Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda len

Mamy rodzące w styczniu 2015

Polecane posty

Amelka śmieszna jest, teraz jak na brzuszku leży to podkurcza nogi zapiera sie nimi i podnosi dupsko do gory i czasem ida jej sie przemiescic kilka cm w przod albo w tyl haha. Zaczynamy wprowadzac powoli sniadanie - kaszke obiad- zupka albo jakoes danie i potem deserek jakiś mus. Prócz tego mleko oczywiscie rano o 6 potem o 9 kaszka o 12 mleko o 15 obiadek o 16 deserek o 18.30-19 mleko jako kolacja za jakiś czas kaszke na dobranoc kupie i w nocy znowu mleko bo teraz zaczynamy juz jesc 180ml :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morciek, a nawet nie wiem, wiem tylko że ma chyba 2 lub 3 w roku, więc nie za dużo. Dziewczyny, gdzie się podziałyście? Daria? Madzia? Mam nadzieję, że u Was ok, dajcie znać. Moje dziecko było dziś bardzo grzeczne, powoli chyba łapie już rutynę. Tylko w nocy śpi zwykle do 2, a bywało już, że do 5 spał... A jak u Was ze spaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej pisałam wczoraj posta,ale dziś go nie widze.. :/ Moja mała miała 2 gorsze nocki, ale to chyba przez to, że dużo czasu spędzałayśmy na świeżym powietrzu, na spacerkach i dużo spała w dzień. Dziś ma być baardzo cieplutko u nas:) NAWET DO 26 STOPNI ! Super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja będę wprowdzała warzywka i owocki jak Elizka skończy 4 miesiące. Najpierw myślę podać marchewke i dynie, a z owoców jabłuszko i banana. Kasisi, a Ty kiedy myślisz wprowadzić nowe jedzonko, a może już wprowadziłaś ? Monia to Twoja Amelka to taki mały łakomczuszek ;) Ale to dobrze, lepiej jak dziecko ma apetyt, moja z resztą też ma duży apetyt. Jestem bardzo ciekawa jak zareaguje na nowe pokarmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My siedzimy sobie właśnie na tarasie zamiast spaceru, jest super ciepło:-) Co do rozszerzania diety, to Monia wcześnie zaczęła, ale ona karmi mm. Ja planuję zacząć dawać coś nowego od skończonego 5 m-ca, ewentualnie 4,5. Też się nie mogę doczekać, jestem ciekawa jaką synek zrobi minę;-) Zacznę pewnie od marchewki, potem ziemniak, brokuły. Ale nadal nie wiem, czy kupować gotowe, czy lepiej żebym sama robiła. Oczywiście musiałabym poszukać jakiś Eko warzyw i owoców. A Ty Edi już wiesz czy będziesz kupować gotowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o rozszerzanie diety trzeba wprowadzic nowe posilki miedzy 17 a 26 tygodniem zycia, to bardzo wazne dla rozwoju dziecka. Pierw zaczynamy od warzyw, po 2 tygodniach wprowadzamy owoce. Kazde nowe warzywo czy owoc wprowadzamy pojedynczo tzn 1dnia 5-6 lyzeczek np marchewki jesli wszystko ok to 2 dnia reszte sloiczka ktory przechowujemy w lodowce po otwarciu. Jesli wszystko ok to np brokuly pasternak czy kalafior mozna od razu cale. Pamietajac ze przed podaniem nowego dania dac dziecku troszke piersi zeby zaspokoic pierwszy glod, po zjexzeniu obiadku znowu pierś jeżeli dziecko dalej bedzie glodne. Potem juz mozna np marchewke z ziemniaczkami czy np z kurczakiem. Nowe danie wprowadzac lepiej kolo poludnia by w razie czego dziecko nie mialo problemow wieczorem i w nocy. Jezeli dziecku nie smakuje nowy smak np brokuly probowac podawac kilka lyzeczek przez 7 dni. Nie zniechecac sie. Potem kiedy juz wprowadzimy owoce mozna podawac obiadek a potem miedzy posilkami deserek z owocow. Pisze to w oparciu o poradnik 5 krokow zywienia Bobovita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia dzięki za info ;) Kasisi jeszcze nie wiem, ale chyba na początek kupie gotowe w słoiczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, A ja właśnie czytam, że przy rozszerzaniu diety owszem powinno się karmić na żądanie, ale najlepiej, żeby to było 5 posiłków dziennie 3 podstawowe i 2 uzupełniające. Żeby nie dokarmiać dziecka w nocy (wiem, łatwo powiedzieć), że sprzyja to otyłości u niemowlęcia. Oczywiście, żeby nie dosładzać i nie dosalać. Morciek, co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starsze dzieci powinny przestac jesc w nocy, zamiast jedzenia podac np