Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiks_

dowartosciowuje sie innymi dziewczynami bedąc ze mną?

Polecane posty

Gość kiks_

Od marca tego roku jestem z chlopakiem, ktorego poznalam przypadkiem w autobusie powrotnym do domu. Zachowal sie bardzo kulturalnie - ustapil mi miejsca. Potem dosiadl sie do mnie... gadka szmatka itp. takie byly poczatki... Dlugo nie byłam w żadnym związku, nie uprawiałam seksu od ponad 6 lat. On był dla mnie nowym tchnieniem, choc na poczatku ciezko bylo przerzucic mi sie z trybu dlugoletniej singielki na tryb zwiazku, poza tym dopiero poznawalismy sie. Po dwoch miesiacach podjelismy decyzje o wspolzyciu, troche sie stresowalam po takiej przerwie. Kamil był cierpliwy a ja się stopniowo na niego otwierałam. Coraz więcej mu mówiłam (np. o tym że byłam molestowana seksualnie w dziecinstwie). Czulam ze sie zblizamy do siebie... Jednak po trzech miesiącach coś dziwnego zaczęło się dziać. Na poczatku cały czas zabiegał, pytał co u mnie, chcial sie czesto spotykac... potem zaczął milczeć. Mógł cały dzien sie nie odzywac, odpisywac po kilku godzinach itd. Wiem ze faceci czasem tak maja, ze jak 'upoluja już zwierzyne' to nie bardzo zalezy im az tak bardzo jak na samym poczatku. Czulam jednak, że coś jest nie tak... Zastanawialam sie czy to ja jestem taka sztywna, albo robie coś nie tak... Postanowilam z nim porozmawiac, i wyznac mu ze mi na nim zalezy... Nasze relacje zaczely sie poprawiac, ale caly czas coś nie dawalo mi spokoju. Po kilku tygodniach znowu chcialam z nim pogadac i dowiedziec się co go gryzie. Na początku się wygryzał, nie chcial nic mowic, ale potem wyznał że dalej mysli o byłej dziewczynie z którą był 5 lat (z przerwami - ta relacja skonczyla sie niedlugo przed naszym poznaniem). Powiedzial ze dalej teskni za nia, ze pamieta te dobre chwile. Zatkało mnie... wiedzialam, ze to wrażliwy chłopak i to, że ta osoba wiele dla niego znaczyła, ale nie sądziłam że po paru miesiącach naszej znajomości dalej będzie żywił aż tak mocne uczucia. Był to dla mnie duży cios, ale on zarzekał, że nie chce mnie stracić. Zaczął o wiele bardziej pokazywać jak mu zalezy, o wiele wiecej czasu spedzalismy razem, lecz ta informacja i świadomość, że jest jakaś inna dziewczyna zaczęła mnie męczyć i dręczyć. Nigdy nie zrobiłam mu awantury, ale to zjadało mnie od wewnątrz. Zaczęłam mieć problemy emocjonalne, wysylalam mu niemile smsy, denerwowalam sie... Moj obraz naszego zwiazku zmienil sie. Bylam wkurzona, bo nie tak mialo byc, mowilam mu o tym dosc czesto. Pytalam czy juz mu przeszlo? Czy jeszcze dalej cos czuje? Niestety zawsze dostawałam niemiłą dla mnie informację. Wtedy był czas kiedy Kamil wyjechał na miesiąc z Warszawy do swojej rodzinnej miejscowosci. To byl czas proby. Na początku było OK, ale potem znowu zadawalam te same pytania, męczyłam się... On miał tego dość, czul sie przeze mnie osaczony i atakowany. Poprosil o czas ciszy (jak się potem okazalo wykorzystywal ten czas 'owocnie') Umowilismy sie ze przyjedzie do mnie po miesiacu na kilka dni przed moim wylotem na wakacje z kolezanka (to byl koniec sierpnia). Spedzilismy super czas razem, spacerowalismy, nie wychodzilismy z lozka, pomagal mi we wszystkim... i tu sie dobroc skonczyla.... Na wakacjach dowiedzialam sie wielu rzeczy o mym 'wybranku'. W tym czasie kiedy było miedzy nami sztywno zapoznal sie na ulicy / w autobusie z pewna dziewczyna. Poprosil ja o numer i umowili sie na spotkanie (ona wtedy wyjechala na praktyki i to przerwalo im kilkudniowy kontakt sms-owy). W czasie kiedy wrocil do siebie odbywal staż i tam zapoznal inna dziewczyne, ktora przypadla mu do gustu (komplementowal