że jest jedno ale. Dzwoniąc do niego i mówiąc mu, ze to koniec dasz mu do zrozumienia, ze jednak na czyms Ci zalezalo jezeli chcesz to konczyc, a on pomysli, ze kolejny raz chcesz zwrócić na siebie uwagę, przeciez robilas tak juz nie raz. A olewając go, nie odpisując mu, nie mieć ochoty na spotkanie i zakomunikowanie mu tego, że np no jakos Ci się nie chce bo: 'bo tak po prostu";) Jeśli chcesz się spotkać to zrób to z wielkiej łaski, tak żeby widział, że nie masz na to ochoty i wtedy jasno i wyraźnie daj mu do zrozumienia, ze szkoda Ci jego rodziny, ze nie chcesz byc wspolwinna tego cierpienia, jezeli mialoby to sie wydac, bo takie rzeczy wychodza predzej czy pozniej. a najlepiej powiedz, ze poznalas kogos i na starcie nie chcesz oszukiwac, takze on nie jest Ci juz potzrebny. Nie daj się dotknąc podczas rozmowy, pamietaj. Jesli to zrobi, to wiedz, ze koklejny raz nie wzial na serio tego co mowisz. Masz byc twarda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
messeria, ale w przypadku autorki Twój pomysł jest nie do zrealizowania. Bo spotka się z nim, i "tak jakoś wyjdzie", ze wylądują w łóżku :) Ona tak naprawdę, podświadomie nie chce się z nim rozstawać. Więc jedynym wyjściem jest tutaj wzięcie telefonu, zadzwonienie i powiedzenie krótko "nie kontaktuj się ze mną, bo nie chcę tego". Bez tłumaczeń, udawania, ze się kogoś poznało i inne bzdety. Noz kurcze, albo się czegoś chce, albo jest sie taką memła jak autorka! Nie rozumiem tłumaczenia, ze nie wszystko jest czarne lub białe! Pewne zasady moralne takie właśnie są i nie ma co dorabiac ideologii, że "tak wyszło". Więc autorko, bierz telefon i kończ to w p**du!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messeria
Masz rację, ja to wiem i Ty to wiesz i autorka to wie. ale nie chce się z nim rozstac, taka jest prawda, czeka tylko na jakies zapewnienie, ze wszystko się ułoży, że on wie, ze to trudne i inne takie. Ale co doradzic osobie, ktora chciałaby ale się boi. Ma jesc cytrynę patzrec na jego zdjecie?;) to nie dziala. Autorko-idzie weekend, zadzwon do niego, powiedz mu tak jak zwolenniczka poradzila i koniec. w piatek po pracy zrob rozeznanie z kim mozna isc i gzdie w sobotę na imprezę, niedziele pzrespij w łóżku z wylaczonym telefonem, jebnij go w du?pe, Ty jestes mloda, masz swoje zycie a on skoro ma rodzine to niech z nia siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćm
Dla autorki refren piosenki toplesów: Nie chce mieć Ciebie tylko w moich snach, w mych marzeniach prostych tak. Gdy Cię nie ma zimno jest, w moim sercu pada deszcz. Głośno krzyczę: kocham Cię, chociaż wiem- nie słyszysz mnie. Po co liczyć puste dni, kiedy Ciebie nie ma w nich?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny, niestety na kacu moralnym.. Więc zaczynam: Odezwał się, od razu napisałam, że nie chce więcej się z nim spotykać, że po prostu to kończę. Napisał że chce się spotkać , że nie chce kończyć tego przez smsy, że po roku znajomości , chce żebym powiedzieła mu w oczy że już nie chce więcej go widzieć. Oczywiście , nie odpisałam już, nie obieralam. Przyjechał do mnie, długo z nim rozmawiałam, mówił mi takie rzeczy że nogi mi się uginały, oczywiście ja caly czas chłodno i stanowczo, próbowałam już odejść, złapał mnie mocno i pocałował w czoło i tak trzymał , powiedział że bał się o moje uczucia ale to on nie kontroluje już swoich . Pocałował mnie, ja niestety odwzajemniłam, nie wiedziałam już co robię, nic już nie mówiłam. I znowu to samo.... nie wiem, nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×