wode. Amelia czasem jak soe budzi w nocy to pierw podaje jej smoczek jak to nie pomaga to dopiero robie mleko. Czasami po podaniu smoczka spi do rana. Zalezy od dnia. Amelia teraz juz powinna 4 razy w ciagu dnia pic mleko plus jeden obiadek. Ja dodatkowo daje deserek miedzy posilkami ale nie zawsze. Kupilam Amelii kubek treningowy z uchwytami. Ma smoczek do mleka i ustnik do nauki picia. Trzyma sama, sama wsadzi do buzi, ale jeszcze nie umie dlugo utrzymac w odpowiedniej pozycji wiec jej troche pomagam i potrzymuje jej rece za lokcie zeby wyzej trzymala. Musi sie uczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, co u mnie... wstrzymuję się póki co z podawaniem pokarmów stałych. Mamy czas. Poza tym szykujemy się do chrzcin. Dziś lotem błyskawicy przebiegłam przez miasto, kupiłam córce kuzyna na komunię srebrny komplet kolczyki + zawieszka, trzy karnety okolicznosciowe (2 na komunię, 1 na chrzciny, napiszę w nim list do Małgosi), segregator na rachunki, żeby się nie pogubić, 2 książki dla taty, bo miał imieniny, kilka kontaktów do mieszkania i... jestem chudsza o trzy stówy! Nosz kuźwa! Małgorzata jest moim małym promyczkiem. Wszystko inne idzie nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morciek
Dziś moi rodzice kłócili się, czy zjawisko paranormalne, którego przed laty wszyscy troje byliśmy świadkami, było zjawą dziecka czy dorosłego. Chyba, psia mać, wolałabym nie słyszeć tej rozmowy... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Morciek trzymaj się. I uśmiechaj dla Twojego Promyczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morciek, nie dawaj się przeciwnościom!:-) Aga, co tam u Was? Jak mały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem chora.. postanowiłam pobiegać i tak się załatwiłam. Oby tylko moje dzieciątko się nie zaraziło ode mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Edi, to zdrówka życzę:-) A co Ci jest? Przeziębienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość edii
Dzieki Kasisi. Przeziębienie, ale takie konkretne. Na szczescie bez gorączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja i Małgosia też byłyśmy przeziębione. Trwało to 2 dni i... przeszło! Może u Ciebie też tak będzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantasy1980
Moja mała skończyła 3 miesiące. Zaczynamy 4 miesiąc. Pierś poszła w odstawkę po 2,5 mca, mało mleka. Nie wytrzymałam tej głodówki po ciężkim porodzie. Coraz chętniej leży na brzuszku, nie ryczy i jest bardzo społeczna. Mleka mm je ile wlezie, na pudełku jest limit 120, a ona wciąga spokojnie 140 i jest wielki ryk jak się kończy karmienie butlą. Kupka 2 razy dziennie. Tylko wody nie chce pić... ma odruch wymiotny jak ją poczuje. Boję się że się córcia odwodni. Rośnie w oczach na długość. Pediatra kazał nie żałować mleczka, ale do przesady. Przecież można dzidzi zaszkodzić jak będę lała 200 co karmienie. Nie długo nowe smaki. To będzie nowy sprint między karmieniem, myciem butelek i nowymi daniami prasowaniem praniem i innymi obowiązkami. Jestem sama i słyszę wieczorem że się zaniedbałam bo brzuch mi został po porodzie. Jest mi ciężko, bo mój parter ma wychodne kiedy chce, a ja nie mam prawa do chwili wytchnienia. Jestem zmęczona jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia___
U nas P mial zapalenie oskrzeli ale my z Amelia zdrowe. Mała ostatnio jakaś jest "inna" dzisiaj miala wielki problem przy piciu mleka, chyba zadrapala sie w dziaslo bo wsadzila paluchy do buzi i nagle w mega ryk wpadla i ma tam zaczerwienione i lekko spuchniete. W koncu jak udalo mi sie ja uspokoic to zjadla mleko i zasnela o 17 obudzila sie o 22 zjadla i spi dalej. Ciezki szok dla mnie. Ale pewnie rano od 6 juz bedziemy na nogach. Ja chyba zaczynam coraz bardziej wpadac w depresje poporodowa, dzisiaj pol dnia przeryczalam, nie moge przetrawic brzucha calego w rozstepach i tego ze nie umiem sie go pozbyc bo jeszcze troche zostal a wszystko inne chude obrzydliwie raczki i nozki jak patyki, nie mam apetytu w ogole od kilku dni jem po 1 posilku dziennie i nie mam nawet ochoty