Zniknal temat o Anwen...

Hmm nie wiem, kiedy Anwen przeprowadziła tą rozmowę z Wiedźmą, ale zwróćcie uwagę na fragment: Anwen: (...) nie mogę oprzeć się pokusie by nie spytać Cię o odżywianie przed myciem. Jak pewnie wiesz ja jestem jego wielką zwolenniczką i doskonale wiem, że to działa, ale wiem też, że metoda ta wzbudza kontrowersje. Na niektórych blogach możemy przeczytać, że to marnotrawstwo masek. Ciekawa jestem jak Ty się na to zapatrujesz? Wiedźma: Może te dziewczyny za krótko trzymają? ;) (...) Anwen: (...) Podejrzewam też, że może szorują potem te włosy na długości mocnym szamponem i rzeczywiście ‘zmywają’ z nich wszystko co dobre, to by było jakieś tłumaczenie ;) (...) Czy tylko ja tu wyczuwam ze strony Anwen szyderstwo? "Szorują potem te włosy" - mowa o dziewczynach, które podważają tą metodę, w domyśle włosomaniaczkach, które chyba wiedzą co i jak, ale trzeba przecież "zdyskredytować wroga", sprowadzić krytykanta do poziomu osoby, która właściwie nie zna się na pielęgnacji, więc jak może się wypowiadać :/ Natomiast wypowiedź Wiedźmy była moim zdaniem wyważona. Ten fragment przeczytacie na blogu Wiedźmy - rozmowa została podzielona pomiędzy dwa blogi.

Anwen nie umie posługiwać sie Pielegnica, a twierdzi, ze nakładanie masek przed myciem jest super? Nie, nie mam pytan. Jedyne co to szydera z podejscia. Porazka na calej linii. A sorry - wmasuje na chama maske dłońmi i bedzie gitara.

A czemu nie umie się posługiwać pielęgnicą? Kojarzę jakieś posty o niej i też były do nich jakieś zastrzeżenia, ale już sobie dokładnie nie przypominam. Dla mnie nakładanie masek na sucho to jakaś abstrakcja i to jest dopiero marnowanie produktu :D Co do "szorowania" to odczucia mam podobne

Napisałam wczoraj komentarz odnośnie używania masek przed myciem i na sucho, w którym uznałam, że jest to marnowanie produktu, który i tak nie zadziała, a jedynie stworzy film ochronny przed myciem. W związku z tym polecałam Kallosy i zwykłe odzywki, które robią to samo, a nie dochodzą do głębi włosa i są tańsze. Cały komentarz był w wyważonym tonie i nie obrażał nikogo. Nie opublikowała.

No bo podważyłaś nieomylny autorytet :D

U mnie nakładanie maski przed myciem by włosy odżywić kompletnie się nie sprawdza.... I nie szoruje ich później mocnym szamponem na długości tylko staram się myć je głową w dół by domyć dokładnie skórę głowy i włosy u nasady, a pianka ma domyć lekko reszte. Niestety, pare razy tak zrobiłam i to nic nie dało.... Mówie tu o nałożeniu treściwej maski przed myciem i liczeniem, ze po umyciu włosy będą cudowne... taaa. Tak juz nie robię. Po prostu przed myciem nakładam olej albo lekką maskę tj. kallos by jak najmniej narazic włosy na długości na działanie wysuszające szamponu. Wygląda to tak: przed myciem wgniatam we włosy np kallosa albo olejek, myje włosy szamponem starając sie nie trzec długości, spłukuję, a potem w zależności czy mam czas nakładam odżywke na chwilę albo maskę na 15 min i spłukuje. To ma sens a nie jakieś nakładanie*na długo* masek przed myciem. Wtf?

zgadzam się z poprzednim postem, tak jak inni zastanawiam się, dlaczego te wszystkie zabiegi nie działają na samą autorkę? widocznie mniej znaczy więcej

Bo stwierdzila ze Pielegnica to bubel. A w salonie dziala, a jak ona jej uzywa to nie dziala 0.o czyli cos spierdzielila bo samo urzadzenie dziala zawsze. Dodam, ze kilka dni pozniej piała i srała z zachwytu nad suszarka z pierścieniem pielęgnującymi ( ze niby to odżywia jej wlosy) i nad prostownica parowa. Wiec ja nie mam pytan.

Niektórzy chyba się nigdy nie nauczą, że ludzie głupi nie są i nie lubią być robieni w balona :/ Bo sama teraz się tak czuję, a interesuję się włosami od 2011 roku. Mimo, iż w 2/3 są zniszczone rozjaśnianiem, to już nie chce mi się wierzyć, że to wszystko aż tak pomaga. Wkurza mnie też pojazd po kosmetykach profesjonalnych. Wiadomo, że droższe nie znaczy lepsze, ale jeśli faktycznie takie jest, to po co to piętnować, a później zmieniać zdanie i to zachwalać?

http ://g apowo.blogspo t.com/2014/05/ratowani e-dugosci-po-farb owaniu-zozona.h tml#comment-form chciałoby wam się aż tyle robić przy włosach? dość mocno mnie to przeraziło :D

