Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no ładnie2121

Ile za godzinę wziąć jako sprzątaczka?

Polecane posty

Gość gość
Haha co za brednie ale tu praca sprzątaczki jest gloryfikowana wiec nic dziwnego ze wszystkie sprzątaczki zarabiają 30 za godz ( takie mitomanstwo w stolicy 5-10 zl rynek zalany ukrainkami) a te co maja sprzątaczki plyna w fantazjach ile to nie sypia groszem :):) x allium i hh29 maja racje to denne prowo w kraju panuje wyzysk im więcej masz tym mniej dajesz innym zarobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh29 - a tobie ile płacą jako sprzątaczce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam jedną dziewczynę, która dorabia sobie sprzątaniem do etatu - raz na dwa tygodnie biuro ok. 100 m, spędza tam jakieś 2 do max. 3 godzin. Fakt - jest szybka i sprawna. Mycie podłogi, odkurzanie, sprzątanie łazienki i kuchni, przetarcie blatów, monitorów i mebli - na umowę o dzieło bierze 80 zł na rękę za jedną sesję. I wychodzi to za godzinę prawie 2 razy więcej niż zarabiają tam w przeliczeniu na godzinę młodsze księgowe. Właściciel biura majętny. To że studenci biorą 30 zł za godzinę korków - to wiadomo. Są nawet tacy, którzy biorą 20 zł. Do tych dziecka raczej nie radziłabym wysyłać - ale co kto lubi. Ba, są nawet tłumacze angielskiego (czy raczej "tłumacze") którzy o zgrozo, ale biorą 20 zł za stronę rozliczeniową. Jednak ci studenci już po studiach odpowiednio podnoszą stawki. Lektor w szkole językowej będzie zarabiał 35 - 50 zł netto za lekcję co w dalszym ciągu jest mało - ale ma gwarancję, że kurs trwa pół roku, albo rok. Znajome lektorki języka, które dają korki/lekcje prywatne - biorą od 50 do 100 zł za godzinę (albo godzinę lekcyjną)- zależy od klienta, poziomu zaawansowania, ewentualnie czy w grę wchodzi język specjalistyczny (prawniczy, medyczny, finanse itp.). I jeżeli klient sobie wyraźnie faktury nie zażyczy - bez faktur i rachunków - czyli na czarno, mimo posiadanej działalności. Opiekunka do dziecka - 40 godzin tygodniowo - ok. 2000 zł na czarno - znajomi tyle płacą. Wszystkie kwoty dotyczą stolicy. Stąd kwota przedstawiona przez autorkę wydaje mi się bardzo dobrą, ale wciąż realną płacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a te dalej swoje :). mylicie dwa pojecia, moje drogie. co innego umowic sie na kwote za wykonana prace - czyli np. 100 zl za cale mieszkanie. wtedy jesli sprzataczka jest szybka i dokladana to wysprzata w 3h calosc i zarobi ponad 30 zl za h. ale jesli sie guzdra i jest malo dokladana, kaza jej 5 razy poprawiac, to bedzie na te 100 zl pracowac i 8h. moja kolezanka tak wynajmuj***abke do mycia okien i placi jej od okna 10 zl, wiec kobieta potrafi wyciagnac w 2h 50 zl, bo robi to szybko, sprawnie i dokladnie. u autorki sprawa wyglada inaczej, bo ona ma dostawac 30 zl za h siedzenia u pracodawcy bez wzgeldu na efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śledzę temat od wczoraj i cały czas byłam z autorką, myślałam, że czepia się towarzystwo. Ale właśnie wkradła mi się pewna nieścislość. Na początku pisałaś, że poleciła cię twoja siostra, która jest krawcową u tej pani właśccielki domu, a potem piszesz, że dwie osoby odpowiedziały na Twoje ogłoszenie, w tym ta kobieta...Więc coś tu jest nie halo Jeśli to prowo to nigdy nie zrozumiem, po co ludzie to robią.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie nie napisalam ze pracepoprzez siostre dostalam. Napisalam tak jakby po znajomosci bo jak juz zaczela sie rozmowa na jej temat to wiedzialam ze mnie babka zatrudni. Dlatevo napisalam, ze tak jakby, bo ostatecznie siostra mi pracy nie zalatwiala. Jesli ktos nie wierzy to nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh29 - to ile dostajesz za godzinę jako sprzątaczka. Przyznaj się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ladnie 1212
