Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Favorita

A właśnie, że schudnę :)

Polecane posty

Gość alkapralkaxx
Dzis i wczoraj bylam na zakupach i wchodze w dawny rozmiar 38, jestem bardzo szczesliwa i zmotywowana. Dziękuję za ten artykuł, ostatnie zdania baaardzo ważne :-). Jak Wam minął dzien? Co do gotowania na kilka garnków to jest ciezko. Najlepiej podjac zdrowa, zbilansowana diete i wkrecic w to rodzinkę. U mnie w domu to ja gotuje i panuje nad modyfikacjami. Rybke jemy gotowana a nie w panierce, zamiast ziemniaków jemy ryż a salatka nie jest z majonezem tylko z jogurtem. Zamiast naleśników z mąką mamy plscuszki bananowe czyli duzo protein :-). Taka zdrowsza dieta poprawia kondycje chociazby psychiczna. Moj partner sie nie odchudza, ale chwali.sobie zdrowsza kuchnie. Zwracamy uwage na kaloryczność produktow i przede wszystkim na gramature cukru w skladzie. Mnie nigdy nie gubily słodycze czy fast foody tylko to, ze w dzien jadlam malo, za to na noc robilam mega kolacje. Zwlaszcza miesa, pietra kanapek, gazowane napoje. Jakie sa Wasze grzeszki? I czy cwiczycie czy tylko dieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
Zapraszam na kawkę.Jak się dziewczyny trzymacie?Ja ostatnio nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń,chyba jakiegoś kopa potrzebuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkapralkaxx
Odido123, kawka wypita, czarna bez cukru- moja ulubiona! Ja nie mogę się nigdy zmobilizować do ćwiczeń w mieszkaniu. Zawsze jak wyjmę z szafy matę i ją rozłożę to mnie dopada niemoc :). cóż, taki chyba urok domowych ćwiczeń. Inaczej sprawa ma się na siłowni, tam wstępuje we mnie szatan. Chociaż muszę przyznać, że nic mnie tak nie motywuje, jak właśnie negatywne komentarze. Bardziej mnie motywuje jak ktoś mi powie: ee, znudzi Ci się zaraz ta siłownia niż ktoś kto mnie dopinguje. Takie jakieś to przewrotne. Pozdrowienia, miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
no nareszcie upragnione 69cm w pasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolcia41
Jakieś przeziębienie mnie dopadlo?!Mam na dzieki,ze Wy kochane macie sie lepiej i w pełni zmotywowane walczycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkapralkaxx
Walczę, bo dziś na wadze zobaczyłam 66 kg czyli jeszcze tylko 6 kg dzieli mnie od upragnionej wagi! Mam nadzieje, że w 8 tygodni uda mi się to osiągnąć. Nie, źle to napisałam, nie mam nadziei, jestem tego pewna!! Wczoraj na siłowni wylałam siódme poty, w 75 minut na steperze spaliłam 1250 kcal, więc jestem z siebie dumna jak nigdy dotąd. Dzisiaj zabieram swoją mamuśkę ze sobą, może w niej zaszczepię moje nowe hobby :) Miłego dnia Wam życzę, Jolcia kuruj się, odido- gratulacje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alkapralkaxx Jakie sa Wasze grzeszki? I czy cwiczycie czy tylko dieta? Ja podobnie- często obiadałam się na noc. Jak miałam pracę i chciało mi się spać, to jadłam, żeby się obudzić. Uwielbiam też coś skubać przy telewizji. Nic poki co nie ćwiczę, bo praca zajmuje mi tyle czasu, że to wszystko chore jakieś. Od następnego tygodnia w końcu zmieniają mi się zmiany i może zapiszę się na siłownię, albo pobiegam. Do pracy będę jeździć na rowerze. Mam 5 km pod górkę :) Tylko się pogoda unormuje, bo nie mogę do pracy zajechać jak zmokła kura. Wiosna się zbliża nieubłaganie i trzeba przycisnąć trochę tą dietę i ćwiczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja popadłam w obżarstwo...szaleją mi hormony, mam potworny PMS, a piersi bolą mnie do tego stopnia, że śniło mi się w nocy, że ktoś mi wszczepił implanty. Cały czas jestem głodna. Badałam ostatnio tarczycę, ale wyszła w granicach normy. :/ Wymyśliłam, że postaram się przejść na South Beach, tam raczej nie kontroluje się ilości tylko jakoś spożywanych posiłków. Czuję się okropnie, jak gruba świnia, ale jeszcze się nie poddałam. Co u Was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
