Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość azyl15

Zatłukę tego wyjca!!!!

Polecane posty

Gość gość
moja corka tez byla takim wyjcem :(, szkoda gadac, kto nie przezyl nie zrozumie, tesciu tez byl na szybkiej wizycie, posluchaj jej krzyku i stwierdzil, ze jemu przyp sie jego syn jak byl maly i musi do chaty, bo mu sie to przypomina jak przychodzil z nocki i go bujal, corka z tego wyrosla ok. rok, zaczela w dzien sypiac , wypogodniala, trzymaj sie autorko i gdy bedziesz maial gorszy dzien pisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja cie rozumiem ze masz dość wszystkiego jak tak ciagle sie piłuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój tez tak wył, ale przez zęby, do roczku miał już wszystkie zęby, szły mu po 4 naraz, tydzień przerwy i od nowa marudzenie, potem krzyki... jak miał roczek miał wszystkie zęby i zupełnie inne dziecko. na pewno jest jakaś przyczyna. u nas pomagały czopki z paracetamolem ale przeciez nei mogłam ich dawać codziennie przez rok, więc musiałam słuchać wycia, trudno. taka nasza rola ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też się użeram tak samo a najgorsze są te właśnie pitolenia ludzi w stylu, że Płacze bo wyczuwa twoje emocje :o wtedy faktcznie się frustruję :o ja nie mam żadnych negatywnych emocji do niej, nie denerwuję się na nią i nie złoszczę wręcz przeciwnie, zjadłabym ją nawet jak płacze ;) i to jest najgorsze :( inni wiedzą lepiej, bo nie mieli takiego typu dzieci i nie wiedzą o czym mówią :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie taką ch*** matką jesteś że płacze non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Widocznie taką ch*** matką jesteś że płacze non stop. x x coś w tym musi być. normalne dzieci nie płaczą cały czas. albo jest chore albo Ty nie potrafisz się nim odpowiednio zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem ze gośc z 15.34 ma dzieci takie jakie autorka i może sie w sposób krytyczny wypowiadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak tam wyjec zatłuczony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamonolablus
chyba autorka przegrała walke z małym rozdarciuchem;) albo niania sie sprawdziła i autorka odsypia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cytuję autorkę, a koniec jej kontrowersyjnej wypowiedzi był taki " dam mu jeść, wykąpię, zadbam jak najlepiej o niego. Będzie czysty, ładnie ubrany dostanie piękny pokoik" Tak idiotki urodzona morderczyni :) jak zgłaszałyście to na policję to musieli mieć z was bekę. Ja zawsze leję z takich histeryczek z pieluszkowym zapaleniem mózgu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka daj nam znać co U Ciebie i małego wyjca:) bo Twój wyjec ma już tu swój mały fun club;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka prawda. Inne to ukrywaja. Sa zakłamane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślałam że tylko nastolatki myślą że dziecko to zabawa....Nie kochasz dziecka i ono to czuje...Skoro teraz masz dość to nie nadajesz się na , później będzie jeszcze gorzej jak będzie miało 14-16 lat wtedy zaczynają się jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj autorko ,nie czytam wzystkiego ale cie rozumiem ,mialam to samo x2 czyli blizniaki, czasem myslalam ze tego nie przezyje, dzis to znaczy za miesiac beda miec 18, zobaczysz pomalutku pomalutku i do przodu, u mnie jak niemieli pelnych 3 lat poszli do przedszkola i wtedy odzylam, dzis sa wspanialymi dzioecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyl15
