Jak żyć bez kochanka 3

Madzia ja mam całe nogi w siniakach ,bo o łózka się uderzam .

Trzeba mieć bardzo sprawne dłonie, elastyczne nadgarstki oraz dobry chwyt ;)

Hm...no nie wiem ,a rocznik? Czuje pewne podobieństwa. ..

Przed chwilą widziałam się z dupkiem..skruszał, chyba od mrozu. Mam Go gdzieś, traktuje Go jak powietrze. .

Pchamy pchamy

:-)

Jakie podobieństwa? :)

hmm,takie rzeczy robią akrobaci,gimnastycy ...?

Madzia skruszał hahahaha

Który facet lubi oglądać akrobatów? :( Chyba nie masz mnie za "ten teges"? :p

Beatko Ja stawiam na piłkę ręczna. ...

Dzien dobry :)

Witaj Arcia:-) zastrzyk w d**eczke był już?

Tak...jeden juz byl;)

Pewnie igła się złamała :D

Weszla jak w maslo ;)

Czyli wcale nie taka jędrna...

Czyli miesnie dobrze sie kluje :P

do Madzi: czy ty czasem nie za dużo ryczysz? Wiesz, że taka krowa mało mlika daji. Jeśli jesteś w grupie kobiet bez orgazmu, to kup se dildo 25cm i KY byś piczki nie zatarła. nara.

Surogat= idealny kochanek Wykład skończony dziewiąta godzina, profesor ginekologii poczyna. Sala jest pełna, przeszło stu studentów, bo na ginekologii nie brak jest ciekawych momentów. Punkt pierwszy. Wchodzi sobie zuch dziewczyna, lat dwadzieścia kilka, na imię jej było Kręcityłek Milka. Profesor pyta jakie pani ma życzenia, bo z twarzy, to nie patrzą żadne jej cierpienia. Dziewczyna: och panie profesorze, jakieś nieszczęście się stało, ja tam w środku czuję jakieś obce ciało. Profesor: niech pani natychmiast zdejmie wierzchnią część ubrania i na tym łóżku, czyli kozetce legnie do badania. Zrobiła. Och co za biust, co za uda, a w gęstwinie do połowy widać dworzec podjazdowy. Profesor palec wkłada, chwilę bada, potem jednego z uczni przywołuje i rzecze: no niech pan zbada, co pan czuje. Student zbadał i rzekł: przy tylnej ścianie jest jakiś silny opór, jakieś ciało jest wciśnięte, które natychmiast musi być wyjęte. Profesor: niech pan natychmiast otwór ten rozszerzy i pincetami wyjmie stamtąd co tam nie należy. Po chwili student wyciąga z otworu zdumiony, taki kawał kiełbachy suszonej. Profesor rubasznik, znany ze swej dobroci, ociera czoło co mu się zawsze poci, klepie swą pacjentkę po tylnej części ciała na której się siada i tak do niej powiada: panno Milko, niechże pani parę z ust puści, jakże to ono wlazło do owych czeluści. Milka czym prędzej z kozetki zeskoczyła, co żywo swe ciało okryła i rzecze: panie profesorze, każdy śmiertelnik robi co może, by sobie uprzyjemnić życia chwile i do mnie szczęście uśmiechało się mile. Byłam pieszczona, czyli pieprzona od nocy wczesnej do późnego rana. Aż wreszcie prysnął ten miłości czar i pozostał w sercu nieustanny żal. Gdy kobieta jest jeszcze sama i zamknięta w żądzy bramach, nie ma chęci ni ochoty do przemiłej tej roboty. Ale gdy już raz tam jakiś robak, w postaci takiego wielkiego palanta tam wlazł, to, gdy kobieta długo pości, budzą się w niej namiętności. I mnie żądza porywała, by wypełnić lukę ciała. Zwierzyłam się memu bratu, a on na to krótko węzłowato: siostro, użyj surogatu. Jak powiedział uczyniłam, za kiełbaskę uchwyciłam, i tak w ciszy samotności, łagodziłam namiętności. Aż raz będąc podniecona, a w dodatku wygłodzona, nazbyt silne były ruchy i złamał się surogat kruchy; i po tej fatalnej nocy przyszłam szukać tu pomocy. Z ust doktora uśmiech spływa i do Milki się odzywa: niech pani powie swemu bratu, że nie potrzeba surogatu, tylu mężczyzn jest na świecie, który każdy da kobiecie, czego ona pilnie szuka i wypełni się jej luka. Spójrz pani tu po sali ilu studentów się pali, do tych piersi, ust spragnionych; niech pani jednego ze zgromadzonych wybierze, a on już się zajmie panią szczerze. I jeszcze jedno: korzyści wiele, nic się nie złamie i nie utkwi w ciele. Milka wdzięczna, rady profesora posłuchała i odtąd tylko żywe kiełbachy jadała, nigdy nie była zła ani ponura, odrzuciła surogaty mówiąc co natura to natura

No cos Ty ,czuję ,że lubisz kobiety :-P .Arancia witaj :)

No muszę gościa rozczarować, bo nie jestem w grupie kobiet bez orgazmu:-D hehehehe

Madzia @

Super:-)

No takie wiadomości...cudownie:-)

Madzia dzisiaj tez pijemy herbatkę czy cos mocniejszego ?

Pomyślimy wieczorem .. albo albo. .wpadnę wieczorem , mam parę spraw do załatwienia na dziś. .a zimno dziś jak nic. .Wiesz pierwszy raz w tym roku noszę czapkę. ..chyba się starzeje.Ja i czapka hihi

No młoda to ty już nie jesteś. Czas leci, a w życiu kibel.

Magda ale w grupie kobiet bez mozgu :D klepiesz takie gupoty ze zal sie ciebie czyta! jestes skonczona kretynka!

Zgadza się, poczytałem je trochę i za darmo bym nie chciał takich infantylnych idiotek.