Staraczki i ciężarne. Dzielimy się objawami

Przy nadzieji... Byc moze ruchy są tak niewielkie ze nie czujesz.... Maluszek tez jest jeszcze maly ale ja pewnie dla świętego spokoju odwiedziłabym jakiegoś gina... Po co masz sie stresować? Ale myślę ze wszystko ok. Ja tez nie zawsze czulam ruchy ... Miewalam ciche dni:)

No wlasnie na to czekam ze byc moze to tylko ciche dni jak to okreslila Muamua. Poza tym u mnie w szpitalu zawsze zostawiaja na mimimum 3dni a ja nie moge zostac.moj maz uwaza ze czul wczoraj jakies pulsowanie ale ja juz bylam taka zestresowa ze nic nie czulam. Mialam tez bardzo intensywne te 3dni bo ciagle w ruchu i nie mialam chwili sie polozyc. To jest 19tydzien wiec dzidzia nie jest najwieksza jeszcze. Zobaczymy co bedzie sie dzis dzialo

Przy nadziei ja bym na twoim miejscu już dawno była na pogotowiu. Moim zdaniem powinnas czuć maluszka choćby na wieczór jak już się kladlas spać. No ale zrobisz jak uważasz... Jeśli wolisz cZekać... Twoja sprawa....

Wlasnie go czulam takze sie troche uspokoilam. Jak bede go dzis dobrze czuc to bedzien ok a jak nie to jutro z samego rana do mojego lekarza. Wiem ze sobie myslicie ze jestem lekkomyslna itd ale tego szpitala boje sie panicznie, tam dowiedzialam sie ze nie zyje moje pierwsze dziecko a i po stracie traktuja cie jak jakiegos smiecia ktory ma wyc z bolu na lozku a oni nic z tym nie zrobia

Ja w 19 tc to jeszcze nic nie czułam w żadnej z ciąż a niby im więcej ciąż tym wcześniej się czuje.Ja wszystkie dzieci po 20 tc czułam dopiero. Dzidzia jest taka malutka ze jak się usadowi głębiej w macicy albo odwróci do pleców to nie czuć. Akurat ja rzadko czuje z przodu ale jak już obróci się i kopie do tylu to czuje najbardziej bo nic mi nie blokuje odczuwania. Dobrze ze maleństwo się ruszyło :)

No ja dzidziusia czuje zwykle gdy jestem wypoczeta i leze sobie na plecach. A w piatek caly czas w biegu od 5rano, w sobote i niedziele tez nie bylo czasu sie na chwile polozyc, wieczorem jak sie kladlam to od razu zasypialam..dzis czulam rano, nawet maz przyjechal na chwile z pracy i mowil, ze czuje...teraz tez leze i cos tam sie dzieje. Nie wiem czym spowodowana byla ta przerwa ale byc moze tym co piszesz MamoZuzy...

Przy nadziei jest wiele przyczyn dla których można nie czuć malucha ale jak zbyt długo trwa to warto odwiedzić szpital.A ty jak piszesz ze miałaś dużo ruchu i nie miałaś czasu skupić się na kopniakach to też może być przyczyna.Dzidzia pewnie się ruszala ale byłaś w ruchu to nie czulas.

I to mi caly czas maz powtarza...

Oj mój też tak mówi ale ja i tak się denerwuje bo czasem nie wiem co jest normalne a co nie i wolę już niczego nie bagatelizowac

Ale sama widzisz MamoZuzy ze ci nasi mezowie maja racje tylko my panikujemy.. tylko ze mamy powody po stratach. Nie mniej nie chce wpadac az w taka panike, dzis czuje maluszka wiec postaram sie odstresowac choc na chwile

egzamin teoretyczny zdałam :) teraz czekam na praktyczny. Anty biorę już tydzień do odwołania zależy czy mi jajniki już odpoczeły jak to mówi moja gin :P dzisiaj do niej ide i zobaczymy czy teraz będę je odstawiać czy jeszcze nie. Normalnie bez tabletek już powinnam mieć okres. A tak nie wiem kiedy będzie. ale od czwartku mam straszne mdłości. I jedna pierś wyraźnie urosła może nie dużo ale widać. I brzuch mnie ciągle boli