też tak mam,nie martw się za parę dni będzie OK,hormony przestaną szaleć i apetyt się zmniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkapralkaxx
Tez mialam tak 1.5 tyg temu, w jeden wieczor zjadlam tyle co przez 3 dni. Podczas jedzenia bylam w super nastroju, ale rano ryczalam ze zlosci na siebie. Favorita, rozumiem Cie z aktywnoscia. Moja mama ma tak samo niestety, na nic nie ma czasu. Ze mna jest inaczej, bo po pierwsze, odpekam swoje 8 godzin w biurze i potem praca mnie juz nie interesuje, ponadto jestem panna bez dzieci, moj chlopak mieszka w Niemczech i nie widujemy sie na codzien. Takze ja po pracy zabijam nude na silowni. Czasami mam slabszy dzien, ze mi sie nie chce, ale wyrzuty sumienia sa silniejsze od niemocy. Staram sie chodzic nie wiecej jak 4 razy w tygodniu, bo nie chce tez przesadzic. W ogole bardzo poprawia sie moje psychiczne samopoczucie jak dam sobie wycisk. Nie jestem drazliwa, czepialska, nie wymyslam glupot :-) Do pracy tez mam 5 km, rowniutkie. Z tym ze ja mam system 3 zmianowy i po nocce o 6 by mi sie nie chcialo pedalowac plus zimno, na rano to samo i po dwojce takze. No i nie chce wpasc do pracy upocona, z wlosem kazdy w inna strone :-). Musialabym w wolna.sobote sprobowac, choc dopiero od kwietnia, bo teraz ta pogoda taka w kratke. Z tego moga wyniknac tylko plusy, mniej cm i mniej pieniedzy na paliwo :-) Pozdrawiam Was serdecznie. U mnie na sniadanie dzis musli z mlekiem, II śniadanie jablko, obiad to gotowana sola, podwieczorek 2 wafle ryzowe z jogurtem i kolacja kromka zytniego chleba z papryka i chuda wedlina. Do tego w miedzyczasie kilka nieslodzonych herbat, bo wody na umor nie lubie pic ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, kupiłam step :) Od poniedziałku zaczynam skakać :) 50 zł, a tyle radości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkapralkaxx
Najlepiej zmierz sobie uda i zobaczysz po miesiącu jaki będzie efekt. Plus mięsnie brzucha, będzie cudnie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam taką nadzieję :) To dobry pomysl ze zmierzeniem obwodów . Tak zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkapralkaxx
Co ile sie wazycie lub mierzycie? Podobno lepiej to robic raz na jakis czas, ale mnie zawsze korci. Przez dwa dni wazylam 66.5 kg a dzis 67 i troche mnie to smuci. Dobrego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny,dajecie radę !Tak trzymać ! U mnie przeziembionko mija powoli,nie obyło sie bez czosnku(stary sprawdzony sposób )ale tez nie przesadzalam z jedzeniem.Raczej więcej płynów typu woda soki .Dzieki za wsparcie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolcia41
Post od gość to ja jolcia41

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkapralkaxx
U mnie tez przeziębienie, a musze sie szybko wyleczyc bo we wtorek lece do chlopaka na urlop, wolalabym nie byc chora :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
hej hej!Piękną mam pogodę z oknem,aż z radości wezmę się z rana z a ćwiczenia,a potem porządki w ogródku.Będzie przyjemne z pożytecznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) No i mam za sobą 50 min. na stepie. Było ciężko, ale kondycji brak. Za miesiąc będę śmigać. Zaraz jem obiad- rosołek i polędwiczki wieprzowe i lecę do pracy. Zmierzyłam obwody i sprawdzę za dwa tygodnie. Mam zamiar kupić takie odważniki na nadgarstki i zakładać do ćwiczeń na stepie. Nie wiem tylko czy kupić 0,5 kg czy 1 kg. Nie chciałabym się rozbudować za bardzo. Endorfiny mi się wydzieliły po wysiłku i czuję się super :) Nie dajcie sie diewcyny przeziębieniu, rutinoscorbin zażyjcie, to przejdzie. Jak mnie coś bierze, to zażywam w pierwszym dniu 3 tabl. 3x dziennie, w drugim po dwie 3x dziennie, w trzecim po jednej 3x dziennie. Przeważnie tyle wystarcza. Jak nie pomaga, to trzeba iść do lekarza, bo to już poważniejsze przeziębienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