na nic. Jedyne co by mi sprawilo przyjemnosc to bulka z maslem i nutella ale pewnie tez bym zjadla tylko jedna... jest ciezko i coraz gorzej. Mialam dzisiaj okropny sen ze widzialam z boku jak ktos mi podcina gardlo a potem siebie cala sina z czarnymi ustami ubrana cala na czarno z zaszyta szyja, wolalam P zeby mnie mocno przytulil bo tak bardzo sie boje i obudzilam sie cala spocona, przerazona, sama... masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Fantasy dasz radę: ) Edi zdrówka życzę: ) U mnie jest dobrze, ale i tak boję się każdego dnia o niego. Maluszek już budzi się raz w nocy, no czasem 2 razy. Jest marudny, ale też dużo się uśmiecha. Bardzo lubi rozmawiać :) zaczyna już się głośno śmiać. Zabawki chwyta i do buzi bierze. Ogląda rączki i często ma je złożone razem.No i chce siadać. Biorę go za rączki, a on się podnosi. Tylko mógłby dać trochę więcej czasu mamie w dzień. :) I tak jest cudowny. :) Życzę Wam słodkich snów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantasy 1980
Apropo koszmarów to mi co noc się śni, że składam kombinezony zimowe, ściskając kołdrę przez sen tak jakbym tuliła małą. Poem szybko się budzę ze świadomością że mogę ja zgnieść i szukam czy nie powędrowała gdzieś na wielkiej kanapę, gdy tymczasem ona przecież śpi w łóżeczku. Ale po przebudzeniu troszkę czasu mija zanim włączy się świadomość :). Mój partner natomiast denerwuje się gdy mała tylko w nocy zakwili, kichnie bądź westchnie prze sen , bo jest zmęczony i musi się wyspać. Denerwuje mnie niesamowicie. Powinien się cieszyć że mała nie ryczy w niebogłosy i daje pospać w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny doskonale Was rozumiem co czujecie. Ja nie raz też jestem padnięta i mam dość. Moj mąż był w delegacji przez 2,5 tyg. musiałam sobie jakoś radzić, ale jak przyjechał w poprzednia sobotę to powiedziałam mu, że ja musze odetchnąć i jadę do domu rodzinnego na 2 godziny, sama! Było cieplutko, wziełam koc i położyłam się w ogrodzie ( i tak co chwile myslałam o małej i o tym, że mam mało czasu na odpoczynek ;P ) tak więc 2 h przeleciały szybko, ale chociaż przez chwile poczułam się wolna, wiecie o co mi chodzi :) Postanowiłam, że będe dawała wychodne mojemu mężowi, ale ja też od czasu do czasu chcę kilka godzin dla siebie i jak wyzdrowieję to mam sotkać się z moimi dziewczynami na piwie, ja napiję się jednego bezalkoholowego oczywiście ;) Już nie mogę się doczekać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morciek moje przeziębienie trwa już 4 dni, jak na razie nie przechodzi. Leczę się herbatą z cytryną i sokiem malinowym, do tego paracetamol rano i wieczorem, bo niesamowicie boli mnie głowa. Myslałam o mleku z czosnkiem, ale boje się, ze zmieni sie smak mojego mleka i mała nie będzie chciała jeść. Oj ciężko się wyleczyć przy karmieniu piersią. Dziewczyny trzymajcie się i nie załamujcie! Monia, jak Amelka śpi porób sobie brzuszki, wiem, że ciężko jest się zabrać, ale jak już zaczniesz to możę się przyzwyczaisz. Ja ćwicze wieczorami od niedawna na brzuch i pośladki, ale teraz przy chorobie nie mam siły, więc odpuściłam na kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Edi ja już drugi raz zjadłam ząbek czosnku. Maluszek tak samo pije. Ja to nawet nie mam czasu na ćwiczenia. A po 23 po ogarnięciu już mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga to dziś napije się tego mleka z czosnkiem,bo mi nie przechodzi nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morciek to super! Życzę miłego mieszkania i żeby Wam się znów ułożyło w małżeństwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dzięki! Dziś na chwilę wpadłam do mamy i już czułam się nie u siebie. Śmiesznie. :) Wczoraj ochrzciliśmy też naszą potomkinię. Na koniec ksiądz pochwalił moje dziecko, bo mimo tego, że nie spała, z uwagą obserwowała ceremonię i była przy tym taka skupiona... gdyby tylko wiedział, co w tym czasie działo się w pieluszce mojej córki... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość edii
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×