Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Favorita

A właśnie, że schudnę :)

Polecane posty

Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było! :) Jak tam odchudzanie? U mnie tak jak było, znów ważę te przeklęte 70 kilo. Wróciłam do Was, żeby coś z tym zrobić, choć widmo tłustego czwartku wisi nad nami wszystkimi.... ;) 4 dzień trzymam już reżim jedzeniowy, bardzo ograniczyłam węglowodany, jem głównie produkty z niskim IG i białko. Zauważyłam jak destrukcyjnie wpływa na mnie cukier i postanowiłam zacząć życie bez słodyczy. Czy mi się uda zobaczymy. W pierwsze dni bez prostych węglowodanów było mi dosłownie słabo... ale odespałam swoje i jest ok. Dziś póki co biała kawa i ciemny chleb z chudym serem. Śniło mi się, że wychodziłam gdzieś z moją nieżyjącą już mamą i ona poprosiła mnie, żebym się ładnie ubrała i zaczęłam przetrząsać szafę a tam NIC. Wszystko ciasne, we wszystkim wyglądam jak beczka... koniec końców zamiast eleganckiej spódnicy przed kolano ubrałam dżinsy i jakąś koszulę. I było mi przykro, że się nie ubrałam elegancko :( A co u Was? :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
Ja złapałam jelitówkę i męczy mnie od wczoraj, masakra po prostu boję się jeść kisielek to za mało a wszystko inne oddaję. Dalej dietetycznie, ale pracuję po 12 godzin i planuję zamiast ćwiczeń, bo nie mam kiedy zejść do 1300 kalorii dziennie, ale najpierw muszę wyzdrowieć. Leżę i odpoczywam, bo jutro do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parasole- damy radę, bo widmo wiosny też wisi nad nami, a co a tym idzie- zrzucenie kurtek i płaszczyków i pokazanie się w całej tłustej okazałości. Musimy zrzucić co się da. Agnieszka- wracaj do zdrowia. Najważniejsze, że się nie objadasz. Pocieszę Cię, po jelitówce często waży się mniej, bo trochę wycieńcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, zbliża się wiosna! Mnie bardzo motywuje to, że dwie moje grube koleżanki schudły. Już od jakiegoś czasu obserwuję jak szczupleją i gdy ostatnio zobaczyłam jedną - opadła mi szczęka. Pewnie silna wola robi swoje, ale nie zagaduję jej o to, bo mi smutno, że sama wciąż jestem gruba :( Jest jeszcze trzecia koleżanka, wysoka dziewczyna w rozmiarze 44, która cały czas się ze mną porównuje i wrzuca nas do jednego rozmiarowego worka, co mnie maksymalnie irytuje, ale też działa motywująco... Niestety demotywująco działa fakt, że znów muszę siedzieć w domu i pisać, źle się czuje bez cukru i takie tam... :/ Chciałam przejść na Dietę Plaż Południowych, ale póki co daję sobie jeszcze z tydzień okresu przejściowego, w którym nie jem już słodyczy, ale jem owoce (głównie gruszki i kiwi). Na takie odcinki sobie to wszystko podzieliłam... 18stego lutego przechodzę na Plaże, potem dwa tygodnie pierwszego etapu i już mamy marzec i może będzie widać już jakieś efekty...! Postaram się wytrwać, ale zobaczymy jak to będzie! :) Powiedzcie jak tam wasza waga? Straciłyście coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zrzuciłam 3 kg i waga jak zaczarowana stanęła. Teraz mam @ i 2 kg wróciły :( 72 kg na dzień dzisiejszy- 12 do zrzucenia. Maskra, ale się nie poddaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zdołałam się doprowadzić z powrotem do 72,5, ale trochę się ogarnęłam i wczoraj było już 70,3, co oznacza, że do zrzucenia zostało mi tyle, ile Tobie. 12 kilo! Bądźmy dzielne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
