Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KasiaSlowik

Porodówka w Gamecie Rzgów

Polecane posty

Gość gość Monika
I powiedzieli ze wszystko ok i wracać do domu. Ja w szoku pojechałam A później jeszcze musiałam się udać do lekarza innego bo zaczęły się uplawy śmierdzące. On stwierdził ze powinnam mieć czyszczenie pod narkoza Ale sprobowalismy plukaniami i antybiotyk Plus usg którego mi w Gamecie nawet nie zrobili . Ale najgorsze dziś dowiedziałam się ze moje dziecko mialo złamany obojczyk i nikt w Gamecie się nie dopatrzył ani po porodzie ani przez 5 dni. Codziennych oględzin położnych. Moje dziecko strasznie cierpiało i powinno mieć unieruchomiona rączkę. Ja nieswiadomie kładłam ja na tą stronę i przebieralam A ona wiecznie całe noce płakała A położne mówiły ze to kołki i wzdęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Monika
Nie polecam Gamety są strasznie nastawieni na przemiał ludzi. Szkoda ze nawet w mojej sytuacji nie zaproponowali mi wizyty z usg aby sprawdzic czy wszystko ok. To moja opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Gość Monika aż mam ciarki na plecach po Twoim opisie.Karygodne zaniedbania z tym pęcherzem.Co do córeczki też biedna tyle cierpiała przez brak fachowości...Ja kiedyś pisałam że wszystkie gloryfikują tak szpital póki się coś im lub dzieciom nie stanie.Brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Monika
Dziewczyny kilka moich znajomych rodzilo w Gamecie i byli bardzo zadowoleni ja nie obwiniam ich ze ja bylam nie doczyszczona bo mialam trudny porod i kleszcze ani ze dziecku złamano obojczyk bo to sie poprostu zdarza ale pokazuje to jak sa problemy to ten szpital nie umie stanoc na wysokości zadania. Poza tym dzuecko dostało apgar maksymalna ilość punktów jak badali ja pediatrzy po kleszczowy porodzie ze dali msksymalna ilosc i nie widzieli obojczyka złamanego nie wiem. Tacy specjaliści? Teraz ja tez jestem bardziej mądra A tak to był mój pierwszy poród . Więc radzę się zastanowic nad Gameta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarlonK
Witajcie, Miałam zaplanowaną cesarke, ze względu na zbyt cienką bliznę po poprzedniej cesarce. Na wizycie kwalifikacyjnej lekarz informuje o której mniej więcej stawić się na izbę przyjęć. Ja miałam być o 8 z minutami. Okazało się że przede mną czeka już mama na cesarke. Miala byc o 7:30. A na izbie jest juz jedna mama, która przechodzi przez te wszystkie formalności. Trochę słaba organizacja czasu. Zdecydowanie dlugo sie czeka. Potem juz idzie gladko. Winda na gore. Dostajesz pokoj, przebierasz sie i czekasz na podanie lekow, zalozenie wenflonu i w droge na sale. Na sali operacyjnej zimno jak cholera. Wkucie w kregoslup w sumie bezbolesne. Dr Dziatosz z dr Struzyckim sprawnie wyjeli mojego synka. Dostałam maluszka na jakieś 5min na dekolt. A potem poszedl do taty na klatke piersiowa na czas szycia rany. Po cesarce ladujesz na sali pooperacyjnej. I jest stały nadzór pielęgniarek. Po jakiś 10-15min przyjeżdża maluch z tatą. I jest skora do skory z mama. Proba karmienia. Na sali tej jest sie.okolo 2h. W miedzy czasie przeciwbolowe i jakieś inne leki. U mnie niestety w trakcie mycia na sali pooperacyjnej pielęgniarki rozlaczyly przewód od cewnika, bo on jest łączony. I tak mi sie saczylo wszystko do łóżka. A ze nie można wstawac przez 12h to musiałam tak leżeć. Tyle co mi podlozyly podklady dodatkowe.. W pokoju zostajesz juz z tym wszystkim sama, jesli nie ma przy Tobie nikogonz bliskich. Nikt sam nie zajrzy zapytać czy wszystko dobrze, czy czegoś nie potrzebujesz. I za każdym razem dzwonisz, przychodzą i pytają co tam. Chciałam synka choć na pół nocy dac do nich pod opieke. To dopiero jak ładnie spal, to wziely. Okolo 2 w nocy. Cale szczęście ze udalo mi sie go nakarmic i ululac, bo w moim pokoju mama walczyla z kamieniem corci, która plakala co.10min. Zle lapala pierś, przez wedzidelko i sie nie najadala a meczyla bardzo. Takze ja bylam baardzo zmeczona po nocy. Bardzo. W ciagu dnia