Nie mam dostawac pieniedzy za siedzenie, alebo pisalam o obowiazkach i ze sa one rozlozone na 8 godzin, ale wyobrazam sobie jak gakiego buca jak hh moze bolec,ze taka sprzataczka zarabia od niej. Poprzedni post tez byl moj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, opowiadasz bajki ;). i dobrze o tym wiesz. ja mam umowy o dzielo i nikogo nie obchodzi, ile czasu zajmuje mi wykonanie tego, mam termin koncowy i tyle. ale to jest praca umyslowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh29 - konserwator powierzchni płaskich... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hh29 ty po proztu nie umiesz pogodzic sie z tym ze sprzataczka moze dobrze zarabiac. Paisaly tutaj dziewczyny ze maja takie stawkia ty to ignorujesz, wypierasz? Maz z tym jakims powazny problem bo ja np. Uwazam ze niech sobie zarabaiaj i po 5 tysiecy, co mi do tego. Ani tobie ani nam przeciez nie ubedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh29 po prostu tak zarabia i stąd też podawane przez nią kwoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi sie, ze raczej chodzi o prawde i uczciwosc- wmawianie innym, ze sprzataczka zarabia wiecej niz osoba pracujaca umyslowo, z kwalifikacjami to zwykle dranstwo - moze kogos wprowadzic w blad np. po co zreszta tak sciemniac? zeby podniesc sobie ego? na tym forum panuje jakas chora gloryfikacja pracownikow fizycznych, nisko wykwalifikowanych - po prostu na sile udowadnia sie ich wielkie mozliwosci i przyznaje laury, natomiast kompletnie deprecjonuje sie pracownikow umyslowych, czy tych zamozniejszych, zajmujacych wyzsze stanowiska. nazywa sie ich cwaniakami, zlodziejami itd. skad to sie bierze? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze, ze Asia wrocila do domku:) Aska ty glupku po co powiedzialas matce by nic o tonie nie mowila innym bo poszlo to dalej?:D twoja matka jak widac po tobie zbyt bystra nie jetst i naklapala teraz ze niz mowic o tobie nie moze bo ja opieprzyszlas. A jak tam maz...?juz sobie zamowil towarzycho do pusyego domu cxy dopiero ma zamiar?:P hhw9 bogaczka ktora maz wyrzucil ze swojego sluzbwoego mieszkania w de bo mial jej dosyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli ktoś ma pieniądze i nie ma czasu, to zapłaci za to, żeby inna osoba doprowadziła dom/mieszkanie do porządku. sama wolałabym popracować 3-5h/tyg dłużej a za tą kasę wynająć osobę, która wysprząta mi dom a ja w tym czasie będę mogła sobie odpocząć, albo gdzieś wyjść. nie wszyscy zarabiają najniższą krajową niektórych stać na pomoc i chcą jej godnie płacić za to czego sami nie lubią robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, jasne ;). w sumie rozumiem, ze chcecie wierzyc, ze kazda trafi na filantropa, ktory zaplaci jej za sprzatanie lub podobna prace 30 zl za godzine albo i 50, oczywiscie przy naliczaniu godzinowym ;). wszak w polsce roi sie od zamoznych ludzi, ktorzy swoum pracownikom fizycznym oferuja pensje przekraczajace zarobki informatyka pracujacego w branzy it :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
