Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Favorita

A właśnie, że schudnę :)

Polecane posty

Gość gość
walczyłam z kilogramami chyba z rok. Przez ten okres łapałam się różnych sposobów od diet po suplementy. W końcu opracowałam sobie odpowiednią dla siebie diete i połączyłam ją z tabletkami Slimcea. Rezultaty mam doskonałe. Slimcea hamiuje łaknienie wiec moja dieta to kwestia 'formalna'. Spadek wagi widoczny dzięki czemu ciagle jestem zmotywowana do dalszej kuracji. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzynowykalafior
pisałam post i dupa,nie dodał się. Gusia- ja zjadam normalne obiady,nie wyrobiłabym z gotowaniem dla każdego osobno. Po prostu zjadam mniejsze porcje normalnego obiadu,np zamiast kotleta polowe kotleta:) ziemniaków nie polewam tłuszczem i mieszcze się w 1100-1200kcal. Już schudłam 7 kg,zostało jeszcze 5. Pozdawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz post zdublowany,kafe szaleje:P ja mam w ass 100cm :P wszędzie cm lecą w dół a pupa rośnie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
U mnie akaktualnie pas 71, brzuch 84, biodra 98, ud59 Przy was to.jestem pulpet :'( Całe.jeszcze jestem proprcjonalna i.jakoś.to.wygląda. Pracuje tylko nad udami i pupa,reszta mi się podoba! Dziewczyny,do celu<3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
mi najbardziej chodzi o kilka cm mniej w pasie ,tak z 68 by się przydało i ogólnie trochę ciało wzmocnic i ujędrnić,bo się boję że jak schudnę to sflaczeje ,wczoraj miałam dzień bez ćw.więc zakwasy trochę odpuściły,przydałby się masaż albo przynajmniej gorąca kąpiel dla relaksu,a potem kolejna seria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzynowykalafior
a mi coś stanęło w miejscu,obcięłam węglowodany i chyba za bardzo bo codziennie boli mnie głowa.... moje wymiary to talia 72,pupa 100,brzuch 85,biust 91,uda 58 przy wzroscie 174cm 65kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
ale ty wysoki kalafiorku jesteś:),dosłownie kilka cm mniej brakuje ci do ideału,mi coś dzisiaj ciśnienie chyba spadło bo dobudzić sie nie mogę,zauważyłam że po np 45 min ćwiczeniu mam strasznie dużo energii,to prawda że jakieś hormony się uwalniają podczas ruchu,zamiast kolejnej kawy zaraz poćwiczę i zobaczymy...kafe strasznie się muli ostatnio:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzynowykalafior
fakt,jestem wysoka:) ja wskakuję na orbitka i stepper jak młodego odprowadzę do przedszkola:) też jestem senna,wieczorami nie potrafię wytrwać do 22,doslownie padam na pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
w połowie ćwiczeń przylazł listonosz z poleconym,ja zziajana rozczochrana,spocona...he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzynowykalafior
ale jestem zła na siebie,zeżarłam bagietkę czosnkową z lidla....opamiętałam się jak zabrakło:( jutro do orbitka i steppera dodaje mel b. Cellulit mam mniejszy i trzeba się go pozbyć całkiem...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
Dziewczyny ja powoli do celu :D kalafiorku ja przy twoich wymiarach (pi razy okno xd) to mam 59 kg ale tylko 160 wzrostu :D ale działam, modeluje, marzy mi sie -4 cm w udzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
Ja dzisiaj miałam ciężki dzień, co niestety zakończyło się pożarciem pączka i słodkiej bułki. Jestem bardzo zła na siebie, dodatkowo nie mam jak zorganizować się żeby poćwiczyć. Od dzisiaj nie ma wybacz - liczenie kalorii i ćwiczenia codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość befit1994
