Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotność jest straszna...

Polecane posty

ten drucik to cwana bestia i ma racje dobry pretekst to 90% sukcesu :) wpadłaś mu w oko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielna mama 35
Witam popołudniową porą :) Jeszcze się nie roztopiłam ale już mam wrażenie że blisko :) U mnie weekend był mieszany :) trochę rozrywki, trochę pracy , ale najmniej odpoczynku :) dlatego dzisiaj to ja padam :) Dobrze że koleżanka Dudzia dotrzymała mi towarzystwa bo bym chyba zasnęła w pracy :) a ona że u mniej tak ciepło że chyba wyłaczy nawet komputer :) to ja wpadłam w panikę , bo przecież bym zasnęła :) ale udało się dotrwać do końca :) Dudzia co ja czytam ? z papierosem :) ale to chyba był wyjątek :) Magda to niezłego masz znajomego :) w sumie ja mam podobnych :) szczególnie jak są na urlopach ;) Maxx oj niezła sztuka niezła , ale jaka pomocna dłoń :) Miłego wieczoru wam życzę i przetrwania upalnej nocy , bo znowu taka się zapowiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mamy na stanie masażystę - relaksacyjnego? był dziś u mnie mój ukochany kominiarczyk i tak się nagimnastykowaliśmy, że nawet długa ciepła kąpiel nic nie pomogła (po tygodniu odzyskałam ciepłą wodę !!! ) oj jak mi potrzeba pomasowania :-( Maxx - ja wiem, że on by mnie w każdej chwili, w każdym miejscu i o każdej porze - zresztą nie kryje tego, a ja nie udaje, że nie wiem, rozmawiamy bardzo otwarcie o wszystkim (sama się dziwię, że nie czujemy żadnego zażenowania wyznaniami, które padają), ale on mnie dobrze zna i wie, że tyle naszego co se pogadamy - dla mnie facet z kręgu nietykalnych i koniec rozmowy. no po prostu to nie ten rycerz :-P u mnie w pracy było dziś tak gorąco, że na prawdę ja już byłam zdesperowana bo miałam momenty, że nie było powietrza żeby oddech złapać - siedziałam po ciemku żeby lampy nie podnosiły temperatury, na prawdę już gotowa byłam wyłączyć nawet grzałkę pod postacią komputera - ale wtedy to już byśmy obie z Samodzielną na bank posnęły :-D wstawiłam fasolkę po bretońsku żeby mi się w domu za bardzo nie wychłodziło :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... U mnie dziś cudownie chłodno wiaterek powiewa no tak by mogło być. Witam w klubie nie wyspanych :-) tylko ze mi ból nie pozwolił spać masakra jakaś poprostu słyszałam jak ludzie wracali po imprezach jak wiatr szumi a potem kolo 5 rano lało jak diabli i burza dopiero zasnelam.... Tyle dobrze ze mogłam spać do woli nie musiałam wstawać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj biedulko - toś się namęczyła :-( masz/możesz zażywać jakieś leki przeciwbólowe? jest coś co na te Twoje bóle działa? toż to ogłupieć można :-( czy to kiedyś minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DUDZIA tak biorę leki dziś byłam u rodzinnego to powiedziała ze dodatkowo mam paracetamol jeszcze brać 3 razy dziennie 15 lipca man wizytę w poradni wiec powiem co i jak jak te sondę mi usuną to będzie już dobrze ale na to wiele się składa wiec mogą teraz usunąć i na nowo założyć to zależy co tam w tej nerce się dzieje mam nadzieje ze to wyjma termin wyjecia niestety dopiero w sierpniu w połowie i ze będzie ok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj goraleczka - ile to jeszcze czasu do tego sierpnia :-( a ja mam znowu powód do zadzierania nosa - usłyszałam dziś niezły komplement: "gdyby wszystkie polskie blondynki były tak ogarnięte i kumate jak Ty, to byśmy wyprzedzili w rozwoju Amerykę" no i co? mogę być ważna, prawda? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kochani, najwyższa pora na kawusię ! a do kawki co? nic ! dziś dietetycznie bo wyczytałam pewną prawdę życiową: "organizm rośnie do 25 roku życia. Brzuch i dupa chyba o tym nie wiedzą" i to jest przerażająca prawda :-( na ewentualny wielki głód słodyczowy kupiałam suchary bieszczadzkie - takie jak kiedyś były :-) pamiętam jak gdzies na szlaku w Beskidzie Sądeckim niespodziewanie nam się marsz wydłużył i byliśmy bardzo głodni i jedyne co mieliśmy to paczkę takich sucharów i w puszcze tłuszcz po mielonce turystycznej czy jakimś przysmaku śniadaniowym - i tak jedliśmy - matko jakie to było pyszne !!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sobie powspominałam co było 30 lat temu :-) a wracając do współczesności to powiem, że pod koniec sierpnia jest wspólne picie kawy gdzieś w Trójmieście - kto żyw niech spieszy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak do sierpnia daleko... Tez nie mogę się doczekać w końcu męża będę miała przy sobie na trochę może juz do pracy wrócę i jakoś będzie w końcu normalnie DUDZIA to głowa w górze po takim komplemencie tylko zerkaj pod nogi czasem żeby orła nie wywinac ;-) :-) szłam dziś rano z psem i właśnie szła druga strona chodnika babka z zadarta głową ha ha nagle zachaczyla o płytkę i mało się nie wypierdzielila zachciało mi się śmiać mimo że może nie wypadało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja niestety też w takich sytuacjach reaguję śmiechem :-P czekamy więc obie na ten sierpień z niecierpliwością i wielką nadzieją - Ty może już będziesz miała przy sobie męża, ja może już będę wreszcie mogła mieć kochanka :-D chociaż jak tak dalej będę twardo pilnować diety to mnie nikt nie zechce - do kawy nie było dziś nic, po czym poszłam w jedno miejsce gdzie rozdawali pyszne babeczki z owocami i budyniem - no i ...... przecież nie mogłam pozwolić żeby się zmarnowały :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam urlop od 10 sierpnia 2 tyg to moze się załapie na tą kawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DUDZIA ja takiej babeczce z budyniem tez bym nie pozwoliła się zmarnować no bo to grzech..... Jedzenie marnować kto to widział....... Nie martw się mówią ze kochanego ciała nigdy za dużo a odgniotow na kościach kobiety sobie narobić.... Średnia przyjemność :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej upał jakby zelżał ..... niezła burza była w nocy - bałam się :-( goraleczko - ja nie należę do jakichś szczególnie tłustych, ale mam swoją granicę, po przekroczeniu której po prostu źle się czuję dlatego staram się pilnować :-) Maxx - no może i się załapiesz bo to chyba będzie ostatni dzień Twojego urlopu :-) z leśnymi pozdrowieniami darz bór :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM WSZYSTKICH przy popoludniowo wczesnej kawusi a dzis do kawusi mam czekolade krowkowa ....ktos chetny ????? DUDZIA u mnie tez juz zar z nieba nie plynie jest fajnie chlodno a od jutra nawet deszcz zapowiadaja i silne wiatry to juz tak fajnie nie bedzie MAXX to w urlopik dawaj nad polskie morze .....no chyba ze nie lubisz wygrzewac sie w piachu ....o ile slonko na to u nas pozwala .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mogę swoją porcję czekolady odstąpić - idę grzać obiadek - mam fasolkę po bretońsku :-) Maxx - zabieraj Tymka i śmigajcie w jakieś fajne miejsce nadmorskie - wiesz jak dziecku to dobrze zrobi? zresztą Tobie też :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielna mama 35
