usunęli temat o rossmannie?

W ciagu miesiaca ile masz PP??

A moze ktos odpowiedziec jak to jest z tym ze w pazdzierniku inwetura wyszla zle byla w lutym poprawkowa i jest ok 1 prog to liczy sie ta poprawka wiadomo ale normalnie ten okres rozliczEniowy i dostaniemy premie?

dostaniecie

dziewuszki ktore wypłaty licza sie do premii za inwenture? i to jest liczone 33% sredniego 3miesiecznego wynagrodzenia czy jak?

Dziewczyny, ja trochę w innym temacie... Jak Wasze kręgosłupy wytrzymują takie dźwiganie na dostawach, dźwiganie w ciągu dnia? Pchanie wózków ważących na oko 150kg np. Szampony, Czy jest tu ktoras która pracuje dość długo i ma problemy z kręgosłupem?? Wszystkie wiemy doskonale ze dźwiganie nie jest i nie bedzie dorazne, a normy istnieją na papierku. Mi zaczyna dokuczać i to mocno a po nocy coraz dłużej dochodzę do siebie :( pozdrawiam Was.

Fakt, czarne wózki np. z szamponami czy żelami są tak ciężkie, że niekiedy nie można ich ruszyć z miejsca, o przeciągnięciu po całym sklepie nie mówiąc. Boksy na dostawie ciąga chłopak, chociaż one płyną a te cholerne czarne wózki musimy ciągać same. Parę lat takiej pracy i jesteś załatwiona.

Wszyscy biorą tabletki przeciw bólowe,albo diclak jest na kręgosłup.

Upss,zwracam honor,byl konkurs PP Bielenda......

to może jeszcze wiesz, co jest nagrodą w tym konkursie?

mam pytanie czy ktoś z was albo na waszych sklepach zrezygnował po czasie z funkcji asystenta i ponownie był kasjerem?od jakiegoś czasu zastanawiam się nad rezygnacją jestem ciekawa jak wtedy zachowuje sie kierownik czy się nie odgrywa itd?

Niestety nie wiem co jest nagroda z Bielendy:((Mysle,ze kremy:))

Co do schorzeń po pracy w Ross, to oprócz choroby psychicznej:) dochodzą bole kręgosłupa, kości ogonowej, stóp zwłaszcza po nockach, co do rezygnacji z funkcji asystenta to z tego co słyszałam nie mogą Cie zdegradować, co najwyżej zwolnic, wiec lepie sie zastanów zanim pójdziesz do Kiero

mogą zdegradować nie pisz głupot u nas było dużo takich przypadków; zdarzało się także, że taka osoba szła na inny sklep w miescie co do wózków to jakiś koszmar, u nas ten z żelami to razem z ochroniarzem ciągnelismy, bo samemu to było niemożliwe- z resztą sam był w szoku, że mamy to ciągnąć

A nie lepiej pchac ?

He He "zastanawiam się nad rezygnacją z funkcji asystenta" A co???? za dużo na głowie? no tak , kasjer przyjdzie, stanie na kasie, wyjedzie z wózkiem...totalny luuz... a tu tyle trzeba więcej robić hmmmm.... zero ambicji i ogon w d...najlepiej schować, po co się rozwijać, lepiej do końca życia być kasjerem :D:D ŻENADA!!!!

Żenada jaka żenada...? Ze dziewczyna chce spokojnie pracować na kasie i nie mieć wody z mózgu .Chwila w biurze i wieczne pretensje...a obowiązków mnóstwo.Za to asystent powiedzmy sobie szczerze nie zarabia dużo więcej od kasjera .....mysle,że nie warto .A poza tym jaka to renoma być asystentem i często wchodzić w tylek kiero ......!!!!?

hej. koleżanki o kręgosłupach, ja jestem po dwóch cesarkach co prawda już kilka lat i po kórejś dostawie jak mi trzasnęło aż si e polało, uczucie było bolesne, lekarz powiedział że poszły połapane mięśnie macicy, jak tak dalej będę dzwigać to grozi nawet usunieciem.