U mnie za oknem nie jest za ciekawie.. Ja.juz po.obiedzie, mięso z piersi indyka gotowane w curry, ryż brązowy i gotowane brokuły :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
Hej!Wczoraj popracowałam trochę w ogródku,a wieczorem coś mnie zaczęło brać,chlupotanie w żołądku i zupełny brak siły,mam nadzieję że to nie jelitówka.Dziś też niezbyt dobrze się czuję i popijam gorzką herbatę.Przynajmniej apetytu nie mam,jedyny plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To na pewno jelitówka. Taki sezon... Ja mam dzisiaj takie zakwasy, że chodzę jak robokop. Zaraz biegnę, hym dużo powiedziane, wlekę się do urzędu skarbowego. Może jakoś dojdę :( Jutro znowu step. Muszę zakwasy rozgonić. Jestem już po śniadaniu. Kromka z wędliną i ogórek, herbata, dwie kawy. Nie wiem jak radzić sobie z wieczornym pypciem na słodkie. Tak mnie nosi. Jakoś wytrzymuję, ale boję się że jak pęknę to się najem słodkiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkapralkaxx
Favorita, nie pekaj, wierze w Ciebie kochana!! Dziewczyny, musze sie Wam pochwalic, dzis sa moje urodziny, 21 zreszta :-), a na wadze 65 kg, wzrost bez zmian- 170cm. przylecialam dzis do mojego chlopaka i przez tydzien bede żyła sama miloscia, hehe :-) Favorita, kup sobie mniejsze obciazenie, mnie po kilogramowych bolaly za bardzo stawy. Lepsze sa te lzejsze. 50 minut to super wynik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość befit1994
Ale dawno mnie tu nie było... powiem szczerze, że ze wstydu chyba :p No taki miałam ostatnio apetyt, że za tą kasę co wydawałam na jedzenie bym sobie już jakąś nową sukienkę sprawiła... Miałam najpierw ostry tydzień sesji więc wszystkie stresy zajadane słodyczami, później zaczęło się świętowanie po sesji... impreza, pizza, alkohol, później na kacu to po prostu ładuję w siebie wszystko co się da, pół litra lodów, paczka ciastek, no wszystko dosłownie. No i potem tłusty czwartek... bez komentarza... dalej walentynki-znowu impreza, znowu jedzenie, a do kompletu cała wielka bombonierka czekoladek pochłonięta...miałam tydzień wolnego więc z nudów jadłam ciągle. jak weszłam na wagę to się popłakałam... autentycznie... 1,5kg na plusie. Ale teraz-po tygodniu naprawdę ostrej diety, waga wróciła do mojej normy. Dzisiaj nie jadłam prawie nic, bo cały dzień na uczelni, nie było kiedy, dopiero ok 20 zjadłam serek wiejski i 4 kromki chrupkiego pieczywa bo nawet szykować nic nie miałam siły. Teraz chyba już się nie złamię bo jak zobaczyłam ile przytyłam to czułam się taka tłusta jakbym ważyła 100kg. Najgorsze uczucie w życiu! nigdy więcej! Dzisiaj dostałam czekoladę w ramach podziękowania za małą przysługę, ale nawet nic mnie nie korci. Tym razem jak będę miała taki kryzys to chyba wejdę tutaj, może to pomoże się pohamować :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alkapralka Sto lat! i sukcesów w dążeniu do celu ;) Ja mam za 2 miesiące też 21 i już sobie rozpisałam dietę tak, żebym w dniu urodzin zobaczyć moją wymarzoną liczbę na wadze ;P a tydzień później wesele w rodzinie więc motywacja podwójna teraz ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkapralkaxx
Befit1994 dziękuję pieknie :-). Tez mialam kryzys jakieś 2 tyg temu. Rodzice robili w domu impreze rodzinną i jak przygotowywalam jedzenie to twardo sie trzymalam, ale potem hamulce puscily i na drugi dzien na wadze +2 kg. Wiedzialam ze to tylko przez to ovzarstwo, ze jeszcze to ze mnie nie wyszlo, ale podswiadomie wciskalam sobie najgorsze rzeczy. I tez byl placz. Ale potem sie zawzielam i nie mialam ani jednego potknięcia do dzis, kiedy moj ukochany sam upiekl tort. Ale to sie chyba nie liczy. Caluje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie że się nie liczy,i oby ci poszło w cycki,a nie w tyłek he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×