Niania wytrzymała od niedzieli do dziś i podziękowała, przychodziła na 4 godziny dziennie, moja ciocia też go nie chce nawet za pieniądze oferowałam 15zł za godzinę, niani też tak płaciłam. No nic :o u mnie chociaż na dworze i w zabawie nie robi akcji, bo z nianią wrzeszczał na spacerze i w trakcie zabawy. Kobieta wprawiona w bojach, była położna ale i tak wymiękła. 50 lat babeczka dosłownie wyrwałam ją cudem :( dziś kupiłam zatyczki do uszu i taki bujak, szelki nie wiem jak to nazwać do skakania i zaplątałam mu kłębek włóczki na rękach, był super szczęśliwy. Dzisiaj będę szyła różne frędzle z gałganków, bo tym jest się w stanie zająć zauważyłam. Ciągnie, plącze i jest cicho co dalej? nie wiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany jak ty kłamiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Widocznie taką ch*** matką jesteś że płacze non stop. x x coś w tym musi być. normalne dzieci nie płaczą cały czas. albo jest chore albo Ty nie potrafisz się nim odpowiednio zająć. xxx mój tak wył bo wychodziły mu zeby, jak miał 14 miesięcy miał już wszystkie. i co uważacie że przeze mnie wył? co ja miałam zrobić? żzęby mu wyciągnąć czy jak żeby nie wył? mądralińskie :o niektórych rzeczy nie da się rozwiązać trzeba przeczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wiem że to co napiszę nie jest do końca poprawne, ale ja ci polecam CHODZIK. Wiem, wiem, chodziki są niezdrowe itp. ale mase dzieci miało chodziki i żyje i ma się dobrze. Mój kuzyn nawet musiał mieć rehabilitację przez chodzik, ale to jest jakiś sposób żebyś wytrzymała. Myślę że to takie MNIEJSZE ZŁO.... Nie znam dziecka które by się nie zajęło chodzikiem... Spróbuj. Ja bym wolała nawet już ten chodzik i gorszy rozwój malucha niż nienawiść do własnego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:11 a ty co jesteś??? jej dywanik pod łóżkiem? tak autorka kłamie, bo opieka nad dzieckiem to miód i sielanka no jasna sprawa :o moja córka też beczała jak stado kóz :( póki nie wyszły wszystkie zęby pchała ręce do buzi i zagryzała smoczki na śmierć oraz .,.,.,.,.,., beczała jak stado kóz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyje bo dużo by chciał, a jeszcze nie umie/nie może. moja gdy zaczeła raczkować i odkrywać sama świat, to była od razu zmiana. wcześniej to 1cm zabawka oddaliła się i ryk. może to zęby? mojej w ciągu 2,5 mieś wyszło 12... chwilowo mamy spokój, ale teraz chodzi i ryczy bo wszystko chce a dużo jej nie wolno, np wchodzić po schodach czy wkładać palce do kontaktów (mimo zatyczek nie pozwalam). od razu ryk, jak nie dostanie tego, co chce. masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:43 Twoja wina jesteś beznadziejną matką to nie jest normalne, że dziecko płacze ciągle nie tłumacz się, nie nadajesz się nieudacznico! hehe tak tylko uprzedzam te idiotki co miały zamulone dzieci, a zaraz się tu zaczna pluć jako ekspertki bo ICH dziecko było spokojne i to jest ich zasługa oczywiście, bo są tak idealne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singri
Nie zatłuczesz. Z tego co piszesz, zrozumiałam, że bardzo kochasz swoje dziecko, ale jesteś na nie ciągle i bez przerwy wściekła (też bym była na Twoim miejscu). Wiele razy w życiu czułam to samo, taką totalną, bezdenną wściekłość, że jakbym miała siekierę pod ręką to nie wiem co by było - moja matka chla nałogowo i lista numerów jakie rodzinie wykręciła... Ale jak ochłonę, minie parę dni to nagle sobie przypominam jak bardzo ją kocham. Bo to po prostu jest w człowieku. Ty jedynie nie masz kiedy ochłonąć. Zauważyłam też coś niepokojącego - nie dbasz o siebie. Nie mam na myśli oczywiście paradowania po domu w szpilkach i pełnym makijażu, ale chwilę oddechu. Twój dzień dzieli się na skakanie wokół malca (ale po co? Stopery do uszu wsadź i niech koncertuje...), obowiązki domowe i stanowczo za małą ilość snu. To jak Ty masz okazać miłość dziecku, jak samej siebie nie kochasz? Wierz mi, wiem co mówię. Sama wychowuję dziecko w przedszkolu i po 10h nie ma nas w domu. Mam piec, w którym muszę palić, co oznacza rąbanie drewna. Muszę coś zawsze upichcić, uprać, pozmywać, pozamiatać, obsłużyć kota... Samo się nie zrobi. Rodzina uważa, że powinnam radzić sobie sama. Kiedyś robiłam tak jak Ty - dziecko śpi, to hajda - mopa, zmywak, ścierkę. 