cześć dziewczyny,u mnie też nie najlepiej:( jakieś choróbsko się przyplątało i męczy,a wcześniej @,ostatnio ćwiczyłam w ubiegłym tygodniu,a teraz niestety nie mam siły,boję się że wszystko co do tej pory wypracowałam przepadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ja chciałam zaraz pojechać do pracy na rowerze, a tymczasem śniegu nasypało już prawie po kostki :\ U mnie na obiad pieczony łosoś i coleslaw oraz buraczki... zjadłam aż za dużo, trzeba to spalić... Na wadze wciąż 70,3 :( :( Tak bym chciała szybkich efektów.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
tak jak się obawiałam-przytyłam dupa blada,niedużo ale zawsze,na szczęście 71cm w pasie się ostało jakimś cudem,chociaż tyle dobrego idę zaraz ćwiczyć ,nie patrzę już na przeziębienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
a od jutra dieta turbo się kłania,kiedyś 4 kg na niej szybko schudłam,spróbuję i teraz,muszę poszperać w internecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
Ja dzisiaj regeneracja-odpoczynek od steppera. Zrobiłam 6 dzień wyzwania na brzuch i spróbowałam 10 min z mel b na pupcie ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak udało mi się dotrzeć wszędzie, gdzie chciałam na rowerze. Zjadłam sobie marchewkę po powrocie i nic już więcej nie będę jeść, choć czuję, czuję głód! Ale to dobrze, pamiętam, że ostatnio kiedy schudłam też byłam na początku głodna. Poprzysięgłam sobie, że będę się po prostu ważyć, kiedy już zeszczupleję. Wcześniej, kiedy zdarzył mi się dzień obżarstwa od razu myślenie: nie, jutro się nie ważę, najpierw trzeba to sobie odbić dniem albo dwoma diety... i tak się to jakoś rozmyło. Bałam się spojrzeć prawdzie w oczy. Tymczasem na dobrej wadze (a taką posiadam) widać każde 10 deko i wtedy wiadomo od razu, że jak się "zgrzeszyło" to trzeba zacząć działać, albo przeciwnie, że wszystko ok i wystarczy racjonalnie się odżywiać. Przynajmniej taką mam nadzieję. ;) A co u Was, wyobrażacie sobie jak to będzie na wiosnę? Ja sobie wyobrażam jak chodzę w rureczkach i mini spódnicy... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam wyobraźnię nieograniczoną, ale jeśli chodzi o mini to przy teraźniejszej mojej wadze trudno mi sobie ją na sobie wyobrazić. Myślę że jak schudnę jeszcze z 5 kg, to wyobraźnia zadziała lepiej. Ja dzisiaj na kolację- 2 jabłka. Jestem umordowana po pracy straszliwie. Przed chwilą do domu wrociłam od rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
no to zaczynam TYRBO ,waga dziś rano 57,6(kurde),co 2-3 godziny jedzonko,właśnie myślę jakie warzywka mam pod ręką,ale przynajmniej jajek i mięsa mam pod dostatkiem,mam nadzieję że uda mi się 10 dni wytrwać,aż sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie?mi wyobraźnię pobudza czarna sukienka z duuuużym rozporkiem na udzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie siebie wyobrażam w mini, bo pamiętam dość dobrze jak wyglądałam, kiedy byłam szczupła. ;) Wchodziłam do przymierzalni ze spodniami w rozmiarze 38 i musiałam prosić babkę, żeby przyniosła mi 36.... to były czasy!! :) Za wszelką cenę chciałabym teraz do tego wrócić, a tymczasem na wadze 70,7... :( Mam teraz owulację i, nie wiem, może organizm już zbiera wodę w każdym razie ważę więcej niż dwa dni temu. :( A jadłam w międzyczasie nie więcej niż tysiąc kalorii dziennie. Może piłam za mało? :\ Ciężko orzec. Dziś zaczęłam dzień białkowo, od jajecznicy, na zewnątrz roztopy, ale i tak zamierzam poruszać się na rowerze... zważę się jutro i zobaczymy jak to będzie wyglądało. Niestety, coraz bardziej dociera do mnie, że takie wahania; dwa kilo w tę, dwa w tamtą, są zupełnie normalne i nie mają nic wspólnego z właściwą ilością tłuszczu jaką mamy na sobie. :) Dlatego moja wymarzona waga to 57-58 kilo, żebym nie przekraczała nigdy sześćdziesiątki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
