Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brak słów po prostu

Bratowa już narzeka, ze przyjedziemy na święta

Polecane posty

Gość gość
a nie pomyślałaś, że może fajnie byłoby gdybyś raz zaprosiła rodziców i brata z żoną np. w góry na święta? Każdy odpocząłby, nikt nie martwiłby się o robienie jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie, że teraz będzie pisać, że pomaga, że rodzice to finansują i w ogóle tak różowo z ich strony to wygląda, a jak jest naprawdę tego nie wiemy podejrzewam, że po środku tkwi prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widząc że jest taka sytuacja powinnaś ich zaprosić do siebie na święta. Przecież samoloty istnieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym angliki.zalatwili swojego brata ze.wciskaka mu.dom z.rodzicami rozpadajaca.sie.stara.rudere.jestem jego zona i za.to.sie klocimy.angliki.zasrane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMTAK
Podsumowanie "ale ludzie, nauczcie się czytać ze zrozumieniem... Autorka napisała, że jak już jest to w święta normalnie pomaga, finansuje te święta jej mama, więc na co tu narzekać?? Że wigilię trzeba przygotować? Nie przesadzajmy. " Halo!! To nie te czasy, ze trzeba stac trzy dni w kolejkach, mak krecic, ciasta na blachy piec, buraki kisic itd... Bez jaj, jak sie jest juz tak sfrustrowanym, to mozna barszcz w butelce kupic, ciasto kupic, uszka domowej roboty kupic itd. I wcale nie wychodzi drozej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam ze swiatowcy powinni ruszyc d**e i zajac sie.rodzicami.a nie. Latac samolotami o udawac anglikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja bym to sobie z nią na pewno wyjaśniła oj na pewno. Tylko nie rozumiem po coś żeś im finansowała to mieszkanie ? A to jest twój dom rodzinny i masz prawo przyjeżdżać kiedy i ile chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj przestańcie wredne baby już atakowac autorkę bo jad się z was wylewa. Przeczytajcie od początku ze zrozumieniem to może zmienicie zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak słów po prostu
nie wiem właśnie o co chodziło bratowej z tym :krzywym ryjem", bo ona kasy nie wykłada na święta, pewnie miała na myśli rodziców pieniądze. Tylko, ze ona tez jeść będzie... No nie wiem, ale jak napisałam zabolało mnie to i tylko dlatego napisałam takie rzeczy, które wiele osób wzięło za wypominanie. Nie mam zamiaru nikomu niczego wypominać, bratowa jest traktowana jak cżłonek rodziny, bratanice kochamy jak własne dziecko także to nie jest tak, ze my się nienawidzimy:O Nikt też z bratowej parobka i służącej nie robi, bo ja u rodziców sama się obsługuję, mam dwie zdrowe ręce więc nie potrzebuje nikogo by mi coś do picia podał czy ugotował. na pierwszy dzień świąt mamy trochę gości, ale przecież ja będę tak samo jak ona to przygotowywać i sprzątać potem, zresztą nie tylko ja, bo moja rodzina zawsze zostaje i pomaga posprzątać. Na drugi dzień my już będziemy goścmi. Uważam, ze naprawdę krzywda się jej nie dzieje, nikt jej nie wyzywa, nie zwraca uwagi, nie traktuje źle. Niktóre z was sobie dopisują po prostu chyba fakty ze swojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak słów po prostu
Na Boże Narodzenie nikt by nie przyjechał do nas, bo te święta spędzamy też z resztą rodziny, tak mamy i już. Bardzo chętnie bym wszystkich pozapraszała, ale nie mogliby przyjechać w komplecie, więc święta BN są zawsze w Polsce. Taka już nasza rodzinna tradycja, że się wszyscy zjeżdżamy raz do roku i spotykamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
całkowicie rozumiem autorkę, a te co piszą, że nie ma racji same na pewno na kimś żerują. Bratowa powinna biegać przy takiej szwagierce, która zapewniła jej dach nad głową. Polskie kobiety to często lenie do kwadratu... raz przygotują Wigilię i zesrają się z wysiłku. Głupie leniwe krowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, niech jeszcze czerwony dywan rozłoży w ramach wdzięczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak słów po prostu
była w tym roku na Wielkanoc u nas, na tzw. "gotowym" także dziwne chyba by to było by to miała na myśli. No, ale kto tam ją wie. Podobno tak powiedziała, fakt mnie przy tym nie było, kuzynce w sumie wierze, ale różnie to może być. Jednak mama by mnie nie okłamała, bratowa po prostu stworzyła nie fajną sytuację. W ogóle rodzina się strasznie oburzyła z tego co mama opwiadała:P ale to już inna bajka. Nie będę chyba poruszać tego tematu z bratową, bo niby po co? Jak pisałam miłaością do siebie nie pałamy, ale mamy normalne stosunki, nie będę psuć świąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętajabłko
To jedź wcześniej i też pomóż w przygotowaniach i nie będzie problemu.A proponowałaś mamie pieniądze czy tylko wychodzisz z założenia z którego mama wychodziła 7 lat temu jak ceny aż takie wysokie nie były. Wszystko drogie wiec mama pewnie nie pogardzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to już jak wolisz. Ja akurat wolę zawsze wszystko wyjaśnić. Juz pare razy okazało się, ze ktoś coś przekrecił, wszystko zostało wyjaśnione i po temacie. Czasem tez taka otwarta rozmowa moze sprawić, ze ktoś coś z siebie wyrzuci i "oczyści" atmosferę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego Ty wyremontowoalaś im gore, kupialaś nawet szczoteczki do zębów??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z reguły, slowa pijanego to mysli trzezwego wiec bratowa dobrego zdania raczej o Tobie nie ma. Oj zobaczysz, po smierci rodzicow bedziesz miala z nią przeboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętajabłko
Swoją drogą podejrzewam, że jak ja bym miała przyjechać do domu raz w roku na święta to też by ode mnie niczego wymagano. Twój dom, twoi rodzice więc jej zdanie powinno cię średnio obchodzić zapytaj ją najwyżej na osobności o co jej chodziło i zawsze możesz powiedzieć coś od serca czy zapomniała co ty zrobiłaś dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I Ty, i Twoja bratowa macie swoje racje. Twoja bratowa jest zazdrosna, że dobrze Ci się powodzi więc docina; widać, jak bardzo ją to boli. Ty z kolei przesadzasz z tym wypominaniem wszystkiego. Powinnaś coś palnąć w święta, np "pomogę ci mamo, bo my przecież na krzywy ryj się wpieprzamy". A tak w ogóle to mogłabyś przyjeżdżać dzień wcześniej, czy to tak wielki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu 17:11 autorka pisala, ze brat z bratowa maja ciezka sytuacje i chciała im pomoc a za to, ze rozbudowala dom i wyremontowala to jest wspolwlascicielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, zamiast wyjaśnic sytuacje z bratową, to niech palnie takim tekstem do matki- jak dzieciak w podstawówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jaki problem? Moze autorka pracuje bo przeciez od wigilii ma caly czas wolne? Ma się zwolnic z pracy żeby bratową zadowolić? Nie przesadzajcie... Dziewczyna raz do roku przyjedzie, a goscila ich na Wielkanoc i tez byli na "krzywy ryj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez nie mozna tak, ze jedna osoba sie narobi a inni na gotowe:( poprostu dzien przed wigilia pojedz na zakupy i dolacz do przygotowan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tu czegoś nie rozumiem. Autorka ma na siebie przepisaną górę domu czyli połowę. Dół należy jeszcze do rodziców Sama wyjechała i jakby mieszka za granicą. Czy tak bardzo się dziwicie że bratowa z bratem ciągle nie czują się u siebie i mają za złe tę chorą sytuację? Jako rodzina ludzie chcą być bardziej na swoim Czy dobrze rozumiem że docelowo zajmą dół domu dopiero po śmierci rodziców a teraz mieszkają na jakby twojej części?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak słów po prostu
nie mogę wcześniej przyjechać, bo ja i mąż pracujemy, akurat już od 24 mamy wolne i wtedy jedziemy, a urlopu nie wezmę, bo już brałam w tym roku. Co do zakupów i kasy to chciałam dać rodzicom w tym roku (co roku przed świętami proponujemy z mężem), a nie 7 lat temu. Nie chcę robić jakichś nieprzyjemnych sytuacji więc myślę, że nie będę komentować tego co powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja autorce nie wierze, ze jest ona tak wspanialomyslna i dom im wyremontowala. Cholera wie jaka to rudera jest, a ona tu nam jakieś pałace wciska. Zresztą już widze jak ona by fundowala coś bratowej. Sorry, ale to się kłóci z babska logika. Poza tym rodzice przyjęli pomoc finansową w formie remontu i kuchnie pozwolili sobie sprawić nowa, a nie pozwoliliby dołożyć się córci do świat? W to że brat i bratowa do świat się nie dokładają tez nie uwierzę. Autorka próbuje tu z siebie zrobić ofiarę i dobra ciotkę z Ameryki, a sama pewnie ma sporo za uszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chce się coś dać lub zrobić to się nie pyta i nie proponuje tylko kładzie pieniądze albo robi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×