ze ma piekny usmiech, ze nie moze sie skupic przez nia, ze warto bylo odbyc staz dla jej usmiechu i inne p*****ly - ktore pisal na FB). W tym samym czasie postanowil odnalezc na FB zaginiona dziewczyne z ktora tak ochoczo smsowal, zapewnial ją że propozycja spotkania jest aktualna, że podniosła mu ciśnienie etc. Zeby bylo malo... w tym samym czasie założył sobie też konto na Sympatii, gdzie ochoczo pisał z nie wiem iloma dziewczynami, ale na pewno z jedną dłużej - nawet jak był już u mnie i wyszłam na chwile do kuchni (a ja myslalam ze jest tak cudownie, te spacery, namietne noce). Taaaki wrażliwy chlopak, no nie? Wszystko wyszło przypadkowo (internet) a do części sam się przyznał po kilku pytaniach. Czulam sie strasznie, bylam na wakacjach... powinnam wypoczywac, lezec beztrosko na plazy... wszystko to bylo, ale myslami bylam gdzie indziej. Pisal smsy - gdzie sie z wszsytkiego tlumaczyl i nawet bagatelizowal. A ja bylam w szoku. Postanowilam poczekac z decyzja, niestety nie mialam czasu... Kamil czekal juz na lotnisku mimo ze sie nie umawialismy. Przepraszał, bił się w pierś. Potem zapewniał, że już usunął konta na portalach randkowych. Wyznal tez mi milosc, płakał... Postanowiłam znow dac mu szanse, ale niestety, zaufanie zdążyło lec w gruzach. Zaczelam sprawdzac mu tel, przy okazji spraawdzalam historie przegladania. Dowiedzialam sie tyle ze Kamil reguralnie wchodzi na konta tych dziewczyn i przeglada ich zdjęcia (niby nic ale dalej chyba go coś tam ciągnie) Co raz wychodzą nowe kłamstewka... Postanowilam go już nie kontrolowac, jak ma sie spieprzyc to sie spieprzy.... ALE czemu ja sie tak fatalnie czuje??? nie jestem szczesliwa mimo ze Kamil wyznaje mi miłość prawie codziennie, ale czuje sie jak śmieć. On tlumaczy ze potrzebowal tych dziewczyn do tego aby sie dowartosciowac, ale co z moim dowartosciiowaniem? Na pewno moja samoocena poszła w dół. Myslalam że ja mu wystarcze żeby sie dobrze poczuc. Za kazdym razem gdy mu to mowie, widze w jego oczach smutek, czasem łzy... Ale widze tez jak interesuje sie innymi dziewczynami, sam przyznal ze kusi go czasem (jak np. sie poklocimy) aby zagadac do jakiejs dziewczyny. Mowi ze on jest mnie pewny i ze wie ze nikogo 'lepszego' nie pozna... Ale co sie stalo to sie nie odstanie. Kilka razy probowałam z nim zerwać ale serce mi pęka, bo też go kocham, ale nie potrafie wybaczyc i zapomniec oraz ignorowac pewne jego sklonnosci... NIE WIEM... Po prostu nie wiem co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna głupia dziewucha bez honoru i godności czujesz się jak śmieć - i prawidłowo! - niestety jesteś śmieciem i to na własne życzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiks_
mam piep.rzoną głupią nadzieję że to uczucie mi przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu sie oddalas seksualnie po 2miesiacach zwiazku pogielo cie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze molestowana seksualnie masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaliczyl naiwna panne idzie to kolejnych musisz zapomniec i na przyszlosci nie oddawac sie seksualnie zbyt szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiks_