Hejka :) Ja to tylko się zjawiam jak o czekoladzie dosłyszę ;) Góraleczko poproszę o jedną kostkę :) do może dwie - wylatam w górach ;) U nas oj było wietrznie :( jak wrócę do domu to poszukam po sąsiadach swoich rzeczy ;) A tak na poważnie to jadąc do pracy odstałam dwie godziny w sumie :( jak drzewa z drogi usuwali :( ale dojechałam :) Maxx posłuchaj dziewczyn :) bierz Tymka i nad morze :) wiesz taki dziadek z wnukiem to ... :) znajdą się pewnie jakieś ciocie do opieki :) można się do woli bawić w piasku :) A i wnuk będzie zadowolony i zawsze to zdrowo :) nie wspomnę o spotkaniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy na tym świecie już na prawdę nie ma prawdziwych mężczyzn, facetów z jajami tylko same pasożyty i gamonie ?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!? pytam jednego - jak rozróżnić wiertło do metali i do drewna. Nie wie. Pytam drugiego - nie wie bo nie używa wiertarki. Trzeci mnie pyta jak się włącza pralkę. Teraz zakupili nam wiatrak do pokojku - taki duży stojący. Dwóch chłopa oglądało i nie podjęli się złożenia. Technicznych kazali wzywać. Sama zmontowałam - zajeło mi to 5 minut. Powiem tyle - ja pierdzielę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko........ To faktycznie do montażu wiatraka to taaaka filozofia potrzebna no i instrukcje krok po kroku trzeba z 5 razy przeczytać no ale dudzia faceci myślą w taki gorąco 3 razy wolniej wiec trzeba być bardzo wyrozumiałym... No i pada u mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mogę się opalac i wylegiwać na plaży ale od 18do 10rano non stop a w upale to nie dlamnie by się smażyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z kim ty pracujesz :D Dudzia. a wyjazd z Tymkiem to jest dobry pomysł ale nad morze zadaleko pokombinuje gdzieś blizej na pare dni nad jakąś wode on uwielbia od poczatku chodził na basen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ wszystkim :) Oj działo sie nad ranem ...działo... czego skutkiem w pracy przesiedzielismy 8 godz bez prądu :( a podobno w nocy ma być powtórka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak to z kim? sama elita - profesorowie, doktorzy, ble ble ale jak się okazuje większa część populacji męskiej nie ma pojęcia o podstawowych sprawach technicznych pamiętam jak podłączałam radio w samochodzie - kto mi podał dokładne wskazówki? kobieta ! żaden facet nie miał nic do powiedzenia :-( ale jak zapytać o gry komputerowe - o panie! każdą znają, najwięksi specjaliści i nie mogą pojąć, że ja w życiu z żadną nie grałam - co to za życie bezsensowne i bezwartościowe ja wiodę? :-( 30-40-latkowie są sterani życiem, mają siłę żeby tylko dojść do fotela, a na noc przetoczyć się na łóżko. szłyśmy z samodzielną na Łysicę - idą tacy "młodzi krzepcy" - sapią, zieją, marudzą, a obok starszy pan podpierający się kijkiem, babcia o kuli - noż ku.wa - można? można. ale .... trzeba chcieć. leży taki rozwalony na kanapie hrabia i narzeka, że te dzisiejsze kobiety to takie wyzwolone, że szukają, przebierają, same nie wiedzą czego chcą, a on - taki towar tu leży i się marnuje :-( wiecie co - normalnie mi dziś ręce opadły - czy na prawdę tylko mój mąż umiał wszystko zrobić i na wszystkim się znał? Taki skarb z ręki wypuściłam? O ja durna baba :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margaret - Ty lepiej nie strasz :-( zaparz w większym dzbanku meliskę, a ja w tym czasie chwycę w dłoń wiertarkę, dobiorę odpowiednie wiertełko (już się znam - sama się dowiedziałam) i wywiercę sobie dwie dziureczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudzia....też mi sie zdarzają podobne sytuacje :D dawno temu jak pytałam o klej do tapet to kazdy pan radził po swojemu ile to powinnam wody z klejem wymieszać.....ech.... To nie ja ,to panowie w tv straszą....ale mam cichą nadzieje że jesli juz będzie burza to mniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i gdzie t a melisa? otwory wywiercone, posprzątane, nowa waga wisi :-) Maxx - podesłałbyś mi nowe zdjęcie małej czarnulki - to już przecież 4 miesiące - poproszę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×