jestem jedną z asystentek i powiem że też mi przyszło do głowy zrezygnować z funkcji asystenta, bo przyglądając sie jak pracują nasze kasjerki i jak są traktowane przez ks to tylko jedno przychodzi mi na myśl ŚWIĘTE KROWY nietykalne zer nie zrobią dobrze, fejs niekompletny, o przebudowach nie wspomnę ile błędów robią i kto za to kwiatki zbiera my asystentki które tylko stoją i pachną

pracowałam z różnymi ludzmi i w kilku zakładach i nigdzie nie był tak tragicznie jak w rossie choć na tamtą chwilę wydawało sie że wszędzie indziej tez był cieżko

zastanawiam się jakie kryteria narzucił sobie rossmann chodzi mi o aktywną sprzedaż do czego oni dążą,chcą aby obsługa klienta wyglądała jak w daglasie czy sephorze gdzie od wejścia usmiechnieta pani oferuję swoją wiedzę i pomoc , czy któraś z was drogie koleżanki widziała aby ta pani pchała przed sobą wyładowany po brzegi wózek, albo zaglądała znad kuwety czy jakiś klient przypadkiem nie chce wydać nad progranowej zł ze swojego chudego portwela jakaś choroszcz

Nie twierdze ,że wszystkie asystentki są wazeliniary bo tak nie jest .Ale niestety spora rzesza Waszych przedstawicielek taka wlasnie jest .Co do pracy to myślę ,że to wlasnie kasjer odwala brudną robotę ..."siedzi na kasie"obsługuje klienta,dokłada towar ...robi leyout jednocześnie A jak potrzebuje zejść z kasy się napic itp ...to asystent krzywo patrzy .Bo przeciez jest ważniejszy bo ma odpowiedzialną pracę i praca na kasie dla niego jest hańbą....Oczywiscie nie generalizuję.....część jest normalna.Wiem ,że macie zajob w biurze widzę to .Ale fajny sklep buduje się razem całą ekipą Nie dzieli się na KS+ASYSTENT /RESZTA SKLEPU .Pozdrawiam wszystkie normalne asystentki

15:16 no swiete slowa

I znowu te szczekanie i ujadanie LUDZIE! to się zwolnijcie matko boska kto was trzyma? tylko jak sa zebrania to gęby trzymacie lub nic nie mówicie !!!!!!!!!!

jak mi zal ze nie mamy premii:((

nie wrzucajcie wszystkich asystentek do jednego worka, niektóre awansują po kilku latach bycia kasjerką i im w głowie się nie przewraca bo pamiętają jak to jest. wydaje mi się że w tej firmie z roku na rok jest coraz gorzej , chcą podnosić standardy obsługi a to idzie w drugą stronę, co to za paranoja podchodzić do każdego klienta w sklepie i się pytać" czy w czyms pomóc" to sklep samoobsługowy i ludzi drażni jak ktoś im się wcina.my jak takie baby na bazarze mówić to mówić tamto, a ludzi to odpycha.

Hey;) ja z innym tematem. jestem sstudentka studiow zaocznych i pracuje w rossmann i w tym roku w okresie letnim musze odbyc praktyke zawodowa w zawodzie a niestety moje studia nie wiaza sie z tym stanowiskiem tj kasjer sprzedawca. powiedzcie mi co mam zrobic? czy dostane urlop bezplatny na 30 dni roboczych? pozdrawiam

Jeżeli chodzi o urlop bezplatny, to musisz pogadac zmkr bo ona decyduje czy taki dostaniesa. A nie masz urlopu w wakacje, zeby zabrac ze 2 bezplatnego ? Ja praktyki tez mialam, ale u innego pracodawcy i problemu nie bylo, z tym ze ja bralam 2 tygodnie bezpłatnego bo 2 mialam zwykłego.

pchać ten ciężki wózek? dziewczyno oszalałaś? a pomyślałaś o tym jak jakieś małe dziecko będzie stało/ kucało niedaleko tego wózka a ty nawet nie zauważysz go i popchniesz ten cięzki towar prosto na nie dziewczyny trochę wyobraźni, w dobie bezstresowego wychowania dzieciaki robią co chcą biegają po całym sklepie, a matka udaje, że nie widzi raz u mnie taka 5 dzieci przy wejściu się goniła potrącała klientów i inne dzieci, bramki wywróciła a matka stała i patrzyła jak warknęła z tej kasy to na całym sklepie mnie było słychać i od razu dzieciary ze sklepu wyprowadziła

Chyba dawno nie byłaś na szkoleniu BHP. To po pierwsze, a po drugie chyba z jakaś zawrotną szybkością tego nie pchasz skoro tyyyyle wazy ?

szybkość pchania nie ma tu nic do rzeczy wleci ci mały w ostatniej chwili i co powiesz jego matce: 'przepraszam, ale ja wolno pchałam' wykaż sie choć trochę logicznym myśleniem a na bhp też mówią, że kartony z zaklejonym dnem tylko przychodzą-dziwne,że jak podnosisz to Ci wszystko na stopy leci BHP to nie wszystko -myslenie jest najważniejsze