Ja tez dziś małego czuje ale tylko jak na plecach leżę,i mam wrażenie ze kopie mnie w tylek :) Do tego wypadło mi wypełnienie z zeba,jakoś udało mi się je włożyć spowrotem i mam nadzieje ze dotrwa do jutra bo mam wizytę u dentysty.Póki co staram się nie jeść ta strona z wypełnieniem.Ale jakoś nie umiem zbytnio.

No ja po monitoringu. Moje torbiele troche zmalały. Mam brać anty nadal chyba że się będę źle czuć to mam odstawić. Bo od kilku dni mam mdłości i pobolewa mnie podbrzusze. I czuje się jakaś spuchnieta. I jak będę mieć okres nie ten zaraz po odstawieniu tylko następny to znowu mam iść w dniach kiedy będzie okres. Mam nadzieję że w końcu coś z tego będzie :P a dzisiaj śniły mi się bliźnieta dwie córeczki miałam :D piękny sen aż szkoda że się skończył

Mania dla mnie trochę dziwne ze dała ci tabletki od połowy cyklu,przecież bierze się je od pierwszego dnia nowego cyklu.No ale jak lekarz to chyba się zna

Ale kiedys ten sen sie spelni, zobaczysz... :) ja juz tradycyjnie mam migrene..a moj maz konsultowal sie w pracy z polozna i ona mowila ze mogly byc ruchy przez weekend tylko jak byl taki intensywny to moglam ich wcale nie czyc a ze dzisiaj czuje to mam nie panikowac.

ja też się troche zdziwiłam. Ale na ulotce też pisze że można zacząć brać w dowolnym dniu cyklu. A dała mi anty żeby jak to powiedziała uśpić mi jajniki i całkiem wygasic ten cykl żeby te torbiele spokojnie się mi zmniejszyły. Też się nieraz zastanawiam czy ona wie co robi. Ale robię dokładnie to co mi każe licząc że coś to da. Tylko tak myślę że skoro widziała że mam troche duże te pęcherzyki to czy nie mogła mi czegoś dać żeby pękły? Nie wiem może poprostu się już czepiam

przy nadzieji widzisz nie ma co się martwić niepotrzebnie :)

Dzisiaj znowu ja jakoś słabo czuje małego,od czasu do czasu da znać ze jest ale raczej delikatnie i znowu stres :( do wizyty jeszcze tydzien z kawalkiem

Mamo Zuzy bez paniki... przeciez wiesz ze zyje, jest ok, czujesz go...posluchaj detektorem serduszka i moze sie uspokoisz..moj maz chyba kupi ten detektor dla spokoju. A ja dzis do poludnis i po poludniu tez czulam ruchy, super kopalo malenstwo, ale tylko na lezaco. Teraz sie polozylam ale cisza poki co, moze sie jeszcze rozkreci. Coraz czesciej mysle ze taki juz urok mojego malucha ze nie kopie ciagle..

Ktorego masz wizyte?ja 12

Ja mam dzień przed tobą.No coś tam czuje ale lekko,tylko takie wiercenie jak leżę a prawdziwych kopniakow nie bardzo a jeśli już to też bardzo lekko

Ale popatrz nawet na moj przyklad...3dni nic a dzis kopalo jak szalone... moze ma gorszy dzien po prostu, kto go nie ma... na prawde nie denerwuj sie Kochana :)

Byłam w szpitalu,podlaczyli ktg i jest ok.Mały się rusza tylko ja nie czuje większości i mi tłumacza ze i łożysko i ułożenie dziecka mają znaczenie w odczuwaniu.No mam nadzieje ze jutro będzie lepiej. I zabronily mi używać detektora.Bo dziś małemu strasznie tętno skakało i się wystraszyłam a na ktg było w miarę normalne.

