Kobieta nigdy nie powinna robić pierwszego kroku

Drogie panie, faceci to nie roboty. Nie każdy spełni waszą zachciankę, że to on ma podejść do was i koniec. Jedni mają złe doświadczenia z kobietami, drugi jest nieśmiały, trzeci boi się odrzucenia, czwarty uważa, że za wysokie progi itd. Danie sygnału drugiej stronie, zrobienie pierwszego kroku ze strony dziewczyny, nie jest wcale niczym złym, raczej same to wyczuwacie. Wolicie się po prostu asekurować, bo tak jest łatwiej. Jakieś przygłupy z gimnazjum mogą tu wpisywać brednie, że niby "faceci" (jacy to faceci z tych dzieci z gimbazy) uważają takie laski za "łatwe" (co to w ogóle za kategoryzowanie, znowu kłania się gimbaza), ale sam wiecie, że to brednie. A że nie ma tak, że każdy każdemu się podoba, to jest to wszystko czasem i obarczone ryzykiem. Ale robić z tego potem jaką wielką tragedię jak autorka, to z całym szacunkiem jednak żenada. Nie ten, to inny, nie ta, to inna. Prawdziwe dramaty to choroby, bieda, przemoc, alkoholizm itd. A nie to, że ktoś z kimś nie chciał się umówić.

Bo paniusi by korona z głowy spadła. >Pomijając całą twoją złość na kobiety (czyżbyś był nieśmiały i nie miał odwagi zagadać?) w tym jednym masz rację. A co to znaczy? że korona mi spadła? spadła, czułam się w miarę dobrze, a teraz czuję się jak goowno. To tyle.

Wszystkie tutaj paniusie, co to nigdy nie zrobią pierwszego kroku i wmawiają facetom, że to oni MUSZĄ zrobić pierwszy krok, mają kilka wspólnych cech. Pierwsza - zwykłe wygodnictwo. Nie zrobią pierwszego kroku, bo tak wygodniej, nie trzeba się odsłonić, zaryzykować. Czekają jak te głupie, aż to za nich się coś zrobi. I tak będzie potem w życiu. Za taką laskę, co nic sama z siebie nie potrafi, lepiej podziękować. Cecha druga - próżność. te wszystkie księżniczki są strasznie próżne i mają o sobie często zawyżone mniemanie. To faceci mają ją zdobywać i padać do stóp, jakaś inicjatywa własna byłaby obrazą majestatu królewny. Do tego łatwo dochodzą kolejne cechy - zarozumiałość, narcyzm. Stąd te śmieszne hasełka - że facet jak zainteresowany to zawsze coś zrobi (skąd te paniusie tak znają świetnie każdego faceta, jego psychikę, przejścia z kobietami, poziom nieśmiałości itd?). I jeszcze głupsze, że rzekomo kobieta się ośmieszy, okazując komuś zainteresowanie. Co w tym ośmieszającego, bo za cholerę pojąć nie mogę? I tu wracamy do punktu wyjścia. Bo paniusi by korona z głowy spadła. Próżnej, egocentrycznej, narcystycznej lali. Na szczęście nie brakuje dziewczyn, które czasem SAME chcą decydować o swoim losie. I nie robią cyrku tylko z tego powodu, żeby kogoś, kto wpadł im w oko, zagadać. XXXXXXXXXXXXXXXXXX Pieknie napisane, popieram w 100% każde zdanie tego tekstu. Ja również nie widzę w tym nic złego że kobieta robi pierwszy krok. To nie średniowiecze tylko XXI wiek. To, że kobieta pierwsza zagaduje faceta to znak że jest odważna, nie boi się porażki i jest szczera a to dobrze o niej mówi a jak ktoś uważa, że taka koboeta jest desperatką czy łatwa to proponuje się rozpędzić a ściana na pewno się znajdzie. Zapewne siedzą tutaj same dzieci z gimnazjum które pojęcia o życiu nie mają i powinny mieć zabroniony dostęp do internetu.

zgodzę się z autorką. Ja już dwa razy próbowałam sił u facetów, którzy mi się podobali. No i 2 razy dostałam kosza... jednak to prawda, ze jak kobieta podoba sie facetowi to on w jakiś sposób sam dam o tym znać.

kobieta nie powinna wychodzić z incjatywą pierwsza. Jeżeli faktycznie podobałaby się facetowi, który wpadł jej oko to on sam by wyszedł z tą inicjatywą i żadna niesmialosc by go nie powstrzymywala. A jezeli facet mimo uplywu czasu i okazji nie wychodzi z ta inicjatywa to znaczy ze po prostu nie jestesmy w jego typie.

