orchidea1 0 Napisano Grudzień 1, 2014 dziewczynki! wytłumaczcie mi prosze kwestie przynoszenia leków, poczytywałam coś i nie zaczaiłam;) w trakcie stymulacji kazali Wam przynieść leki i sprawdzaja jakie dawki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justyna8604 0 Napisano Grudzień 1, 2014 Lillau trzymamy kciuki za zarodeczki. Niech się pięknie dzielą i ładnie zagnieżdżą. Andzia100 daj znać ile komórek ci pobrali po punkcji. Olaluna77 dużo przeszłaś.. A mi się wydaje, że tylko mi ciągle idzie pod górę. Ja też biorę wit. D. Jej niedobór ma ponoć duży wpływ na płodność. Nie poddawaj się i walcz dalej. Skarb_ik myślę, że przeziębienie nie ma wpływu na wyniki, prędzej zażywane leki. Przykładowo ja po antybiotyku, jak amen w pacierzu ZAWSZE mam grzybicę. Ja miałam dziś wizytę startową. W środę mam jeszcze do powtórki posiewy po leczeniu przeciwgrzybiczym. Tym razem mam rozpisaną dużo mocniejszą stymulację. Bardzo liczę na to, że tym razem uzyskamy chociaż 1 zarodeczek. Teraz z niecierpliwością czekam na okres. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justyna8604 0 Napisano Grudzień 1, 2014 Orchidea1 ja przynosiłam leki tylko raz, zaraz po wykupieniu w 2 dc ( od tego rozpoczynałam stymulację). Pielęgniarki w zabiegowym pokazują co i jak i robią pierwszy zastrzyk. Później robisz sobie sama i nic nie przynosisz. W momencie kiedy włączają Cetrotide też przychodzisz do zabiegowego na pierwszy zastrzyk. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joahnaaa1 Napisano Grudzień 1, 2014 Orchidea mi kazali przynieść leki na nast wizyte a dokładnie dr L tłumacząc ze na nast wizycie może sobie za życzyć odrazu podania nast dawki w trakcie wizyty bądź wiadomo pp niej przez pielęgniarki oczywiście nigdy tak nie mialam ale zawsze nosiłam :) i chyba sprawdzają ile nam tego zostaje :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joahnaaa1 Napisano Grudzień 1, 2014 Pamiętam ze raz kazał mi dr wstrzyknać po wizycie jeszcze 25 gonalu chyba to powiedziałam ze zrobię to w domu bo mam 20 min do mieszkania ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DORT14 0 Napisano Grudzień 1, 2014 Ja już po wizycie w Łodzi. orchidea1 - tak to tylko kariotypy. W Novum nasza lekarka kazała nam jechać do Łodzi właśnie, że tam robią na NFZ i nie trzeba płacić. Wyniki za 6-8 tyg. Dzwoniłam dziś do L. kazał przyjechać na wizytę w piątek. To będzie 14 dzień brania zastrzyków i 6dc, akurat okres się skończy. Ciekawe czy ta torbiel zejdzie i czy wystartujemy z drugim etapem stymulacji... no i ile zapłacę za leki... bo trochę mnie te ceny przerażają, mimo wszystko.... Ale pocieszam się, że może w końcu się uda... Czego i Wam życzę!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olaluna77 Napisano Grudzień 1, 2014 Mam 32 lata, 77 to wzrost :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olaluna77 0 Napisano Grudzień 1, 2014 Czuje się czasami 'staro', ale wg Ministerstwa nie przysługuje mi podanie 2 zarodków, trzeba mieć co najmniej 35 lat... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justyna8604 0 Napisano Grudzień 1, 2014 Olaluna77 z tego co się orientuję po wpisach na forum, wiek to nie jedyne kryterium, które ściśle ogranicza co do podania zarodków. Uważam, że trochę jest w tym też chęci lekarza- musi dobrze uzasadnić dlaczego podają 2 zarodki. To zależy od indywidualnej historii pacjentki. Przykładowo pacjentka ma tylko 2 zarodki z czego 1 jest słabszy i z racji tego, że ewentualny kolejny transfer może się nie powieść, podają 2- jeden silniejszy, drugi słabszy. Ja uważam, że trzeba rozmawiać z lekarzem. Spróbować zawsze można :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olaluna77 Napisano Grudzień 2, 2014 Chyba nie bardzo dobra wola lekarza coś pomoże, jeśli się jest w programie ministerialnym, tam są ścisłe kryteria. Chyba, ze ponegocjujemy, ze już 5 prób było, endo IV stopnia zdiagnozowana i PCO, ale to drugie to nie aż tak bardzo zaawansowane. Pisze trochę nieskładnie ale już zmęczona jestem, zupę gotowałam :p Dzięki za info, spróbuje, ale to już w nowym roku :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