Agnieszka, nie przejmuj się ;) czasami trzeba sobie na coś pozwolić a wyrzuty sumienia i zadręczanie się tym to najgorsze co może być. Zjadłaś to zjadłaś no trudno. Następnego dnia zjedz mniej i się wyrówna, teraz chociaż nie będzie Cię męczyło żeby coś zjeść słodkiego ;) Ja się trzymam, jem dość dużo i dość często ale same dobre, lekkie rzeczy. Nie wiem dlaczego waga nie idzie w dół, muszę chyba przestawić się na mierzenie zamiast ważenia. Kupiłam wczoraj nowe spodnie, jeszcze mniejszy rozmiar, choć waga ta sama co na ostatnich zakupach. Ale jestem przeszczęśliwa, bo taki rozmiar ostatnio miałam... hm... nawet nie pamiętam kiedy, chyba nigdy takiego nie miałam ;) I jeszcze pani w sklepie powiedziała mi, że ten krój wysmukla nogi i dodała "chociaż u pani to nie ma za bardzo czego wysmuklać..." więc czuje się bosko. Teraz jem serek wiejski i to już ostatni posiłek dzisiaj :) na obiad była pierś z kurczaka z warzywami w sosie pomidorowym-cała wielka micha :D , na śniadanie 4 kromki chrupkiego pieczywa błonnikowego z kozim serem i ogórkiem, więc ten dzień mogę spokojnie zaliczyć do udanych, ciekawe co jutro pokaże moja waga... Nie mam ostatnio czasu biegać, może jutro się zmobilizuję. Pisałam tu kiedyś, że jedną z moich motywacji jest chłopak, który mnie zostawił pół roku temu. No więc ostatnio się z nim spotkałam i usłyszałam, że strasznie schudłam i nie mam już takich "słodkich puldasków"... a potem, że kiedyś wyglądałam lepiej.... no cóż, dla mnie to komplement bo on lubi takie przy kości... dobrze, że nie odchudzałam się dla niego, bo wtedy pewnie teraz zaczęłabym jeść. No ale nie zamierzam na tym poprzestać żeby komuś się przypodobać, najważniejsze to podobać się sobie samej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
zastanawiam się co to są ,a raczej były,pudlaski?dobrze że ich nie ma:) u mie też celulit mniejszy,na tyłku jeszcze troche jest,ale za to na udach sporo mniejszy,dziś sporo nabiału i mięska z indyka zjadłam,tylko na owoce nie miałam chęci,chyba mi się przejadły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
cześć wszystkim,już jestem po porcji musli z kefirem i zbieram się powoli do ćwiczonek,muszę sobie tylko pa fajnych piosenek zgrać,bo lepiej mi się ćwiczy przy muzyce,a za oknem wiosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
U mnie też wiosna, ale jak rano idę do pracy po ciemku to po ciemku wracam, więc i z wiosny nic nie mam. Dzisiaj 31 minut na orbiteku plus brzuszki. Jestem z siebie dumna. Zrypana jestem, ciężki tydzień. Jutro dzień pieczenia chleba. Idę robić sałatkę z soczewicy na jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja mam @ i na słodkie mnie bierze. Wczoraj zjadam pączka, dzisiaj 4 czekoladki. Beznadzieja. Bylam przedwczoraj u siostry i będziemy biegać. Nie wiem jak to zrobimy, bo siostra pracuje i ja też, ale musimy sie zgrać. Tak 3 razy w tygodniu. Dodatkowo umowilam się z siostrą na krio i VelaShape na celulit. Super efekty sa po tym. Póki co walczę z pokusami na słodkie i staram się ograniczać kalorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
Po.tytygodniu steppera i.diety mam spadek który mnie cieszy, było 59,3, jest 58,3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