2-3 w nocy do łóżka, o 6 wstać. I trzy kawy, a dziecku najchętniej knebel (ile kufa pytań można zadać w ciągu pół godziny?! Zwłaszcza że akurat szukam jej bluzki, TEJ RÓŻOWEEEJ, bo nie pójdę do przedszkola...). I w pracy ludzie boją się podejść. Teraz odpuściłam. Naczynia z wczoraj w zlewie? To będą i z dzisiaj. Ciuchy na suszarce czwarty dzień wiszą? Jutro poskładam, dziś nie zdążyłam. Ale pogadać z małą muszę, chwilę się poprzytulać. Poczytać jej. Jak córka uśnie (śpi od pół godziny) to mam czas dla siebie. Kąpiel, książka, internet... Relaks. No tak. Ale jak się zrelaksować, jak takie małe ciągle drze gębę? Może jak teściowa następnym razem przyjedzie, to zamiast sprzątać idź na spacer? Może Wasz dom nie musi być remontowany w tak szybkim tempie i mąż może złapać godzinę dla synka? Pomysł z pracą i żłobkiem też nie jest taki zły. Pomyśl, że przez większość dnia nie słyszałabyś jego wrzasku... Na zakończenie tylko dodam, że chyba jesteś lepszą matką niż ja. Ja bym gówniarza na dwór wystawiła i rycz do woli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz dlaczego płacze ciągle? Bo czuje, że myślisz i traktujesz je jak s****wo. Też miałam trudne dziecko dużo płakało długo budziło się w nocy. Do pracy na cały etat chodziłam zielona czasami. Skończyło się tym, że pewnego dnia bo to niejadek nie wytrzymałam i wcisnelam mu na siłę jedzenie Bo nie chciał zjeść nic. Dzięki Bogu oprócz płaczu nic się nie stałoale wwtedy coś we mnie pękło. Znalazłam psychologa i poszłam do niego. Chodzę na terapię żeby radzić sobie z nerwami jakoś. Bywam impylsywna ale jest lepiej. Dzisiaj wiem że kocham syna Ma 4 lata i też mnie denerwuje czasami Ale umiem już nad tym trochę panować. Po drodze było różnie zaczęłam krzywidzic samą siebie żeby nie skrzywdzić jego. Terapia pomogła. Dzisiaj on wie de ja Go kocham i jest spokojniejszy. Jak my matki jesteśmy spokojne i szczęśliwe to panujemy nad dziećmi i one też czują spokój. Pozdrawiam i siły wszystkim życzę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedno wiem na pewno w zyciu nie chce miec dzieci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak my matki jesteśmy spokojne i szczęśliwe to panujemy nad dziećmi i one też czują spokój." No nie zawsze właśnie i skończcie te wywody na temat odczuwania spokoju i nerwów. :o ja byłam super spokojna, miałam super pomoc w rodzinie, wysypiałam się a młody i tak ryczał dniami i nocami :o moja siostra wieczny stresik, wieczny foch i ewidentnie chłodne podejście do dziecka żeby nie powiedzieć zimne i z wkur/wem, a jej syn janiołek :) no i jak to wytłumaczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak słucham wypowiedzi tych wrednych oceniaczek to aż się we mnie agresja budzi. Najchętniej to bym wam wjeb#### w ten pusty ryj... I tak możecie już mnie zgłosić na policje przecież grożę wam pobiciem:) widać że dziewczyna po tym pierwszym poście już odetchnela... Zobaczcie jak ona teraz o swojej sytuacji piszę... Juz nie obraza malca... Opisuje jak jest i odrazu wymyśla co może dalej zrobić... Ona się stara... I nie jest zła matką. Zle matki nie robią dziecku fredzelkow żeby je rozbawić... Pustactwo niektórych tu mnie zadziwia... A myślałam że żaden poziom debilizmu już mnie w życiu nie zaskoczy... Nie jestem zwolenniczką kłótni w necie bo nie jestem typem osoby ktora kompleksy próbuje zaslonic obrazając innych ale już mi nerwy puszczają... Fajnie ze są tu normalne wartościowe i mądre osoby które chca wesprzeć autorkę. Reszta niech se założy wątek pt: "mój prywatny folwark tu wam pocisne" i bujac wrotki siostry miłosierdzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azyl... Chodzik fajny pomysł. Mój chodził w chodziku i jest zdrowy. Uwielbial Chodzik!! Czuł że wreszcie może zwiedzać świat. Spróbuj. I kurczak zobacz nie jesteś z tym sama :)) mu też głowkujemy! Jeszcze troche i nianie stąd wyhaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka do psychiatry ! A milosierne na dyzurze-pozamiatac,posprzatac,pozmywac itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×