andzia100 0 Napisano Grudzień 2, 2014 Hej dziewczyny Orchidea, mi kazali przynosić leki na każda wizytę, kiedy ostatnio nie miałam, bo jeszcze nie wiedziałam,to Pani pielęgniarka, mówiła, że trzeba na każdą przynosić. Cociaż wczoraj nic nie sprawdzali, zostawiłam tylko w lodówce u nich do końca wizyty i już. Ale nosić może i warto, bo może lekarz chcieć coś dostrzyknąć :) Justyna dam znać oczywiście, trochę się boję, ze będzie ich dużo, i wtedy gorzej się chyba dochodzi po punkcji :( i chyba droższe leki wtedy dają. Trzymam kciuki, żeby posiewy wyszły dobre. Masz rację chyba u każdej z nas zawsze coś pod górkę. DORT o której będziesz w piątek w Novum? Ja mam punkcje tylko nie wiem jeszcze o której godzinie. Nie martw się torbielą, na pewno wystartujecie. Jeżeli masz długi protokół jak ja to za pierwsze leki ok 500 zł, no i ja musiałam w sobotę dokupić na jeden zastrzyk jeszcze, bo zabrakło :( 350 zł, trochę szkoda, ze tyle leku się zmarnuje. No i nie wiem ile po punkcji zapłacę. Trzymam kciuki :) Sylvia sprawdzałam ten chiński kalendarz, i rzeczywiście zimowe są dziewczynki :) Joahnaaa1 kciuki mocno zaciśnięte. Daj znać po transferze. Kto będzie wykonywał? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia83 Napisano Grudzień 2, 2014 Olaluna Ja mam 31 lat i w programie podano mi teraz 2 zaradki. Ale jak wiadomo prowadzil 3 stymulacje dr.W i jestem jako ten trudny przpadek. Nawet nie pytalam czy możemy zabrac 2 p.w lab przed transferem sama pow. ze podamy 2 zarodki. A Ja znów chora :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sylvia83 0 Napisano Grudzień 2, 2014 Dr . Lewandowski prowadzil nie dr.W Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość andzia100 Napisano Grudzień 2, 2014 Sylvia to pewnie przez ten encorton :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justyna8604 0 Napisano Grudzień 2, 2014 Olaluna77 po przykładzie Sylvi83 widać, że nie zawsze trzymają się zasad. Każda z nas jest innym, indywidualnym przypadkiem. Gdyby do każdej z nas podchodzono tak, jak przewiduje to ściśle MZ , nie byłoby tyle ciąż. Lekarze mają prawo do pewnych odchyleń w uzasadnionych przypadkach. Mi w tej procedurze proponują aktywację komórek, której MZ nie przewiduje w finansowaniu. Ale jako wyjątkowo trudny przypadek u mnie to zastosują. Pytałam o to lekarza, bo wiedziałam, że nie jest to refundowane i powiedział, że musi w uzasadnieniu poprzeć to dotychczasową dokumentacją. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sylvia83 0 Napisano Grudzień 2, 2014 Justyna Zgadzam się z Tobą. Tez miałam teraz aktywacje komórek. Dziewczyny co na katar? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lillalu 0 Napisano Grudzień 2, 2014 Sylwia - chyba tylko sól morska... a Johana jak po transferze? Bo już pewnie jesteś po? Kto wykonywał, jaka jakość blastki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