Ja też zbieram się do biegania, ale po pierwsze nie mam z kim, a po drugie nigdy nie wiem o której wrócę z pracy. Jutro pierwszy bieg - wstanę rano, dres i lecę. Jaki dystans wybrać na początek? Poradźcie mi, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka, ja bym pobiegła na początek 3-4 km. Potem możesz zwiększać. Zobaczysz, jak Ci pójdzie. Mnie dzisiaj od rana tak boli głowa, że ledwo na oczy patrzę. Jeść nie mogę, bo na sam zapach mnie wykręca. Jakieś to migrenowe chyba. Zażyłam rano dwie Pyralginy i nic, przed chwilą kolejne dwie i zobaczę. Tak jakby lekko puściło, ale jeszcze nie na dobre. Przynajmniej mało jem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
Na migreny to ja mam specjalne leki, współczuję Ci znam ten ból. Rano pobiegnę takie kółko 3,7 kilometra. Zobaczę jak mi pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
No i pierwszy bieg mam za sobą. Mimo systematycznych ćwiczeń mogę stwierdzić, że nie wiedziałam, że mam tyle mięśni. 3 kilometry, planuję biegać systematycznie i planuję zrobić rozpiskę czy plan biegów. Miłej niedzieli Wam życzę kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
cześć,ja 2 dni odpoczywałam,musiały mi się mięśnie zreganerować po zakwasach,a zaraz wybieram się na długi spacer,a wieczorem od nowa ćwiczonka,dosyć tego dobrego,na bieganie się nie nastawiam,bo wszystkie sąsiadki w oknach by się podusiły,w mieście nikogo nie dziwi,a na wsi sensacja by była,na wiosnę zacznę biegać z kosiarką do trawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
Ja też mam niechcianą widownię, a ponieważ mieszkam w lesie biegać mogę dokąd jest widno, bo mąż mi nie daje, zaraz jest gadanie, że jeszcze mnie nikt nie napadł itd. Dzisiaj mam wolne i już jestem po biegu, ale ku mojemu zdziwieniu dzisiaj nie było mi łatwiej a nawet trudniej. Wczoraj czułam się fantastycznie i planowałam zwiększyć trasę o kilometr, ale dzisiaj wiem, że nie dałabym rady. Nic na siłę trasę zwiększę, w przyszłym tygodniu. Ja mieszkam w małym tak zwanym plotuchowatym miasteczku, w bloku ale wiesz co mam to w nosie, choć sąsiadki może i się śmieją jak ja tego nie widzę, ale jak chodziłam z kijkami to zaraz było a po co się odchudzasz, tak dobrze wyglądasz itd A ja mam swoje zdanie i robię tak jak ja uważam i chcę. Jadę dzisiaj do dużego miasta bo kupiliśmy działkę i mąż zaczyna gromadzić materiały budowlane, potrzebne do remontu domku. Zajrzę później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Mnie nadal głowa ćmi. Wypiłam kawę, zaraz zjem kromkę z wędliną i Pyralginę. Na obiad mam rosołek. Wilczy apetyt na sodkie minął, więc powinnam się zmieścić w 1200 kal. Co do świczeń, kiedyś trenera pytałam, to powiedział, że najlepiej ćwiczyć co drugi dzień. Mięśnie właśnie się muszą regenerować, więc w jeden dzień ćwiczysz, w drugi regenerujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzynowykalafior
Favorita spada Ci cos na 1200kcal? Mam taka sama ilosc kcal:-) Dziewczyny! Wczoraj bylam na imprezie rodzinnej,wbilam sie w minii czulam sie swietnie:-) moim jedyym juz problemem jest brzuch,oby udalo sie go zrzucic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daruj sobie te reklamy na kazdym topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
Dziewczyny u mnie weekend pełen grze ch ów. Nowy tydzień, plan diety wraca, 1200 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
W zasadzie teoretycznie wiem, że powinno się ćwiczyć co drugi dzień, ale ja jem 1500 kalorii i zaleceniem dietetyka było zwiększenie aktywności. Ćwiczenie na dywanie przestało przynosić efekty, a boję się mniej jeść, bo nie będę miała siły, więc lepiej że zaczęłam biegać. Nie wiem, czy uda mi się to codziennie, ale bardzo bym chciała. Planuję, że jak dojdę do 5,5 kilometra to będę biegała 3 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×