one po prostu nie rozumieja (a raczej nie chca zrozumiec), ze popyt zalezy od podazy (czyli ilosci oferowanych dobr). ludzi potrafiacych sprzatac jest zdecydowanie wiecej, niz np dobrych lekarzy czy architektow - bo sprzatanie wymaga najnizszych kwalifikacji. owszem, to ciezka i niewdzieczna praca, ale nigdy nie bedzie oplacana wysoko z racji podazy wlasnie, ktora jest ogromna! zawsze znajdzie sie ktos, to calkiem dobrze posprzata za 15 zl za godzine, zamiast 30 zl. a takich filantropow, chcacych za te sama usluge zaplacic 50% wiecej jest naprawde niewielu;) czysta matematyka i ekonomia - ale do tego trzeba myslec, a nie unosic emocjami i zranionym ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha ja place sprzataczce 30zl na godzine i jeszcze w swieta ma premie. Sprzata 2 razy w tygodniu po 4godziny. Nie wiem ile bieze od innych klientow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutne jest tylko to, ze dopoki w tym kraju ludzie nie beda myslec wlasnie czysto ekonomicznie, racjonalnie i analitycznie, to nadal beda przy korycie jakies beznadziejne partie skladajace sie z tepych, prymitywnych 'politykow', ktorzy glupiemu i bezmyslnemu spoleczenstwu wmowia doslownie wszystko. nadal beda jakies KRUSy, dotacje dla rolnikow, gornikow, emerytury dla 30-letnich strazakow itp. czyli cos, co w cywilizowanym, wysoko rozwinietym kraju jest nie do pomyslenia. ot, taka dygresja - to tylko temat o sprzataniu, a jednak konsekwencje takiego nieekonomicznego i roszczeniowego myslenia odbijaja sie echem w calym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh29 - do 10:51 - pisałam o umowie o dzieło - ponieważ to nie jest na czarno, więc dochodzi jeszcze podatek - w kwestii kwoty. Natomiast jeżeli chodzi o czas, to jest to kwestia umówiona ze zleceniodawcą - nikt nie chce, żeby mu się przez cały dzień sprzątaczka kręciła po biurze - ma zrobić szybko, dobrze i cicho - za co ma odpowiednio płacone. Gdyby się guzdrała - znaleźliby inną. Tak więc autorka wcale nie musi ściemniać - może być tak, że pracodawczyni autorki wie ile pracy wymaga dokładne posprzątanie jej domu - i ma to wyliczone, albo nie wie sle ma to w poważaniu. To, że ktoś chce normalnie płacić za usługę wydaje mi się krokiem w stronę normalności a nie na odwrót. Jeżeli chodzi o stosunek płacy za pracę fizyczną a umysłową - to tak to u nas niestety wygląda - studenci biorą mało za korepetycje, ale jeżeli chcemy je mieć u kogoś z doświadczeniem i wiedzą, trzeba wyłożyć trzy razy tyle. Początkujące księgowe naprawdę zarabiają bardzo niewiele. I tak jest w wielu innych zawodach - początkujący specjalista zarabia mało, to jest też etap, kiedy się wykruszają albo nabierają doświadczenia. Nikt nie twierdzi, że wykwalifikowana sprzątaczka będzie zarabiać więcej czy tyle samo niż główna księgowa (np. 10 000) czy doradca podatkowy (np. 15 000). Zwłaszcza, że ona już dalej się nie wykwalifikuje, chyba że założy firmę, i będzie zlecać. Ale już, jeżeli jest dobra i ma swoich klientów - to wyciągnie spokojnie więcej niż początkujący specjalista (również inżynier proszę pań) - przy czym podkreślam - początkujący. Ja widziałam też absurdalne ogłoszenia w UP, gdzie szukają tłumaczy trzech języków europejskich w tym dwóch rzadkich - na etat - oferując 2000 PLN. Zgroza. To nie jest gloryfikacja pracy fizycznej - to są realia w tym kraju - wykwalifikowany spawacz będzie brał więcej niż początkujący inżynier - bo ma większą wiedzę w swojej dziedzinie i duuuużo większe doświadczenie. Zwłaszcza teraz - kiedy większość siły roboczej siedzi na wyspach albo okolicach.Hydraulikowi nie opłaca się jechać do klienta za mniej niż 100 zł (moja koleżanka w stolicy szukała kogoś do nareperowania zlewu - i miała problem... ), a fachowców do remontu trzeba rezerwować pół roku wcześniej. Sorry, taki klimat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosciu, jesli mowisz o osobie bez diswiadczenia prosto po studiach, to moze sie zdarzyc, ze zarobi mniej niz pani sprzatajaca mu biuro. ba, sa nawet bezplatne staze ;). tyle, ze 30 zl netto za godzine daje w miesiacu przy 8 h pracy dziennie 4800 netto. to sa prawie 2 srednie krajowe. serio tyle zarabia sprzataczka ;)? mija kolezanka jest menagerem w duzym sklepie z ciuchami, sprzataczki maja placone za godzine - 10 zl brutto na umowe zlecenie. duze miasto wojewodzkie. i jeszcze jedna kwestia te 4800, ktore nam wyszlo miesiecznie przy stawce 30 zl za h, to niektorzy adwokaci wyciagaja. myslisz, ze pani mecenas zaplaci za godzine pracy swojej sprzataczce tyle, ile ona zarabia? albo lekarz? no niech nawet zarabia 40zl/ h i tak nie sadze, zeby wycenial prace sprzataczki jak wlasna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a fachowcow do remontu mozesz miec od reki - zalezy oczywiscie jakich, ale ja na mijego, ktory ma super opinie czekalam miesiac, a nie pol roku. nie demonizuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież jasne jest że hh29 pracuje jako sprzątaczka bo te tematy o sprzątaniu tak ją zawsze absorbują że piana z ust jej się toczy:) Pewnie mężuś odciął ją od kasy i teraz biedna sprzątać musi zeby na waciki zarobić, ot cała filozofia biednej sprzątaczki hh29. Mi temat sprzątaczek jest obcy więc się na takim nie udzielam, ty zaś znasz wszystkie stawki jakbyś pracowała w tej branży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak ty liczysz? Taka sprzątaczka pracująca raz na tydzień czy raz na dwa tygodnie wychodzi zleceniodawcy duuużo taniej, niż zatrudnianie sprzątaczki na etat, albo umowę zlecenie co zastępuje umowę o pracę. To po pierwsze. Po drugie, taka sprzątaczka, jak przyjdzie na dwie - trzy godziny, musi poświęcić jeszcze czas na dojazd. Nawet jeżeli ma klientów niedaleko siebie, to jest to naprawdę wątpliwe, żeby mogła przepracować 8 godzin dziennie 5 dni w tygodniu. Obstawiam połowę tego czasu - i jestesmy na poziomie 2400. Zwłaszcza, że to ona się musi dostosować do godzin klienta - a nie na odwrót. W związku z czym zarabia może więcej na godzinę, ale jest to rzadziej i mniej niż etatowiec, który ma zapewnione zatrudnienie. Po trzecie - inaczej będą zatrudniać w prywatnym biurze czy czyimś domu, inaczej w dużym sklepie - to też jest normalne. W sklepach zakładam że sprząta się codziennie i jest tam więcej pracy- więc dają godziny i "pewność" zatrudnienia a schodza ze stawki. Inaczej też jest wpuścić sprzątaczkę do sklepu a inaczej do kancelarii adwokackiej czy biura księgowego, nie muszę tłumaczyć dlaczego. A ja nie demonizuję, tylko mówię jak jest - jestem świeżo po remoncie. Ekipę remontową rezerwowałam 4 miesiące wcześniej, inaczej nie wyrobiliby się - tyle zleceń mają. Stolarz pierwszego wyboru, którego chciałam, bo widziałam co zrobił i wiedziałam za ile, i z którym rozmawiałam w lipcu, miał wolne terminy po nowym roku. Ten na którego się ostatecznie zdecydowałam dał mi termin za 6 tygodni, ale się nie wyrobił czasowo i zaliczyl sporą obsuwę (kolejne 5 tygodni) - dobrze, że jakościowo bez zarzutu. Owszem, fachowców można mieć od ręki - ale to też odpowiednio więcej kosztuje. Nie da się jednocześnie tanio, szybko i dobrze. Sorry autorko za offtopic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w każdym razie, gdybym miała panią, która mi ogarnie raz w tygodniu w trzy godziny całość na błysk, to wierz mi, zapłaciłabym jej tę kwotę 30 zł/h jeśli nie miałabym czasu czy ochoty sprzątać - bo ja tego tak szybko nie zrobię, a moje 6 godzin wolnego czasu i spokoju jest na pewno tyle warte. Tyle, że miałabym problem, żeby się przełamać, żeby ktoś obcy mi się kręcił po domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam bardzo a co was tak dziwi ze ktos bierze za sprzątanie 30 zl za godz? Sa ludzie naprawde BOGACI gdzie stać ich na zapłacenie sprzątaczce wlasnie tyle za godzine . hh29 a ty to raczej masz kompleksy ze nie stać cie na sprzataczke tylko musisz sama poginąć z mopem :) a co dopiero zaplacic jej 30 zł za godzine pracy hehe .Nie te progi kochana hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Jestem sprzątaczką z kilkuletnim stażem, prowadze już własną działalność i u mnie godzina sprzątania kosztuje 45zł, piszę u mnie, bo dziewczyny mają z tego mniej, ale ja jak jeżdzę na zlecenia to tyle biorę. Oczywiście mam swoje środki czystości, ale w wielu domach klienci już są przygotowani. Mam dużo klentów, zatrudniam obecnie 4 dziewczyny, ale wciąż ludzie się zgłaszają, więc pomyslę o zatrudnieniu jeszcze jednej. Wbrew pozorom ciężko na tym rynku wystartować samemu i często dziewczyny biorą bardzo niskie stawki by tylko pozyskać klienta. Ja wiem, że niektórzy z was na pewno nie widzieli inteligentnych i naprawdę bogatych ludzi, ale uwierzcie, ze tacy mogą sami dawać podwyżki. 30zł za godzinę? W moim rejonie wolne sprzątackzi biora po 20-25zl na godzinę. Widocznie autorce trafiła sie babka wyjątkowa, są i takie uwierzcie mi, kiedyś jedna niz stąd ni owąd, bez żadnej okazji wręczyła mi 200zł premii i perfumy w prezencie za to, że jak powiedziała jestem:D Ale mam też z kilku domków polityka i dziewczyna, która tam sprząta, bo życzyli sobie tylko jedną opowiadała, że skąpcy straszni, nawet im żal dać jej szklankę wody. Są ludzie i ludziska. A co do oburzenia, że praca sprzątaczki nie wymaga wykwalifikowania jak np. praca inżyniera to zapytam co z tego? Czy sprzątaczki nie mogą dobrze zarabiać? U mnei dziewczyny nie mają dużo, bo raptem 1800-2400zł, ale ja np. mam ładne z tego pieniądze, zarabiam lepiej niż nauczyciel, a nawet lepiej niż inżynier pracujący w miejscowości moich rodziców w urzędzie. I co z tego? Skoro ich to boli to niech się przekwalifikują:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatrudniam ukrainkę
Cenę ustala rynek. Na rynku jest konkurencja, jeśli duża, to cena spada - normalnie, jak we wszystkich branżach. U mnie w mieszkaniu, w Warszawie, raz w tygodniu sprząta Ukrainka, płacę jej 15 zł za godzinę. I nie widze podstaw żeby płacić jej więcej, skoro wiele pań zgodzi się pracować właśnie za tyle. To nie żaden wysysk, bo ja nikogo do pracy nie zmuszam, obie strony wspólnie ustalają cenę. Ukrainka jest świetna, sprząta genialnie i bardzo szybko, ja za żadne skarby świata nie posprzątałabym w tak krótkim czasie tak dokładnie... Tych Ukrainek to jest cała wielka sieć, znajome znajomych, każda z wypełnionym kalendarzem od poniedziałku do niedzieli, własnie za takie pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chodzi o zarobki pracowników fizycznych i umysłowych, to mogę przedstawić, jak to wygląda u mnie w pracy. Osoba prosto po studiach- inżynier budownictwa, jeśli dostanie już angaż, bo często pracuje za darmo, dostaje 2500 brutto wykwalifikowany pracownik fizyczny zarabia 8 tys. +premie. Jeśli chodzi o czas pracy, to inżynier pracuje po 12-14h i nie ma płacone za nadgodziny. za to pracownik fizyczny ma płacone uczciwie za nadgodziny i dlatego jego zarobki przy takiej samej liczbie godzin 3 razy wyższe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj każdemu wydaje się, że pójdzie na byle jakie studia zdobędzie mgr i na wstępie dostanie 5tys. te czasy minęły, teraz liczy się pracownik, który zarobi na siebie i pracodawce a nie taki, którego trzeba jeszcze szkolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×