andzia100 0 Napisano Grudzień 2, 2014 Sylvia ja uzn*****ardziej tradycyjne metody, więc mleko z miodem i czosnkiem i czosnek, możesz tez zrobić syrop z cebuli. Zdrówka życzę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość E Napisano Grudzień 2, 2014 Sylvia -inhalacje z soli fizjologicznej, ciepłe kompresy na czoło np.z ugotowanych ziemniaków, z czegoś co trzyma długo ciepło :-) ja przykladalam nawet kapustę aby zatoki i ból głowy ustąpił, jednak najskuteczniejszy okazał się dzbanek z wrzatkiem i ręcznik zakrywajacy głowę, leków przeciwbólowych w ogóle nie stosowalam, mimo że paracetamol jest dozwolony. Zdrówka :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 2, 2014 sylvia 83 a Ty bierzesz encorton Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joahnaaa1 Napisano Grudzień 2, 2014 Ja juz po tranferze :-) nie wyobrażam sobie tych 2 tyg czekania.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
andzia100 0 Napisano Grudzień 2, 2014 Joahnaaa a kto robił transfer? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joahnaaa1 Napisano Grudzień 2, 2014 Moja pani dr prowadząca T :-) transfer to śmiech :-) nic nie boli nic się nie dzieje ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
andzia100 0 Napisano Grudzień 2, 2014 Joahnaaa trzymam mocno kciuki, musi się udać :) A ja coraz bardziej się boję punkcji, jajniki mnie bolą bardzo, szczególnie przy siusianiu :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joahnaaa1 Napisano Grudzień 2, 2014 No ja przed punkcja to jak siadalam to je strasznie czulam wiec współczuję czuje się całe jajniki kompletnie. Ja się luzuje chodź nie łatwo będzie czekać i myslec wrrr. Tyle nerwów tyle pieniędzy a tu nigdy nie ma pewnosci ze wyjdzie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sylvia83 0 Napisano Grudzień 2, 2014 Gosc Biore 0.5 tab encortonu 5 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DORT14 0 Napisano Grudzień 2, 2014 Andziu - ja na pewno będę w pt. przed 13-tą, żeby zrobić badania, na 14-tą mam wizytę u L. Także jeśli Ty będziesz miała punkcję mniej więcej w tym czasie, to pewnie gdzieś się miniemy... Trzymam kciuki za Ciebie!!! I koniecznie napisz jak już będziesz po wszystkim. A czy ten ból jajników jest do wytrzymania czy w razie czego możesz sobie wziąć jakiś środek przeciwbólowy, czy nie wskazane? Sylvia - czosnek na pewno Ci nie zaszkodzi, a to naturalny antybiotyk. Jeśli nie lubisz lub nie możesz to chociaż cebuli się najedz. Sprawdź czy możesz witaminę C w postaci naturalnej Aceroli. I chyba za wiele więcej nie możesz, maliny na rozgrzanie odpadają, bo kiedyś nt. czytałam żeby lepiej z nimi nie ryzykować w ciąży. Ale woda morska na katar to jak najbardziej skuteczna i bezpieczna. I chyba nie pozostaje nic innego jak herbatka z cytrynką i łóżko. Zdrowiej Kochana i dbaj o siebie a raczej już o WAS! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sylvia83 0 Napisano Grudzień 2, 2014 Dzięki za rady dziewczyny. Pije mleko z miodem, herbatę z miodem i cytryna. Sprey do nosa dla ciężarówek :) Dobrej nocki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lillalu Napisano Grudzień 2, 2014 Johana... Jak to nic nie dzieje?? :-) widać babelki na usg, jak zostają... Dla mnie pierwszy transfer byl mega wzruszający:-) czy mówią coś jak się rozmrozily blastki? W sensie jak sprawdzaja czy przeżyły mrożenie? Mówili ci coś o jakości? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joahnaaa1 Napisano Grudzień 2, 2014 Tez transfer minął mi z wielkim uśmiechem na twarzy :-) cały czas miałam banana hehe :-) no powiedziały z laboratorium ze blastocysta przeżyła rozmrozenie jest żywa i dobrej jakośc***ani dr moja to potwierdziła spoglądając na monitor ;-) Powiedzcie mi coś na temat konfliktu serologicznego czy to się bierze jakiś zastrzyk w trakcie ciąży? My z mężem mamy niestety konflikt a ja oczywiście miałam zapytać o to panią dr w ogóle dużo pytań miałam a z tego wszystkiego zapomniałam :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach