Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malinka373

Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

Polecane posty

Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Nie wiem po czym wnioskujecie ze kogoś ma. Nie ma żadnej innej. Ja byłam zazdrosna o KOLEZANKE. Nie są razem, ona ma chłopaka. A on nie widziałam żeby ją podrywal tylko po prostu z nią pisał o bzdurach. On uważa że go ograniczam, i mi nie ufa bo mam kontakt z kolega któremu się podobałam, ja jemu, nie on mi. W ogóle to już chyba o mnie zapomniał. Przez cały związek ani razu nie miałam wątpliwości, on je miał... I oczywiście żadnego poczucia winy w nim nie ma ze mnie wyzwal.. A ja po miesiącu mam takie załamanie jakiego nigdy przedtem.. Dlatego nie wierzę że dam radę bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu Ty go tak bardzo usprawiedliwiasz? Dasz radę bez niego. Przychodzi najgorszy możliwy moment, jak to przetrwasz to już będzie z górki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Bo go kocham. Nigdy nie miałam wątpliwości czy chce z nim być. Nie wyobrażam juz sobie siebie bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiada Ci takie życie? To do niego wróć Tratwa, jeśli ten człowiek sprawia że jesteś szczęśliwa to walcz o ten związek. Jeśli odpowiada Ci bycie obrażaną, poniżaną, traktowaną jak ktoś bez wartości. Pokajaj się przed nim to może Cię przyjmie łaskawie. Takiego życia chcesz? Naprawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak chcesz byc z agresorem to blagaj o powrot.Wrocisz tu niezdlugo zaryczana,moze pobita z zadrosci,zaciązona,bo bys sie zgodzila nawet na to,byle z toba byl. Psychoterapia sie klania uzaleznionej dziewczynce pt.tratwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę ze decyzja należy do tratwy i powinna zrobić tak by ona czuła się z tym dobrze,tratwa słuchaj tylko i wyłącznie siebie a nie obcych ludzi,mogą doradzic it ale to twoje życie i oni go za ciebie nie przeżyją, jeśli go kochasz i jest jakaś szansa to dlaczego nie spróbować jak tak ci bez niego źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malinka i tak podziwiam,ja jak kocham to nie mogła bym tak rozmawiać z kimś kto skrzywdził, serce by mi pękło Widocznie jesteś silna kobieta zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i wrócla pomarańczowa tym razem 38-latka,by pisac znów bzdury."walcz jak ci tak zle bez niego"..Wiesz,ze znim było jej żle i bez niego też,bo rozum śpi a uzaleznienie od faceta buszuje po jej głowie? A jak byś czytala dokładnie,to malinka nie mowi,że eks ja skrzywdził tylko,że to był toksyczny,współuzalezniający związek i ona jest mu wdzięczna,bo dzięki niemu dziś jest samodzielną szczęśliwa kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej,ta doradczyni od tratwy,przecież gość jej jasno napisał,że koniec definitywny.Rozumiesz co to znaczy któryś raz z rzędu powiedziane :koniec"? I Ty jeszcze radzisz takie banialuki,zeby dziewczynie bylo jeszcze trudniej się podnieść? Poza tym to dziecinada-odchodzic,wracać,zniewazać,obrazać się,itd.Doradż coś z sensem jak już musisz tu pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
No bez przesady.. Ja walczyć nie będę, nie ja zawiniłam. Ok, miałam zwątpienia w ten weekend nawet duże.. Powiedziałam mu ze go ciągle kocham, zależy mi ale on mnie wyzywal i powinien coś zmienić. Nie był zainteresowany, według niego nic nie zrobił źle ;) żałosne.. No i co najważniejsze, powiedział ze dla niego to zamknięty rozdział.. Źle się z tym czuje ale co zrobię.. Ja juz nic nie zrobię, on wie ze go kocham, a skoro nie ma chęci juz na nic to go nie zmusze... Jak będzie chciał walczyć to zacznie, wie ze mi zależy... Eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie pisze ze ma walczyć ale ma postępować tak by jej było z tym dobrze,czytaj ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Ta wczoraj już powiedziałam ze kocham a on to olal.. Nie wiem, myślicie że jak on to wie ze nie mam nikogo itp to za jakiś czas się odezwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:30,to ty siebie przeczytaj do czego namawiasz dziewczynę.Jesli miałoby byc jej dobrze,to z tym chłopakiem,ale na zdrowych zasadach.On tego nie zrobi i uznał,że to defintywny koniec. To do czego ją nakłaniasz,to innymi słowy zawalczanie o niego mimo iż on nie chce. Jak można doradzać komus takie nierealne rzeczy? I jeszcze wciskac kit,żeby czytać ze zrozumieniem jak Ty swoją desperacją pobijasz tu wszystkie dziewczyny. Zresztą masz odpowiedz Tratwy,że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tratwa,myślę,że jego dziecinny upór spowoduje jego milczenie. Sama piszesz,że on Cie znow wyzywał,wczoraj znów olał i dalej go chcesz?naprawdę chcesz kogoś,kto nie dorósł do związku i Cie krzywdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tratwa jest dorosła i sama powinna podejmować decyzje ja jej do niczego nie namawiam tylko mowie żeby słuchała samej siebie a nie