"Do gościa co nakłada maski przed myciem: polecam Kallosy albo zwykła odżywkę. Nie ma co marnować drogiego produktu, jeśli i tak nie zadziała." I dokladnie to robie, pisalam o tym ;) X Bez moczenia zdarzylo mi sie pare razy nalozyc na olej, wiekszej roznicy nie widzialam. Ale no jak pisalam, dla mnie jedyny cel to ułatwienie zmycia oleju. Efekt lepszy niz przy myciu 2 razy szamponem. A raz szamponen nie dawal rady. X Ale od dluzszego czasu generalnie z wlosami sie nie p*****le :D raz na jakis czas olej naloze (nawet mieszanki nie chce mi sie zrobic), myje zwyklymi szamponami z sls. Na koniec odrobine odzywki czy maski co mi wcreke wpadnie, doslownie na pare min tyle by wlosy byly milsze w dotyku, na mokre troche sylikonow i tyle. Nie analizuje czy protein maja wystarczajaco, czy czegos :P czasami przez weekend nie myje i to jest super kuracja :) Olejowanie jedynie moglabym robic czesciej bo u mnie to jest jedyna rzecz przy ktorej efekty sa realnie widoczne na zdrowych, niefarbowanych włosach

Nawet se foto z ciekawosci zrobilam jak od razu po przebudzeniu wyglądają. Z fleszem to chyba kazde wlosy beda genialne :D

anwen juz nie ma czasu ani polotu ona nie wie kiedy ZEJSC ze scenyy na siłe..

A teraz jeszcze się podpiera innymi blogerkami - pewnie znów "cykl" na trzy posty i tyle

A ja powiem Wam cos... Anwen mogłaby taki cykl zrobic z jakas malo popularna blogerka, pomoc wylansowac sie ale po co , bo boi sie nowych blogerek i konkurencji

słabo anwen, słabo

A co powiecie o zdjęciach włosów z postu o Nivei? Niby w naturalnym świetle, ale w tle są jakieś dwie ostre lampy, które doświetlają pomieszczenie?

Anwen juz nie ma polotu

Blondhaircare chyba nas tutaj czyta, bo w najnowszej aktualizacji włosów dość mocno odniosła się do teo, co wyżej zostało napisane o jej obecnych włosach http://www.blondhaircare.com/2016/03/moje-wosy-marzec-2016.html#more

O, tak jak zrobiła cykl "jak op włosy dba" i skończyło się na 3-4 postach ;D tak samo było ze wznowienienm aktualizacji włosów

Bez kitu, BHC do nas zagląda xd szkoda tylko ze nikt nie ma pretensji do tego jakie jej włosy sa i czego oczekujemy; przydałoby sie robic po prostu mniej przekłamane zdjecia...a nie nagle dowalić zdjęcie cienkich warkoczyków kiedy przez tyle lat sie nas karmi perfekcyjnymi zdjęciami od tylu które nijak sie maja do rzeczywistosci

Ja się z BHC zgadzam, nie uważam, że trzeba mieć lwią grzywę, by włosy były piękne, ale faktycznie jakoś to inaczej wygląda jak są rozpuszczone :( Ale generalnie lubię ją i jej bloga, glupie są wg mnie hejty na jej naturalny kolor włosów i nie uważam, by naturalne były w czymś gorsze od tych rozjaśnianych. I zazdroszczę końcówek :(

A moim zdaniem BHC właśnie świetnie udowadnia, że naturalne, cienkie włosy mogą się świetnie prezentować. Nie trzeba mieć włosów jak Kosmetyczna Hedonistka. I nie uważam, żeby zdjęcia włosów Natalii były przekłamane. Nie dorabia ich sobie przecież w Photoshopie, widać, że nie są jakoś bardzo gęste - są po prostu... normalne. :) Mnie się tam bardzo podobają. Są po prostu zadbane. Ładne. Chciałabym takie. :)

Ja też mam rzadkie i cienkie włosy i według mnie BHC odwala kawał dobrej roboty - bo jeśli ma słabe włosy (a sporo więcej ode mnie!) to zobaczcie jak umiejętnie umie je wyeksponować, że czujecie się oszukane ;) Chociaż uważacie, że triki są banalne - nie każdy potrafi zrobić dobre zdjęcie cienkim włosom... a nawet jeśli cienkie i rzadkie - ważne że zdrowe. Na gęstość i grubość mamy niewielki wpływ.

http://qck.pl/9LC

Dopiero teraz przeczytałam komentarz powyżej i właśnie myślę podobnie - zwłaszcza, że sama nie mam na głowie za wiele ;) Niestety, bez odpowiednich genów wiele nie zdziałamy. Można zatrzymać wypadanie (dzięki temu się trochę zagęszczą) ale nie liczyłabym na cuda... zwłaszcza, że z wiekiem mieszki obumierają i kitek się wychudza :(

http://qck.pl/9LC

Trochę mi się nie podoba, że wątek zamiast zwracać uwagę na negatywne kwestie, zmierza ku przyczepieniu się do wszystkiego, czego się da

Włosy Bhc są zupełnie przeciętnej grubości, czy tam gęstości, jednak są bardzo ładne, zadbane. Nie każdy ma grube i gęste włosy, co nie znaczy, że cieńsze włosy nie mogą być piękne i grube. Herrbata patrzyłam na zdjęcia Twoich włosów i ze tak powiem swietna robota, sa super i chciałabym taka długość. Ja jak zrobię kitę czy warkocz ludzie sa zdziwieni, bo myślą, ze mam gęste włosy a tu kita nie gruba

Kurde miało być nie mogą byc piękne i długie, a nie grube.