moja normalna waga to ok 55kg,w lecie taka przeważnie jest,ale z zimie naleci te parę kg więcej i gdybym się nie kontrolowała to na pewno do 60 bym dobiła albo i więcej,2 jajeczka zaliczone o 10.oo,idę gotować buraczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
Ja juz jestem zadowolona ze swojej wagi,57 kg.to.nie tragedia. Pracuje nad sexy ciałem i tyle. Dietę powoli stabilizuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
Ja dzisiaj nie mam ochoty na jedzenie, nawet jem na siłę co 4 godziny w sumie 1200 kalorii nie przekroczyłam. Zastanawiam się, czy się przyzwyczaiłam do mniejszej ilości kalorii czy mam gorszy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gorszy dzień to mam ja: jestem głodna jak wilk, tylko jadłabym i jadłabym... zjadłam 1200 i teraz już tylko herbata, ale i tak... jeeeść! Masakra. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Przyłączam się. Urodziłam we wrześniu. Mam 165 cm. Schudłam 10 kg i obecnie wazę 61 kg. Chciałabym schudnac jeszcze 5 kg. Niestety... Znowu się objadam i waga idzie w gore. Przed chwila zjadlam pizzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
Szykuję się do pracy, zdrowe jedzenie w pudełkach, bo dzisiaj wcześnie nie wrócę. Jutro tłusty czwartek dobrze, że nie idę do pracy bo szefowie kupują nam super pyszne pączki i ciężko wytrzymać. Miłego dnia i witam nową koleżankę. Acha waga stoi szał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
jestem w szoku,prawie 1 kg w dół,oj jak przyjemnie było to zobaczyć,pewnie później już tak słodko nie będzie,ale co tam -motywacja z******ta!!!czuję się lżejsza i na ciele i na umyśle,choróbsko też mi już przechodzi,więc będę mogła poćwiczyć nareszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
parasole-mi też się wczoraj baaardzo chciało jeść ,ale wytrzymałam(żółwik),mięsko z indyka,jajka,warzywa i morze herbaty....a tam w szafce drożdżówka leżała i kusiła,no ale właśnie przez ostatni tydzień jadłam sobie bułeczki,pączuszki i efekty kurde mam czarno na białym,a właściwie na wyświetlaczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askaadus
Zjadłam pączka. Dziewczyny co jest nietuczacego czym moglabym sie zapchac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
askaadus - witaj :) Nietuczące to warzywa i niektóre owoce. Można skubać kapustę, marchewkę, kalarepę, przegryźć jabłko, mandarynkę. Czy się zapchasz? Nie wiem, ale lepiej skupać warzywa, jak inne przegryzki. Ja rano jedna kanapka z wędliną, dwie kawy. Za chwilę zjem zupę ogórkową. Pogoda się u mnie popsuła, leje deszcz, chlapa, brzydko, nawet pies mi się przeziębił, chyba zlapała zapalenie pęcherza, bo dwa razy mi się domu posikała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
musli albo płatkami owsianymi z odrobiną mleka ,kefiry też się można zapchać,ja ostatnio gotowanymi czerwonymi burakami głod oszukuję,a dziś to jeszcze trochę tuńczyka,indyka i 2 jajka na twardo zjadłam(tak, całego indyka wpierdzieliłam he he-fajnie wyszło)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askaadus
dzięki za rady;) od jutra zaczynam;p a zupa ogórkowa mniam.... zjadłabym. u nas pogoda tez nie dopisuje. a gdzie tu wiosna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
Cześć dziewczyny ,za moim oknem też niezbyt pięknie,błotko i resztki śniegu,trochę słoneczka by się przydało.Dzisiaj zamiast pączków kupiłam sobie 2 kilo jabłek.Za mną już 2 dni diety turbo i daję radę,nie wyłamuję się chociaż w brzuchu czasem burczy.W nagrodę za wyrzeczenia waga dzis pokazała 56,2.Leci na początku pewnie woda ,ale w końcu przyjdzie czas na tłuszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×