myslicie ze to przez to że poszło mu ze mną za łatwo? w sumie dziś rano powiedział: nie ma takiej historii z ktorej bym się nie wyplątał niby to żart ... ale bardzo wymowny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tacy faceci nie sa ciebie warci. Jest udowodniono naukowo, ze im dluzej czekasz z seksem tym twarlszy jest zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brednie z tym za wczesnym oddawaniem się, na to nie ma reguły, można pójść do łóżka z kimś na drugiej randce i potem żyć szczęśliwie, a można pójść do łóżka po roku i tydzień później nie być już w związku. Trafiłaś na buraka i *****cza i to tyle, zdarza się... następnym razem zwracaj wagę na to jak facet się zachowuje wobec ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tobą poszło mu łatwo i z innymi również a skoro tak ochoczo mu wszystkie dajecie to sobie facet korzysta nie wiem na co liczysz - na pewno się nie zmieni - dawaj mu dalej, ale na związek albo na alimenty potem nie licz - sama widzisz, że "nie ma takiej historii z której by się nie wyplątał"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej zerwij z nim osobiscie dalej bedziecie cie kłamał :) Na przyszłość musisz nie dawać się tak szybko oddawać seksualnie bo właśnie o to chodzi facetowi zbajeruje-zaliczy-idzie do innych panienek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszość przypadków kończy się że ucieka do innej ZAWSZE! więc lepiej czekać bo wtedy zobaczysz czy cie kocha czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiks_
to jest babiarz... a wydawał się taki spokojny i grzeczny powtarza ze bardzo zaluje tego co zrobil, ze wie ze ja cierpialam, ze chce wszsystko naprawic, ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie, ze ja jestem najwazniejsza, chce się widzieć codziennie ALE nie zmienia to faktu ze codziennie przypomina mi się co pisał tym laskom (że np. jedzie po papiery - kiedy jechał do mnie) on sie tlumaczy ze to byla troche moja wina bo go zameczalam i nie wiedzial o co mi chodzi (sic!), ze się pogubił, że zrozumiał jaki popełnił błąd Te resztki honoru powodują ze chce się z tego wyplątać. Tak się nie traktuje tą jedyna osobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babiarz ma to do siebie, że wie jak sterować emocjami kobiet, błędem było nie to ze się z nim przespałaś, tylko to że się przed nim otworzyłaś i bezgranicznie zaufałaś licząc na coś więcej. Takie osoby także zalazły za skórę facetom, jest mnóstwo kobiet, które po miesiącu mówią że kochają, a dzień później są już z innym... nigdy nie przewidzisz zachowania drugiego człowieka, jedyna rada, to trzymać pewien dystans i dopóki relacja nie wejdzie na poważniejszy poziom lub dopóki nie potrwa dłużej, to nie wolno się zbytnio przywiązywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PRzewidzisz takie zachowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co ci doradzić, jak dla mnie to on cie traktuje jak poczekalnię, jest z tobą z wygody, dla seksu, a w międzyczasie szuka nowego towaru. Ja bym nie byla z takim gościem, ale ja mam 30 lat i za sobą sporo związków i od byle gó\/wna trzymam się z daleka, bo za stara już jestem żeby sie użerać z idiotą, więc jak coś mi nie pasuje to kończę znajomość. A skoro ty jestes w nim zakochana no to bądź z nim... może keidyś klapki ci z oczu spadną i go zostawisz jak dojrzejesz. radzę ci też przestać z nim sypiać, ciekawe jaka bedzie jego reakcja. Pewnie cie zostawi i wtedy zobaczysz o co mu naprawde chodzilo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przewidzisz, jak ktoś umie kłamać i umie się pilnować, to za cholerę nie zorientujesz się że to tylko gra. Poza tym uczucia nie są zbyt trwałe, dziś kochasz, a jutro możesz trafić na ulicy na taką osobę że ci dech odbierze. Związki to loteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeja jak jak gardzę chłoptasiami pokroju tego twojego Kamilka, niedobrze sie robi w trakcie czytania. Następnym razem jak będzie miał łzy w oczach i przepraszał to zapytaj się go co sobie myślał gdy spotykał się z innymi dziewczynami, już nie byłaś w tedy taka ważna? Nie brał pod uwagę poczucia Twojej wartości? Powiedz