duzo drzemalam. Ok 22 przyszły polozne zeby pomoc mi wstac i w tym czasie ogarnac to lozko.. poszlo nawet sprawnie. Najgorsza jest ta susza w buzi przez caly okres po.operacji. a nie mozna pic. Operacja byla ok 10:40. O 20 moglam sie troszke napic. O.jedzeniu zapomnij. Dopiero śniadanie dnia następnego. Aaa i do.posiłków nie ma nic do picia. Zadnej herbaty czy cos. Jest takie pomieszczenie gdzie można skorzystać z mikrofali czy właśnie z czajnika. Ale nikt o tym nie informowal. Samemu trzeba pytac. Nastepnego dnia mialam okropne bóle. Leżąc, a przy karmieniu ból sie nasila, bo ssanie wywoluje skurcze macicy i rana wtedy ciagnie niemiłosiernie. Karmilam i plakalam z bólu. Położone na to, ze to tak boli. Przy poprzedniej cesarce tez bolalo, ale nie az tak. No ale poprzednio dostawalam ketonal, a tu paracetamol. I to.jeszcze musialy sprawdzic czy.moga mi.jeszcze dac. Jak juz wylam z bolu w drugi dzień po południu to.dostałam pyralgine i.od razu tez wenflon wyjely. Obchod wieczorny w dniu porodu odbyl sie tak, ze zorientowalam sie po czasie ze to.byl obchod. Wszedl lekarz w koszulce i.zapytał jak.sie czujemy, aha, i wyszedl. Rano to cala swita chodzi ;-) oczywiście nie można mieec na sobia majteczek tych siateczkowych. Rozumiem przy sn ale cc. No ale. Poród w poniedziałek, a w środę do domu. 2dni. Z jednej strony dziwnie, bo przeciez to operacja. Ale z drugiej w domu czekal synus, za ktorym tesknilam bardzo. Pierwsze takie rozstanie długie. Zwolnienie dla meza bez problemu. A w poniedziałek wieczorem, kolo 22 przyszła polozna doradca laktacyjny. Fajna sprawa. Szkoda ze większość swojego czasu przeznaczyla dla.koleżanki obok, bo tam ta mała miała problemy z jedzeniem. A ze jaa leżąca po cc, to tez za duzo nie moglam z nia popracowac. Dlatego dla mnie powinna do mam po cc przyjsc dnia kolejnego. Ja juz karmilam wczesniej synka, ale jak.ktos pierwszy raz to naprawde lepiej gdyby pani doradca przyszła dzien pozniej. W.srode śniadanie i oczekiwanie do 13 na wypis. Ale byl juz o 11. Drugiego dnia rano wzięli synka na.badania ucha. Po czym wrocili i.powiedzieli ze sie nie.udalo, bo.za male uszy. Troche mnie to zdziwilo. W trakcie kapieli wieczornej mowie o tej sytuacji. Pani w szoku. Probowala zbadac, ale synek plakal a to musii byc cisza. Wiec jakk go nakarmilam i zasnal to zadzwoniłam po nia i zabrala synka na badanie. I.wszystko dobrze. Synek mial bardzo gruba pepowine, baardzo. Mamy teraz 9doba i.jeszcze mocno.sie trzyma. Alee będziemy dlugo ją mieć. Ilosc podkladow na łóżko na liscie rzeczy do.zabrania zdecydowanie za duza. Tym bardziej ze rano i.tak polozna roznosila podklady do zmiany. Ogólnie rzecz biorąc bylo wszystko super! Jedynie to ze personel sam nie zainteresuje sie stanem pacjentki. Trzeba o.wszystko wolac. To chyba tyle. A blizna ciagnie tylko po jej bokach. Środek to luzik. Pozdrawiam wszystkie mamy i ich pociechy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćd
Hej. Ile czasu upłynęło Ci od pierwszej cesarki? Robiłaś jakieś specjalne USG które pokazuje grubość blizny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćd
Witajcie. Dwa lata i 3 miesiące mijają od pierwszej cesarki. Koleżanka powiedziała mi ze bez względu na okres jaki minął od ostatniego cięcia w gamecie peaktycznie od razu kwalifikują do następnej cesarka chyba ze kobieta bardzo chce urodzić sn. Czy ktoś ma wiedzę na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarlonK
Lekarz, który wykonuje usg ciążowe jest w stanie określić grubość blizny. Moja miala 21miesięcy i miejscami byla zbyt cienka. Co do kwalifikacji od razu do cesarki po cesarce to nie ma przymusu. Uważają, że dwa lata to.już jest dobra, wystarczająca różnica wieku i można rodzic naturalnie. Dr Struzycki nie jest zwolennikiem cesarek. Natomiast dr Rycel-Dziatosz powiedziała,że jak kobieta bardzo sie upiera to sn moze byc. A jak sie boi to cc. Przy sn natomiast niechętnie podawane jest znieczulenie. A jeśli minalby termin to prawdopodobnie nie wywolywaliby porodu, tylko cc. Tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćd
Dzięki za odpowiedź. U mnie mija 26 miesięcy od 1 cc. Pierwszy porod straszny. Wywoływany żelem potem kroplowka z oksy skurcze nie do wytrzymania a i tak skobczylo sie cc bo rozwarcia brak. W dodatky po wszystkim lekarz i tak stwierdził że przez budowę mojej miednicy i tak bym naturalnie nie urodziła. Dlatego zastanawiam sie nad kolejną cc. na rozmowie kwalifikacyjnej robione jest USG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam,powiedzcie jak to jest z obchodami w gamecie?? sprawdzają ranę krocza, obkurczanie macicy, ranę po cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaraki
Tak, codziennie rano ok 8.00 obchod. Lekarze i polozne ok 5 osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Mała
Do Monika. Jestem zaskoczona tym obojczykiem odpowiedz proszę jak po miesiącu to rozpoznano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćd
Mój lekarz prowadzący stanowczo odradza mi gamete. Dzisiaj stwierdził ze wszędzie tylko nie tam. Chyba się go posłucham. A co wasi lekarze sądzą o tym szpitalu. Wiadomo my tam rodzimy A nie oni ale mojej koleżanki lekarz też nie wyrażał się Oki. Coś musi być na rzeczy. Oni w końcu patrzą pod kątem leczenia A nie pod względem standardów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Monika
Do gość mała po 2 tygodniach byliśmy z dzieckiem u pediatry i ten kazał ja rozebrać i oglądał bioderma i kark. Odrazę spytał czy mała miała pękniety obojczyk przy porodzie my z mężem byliśmy w szoku a on na to ze nam pokaże i faktycznie z jednej strony była taka górka dość spora wyczuwalna. No teraz tylko pozostaje pytanie czy wszystko ďobrze się zroslo. Bo ja nieswiadoma układałam dziecko na tej stronie często aby leżało tez na tej bo preferowalo druga stronę a ona płakała przy przebierańców ruszalam jej rączka i inne. Ona powinna mieć tą rękę unieruchomienia np pieluchy bo tak się robi w takich przypadkach ale cóż w gamecie nie ma ani pediatry jednego ani położnej która by umiała zauważyć pękniety obojczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Mama 75
Do Monika i Mała bo z tymi obojczykami już tak jest u mojej pierwszej córeczki złamanie też było dopiero wykryte w fazie gojenia. Wcześniej nie zawsze są wyczuwalne. A już na pewno nie ma to związku z oceną w skali Apgar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia40
MarlonK Całkowicie się zgadzam z Twoja wypowiedzią. Identycznie bylo u mnie. Dosłownie tak samo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Monika
Gość mama 75 no nie wiem ale dwóch roznych pediatrów mi powiedziało ze przez 5 dni to powinno przy badaniu srandardowym wyjść. A to ze np mnie nie wyczyscili po porodzie i jeszcze odsylali do innych szpitali bo mam po drodze to też może się zdarza . Nie chce już sie denerwowac radze tylko sie zastanowić nad Gameta bo jak jest dobrze to jest A jak problem jakiś to już gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście tych negatywnych opinii jest bardzo mało. Ja się nastawilam na poród w Gamecie i już.Moi znajomi bardzo pozytywnie wspominaja !A dla niezadowolonych "polecam" poród w panstwowce,docenia to co mieli w Gamecie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do poprzedniczki Ja mam takie samo zdanie ,jak Ktos nie doznal "urokow" Panstwowego szpitala ,nie umie docenic takiego miejsca jak Gameta. Rodzilam tam msc temu I polecam ze szczerego serca . Ludzie tam pracujacy to prawdziwi radioactive z ogromnymi sercami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialo byc fachowcy :) z ogromnymi sercami. Rodzilam naturalnie. Ich wiedza I umiejetnosci I ogromne zaangazowanie sprawiaja ze porodu wspominam jak najpiekniejsza chwile w zyciu moon I mojego dziecka. POLECAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Co z przygotowaniem do porodu lewatywa czy golenie jest rutynowo czy na życzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzewmaju
do gość:poczytaj na ich stronie. nie golą a lewatywa tylko na życzenie. do pozostalych : mój gin nie odradzal gamety. powiedział tylko to co już wiemy tzn ze I st referencyjnosci i nastawienie na porody fizjologiczne. poczytajcie sobie inne fora o np łódzkich szpitalach,przypadki przeoczen personelu dot. łożyska, złego szycia,obojczyka zdarzają się wszędzie w całej Polsce. ja wybieram gamete ze wzgl na intymność przeżycia podmiotowe a nie przedmiotowe traktowanie kobiety jej dziecka i rodziny. mam nadzieję że jest to coś pomiędzy zwykłym szpitalem a intymnoscia własnego domu (marzył mi się porod domowy). być może będą jakieś komplikacje ale one mogą się wydarzyć wszędzie. Z każdej porodowki jedna kobieta wyjdzie szczęśliwa,a druga z traumą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodze w lutym
Witam kobietki, za tydzien mam porod cc ale rozchorowalam sie, lekarz internista nie widzial potrzeby dawac antybiotyku, ale zastanawia mnie to czy jesli dziecko przejmie infekcje ode mnie to leczeni bedziemy w Gamecie czy przewioza do innego szpitala? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Internista to nie ginekolog. Radzę wziąć ten paskudny antybiotyk jeśli jesteś chora. Ja też byłam przeziebiona,katar 7dni. Na usg wyszła arytmia u płodu, 1pytanie czy przechodziła m infekcje. Po porodzie 1pytanie czy przechodziła m infekcje, dziecko urodziło się z infekcja skorna i dostało antybiotyk na dzień dobry w prezencie. Nie lekcewaz swoich chorób czy przeziebien, nieleczone nie muszą ale mogą być źródłem ifekcji u dziecka. Najlepiej skonsultuj to z dobrym lekarzem, ginekologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Magda Rybarczyk dalej pracuje na porodowce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej ,czy ktora z Was miala porod z pakietu-porod z wlasna polozna?jesli tak ktora polozna wybralyscie ,ile to kosztuje i czy warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koszt pakietu to 1000zł. Termin mam na kwiecień i właśnie się zastanawiam, czy wykupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z czy wybralas juz polozną z tej listy proponowanych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nie. Nie mam pojęcia kogo wybrać. Chętnie bym posłuchała opinii na temat położnych z gamety. Może jak będę na wizycie to podpytam dr. na którą z Pań się zdecydować. Wiadomo, że jak się zapłaci to będą Cię lepiej traktować i zawsze pomogą. A ja się boję, że nikt mi nie będzie chciał pomóc. Czego po cesarce sobie nie wyobrażam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia15gość
Nie wiem na czym polega nowy pakiet z położna, ale moznaby opisywać te panie które pamiętamy. Na ich stronie są twarze niektórych. Ja mogę dodać od siebie ze ciepło wspominam 1.Elżbietę Borowska która była gdy dotarlam na oddział i brała udział w moim cc, ciepła uśmiechnięta kobietka 2. Sylwie Wyrebska, pionizowala mnie, pomagała się wykąpać i służyła pomocą w trudnych pierwszych chwilach 3. Ewelina Niewiadomska, miała niezwykle dobra rękę w przystawianiu malucha do piersi 4. Monika Grabarczyk, skarbnica wiedzy, na każde pytanie odpowiadała wyczerpujac temat, pokazała dokładnie jak ma przebiegać kąpiel czy pielęgnacja dziecka oraz pomogła odnaleźć moja ręką kurczaca się macice wyczuwalna przez brzuch 5. Izabela Bauer, wiadomo złota kobieta 6. Pani, której nazwiska nie znam, rude krótkie wtedy włosy, bardzo sympatyczna buzia i głos, uwielbialam kiedy była na zmianie Najmniej pozytywnie wspominam z-ce oddzialowej, czyli Magdę Rarata Stańczyk, miała uszczypliwe komentarze i potrafiła dopiec. Po jednej jej wizycie zrobiło mi się potwornie przykro, pocieszala mnie Pani która sprzatala (one też były pomocne i kochane), kwitujac to krótko "że to specjalistka, wie przecież wszystko najlepiej". Może to komuś pomoże, dodawajcie więcej opini, myślę że trzeba głośno pisać i wyróżniać Panie które dobrze wykonują swoją robotę i dzięki którym mamy pozytywne wspomnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×