obcych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszac do niej juz dajesz sugestie,by np Ciebie sluchała. Po cos tu weszła i z czegos sie zwierza i zadaje pytania,dostaje odpowiedzi więc Twoje uwagi są do luftu. Przeciez wiadomo inteligentnej osobie,że koniec końców zdecuduje sama ,nie trzeba tego nikomu mowic,bo to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Tratwa- Mysle, ze predzej by sie odezwal jakby wiedzial, ze kogos masz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" jeśli go kochasz i jest jakaś szansa to dlaczego nie spróbować jak tak ci bez niego źle" powiesz to samo narkomanowi, alkoholikowi? Skoro Ci zle bez heroiny to sobie walnij dzialke, skoro to kochasz... bije Cie... to nic, przecież go kochasz i jest Ci bez niego źle... brednie! przemoc psychiczna wcale nie jest lżejsza w skutkach. A poniżanie, obrażanie, manipulacje, wbijanie w poczucie winy to jest właśnie przemoc psychiczna. x "Jak będzie chciał walczyć to zacznie, wie ze mi zależy" - robisz z niego pana sytuacji, jak bedzie chcial walczyc to zacznie i Ty go wtedy przyjmiesz. Miał swoją szansę, stracił.... Czy się odezwie? Pewnie tak... ale czemu Ty chcesz na niego czekać? Jak napisałam wcześniej, on miał swoją szansę bycia szczęśliwym przy Tobie. Zmarnował ją... raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Jak zawsze macie racje,poza tym ze jakby wiedział ze kogos mam to by się odezwal.. Tak myślał do tej pory, wkreca sobie ze jestem z tym kolega. No ale cóż.. Życie. Mi jest chyba lepiej jak mu powiedziałam co czuje, i dzięki temu mam spokojne sumienie, bo gdyby te zaręczyny były prawda, to znaczy ze mnie kocha a jak kocha to się zmieni i przyjdzie prosić o wybaczenie,bo wie ze mi zależy. Jak nie to trudno. Żyje dalej tak jak przez ten miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz Tratwa to szczęście ze jesteś jeszcze bardzo młoda i masz duże szanse na poznanie kogoś fajnego,normalnego,pomysł co maja powiedzieć te kobiety po 30 po 40 ich szanse na nowy normalny związek są dużo mniejsze Ty masz cale życie przed sobą i teraz wybieraj i przebieraj a jeśli on faktycznie jest takim toksykiem to szkoda by było ciebie tu się zgadzam z Malinka,ale decyzja zawsze należy do ciebie bo to twoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Tratwa- on ma tylko domysly, sruby, wyobrazenia a nie fakt. A co jakbys sie z kims naprawde zwiazala? Jakby Cie on i jego znajomi widzieli szczesliwa w czyis objeciach? To troche inna sprawa. Bo narazie to on ma korby. Fantazja go ponosi. Inaczej sie czlowiek mierzy z wyobrazeniani a inaczej z rzeczywistoscia. Wiec nie wiadomo jak by sie zachowal ale z pewnoscia zabolalo by go to bardziej niz spekulacje. I nie mow, ze bedziesz zyla tak jak ostatni miesiac. Nie! Zyj lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to znaczy ze mnie kocha a jak kocha to się zmieni i przyjdzie prosić o wybaczenie,bo wie ze mi zależy" mhm... i przyjdzie i przeprosi i POWIE ze kocha i ze sie zmieni. i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Myślę że gdyby tak miało być to by to zrobił juz. Nigdy nie umiał beze mnie wytrzymać dłużej niż 3 tyg. Teraz minął miesiąc a on nic... Jest przekonany że to koniec wiec to musiałby być cud. Gdyby przyszedł za tydzień dwa pewnie bym z nim gadala co zmienić ma itp jeśli później.... Nie wiem czy bym chciała jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tratwa,jestes uzalezniona od wyobrazni jak mogloby być cudownie.Ale nie było,sama to opisywałas. Rozstawaliscie nie raz,bo to nie związek na życie tylko zabawa w związek!! Gdyby sie zaręczył to znaczy,że kocha?dziewczyno,co Ty wypisujesz?nie raz robi to,bo napiera rodzina lub dziewczyna.I nie raz się rozpada.Zaręczyny to gest ,nic więcej. Jestes okropnie uzalezniona,idż Ty na terapię.Musisz wyrwać sie z zaklętego kregu "gdyby on..". Ty żyjesz dla siebie a mężczyzna jest do uzupełnienia życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:13,jaka decyzja nalezy do tratwy?po co ją wkrecasz?nie ma tego zwiazku więc nie ma decyzji innej niż ta,by inwestowac wreszcie w siebie. Jestes zakompleksioną babka pod czterdziestkę,która też sama nie umie życ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Nie tyle uzalezniam swoje szczęście od niego co jestem bardzo przyzwyczajona ze on jest. Ostatnio może mniej ale jednak. Większość fajnych rzeczy robilam z nim.. Pomimo tego s**tu który mi fundowal.. Chyba rzeczywiście żyje tym jak mogłoby być a nie jak było.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz kochana,że wkrecasz sie i go przemalowujesz z serii 'jak mogloby byc cudownie". Ale nie jest, bo..nigdy nie było bezpiecznie i spokojnie bo go nie ma bo nie był dla Ciebie stabilnie dobrym czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda83
a ktoras cos wczesniej wspominala o jakiejs tarapii ksiazkowej, ktora to mowila o co to za ksiazka? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×