I jeszcze głupsze, że rzekomo kobieta się ośmieszy, okazując komuś zainteresowanie. Co w tym ośmieszającego, bo za cholerę pojąć nie mogę? xxxxxxx A tak nie jest ? Każda osoba, która wyjdzie z inicjatywą pierwsza i dostanie kosza będzie się czuć po prostu głupio a jeżeli co gorsza pracuje/uczy się z osobą, od której dostała kosza mogą wychodzić potem niezręczne sytuacje i atmosfera jest niezbyt przyjemna.

I racją. Można pomóc mężczyźnie, dodać mu odwagi, ale jak działa w kierunku kobiety, a jak jest bierny to co masz go sobie sma upolować.. wtedy on nie będzie chciałbyć daniem na talerzu.

absolutnie się zgadzam :( dalam znac facetowi ze mi sie podoba to zreagował wrecz agresją :O "co ja sobie wyobrazam, on nie jest taki latwy, zeganaj ! itd." ewidentnie mu sie to nie podobalo a ja sie wyglupilam :( myslalam ze zapadne sie pod ziemie ;( nie zycze tego uczucia zadnej kobiecie bo to strasznie wplynelo na moje poczucie atrakcyjnosci kobiecej :(

potwierdzam - nie warto samej nic robić!!!

Zresztą po co? Jaka radość z tego, że się samej poderwało. Nie jesteśmy facetami, żeby się cieszyć z upolowania zdobyczy.

Potwierdzam - nie warto podbijać do faceta. Ja to zrobiłam, a on wykorzystał ten fakt, by zaimponować innej dziewczynie. Dziewczyny, nie róbcie tego!

potwierdzam mam już40stke i nie raz robilam pierwszy krok niestety zawsze kończyło się tak samo max 3 spotkania i tyle, faceci to zdobywcy ,nie biorą gotowca kiedyś jeden mi powiedział że jak facetowi naprawde zależy to zrobi wszystko ,wykopie laske spod ziemi żeby była jego !

podobalo mi sie kilku facetow.ale nic z tego nie wyszlo.

ja nie zaczepiam facetow.

faceci lubia jak kobieta ich uwodzi.

cholernie podoba mi sie jeden facet ale nie mam u niego szansy.

"kiedyś jeden mi powiedział że jak facetowi naprawde zależy to zrobi wszystko ,wykopie laske spod ziemi żeby była jego !" xxxxxxxx dokładnie. Jak facetowi naprawdę, ale tak NAPRAWDĘ się podoba kobieta i mu NAPRAWDĘ ZALEŻY to zrobi wszystko by ją zdobyć, góry przeniesie byle ją mieć, nawet ten nieśmiały, jeżeli mu zależy. Nie ma co samej startować do faceta bo gdybyśmy faktycznie mu się podobała nie umknęłoby to twojej uwadze.

co zrobic jak sie facet podoba?

jak jedno drugiemu sie nie podoba to nic z tego nie bedzie.

co zrobic jak sie facet podoba? xxxxxx Jakieś uśmiechy, subtelne uśmiechy, ale nic śmielszego. Jak Ty mu się też podobasz to on da Tobie o tym znać i sam coś zaproponuje.

no raz w zyciu można zrobić zrobić z siebie kretynkę wybaczcie :P trudno poszło !

