Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

macie jakies fajne wspomnienia z czasow prl?

Polecane posty

Gość gość
Kingsajz z mloda Figura :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obowiązkowe białe majtki na basen. Po wejściu pod prysznic wszystko przez nie było widać. Dziewczyny miały mniejszy kłopot, ale my chłopcy mieliśmy problem jak w tych białych mokrych majtkach schować stojącego siurka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Białe majtki na basen. Też to przeżywałem. Dziś można się zastanawiać po co one były jak i tak się ganiało po pływalni jakby z gołym tyłkiem. Nie pamiętam, aby były jakieś problemy z tym, że widać chłopakom stojącego siusiaka, bo i tak w szatni zawsze ganialiśmy na golasa, że nieraz musiała obsługa wpadać aby nas uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byla na ten temat sonda uliczna i ludzie sie wypowiadali ale glupio no ale nie wiem juz co z tymi tematami ale cieszyc sie zyciem to wazne 333 www.youtube.com/watch?v=i7qW3FUz_Eo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ostatnio wzięło mnie na wspomnienia. Jakie macie ciekawe historie z tych czasów? Jeździliście na kolonie? Mieliście słynne dżinsy? :) To był okres wczesnej młodości dla mnie, więc sytuacja polityczna nie przemawiała wtedy do mnie, żyło się w miarę beztrosko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było zajefajnie bo nie było internetu i wszyscy spotykaliśmy się na trzepaku bez względu na pogodę. Nikt nikogo nie hejtował, a jak ktoś grymasił to honorowo dostawał w zęby i zaraz był spokój. To było prawdziwe życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam naszego czerwonego maluszka .... Był zaraz po żółtym, odpalany patykiem. Na kolonie nie jeździłem, ale na wczasy tym maluszkiem już tak. Zapakowany po dach, ale jest co wspominać. Dużo wspomnieć z wycieczek. Pamiętam jak mam próbowała jeździć tym maluszkiem po polach De Agostini ma wprowadzić prenumeratę z takimi autkiem. Maluch z przyczepką, skala 1:8. U nas w rodzinie co prawda nie było przyczepy, ale chyba zacznę kupować kolekcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×