mu że jest nic niewartym śmieciem skoro ma wszystko a mimo to szuka przygód. Może jak go zaboli to nauczy sie myśleć głową a nie f.iutem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 2 miesiącach seks:):) łatwa jesteś to jak ma cię inaczej traktować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy się tak uczepiliście tego seksu po dwóch miesiącach? Jakie to w ogóle ma znaczenie? Mogła czekać i pół roku, a i tak postąpiłby z nią podobnie, bo taki typ i tyle. Poza tym faceci zakochują się przez seks, a ich ewentualna wcześniejsza fascynacja ma za zadanie doprowadzić kobietę do łóżka i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu gimbaza atakuje z jakąś łatwością albo "oddawaniem się", co to w ogóle k... znaczy, to kobieta jakoś się poświęca czy jak, nie ma frajdy z seksu? Gimbaza nie przestaje zadziwiać, no ale to typowe dla gówniarskiego wieku. Co do autorki - faceci nie są monogamistami. Zawsze będą ich interesować też inne dziewczyny. Tyle że ci którym zależy, ograniczają się do patrzenia, niewinnych flirtów i tyle. Twój nie może się powstrzymać, więc nie będziesz mieć z nim lekko. Postaw twarde warunki, albo ty albo inne. Bo się rozstaniecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez jakby czekała to wieksza szansa byłaby a dlaczego? Bo facet by nie wytrzymał i by i tak poszedł do innej proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiks_
co do seksu - to do niczego mnie nie zmuszał, to była decyzja 2 doroslych osób Nie dodałam wieku: ja mam 28 lat, on 22 - jest 6 lat młodszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki farciarz ja nigdy nie moglem miec starszej :( do zwiazku masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to się nie martw, znam takiego co ponad rok czekał i jak zaliczył, to po jednym razie zostawił. A co do gościa wyżej, większość ludzie nie jest monogamiczna, zarówno kobiety jak i mężczyźni, ale są wyjątki. Sam jestem facetem i wiem że jak kocham dziewczynę, to kompletnie nie zwracam uwagi na inne, bo tego nie potrzebuję i tyle. Ale wracając do autorki, to typowy kobieciarz, on nigdy się nie zmieni, jak ktoś zdradził raz, zdradzi ponownie, tylko będzie ostrożniejszy. Daj sobie z nim spokój, najlepiej pogoń go na dobre, zerwij kontakt definitywnie i szukaj dalej i nie słuchaj jego słów, bo jak widzisz są i będą g****o warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowia nie zwiaza sie z mlodszym masakra :( ani jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwiesz z nim i poszukasz tutaj na kafe kogos wartosciowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiks_
maly update: z tego co wiem on nie poszedl z nimi do lozka, czerpal duza przyjemnosc z zapoznawania się i flirtowania. mowil ze jak sie ze mna poklocil to mile slowa od innych dziewczyn dzialaja na niego bardzo pozytywnie to jest chore - ja wiem - ale chcialam tylko wyjasnic do czego doszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad masz pewnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj nie masz pewności czy spał z jakąś czy nie, możesz polegać na jego słowie, a ile jest warte już się przekonałaś. Zakochany normalny facet na gdzieś inne laski, jest zapatrzony w swoją kobietę jak w obrazek i nie widzi potrzeby flirtowania z innymi. Albo była tak go przeczołgała, że popadł w mega kompleksy i faktycznie teraz chce się dowartościować, albo taki jest i tylko gra milutkiego, grzecznego chłopca... co nie zmienia faktu że cię nie kocha, bo wtedy nie raniłby ciebie. Olej go, w sumie to jeszcze szczyl, który musi się wyszumieć, to nie czas dla niego na związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×