"I jeszcze głupsze, że rzekomo kobieta się ośmieszy, okazując komuś zainteresowanie. Co w tym ośmieszającego, bo za cholerę pojąć nie mogę?" <><><> Dla wielu kobiet to jednak nie jest przyjemne uczucie gdy facet, na którym im zależało, patrzy się na nie z pogardą po wyznanym uczuciu i mówi "co Ty sobie wyobrażasz, żegnaj". Jednak to kobieta jest "płcią piękną", to my mamy być piękne więc odrzucenie a tym samym zakwestionowanie naszej atrakcyjności fizycznej jest gorsze do zniesienia niż dla faceta. Wielu facetów nic sobie z "kosza" nie robi i próbuje dalej a dla kobiet to może być taka trauma, że nawet potem w seksie może nie być już taka otwarta. Ja osobiście mam spory dystans do siebie no ale jednak tak to wygląda, że to lepiej jak facet wyjdzie z inicjatywą ;)

bzdurne archaiczne myślenie rodem z epoki wiktriańskiej, kiedyś moze i facet powinien był pierwszy zadziałać ale w dobie płciowego równouprawnienia nie jest już to żelazną regułą. Niestety, niektóre kobiety tego nadal nie rozumieją. Do autorki: nie zrobiłaś nic złego że pierwsza zagadałaś i zostałaś spławiona - świadczy to że jesteś silna psychicznie i znasz swoja wartość. nie zrażaj sie tylko próbuj dalej - w końcu sie uda. Kiedyś możesz stracić szansę na fajnego faceta, choć nieśmiałego i obyś sobie potem w twarz nie pluła. Pozdrawiam.

co ma byc to bedzie.

kazdy moze dostac kosza.

bzdurne archaiczne myślenie rodem z epoki wiktriańskiej xxxxxxx Bzdury to ty piszesz. Jakbym wiedziała, że się podobam facetowi to i nawet w średniowieczu bym do niego startowała... Chodzi o to, że przeważnie jak kobieta wychodzi pierwsza z inicjatywa to facet nie jest nią zainteresowany i to potwierdzają wpisy kobiet tutaj jak i zarówno moje doświadczenie życiowe jak i innych. I to nie ma nic wspolnego z czasami w kotrych zyjemy.

Z tego co tutaj piszecie wychodzi na to, że faceci dzielą się na 2 grupy 1) tacy co uważają, że kobieta , która wychodzi 1wsza z incjatywa to desperatka - wiekszy odsetek 2) tacy, którym by to nie przeszkadzało (mniejszy odsetek + prawiki z kaffe) Nie zamierzam ryzykować by się przekonać, w której grupie jest facet, który mi sie podoba :O

Czasami bywa tak że sie facetowi podobasz ale oni ci za cholerę tego nie okaże. A wiesz czemu - spróbuj zgadnąć damski geniuszu - bo podobnie jak i Ty ten koleś jest NIEŚMIAŁY i nie chce pierwszy wychodzić z inicjatywą bo podobnie jak i ty boi sie odrzucenia. Ale uparte damskie myślenie nadal działa w durną upartą stronę że to mężczyzna ma pierwszy uderzać i że z pewnością ewentualny kosz spłynie po nim jak po kaczce. Bardziej płytkiego myślenia to ze świecą szukać. Mamy XXI wiek, to już nie czasy smoków, stajennych,rycerzy i księżniczek zamkniętych w pokojach bez kl... znaczy się w wieży.

"Czasami bywa tak że sie facetowi podobasz ale oni ci za cholerę tego nie okaże." <><><> Jak facetowi podoba się kobieta i NAPRAWDĘ mu zależy to zaryzykuje i okaże to i będzie się o nią starał choćby miał ją spod ziemi wykopać. To są słowa moich znajomych, którzy są facetami, więc chyba wiedzą co mówią. Więc jak "za cholerę" tego nie okazuje, to albo kobieta w ogóle mu się nie podoba, albo słabo.

Mamy XXI wiek xxxxxxx no i co z tego ? Kobiety mają się nie przejmować odrzuceniem i tym, że dla kogoś okazały się "zbyt kiepskim" materiałem na partnerkę bo mamy 21 wiek ? Zastanów się co piszesz :O