No widzisz...

To forum powinno mieć temat- mama zuzy i jej historia. Miałyśmy się dzielić objawami, swoimi przeżyciami a ty dziewczyno piszesz tylko o sobie. Inne dziewczyny się.nie liczą. Jak któras coś o sobie napisze to ty i tak masz to gdzieś i tylko o sobie w kółko marudzisz. Każda z nas rozumie ze straciłas syna ale ty dziewczyno idź do psychologa. Jestem pewna ze masz jakieś zaburzenie psychiczne... Depresja murowana. Do tego paranoja. Nie zauwazylas ze już praktycznie żadna z dziewczyn tu nie wchodzi? Nie dobrze się robi od takiej egoistki jak ty...

dziewczyny nie macie coś się martwić :) macie swoje maleństwa pod sercem i musicie wierzyć że wszystko będzie w porządku. Napewno urodzicie zdrowe maleństwa :) ja też już nie mogę się doczekać kiedy się uda. Chciała bym już mieć moja fasolke a tu już prawie będzie dwa lata jak się staramy i nic. Czasem też mam chwile zwątpienia ale jestem uparta i będę próbować do skutku. nie mogę odpuścić :P ale czasem naprawdę czuje taka frustrację. Bo to wszystko tak naprawdę nie zależy odemnie. Czasem tak myślę że powinna być jakaś magiczna pigułka która idziesz kupić zjadasz i już gotowe :P

do gość. Przecież mama zuzy pisze o swoich przeżyciach. I obawach. Każdy człowiek jest inny i inaczej przeżywa trudne chwile. Jedni są bardziej odporni drudzy mniej. Chociaż też uważam że powinna troche bardziej uwierzyć w siebie i swoje maleństwo :) a napewno będzie wszystko ok :) mamozuzy napewno są jakieś pozytywy tylko musisz umieć je znaleźć i na nich się skupiać. Trzeba myśleć pozytywnie. Maluszek przecież jest zdrowy a że raz mocniej kopnie raz mniej to chyba normalne. Zacznij się cieszyć ta ciążą bo te chwile napewno zapamiętasz a to są napewno najpiękniejsze chwile w życiu :)

Gość ja wcale nie olewam tego co piszą inne dziewczyny,zawsze staram się coś odpisać.Czasem poprostu wypadnie mi z głowy i tyle. A to ze mogę mieć jakieś zaburzenia czy depresję to fakt bo sama o tym mysle ale psycholog raczej nie pomoże.Niestety jakoś nie umiem przejść nad tym wszystkim do porządku dziennego i olać wszystko co mnie niepokoi.Raz to zrobiłam i nie chce powtórzyć. Mania staram się zrozumieć Twoja sytuacje choć nigdy w niej nie byłam.I dziękuję ze wsparcie z Twojej strony.Liczę ze wszystko będzie ok ale czasem przychodzi taki dzień ze łapie mnie dół i o niczym innym nie myślę jak tylko o tym co się dzieje z dzieckiem. Mam nadzieje ze u Ciebie szybko się uda,może ta antykoncepcja pomoże,podobno po odstawieniu łatwiej zajść ;) Kiedy masz jakąś następna wizytę?

po to jest to forum żeby właśnie móc się komuś wyżalić i opowiedzieć o swoich problemach. Prawie jak u psychologa :P Ja następną wizyta mam mieć w styczniu jak dostanę okres to mam przyjść w trakci krwawienia do niej. Też na monitoring. No chyba że nie będzie okresu a przyjdę z fasolka :P

Aha czyli teraz odstawiasz anty i czekasz na krwawienie z odstawienia a później następne normalne ale w miedzy czasie możesz podjąć starania? Może i po to to forum jest żeby się wyzalic ale wiać ja to robie za często skoro komuś przeszkadza.